Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKoalka wrote:Wybacz Cassie, ale wydaje mi się, że tak na prawdę gubisz się w tych niemieckich przepisach...Ja mieszkam w DE niecały rok i wcale nie sądzę, że znam się na jakiś przepisach, ale wiem, że 3 lata temu były te same przepisy dotyczące kindergeld, bo właśnie ten przykład mojej rodziny co podałam to pobierają już od 3 lat
Więc zostaje tylko współczuć Tobie przeżyć z urzędami i nieuczciwego pracodawcy...ale uwierz mi, że nie ma takiej zasady, że osoby bez niemieckiego obywatelstwa są gorzej traktowani i ja i nikt z mojej rodziny nigdy dyskryminacji nie odczuł!Chyba większość Niemców nawet bałaby się robić takie numery, że zostaną posądzeni o rasizm.
Teraz mnie urazilas. Nie gubie sie po prostu mialam pecha.
Opisalam tylko luzna rozmowe z szefem ktorego osobiscie znam i tylko doradzil zeby sie postarac o papiery i przy okazji lepsza pozycje i lepsze pieniadze.
3 lata przepisy byly inne. Wielu moich znajomych dopiero w zeszlym roku sciagnelo pieniadze za poprzednie przepracowane lata a dzieci byly w PL.
Znam tez wielu ludzi ktorzy do dzisiejszego dnia ani centa z KG nie zobaczyli i pewnie nie zobacza.
-
Wiesz Moze Poprostu cos nie tak bylo z Tymi dokumentami i twoi znajomi dostawali cos w polsce dlatego zostali wykluczeni z KG .oni dokladnie sprawdzaja albo karza samemu dokumentu dostarczyc z Polski.musialo byc cos nie tak skoro twoi znajomi nie zostali KGmoja siostra tez nagimnastykowac musiala sie i pelno dokumentow w polsce zalatwiac ze nie dostaje z zadnego zus,socjalne , czy Jakies dofinansowania Do mieszkaania.przepisy sie zmieniaja cały czas bo z tego Co wiem wypcaja tylko 6 miesięcy do tyłu.takze Kazdy ma a chyba indywidualne przypadki.
-
nick nieaktualnyEndokobietko aż się serce kraje jak piszesz o Jasiu. Ale właśnie co mówi panie w żłobku? A moze lepszym wyjściem byłaby Tagesmutter? Myślałaś moze o niej? Ja właśnie ja rozważam dla małego, bo mniej dzieci, moze będzie bardziej jaj ciocia niż"pani w żłobku", choc nie mowie ze one są zle. Wydaje mi się ze z Tagesmutter jest sie wygodniej dogadać, no ale to mi się wydaje bo nie mam doświadczenia. U nas taka TM jest o 70€ tańsza na miesiąc i maly moze zostac u niej jakos 45 godz. tygodniowo a w żłobku ciut mniej...nie pamiętam dpkladnie ale wiem ze pracując na pelny etat oboje nie wyrabialibysmy sie zeby idebrac małego ze zlobka.
A ja mam problem...a moze to normalne...Vincent jadl do tej pory ok. 1l mleka dziennie...w niedziele zjadl 860 plus troche marchewki, w poniedziałek 760 plus troche marchewki a wczoraj 600 ml...marchew dajemy od piątku i w piątek i sobotę mleko jadł normalnie. Martwię się ze przestał jeśćDziś śniadanie zjadl w miare normalne bo 190 ml gdzie standardowo zjadal 200-230 ml.
-
Monika, tak rozwazalismy Tagesmutter i jednak jestesmy na nie, wybralismy zlobek. My placimy 205 euro miesiecznie za 12 gfodzin dziennie (Jas musi niestety byc w zlobku od 7:30 do 16:15 czyli prawie 9 godzin).
Panie w zlobku mowia ze mialy gorsze dzieci i ze mamy sie nie przejmowac, przyzwyczai sie. Ma juz momenty w ktorych sie ladnie sam lub z innymi dziecmi bawi. Poprostu tak jest, do tego ida mu zeby.
Jedzeniem sie nie przejmuj moj Jas ma caly czas takie skoki jedzeniowe, pare dni je mniej, potem jak szalony i jak znowu je normalnei to mi sie wydaje ze je mniej. Moj Jas teraz je ok 180-210 ml mleka na raz, do roku pil max 160, widocznie wiecej nie potrzebowal, jak mial 2 miesiace to pil po 1, 1.2L dziennie, potem mu przeszlo. Dopoki cokolwiek je, przybiera na wadze i rozwija sie prawidlowo daj mu spokoj z jedzeniem. Sorry ze tak pisze ale ja robilam panike na maxa o jedzenie a nie bylo warto, dopiero to odkrylam jak Jas skonczyl rok, teraz ma takie dni ze np wypije o 6 mleko i do 14 nic nie chce jesc, a potem nadrabia.
-
Monika Endokobietka ma rację z tym jedzeniem
, u nas było to samo, tzn zaczęło się przy rozszerzaniu diety, terazx Lena zje max 150 mleka ale nadrabia innymi posiłkami wiec wiem ze głodna nie jesdt no cóż dzieci poczuły inne lepsze smaki to mleczko nies będzie juz takie super
-
nick nieaktualnyEndokobietko to mega tanio za zlobek. Nam zaśpiewali 450€ jakby maly byl od 7:30 do 16. I do tego cos jeszcze ale nie pamiętam. Na poczatku wolałabym pól etatu ale przypuśćmy ze do pracy mamy oboje na 7 to juz jest dupa ze zlobkiem. A mając na 8 to pracowalabym min. do 16:30 to i tak dupa bo zanim po niego przyjade to zlobek juz zamknięty. Moze u Was faktycznie trzeba przeczekać i jak piszesz jeszcze te zęby. Szkoda ze teraz strajkują, bo i masz problem i Jas znowu w czarnej d z adaptacja. Ja bym go przygarnęła ale chyba troche za daleko...
Dzieki dziewczyny bo zaczelam świrować ze on nie je. Faktycznie zaczęło się od rozszerzania diety. Moze musi się przyzwyczaić.
Annaki my mamy ta żyrafę Sophie i do tej pory nie byli u małego żadnego zainteresowania nią, bylam trochę zawiedziona. Az tu dziś zaczął ją tak miętosić ze aż miło, caly czas gryzie jej tyłek albo kopytka
W ogóle obraca się id jakiegoś czasu z pleców na brzuch a od 2 dni kręci sie na macie wokół własnej osi. Mam wrażenie ze id tygodnia co chwile robi coraz więcej, chwyta zabawki, przekłada z raczki do raczki, gada jak najęty i ślini sie jak szalony nawet ramionka spina jakby chcial siadać i taki mostek jakby (tak na główce i piętach się opiera).Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Annaki w DE lacznie 240.000 wychowawcow objetych bedzie tym strajkiem narazie na 100% piatek, poniedzialek i wtorek.
W Hamburgu od zeszlego roku pierwsze 5 godzin jest darmowych, 204 czy 205 Euro na miesiac to najwyzsza stawka jaka mozna placic.
Monika moze warzywa dostarczaja mu wiecej kalorii i bilans kaloryczny jest ten sam przy mniejszej teoretycznie ilosci pozywienia. Czesto nie zwracamy na to uwagi a warto poczytac na tym co sie daje co ile ma kalori, ja zauwazylam ze Jas mi czasem jadl kaszki np 200 gram a innym razem 110, a faktycznie pod wzgledem kalorii to nie byla az taka wielka roznica. Robilam ten blad bardzo dlugo zanim na to wpadlamWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 11:54
-
nick nieaktualny
-
Monika u mnie tak
Ok 8.30-9 mleko, w zależności jak wstajemy
Przed drzemką czyli ok 11-11.30 deserek mleczny typu jogurt z owocami, lub deserek taki z hippa owocowe duety lub z kleikiem orkiszowym lub z twarożkiem (taki gotowy w słoiczku) w Polsce czasem danio,
Jak wstanie to ok 13.30 obiad
16 owoce
19 kasza na mleku mm, juz na noc
Ostatnio w nocy budzi się raz na mleko ale czasem wogole
Pomiędzy posiłkami dostaje chrupki kukurydziana, biszkopta, chleb
Mi powiedziano ze powinny być 5 posiłków dziennie w tym min 2 mleczne, tzn chodzi mi o takie dziecko powyżej 6 mies, deserki z jogurtem liczą się jako pół posiłku mlecznego
A z deserków po południu to tez czasem kisiel, budyń, pieczony banan, ryż z jabłkiemWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 13:41
-
nick nieaktualnyCzesc i milego dnia!
W kwesti jedzenia sie nie wypowiem bo juz serio nie pamietam jak to bylo.
Nie do konca wiem o jakie problemy brzuszkowe chodzi ale jesli o kolki i bole brzuszka to lekarz nam kiedys zalecil SabSimplex, przy rozszerzaniu diety dosc czesto sa takie problemy.
Wspolczuje strajkow w zlobku.
Szkoda ze tak szkoly nie strajkuja dzieciaki mialy by troche wolnegoEndokobietka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cassie tu wszystkie szczepienia sa darmowe lub kasa chorych za nie zwraca (mi np zwrocili za szczepienie przeciwko meningokokom typu b), Rota Virusy sa tez darmowe.
! szczepienie to 6w1 + rota wirusy + pneumokoki
Tutaj masz wyszczegolnione:
http://www.rund-ums-baby.de/gesundheit_baby/impfkalender.htmWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 15:47
Cassie lubi tę wiadomość
-
Annaki a to blad z tym odraczaniem, jesli moge sie wtracic, bo wlasnie przed ukonczeniem 12 miesiaca dzieci lepiej znosza szczepionki. Ja podalam mmr w wieku 11 miesiecy, bo w 13 miesiacu Jas szedl do zlobka i chcialam zeby byl odporny. Nie krytykuje, tylko wyrazam moje zdanie. Kazdy rodzic wie najlepiej co dla jego dziecka bedzie najlepsze.
My nawet meningokoki C dalismy jak Jas mial 10 tygodni a nie jak mial rok, oczywiscie po konsultacji z lekarzem. -
No akurat ja nie chcę odroczyć z uwagi na to jak przejdzie i zniesie bo to mnie nie martwi, Lena wszystkie szczepienia znosi bardxzo dobrze i bez goraczki czy innych odczynów tylko na to że po ostatniej rozmowie z neurologiem, u którego byliśmy teraz w Polsce sam lekarz zaleca odroczenie na co najmniej dwa lata dziecka z powodu nie dojrzałego układu nerwowego
Endokobietka lubi tę wiadomość