Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja mam podgrzewacz i mi się jeszcze czasem przydaje, ogólnie była to super sprawa przy sloiczkach bo szybko się podgrzalo, ja mam nuk podgrzewajacy parą, kupiony w rossmanie
Kurze ja tez wolalam dawać słoiczki ale Lena sama je odrzuciła, wiec zaczeła jeść to co my. Choć teraz czasem jeszcze zje, np wczoraj jak nie mieliśmy obiadu
Magdalena2202 ta moja rodzina tez w sumie pod Wolfsburgiem, dokładnie to HeiligendorfKoalka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKoalka ja będę normalnie całość płacić za TM. NP. Żłobek w godzinach 7:30-16:30 to koszt 450€ na miesiąc a TM za 45-50 godzin tygodniowo 370€. Plan jest taki ze od stycznia idę do pracy jak ja znajdę. Ekspansje na rynek pracy robię od wrzesnia, mam juz wybrane kilka firm gdzie zaaplikuję swoje dokumenty. Teraz w wakacje chciałabym zrobić Anerkennung.
Podgrzewacza i sterylizatora nie mam. Wode i dla siebie i dla małego używa zwykla mineralna ze sklepu sieciowego najczesciej z Netto lub Aldi.Koalka lubi tę wiadomość
-
Koalka co do wody to ważne żeby dużo i niegaxowana:-) , zwykła ze sklepu lub np z filtra brita, mi kazano w szpitalu min 3 litry dziennie, niestety u mnie nawet i 4 litry nie pomogły na ilość pokarmu
Herbatkę ze zwykłej z czajnika
A co do wywoływania porodu to u mnie w szpitalu robią to tydzień po terminie, nie więcej -
Ja mam podgrzewacz ale nie uzywam a sterylizatora ńie mam i nie wydaje mi sie potrzebny. Wode uzywam zwykla mineralna lub przegotowana.
My Maximiliana do przedszkola zapisalismy gdy jeszcze bylam z nim w ciazy. Wiedzielismy ze przedszkole to jest badzo dobre ale ze bardzo bardzo ciezko jest tam sie dostac poniewaz pani dyrektor nie chetnie bierze ludzi ze tak powiem z ulicy woli brac znajomych od znajomych by miec pewnosc ze dana rodzina jest ze tak powiem porzadna. Na szczescie pracuje tam nasz bardzo dobry kolega ktory poreczyl za nas i maly sie dostal ale i tak odrazu nam powiedziano ze synek bedzie mogl przyjsc dopiero gdy skonczyl 2,5 roku bo na wczesniej nie bylo szans. W sumie nam to pasowalo bo i tak wczesniej nie chcialam go oddawac wiec poczekalismy. Julian swoje miejsce w przedszkolu dostal juz automatycznie jako mlodszy brat ale tez pojdzie dopiero na swoje dwa lata.
Moje dzieci sa sloiczkowe. Juliankowi jeszcze nie probowalam gotowac a Maximiliankowi owszem ale szybko dalam spokoj bo on moich obiadow nie chcial jesc. Dopiero gdy skonczyl ok. 1,5 roku to sie nieco u niego zmienilo i wtedy jadal albo sloiczkowe obiadki albo moje. Chociaz obiadki sloiczkowe nadal jakby chetniej... Martwilam sie tym nieco ale gdy poszedl do przedszkola to synek bez problemow zaczol jesc przedszkolne obiadki a i w domu juz tylko domowe i tak jest do terazJulianowi nasze obiady planuje podac po roku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2015, 22:10
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Kolka ja mam podgrzewacze i sterylizator i szczerze dziękuje temu co to wymyślił
nie miała bym czasu codziennie po pare razy gotować smoczków i butelek a podgrzewacze do mleka soczków słoiczków są super szybkie i wygodne
Słoiczki można już podawać od 4 msc . Ja zaczęłam pierw jak Colin miał 3,5 msc od soczków potem w 4 msc warzywka pojedyczne itd itd .
Ja rozumie i zgadzam się ze słoiczki są zdrowe nie ma nic złego w tym itd ale chodzi mi o to ze gotowanie dla Colincia sprawia mi mega radość chciałam coś takiego od serca robić ale synuś nie chce trudno .
-
Tigana, fajny macie system z tym wyborem lekarza
przynajmniej wiesz, na kogo trafisz. Byłam wczoraj u położnej na ktg i pytałam o lewatywę - ona twierdzi, że lepiej ją sobie kupić i zrobić w domu, zanim się pojedzie do szpitala.. podała mi dwie nazwy freka-clyss i practo-clyss
Cassie, mi się zdarzało jeść salami (nie wiedziałam, że jest półsurowe) - teraz czasem grzankę lub tosta z salami zjadam. a tęsknię za camembertem:)
Koalka, zgadzam się z Tobą co do alkoholu - zero w ciąży. moja teściowa tak mi herbatkę z jakimś likierem i grzańca zimą proponowała, że tylko łyczka...krombacher ma napewno fassbrause bezalkoholowe, ale to bardziej napój czy radler? w sumie nie piłam jeszcze, też się rozejrzę.
moja mama też wzięła urlop 2 tygodnie od mojego terminu, ciekawe jak to wyjdzie. u mnie tylko mówili, że po terminie mam chodzić co 2 dzień na ktg - do ginki, a w weekend do szpitala. o wywoływanie zapytam w poniedziałek położną. -
Endokobietka mam pytanie bo dziś jedziemy do aok żeby zawieźć męża zwolnienie i ostatnio pisalas o zwrocie za np badania, a mam rachunki za 150e od gin za badania na raka. Czy wystarczy że je tylko oddam i jeśli coś zwrócą to ok, jeśli nie to nie. Czy muszę pisać coś?
-
nick nieaktualny
-
Annaki musisz wypisac gdzie Ci maja zwrocic pieniadze, numer konta wypisac.
Sterylizacja: polecam smoczki i butelki samosterylizujace sie czyli np smoczki z MAM w pudelkach sa do sterlilizacji w mikrofalowce, 3 minuty i po klopocie, ja do dzis pare razy w tygodniu tak robie. Ja do 6 meisiaca sterylizowalam wszystko, potem zauwazalym ze sterylizator powoli rdzewieje (!!!) i go oddalam do sklepu, reklamacje uwzglednili
Monika Wywary z miesa powyzej roku, ja do dzis unikam.
Woda: ja uzywalam tylko zwyklej przegotowanej, a teraz to Jas pije albo przegotowana, albo kranowe. W HH mamy bardzo dobra wode.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 08:49
-
Endokobietka
Dokładnie mam smoczki z mam z tym pudełkiem ale po co mam to używać jak sterylizator który i tak leci pary razy w ciagu dnia bo wkładam butelki z smoczkami po kazdym piciu mleka i soczku .
Każdy moze mieć swoje zdanie i każdego szanuje dla mnie poprostu ten cały sterylizator jest super sprawa .
Co chodzi o wodę to do mleka używaliśmy tej z hipp albo baby dream specjalnej dla dzieci ale po ok 4 msc stwierdziliśmy ze nie potrzeba az tyle ze przegotowana woda wystarczy teraz ttlko Colin czasem pije soczek rozcieńczony z woda dla baby .
-
MonikaDM, a jak znalazłaś tą Tagesmutter? I czy pomiędzy różnymi są różne ceny?
amarranta, o super, to też za tym popatrzę...W ogóle często się spotykasz z położną? Ja się ze swoją umówiłam ze trzy miesiące temu, zgodziła się mną zająć po porodzie z tym, ze jest na urlopie do 10 lipca, ale od tego czasu się nie kontaktowałyśmy, bo w sumie wszystko co potrzebuję wiedzieć to wiem od ginki.
Ja sterylizatora na razie nie kupuję, jak się uda z kp to nie będę go raczej potrzebować.
-
Tigana, w sumie to do jednej polożnej chodzę do mojej ginki do praxis na ktg (byłam wczoraj trzeci raz) - to dlatego, że ginkę mam nadal co miesiąc i ją też co miesiąc, na przemian, żeby ktg co 2 tygonie zrobić.
a ta położna, która będzie u mnie po porodzie, była już 3 albo 4 razy, teraz w poniedziałek jeszcze będzie - bo nie chodziłam na szkołę rodzenia (chciałam z rana, a nie całkiem wieczorem, nie znalazłam, a jak udało mi się 1 znaleźć to już nie było na niej miejsc) i ona mi pokazuje jak oddychać itp. a Ty chodziłaś na szkołę rodzenia?
Też sterylizatora nie kupujęWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 09:55
-
Tak, ja chodziłam na szkołę rodzenia do tego szpitala w którym będę rodzić. Na szczęście w ostatniej chwili udało mi się zapisać. Zależało mi na tym bo to po niemiecku to miałam kontakt ze słownictwem a moja położna jest Polką więc bym się od niej tego nie nauczyła.
amarranta lubi tę wiadomość