Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mamax - no mówię Ci...odnośnie ślubu też robili problemy! My byliśmy w Niemczech, potrzebne były tylko akty urodzeń nasze - nawet za podpisem notariusza nie chcieli! Wiecie co, nie poddam się. Znalazłam stronkę
http://www.usc.pl/porady;08001002004000
Może któraś kiedyś będzie potrzebować. Załaduje konto eurakami i zadzwonie tam jutro raz jeszcze! Będę się kłócić choćby nie wiem co. Na logikę - jak mam jechać 3 tyg przed rozwiązaniem ciąży do Polski po akt urodzenia? Chore. Wszyscy mi mówią których pytam o radę, że im wydawali bezproblemowo - wysyłali pocztą po prostu. No chore. -
nick nieaktualnyMikejla la u nas akty urodziny. tez nie były potrzebne. Ale wiem ze do slubu mój akt przesyłanie mi wtedy pocztą tylko jeszcze w PŁ. Nie daj się bo to niepoważne. W ogóle jak z DE do PŁ coś mają przesłać to nam nikt nie robił problemów ale już z PŁ do DE to urzędnicy mają problem.
Jeszcze co do ubranek to w KIK niewszystko jest super dlatego tych o niefajnej jakości ja nie kupuję. A body kopertowe z bio bawełny miałam id nich najfajniejsze. I przyznam racje Annaki ze wiele rzeczy mają lepszych niż z Aldi czy Lidl. Rajstop nie miałam wiec się nie wypowiem, ale skarpety są ok. Tez Lubie Ernstings Family. A Tchibo nie miałam nigdy, niektóre ceny mają trochę zabójcze a póki mały niszczy niektore ubranka to drogich mu za bardzo nie kupujemy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 12:37
-
nick nieaktualnyMikejla wrote:Cześć dziewczyny
mam do Was pytanie - pewnie kiedyś o tym pisalyscie, ale będę wdzięczna za pomoc. Wczoraj zapisując się na porodowke w szpitalu powiedziano mi, że potrzebujemy z mężem nasze metryki urodzenia przetłumaczone na język niemiecki. Czy da się to jakoś listownie załatwić? Nie chcą wydać naszych metryk nikomu z rodziny a do porodu zostało 3 tygodnie. Mialyscie podobną sytuację lub ktoś zna rozwiązanie problemu?
-
powidlowa ja kupiłam kawę zbożową z Nestle Caro Landkaffee w Kauflandzie
Mikejla ja też załatwiałam właśnie akt urodzenia międzynarodowy bo wtedy nie trzeba tłumaczyć i wydawać dodatkowej kasy i mój USC normalnie wydał mojemu tacie od ręki beż żadnych problemów. A niby potrzebny jest akt urodzenia obojga rodziców aby można było dostać niemiecki akt urodzenia dziecka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 11:49
powidlowa lubi tę wiadomość
-
My w szpitalu nie potrzebowaliśmy aktów urodzenia.
U nas beznadzieja, w w pt mieliśmy jechać do rodziców, w sb wesele znajomych i mama miałą być z mała, a tu wczoraj się okazało że tato ma półpaścca... przemyśleliśmy i chyba odpuścimy wesele, Nela jest trochę za mała żeby ryzykować zarażenie.
Smutno mi, tak się cieszyłam na wesele... -
Tigana a nie masz kogoś innego z kim dziecko mogłabyś zostawić??
Mam pytanko co do majtek poporodowych, używałyście?? i wiecie gdzie można je kupić i jak się nazywają po niemiecku??? I co do tych podpasek specjalnych też nie wiem jak po niemiecku się nazywają i gdzie kupić czy może używałyście normalnych tylko maxi?? -
Moniusia do szpitala nie potrzebujes. A do domu u mnie w szpitalu jak ktoś chciał to dawali. Ja w domu uzywalam przez kilka dni tych grubszych podpasek, a majtki normalne z tym że ja byłam tydzień w szpitalu bo po cc i największe krwawienie miałam tam.
-
Moniusia- W szpitalu daja takie majtki siateczkowe do tego gruba podpache ( tuz po porodzie to nawet 3 sie nosi naraz) tez daja wiec nie warto za duzo do domu kupowac
Uf dzieci spia, cos mi zaczynaja brzydko kaszlec a mamy ciekawy weekend i teraz sie martwie zeby mi sie nie porowali. Zwlaszcza sobota jest wazna bo Maximilian ma turniej z karate. Do tego mamy tez dwie imprezy urodzinowe na ktore mamy zaproszenie. A pogoda coraz brzydsza jestWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 21:03
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoniusia ja tez najwięcej zuzylam w szpitalu, ale ja bylam tez po cc. A w domu używałam takch grubych podpasek z Netto chyba Sophie się nazywają i tez byly ok, do tego zużyłam takie starsze majciochy których nie bylo mi żal wyrzucić.
Tigana kurczę ale szkoda. Ja nawet nie wie co to ten półpasiec. A w ogole rezygnujecie z wyjazdu do PL czy tylko z wesela? Bo może na weselu daloby się wynająć pokój i na zmianę moglibyście byc tam z małą albo Twój mama z nią. Tylko znowu pewnie dziadkowi żal będzie ze nie będzie mogl sue pobawić z wnuczką. A moze tata wyzdrowieje.
Edit:
Tigana...poczytalam...chyba bym nie pojechała, albo tylko na wesele do hotelu. Ale niestety kontakt z dziadkiem byłby zakazany.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 19:21
-
nick nieaktualnyMonikaDM wrote:
Edit:
Tigana...poczytalam...chyba bym nie pojechała, albo tylko na wesele do hotelu. Ale niestety kontakt z dziadkiem byłby zakazany.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 20:34
-
nick nieaktualnyNo ja sie tez troche stresuje jak to bedzie z moja siostra czy juz bedzie po wszystkim jak przyjedziemy do pl... a dodatkowo moja mama bedzie miala jutro i pojutrze naswietlana tarczyce jodem radioaktywnym i nie moze po tym przez 2 tygodnie miec bliskiego kontaktu z ludzmi bo to bedzie z niej jeszcze jakis czas promieniowalo
no ale akurat rowno 2 tyg po ostatnim naswietlaniu przyjedziemy to moze nie bedzie zle...
-
Moniusia tak jak dziewczyny piszą u mnie podobnie majtki siateczkowe dostałam w szpitalu i do domu jeszcze 5 par wielkie podpaski szpitalne dostałam tez na zapas wiec wystarczyło na 5 dni a potem jechałam na tych najwiekszych podpaskach z always na noc maxi . Jak urodzisz powiedz pare razy zeby dali ci podpaski i zrobisz sobie mały zapas