Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
MonikaDM sprobuje jej dac na pierwszy raz niewielka ilosc a jak jej nic nie bedzie to potem dam wiecej.Tylko sie ciesz ze nie masz niejadka:)
-
nick nieaktualnyMagdalena miałam wczesniej napisać, ze Colin przynajmniej jest smakoszem czekolady a Vincent wbil juz zeby w mydlo i ta kostka do WC.
Kasia cieszę sie bardzo. Moze to dlatego ze właśnie duzo mu dajemy naszych rzeczy do probowania i nie wmuszam mu jedzenia tylko jak nie chce jeść to daje mu minutkę czy dwie spokoju i probuje tak ze dwa razy jak faktycznie nie chce to nie daje nawet jakby zjadl śladowe ilosci. Ale powiem Ci ze jak ma chwile ze nie chce jeść tak jak to poranne mleko to w myślach widzę jak spada drastycznie w tych całych siatkach centylowych. Słodyczy mu tylko nie dajemy tzn. próbował juz kawałeczek czekolady taki ok. 0,5 cm i szarlotkę domowa, aha i w niedziele torta, a ogólnie to staramy się przy nim nie jeść słodyczy bo on zaraz chce no i miedzy drugim śniadaniem a obiadem nigdy nie dostaje przekąsek, tak wyszlo od poczatku i tego sie trzymam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 09:14
-
Monika i prawidlowo, moj Jas pierwszy raz cokolwiek z curku srobowal na swoich 1 urodzinach: sernik domowej roboty z niewielka zawartoscia cukru. Dzis konczy 20 miesiecy i nie zna smaku miskow, batonikow itp. Pare razy w zyicu Dostal czekolade gorzka taka powyzej 85% Kakao, od czasu do czasu zje ciasto wlasnej roboty, ale to raczej jak jestesmy w gosciach.
Kasiu ja bym nie dawala 7 miesiecznemu dziecku tych plackow, po co, niech je warzywa, owoce, kaszki, mysle ze w tym wieku inne wynalzaki naprawde nie sa potrzebne. Ja wyznaje zasade ze dziecko do roku powinno jest produkty dla dzieci a nie dla doroslych. Ale to moje prywante zdanie, nie neguje jak ktos robi inaczej, kazdy robi tak jak uwaza. -
nick nieaktualnyEndokobietko właśnie ta co dostał to byla gorzka czekolada ale chyba 75%, nie jestem pewna, moze z wyzsza zawartością kakao bo my z niższą niz te 75% to nie kupujemy albo bardzo bardzo rzadko.
Co do placków to tez uważam ze każdy robi jak chce, tylko tam nie ma ani grama cukru tylko troszkę mąki, a i tu mozna jakas zdrowszą no i cynamon, przynajmniej ta wersja ktora ja robiłam. Teraz zrobię ta od Annaki bo Vincent je już naprawde duzo łącznie z quark czy jogurtem naturalnym (choc nada rzadko).
Aha dziś rano dalam mu na śniadanie kanapke z serkiem typu Philadelphia i na to troszkę drzemu wiśniowego, ale znalazłam taki który ma min. polowe mniej zawartości cukru niż normalne.
20 miesięcy...jak poważnie to brzmiWszystkiego naj dla Jasia:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 10:18
-
nick nieaktualnyAha...no i dodalabym jeszcze ze może i staram się nie spinać dietą Vincenta i traktować ten temat na luzie to chce to robic z głową. Nie chce tylko popasc w paranoję jak niektóre znane mi osobiście i nie osobiście dziewczyny, które np. dziecku w wieku Vincenta, które jest zdrowe marchewkę zaczęły podawać miesiąc lub dwa miesiące temu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 10:21
-
Jogurty jak najbardziej, ja kupuje naturanle i meiszakm z owocami ze sloiczkow, bo moja zaraza nie zje jogurtu z chocby najdrobniejszym kawalkiem. Dzisiaj dalam mu danonki bo nie mialam owockow, ale on jest chudy jak szparag, jak i mysle ze przy 20 miesiacach juz naprawde troche cukru nie zaszkodzi.
W poniedzialek bylam z nim u pediatry, bo w niedziele przez pare godzin mial 39 stopni goraczki, ale w sumie przeszlo i odpukac jest ok, bez kataru itp. Lekarz go przy okazji zmierzyl i zwazyl (80 cm i 10.5 kg), wyliczyl BMI i byl zachwycony, powiezdial ze ta goraczka to obecnie panujacy wirus i ze moge byc szczesliwa ze dziekco tak szybko sobie z nim poradzilo, znaczy ze jest odporny i ze rozwija sie prawodlowo, jest niski, ale nie kazdy musi byc wysokiNa to juz nie mam wplywu.
MonikaDM lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny od przyszłej środy zaczynamy krabbelgrupe
, wczoraj u znajomej spotkalam księdza z naszej parafii i moim łamanym niemieckim podpytałam czy jest tu cos takiego, ksiądz dzisiaj zadzwonił i okazuje się że będzie przy kościele u nas na wsi
, bezpłatne
, cieszę się że w końcu wyjdę do ludzi i coś podszkolę język
Endokobietka, krysiak, MonikaDM, amarranta, lucy1983 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magdalena- My mamy taka nazwyklejsza parasolke.
http://onlineshop.real.de/Sitzbuggy-Peps-inkl.-Sonnenverdeck/0046687002001?adword=onlineshop/google/sales/PLA-S&adword=onlineshop/google/sales/Shopping-Babywelt/Shopping-Babywelt/&gclid=CKGeqdfewcgCFSgFwwodqOkL4Q
Inna mi nie potrzebna bo maly malo bedzie jej uzywal. Ogolnie to od wiosny odpalamy rowerek i nim bedziemy sie wozic.
Kasia- Ja tych plackow tez bym jeszcze nie dawala. U nas takie cudenka to dopiero po roczku. A czekolada to nawet pozniej. No ale kazdy robi jak uwaza
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Mamax a piszesz o rowerku dla małego czy o tym że z wami na dużym rowerze będzie jeździł? Bo w przyszłym roku jak mlody skończy roczek,zamierzam kupić mu takie krzesełko na mój rower. Jeśli macie sprawdzone to podziel się jakie
Dziewczyny czy po porodzie musialyscie się zaszczepić? Byłam dziś na kontroli i lekarka założyła mi książeczkę szczepień i na kolejnej wizycie będą mnie kłuć. Dziwne to trochę
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Muniek mnie i męża szczepił w lutym pediatra naszej Leny
, bo pytał czy mamy książeczki z polski, my nie mieliśmy i nie wiem nawet czy w pl gdzieś są no i nas zaszczepił na tężec, krztusiec, różyczkę, odrę, rota, nie pamiętam co bylo jeszcze. Teraz mamy tu założone swoje unijne książeczki szczepień, bo wogole mówił że szczepienia powinno się odnawiać co 10 lat, bo te z dzieciństwa co mieliśmy juz nie chronią.
-
To szczepienie jest przeciwko:
- tężcowi
- błonicy
- odrze
- śwince
- różyczce
- krztuścowi
Też mi założyła tą książeczkę właśnie. No i tak samo pytała czy z pl mam jakąś,ale niestety jej nie mam więc dostne tutajw sumie cieszę się,bo jednak jak Samuel pójdzie do przedszkola to nie wiadomo co przyniesie.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Ja slodyczy nie zamierzam szybko dawac, bo juz wiem ze ona jest slodyczowym potworkiem jak mamusia;)
Annaki super ze wyszlo ci z ta grupą
Dziewczyny czemu Gabrysia mi sie tak czesto budzi? Zasypia ok.20 i do 22:00 ma 6-8 pobudek:( Zaznacze ze jest spiaca. Potem od1 do3,4 to samo. Czesto nie mamjasily usypiac i ciagle odkladac wiec ppol nocy spi z nami. Wydaje mi sie ze temperatura jest optymalna. Glodna tezniejest..trwA to juz 4 tydzien i jestem strasznie zmeczona:( -
Kasia chyba nic nowego Ci nie powiem...no tak bywa,może ma teraz taki okres. Tez to przechodziłam, byl czas że po 10 pobudce przestawałam liczyć...ale pociesze przeszło. Teraz budzi sie raz max dwa i śpi od 19.30 do 9-10
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 14:33