Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Wendy wg mnie powinnas dac tylkolancuszek i karte z zyczeniami, ja swoje mam do dzis
Ne rzpieszczaj od poczatku, sorry, ze tak wprost pisze, ale potem moga "wymagac wypasionych prezentow". sam zloty lancuszek to i tak bardzo ladny prezent.
Ja u Jaska nic nie zaznaczylam jak go meldowali, odnosnie wiary, a i tak dostalismy papier do kosciola i na tej podstawie udzielili mu chrztu.MonikaDM, Koalka lubią tę wiadomość
-
hm...ciekawe co piszecie z tą maścią majerankowa? moja tesciowa jest fanką jej. na tej ulotce nic takiego strasznego nie ma. a lekarz nie mówił nic o źródłach swojej wiedzy?
i ciekawi mnie czemu nie syrop na kaszel??
my wczoraj byliśmy na imprezie urodzinowej u bliźniaków z grupy przedszkolnej było min 17 dzieci (tyle kojarzę) istne tornado. jedno wiem na pewno ja nie zaproszę tylu dzieci na raz do domu -
Nie mowil, ale ja o tej masci juz z wielu zrodel czytalam, ze poprostu jest zbyt intensywna i jak paruje to tworza sie opary ktore moga podrazniac drogi oddechowe. A o syrpie na kaszel tez w wieluksiazkach, tv, i od wielu lekarzy slyszalam ze i ze powoduja biegunki lub zatwardzenia i lepiej dzieciom nie podawac. Chociaz przyznam sie ze ja kupilam na wlasna reke Mucosolvan Kindersaft i po podaniu rano i wieczorem kaszel znika, maksymalnie 2 dni stosowania czyli max 4 razy i po kaszlu.
-
nick nieaktualnyWendy ja się zgadzam w 100% z Endokobietka odnośnie prezentu. Ja od poczatku stawiałam sprawę jasno co do chrześniaka i prezentów tak samo moj mąż i nikt nam ngdy nic nie zarzucił ani nie zasugerował, ale np. mojej mamie zawsze mimo ze jej chrześnica i mój chrześniak to rodzeństwo. Ale to moje zdanie.
My dzis byliśmy u dentysty, specjalisty od zębów mlecznych. No cóż...maly ma wadę zębów i żeby stake tez takie będą. Vincent ma juz zlamane dwa ząbki a nawet nie wiem kiedy chic staram się na niego uważaćPóki co mam nie dawac tabletek z fluorem bo ma go w mleku i paście do zębów. Pastą z fluorem mamy myc zeby raz dziennie najlepiej na nic a drugi raz albo sama woda albo pastą bez fluoru. W styczniu kolejna wizyta i może wtedy będą mu juz lakowac zęby.
-
nick nieaktualny
-
Endokobietka wrote:Nie mowil, ale ja o tej masci juz z wielu zrodel czytalam, ze poprostu jest zbyt intensywna i jak paruje to tworza sie opary ktore moga podrazniac drogi oddechowe. A o syrpie na kaszel tez w wieluksiazkach, tv, i od wielu lekarzy slyszalam ze i ze powoduja biegunki lub zatwardzenia i lepiej dzieciom nie podawac. Chociaz przyznam sie ze ja kupilam na wlasna reke Mucosolvan Kindersaft i po podaniu rano i wieczorem kaszel znika, maksymalnie 2 dni stosowania czyli max 4 razy i po kaszlu.
Ale z tego co pamiętam, to zwykle te informacje są w ulotkach. Pamiętam, że mnie kiedyś właśnie lekarz ochrzanił, jak sie przyznałam, że preparat brałam 3 razy dziennie (i stwierdził, że bezpieczniej jest tylko rano i w południe/ewentualnie wczesnym południem.
Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Hej my bylysmy na krabbelgruppe
. Było super, są dwie dziewczyny co chodziły ze mną na szkolę rodzenia, ogolnie było 6 mam i dzieci, co prawda Lena najstarsza, ale dwie dziewczynki są prawie w jej wieku bo 13 i 12 mies wiec nie najgorzej, reszta to maluchy raczkujace. Składamy się po 5 e na miesiąc i to idzie na drugie śniadanie, precle, rogale, kawa, masło dżem, oraz jak któreś dziecko ma urodziny to mama przynosi ciasto. Lena się wyszalała, było masę zabawek, no fajna rozrywka i możliwość wyjścia dla mnie no i szkolenie języka
A co do syropu na mokry kaszel to max do 17 można podać, właśnie z tego powodu o którym pisze KingaEndokobietka, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKinga. wrote:Endokobietko tylko uważaj z preparatami na kaszel, by ich za późno nie podawać, bo one wydzielinę rozrzedzają i dziecko leżące może się zakrztusić/utopić we własnym śluzie
Ale z tego co pamiętam, to zwykle te informacje są w ulotkach. Pamiętam, że mnie kiedyś właśnie lekarz ochrzanił, jak sie przyznałam, że preparat brałam 3 razy dziennie (i stwierdził, że bezpieczniej jest tylko rano i w południe/ewentualnie wczesnym południem.
Endokobietka lubi tę wiadomość
-
annaki dzięki za maila.
Zazdroszczę ci tej krabbelgruppe.
Wendy - moja mama mówi, że krzyżyka nie daje się na prezent, żeby nie obarczać kogoś swoimi problemami, które dźwigamy. Nie wiem czy to zabobon czy co;) Ja też nie dawałabym nic więcej, poza tym co już kupiłaś. -
nick nieaktualny
-
Hej. Przez ta jesienna aure zlapalam dolka i nie chce mi sie pisac ani nic robic
Dzieciaki prawie dwa tygodnie mi chorowaly wiec jestem padnieta. A za oknem szaro buro w domu ciemno ze swiatla trzeba zapalac ech nie lubie tej pory roku
Do tego martwie sie moim Juliankiem bo podczas choroby mial tak ze wszystkim wymiotowal co tylko mialo grudke ( pil w sumie tylko mleko) i nadal wymiotuje pomimo ze juz nie ma goraczki ani katarku ( za to mamy kolejnego zabka ). Wiec chcac czy nie musialam cofnic sie do obiadkow od 6 miesiaca bo innymi zaraz sie zachlysta. A tak ladnie mi wszystko juz jadl. A teraz ani obiadu, ani ciasteczka , paluszka czy owoca. Wszystko musi byc spapkowane
A do tego jeszcze nie stoi ( nogi nadal jak z waty) a tu juz roczek za miesiac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 21:51
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
nick nieaktualnyMamax ja najchętniej tez bym nic nie robila. Od kilku dni znowu boli mnie glowa, do tego przylazla @ i brzuch boli masakrycznie...a ponoć w większości po ciąży bóle ustają, no cóż u mnie się nasiliły tak ze aż mnie wygina momentami, mize jak wrócę do tabletek anty to miną. Pracy o które wspominałam nie dostałam ale spodziewałam sie tego bo oni chcieli kogos od juz na pelny etat. Kolezanka chce mnie wcisnąć do siebie ale tez niewiadomo czy poczekają do stycznia a byloby fajnie bo to byłby niepelny etat więc idealnie dla mnie i małego. A z drugiej strony nie chciałabym "zalatwianej" pracy, choc to nie jest takie typowe załatwianie bo i tak musialabym przejść rozmowy, no ale zawsze jest ta świadomość ze ktos gdzieś szepnął słowo.
Wiesz czytałam ze czasem tak jest ze dzieci jakby cofają się w pewnych rzeczach. Ja to czytałam o nocnikach, ze często dzieci które nauczą się korzystać z nocnika zwłaszcza jezeli chodzi o kupke to chwilę po nauczeniu się korzystania z niego wracają do pieluchy. Oczywiście nie jest to regula ale sue zdarza. Mysle ze Julianek szybko nadrobi i znowu przyzwyczai się do jedzenia grudek i będzie ok. Jak dajesz mu chlebek to moze przypomni sobie ja zrobisz mu z czymś dobrym i pokroisz na malutkie kwadraciki. Vincent tak lubi tylo ze musze go zacząć uczyć zeby odgryzał kawałki chleba z kanapki....a moze to jeszcze za wcześnie...? Sama nie wiem.
Z fajnych rzeczy w tym dolkowym nastroju to Vincent zaczal się puszczac na coraz dluzej i ta stoi, albo obraca się np. od stolika do kanapy, kilka razy próbował zrobic krok, no i chce chodzić za ręce. A z niefajnych (chyba juz pisałam...) zlamal już drugiego zęba i ja nawet nie wiem kiedy i jak. No i terroryzuje nas, chce wymuszać pewne rzeczy a ja czasem nie wiem jak reagować...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 08:33
-
Mamax glowa do gory. A jedzeniem sie nie przejmuj.
Jas do tej pory przy zabkowaniu (a ma jponad 20 miesiecy) je tylko papki i potrafi wypluc najmniejszy kawalek czegokolwiek, wiec i mi sie zdarza podawac gete zupy krem itp. Tak samo z innymi rzeczami, czasem je ser zolty i np parowki, a w wiekszosci przypadkow mi je wypluje, nie wiem od czego to zalezy ze potrafi zjesc cala parowke a nastepnego dnia (ta sama) wypluc po skosztownaiu. Ja mam zasade (wiem ze wiele osob sie nie zgodzi), ze Jas moze juz jest to co chce, ile chce i kiedy chce. Staram sie trzymac stalych por jedzenia, ale jak nie jest glodny to mu nie wmuszam i nie omijam tego posilku tylko dostanie go pozniej. Wczoraj w zlobku zjad obiad o 11 i o 14 byly owoce, ale on podobno byl glodny i panie daly mu o 15 jeszcze raz obiad, jak go odbieralam o 16 to zjadl jeszcze w drodze do domu 2 kromki chleba. Widocznie mial dzien ze potrzebowal wiecejMonikaDM lubi tę wiadomość
-
Endokobietko ja tez wyznaje tą samą zasadę że zje jak chce i co chce, jak nie chce to później zje
, od kilku dni na śniadanie je suchą bułkę lub z masłem, na wszystko inne mówi że nie, nawet parówki które też lubi
. dziecko się nie zaglodzi, to mądre główki
A ja wczoraj byłam na zumbie, było super! Babka która prowadzi jest juz sporo po 40stce a ma taki power że szok, super bo było dużo kroków z salsy, super dobrana muzyka, no i mimo że było trudno robić to wszystko synchronicznie to dalam radę, trochę po swojemu ale było ok, za tydzień jadę znowu
,potrzeba mi było takiego wyjścia samej do ludzi
Endokobietka, MonikaDM, amarranta lubią tę wiadomość