Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEndokobietko - współczuję przebojów z Jasiowym jedzeniem, ale mam nadzieję, że się unormuje... Ach, jak Wam dobrze
Życzę Wam udanego urlopu
i troszeczkę zazdroszczę
MonikaDM - ten Riopan Magen gel do dostania w aptece czy też można go gdzieś kupić w Rossmanie? Ja czasem biorę takie tabletki do żucia z Tetesept: Sodbrennen akut. Czasem jest dobrze (na ogół jak mało jem i nie jem po 18) ale czasem męczy mnie ta zgaga niesamowicie... Lekarz mi ostatnio coś tam przepisał, ale pani w aptece powiedziała że ona by tego w ciąży nie polecała, więc się wstrzymuję i trzymam to na czarną godzinę
Krysiak - ach ten czas leci, zobaczysz sama, że niedługo będziesz sama rodzićZdecydowaliście się już na jakiś szpital w Monachium? Bo wiem, że tam trzeba się wcześnie meldować...
No i jak na Monachium to rzeczywiście macie dość 'tanie' mieszkanieJa pamiętam jak szukałam mieszkania dla siebie, jak przeprowadziłam się po studiach z Austrii, to był to jakiś koszmar dla mnie... I jak zostałam 'zaakceptowana' na 2-pokojowe mieszkanie coś koło 45m2 za 900 Euro to cieszyłam się jak dziecko... Ja głupia, bo potem okazało się, że mieszkanie zimne (parter w kamienicy) i jeszcze grzybek ładnie się ukrywał pod farbą
ehhh, szkoda słów. My teraz mamy prawie 100 m2 z tarasem, 2 miejscami w garażu, piwnicą, pralnią i suszarnią i płacimy słone 1200 Euro warm, ale na razie nie żałujemy. Pewnie, że to dużo, ale wprowadziliśmy się do zupełnie nowego budynku, mieliśmy wszystko nowe, ogrzewanie podłogowe itd. to inny komfort niż stare mieszkanie w kamienicy, no i myśleliśmy już na zapas, żeby mieć pokój dla dzieci, żeby od razu się nie musieć przeprowadzać. Pewnie, że wolałabym z tych pieniędzy spłacać ratę kredytu, ale my jeszcze do końca nie wiemy, gdzie będziemy mieszkać, bo zależy to od tego gdzie będziemy pracować. No i z moimi umowami przedłużanymi o rok (bo tak to jest w środowisku akademickim) nie ma co marzyć o kredycie na 30 lat
Ale mam nadzieję, że po macierzyńskim, znajdę jakąś pracę w firmie na stałe, mąż skończy pracę w klinice i gdzieś osiądziemy i zaczniemy budować jakiś dom, bo dla mojego męża tu jest dom i ojczyzna, a ja o powrocie do Polski, zwłaszcza przy obecnej sytuacji, w ogóle nie myślę...
A na razie to myślę i tak tylko o porodzie i syneczkuNo i zaczęłam pić tą herbatkę z liści malin... fujj, ale paskudztwo
dobrze, że tylko jedna dziennie
Porobię pewnie masaże, ale tego nie trzeba codziennie na szczęście
I mam nadzieję, że będzie ok, choć mój lekarz mówi że główka jest wielka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2015, 12:51
Endokobietka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrysiak - jeszcze ci napiszę co do tego równoczesnego brania Elternzeit przez mamę i tatę i wypłacanie Elterngeld dla taty... Z tego co babka powiedziała mojemu mężowi w Elterngeldstelle, to prawdopodobnie tata w tym czasie nie otrzymuje w ogóle pensji i może dostanie 300 Euro... więc finansowo to lipa... Mój mąż chce i tak wziąć te dwa miesiące, żeby mi po prostu pomóc i spędzić czas z synkiem, ale i troszkę, żeby też odetchnąć od pracy, bo ostatnio przychodzi do domu mocno sfrustrowany i zestresowany... Mamy oszczędności to damy radę, ale nie powiem, że mnie to trochę przeraża.
Chyba lepiej jak tata bierze Elternzeit po tych 12 miesiącach mamy, bo wtedy dostaje normalne EG naliczane z pensji. -
Lucy - ja nie brałam nic, ani nie robiłam nic. Przy porodzie pękłam tak, że nie trzeba było nic szyć. A co do elternzeit to ja mam do 23 września, a mąż 24 czerwca - 23 sierpnia i mu normalnie wyliczyli ponad 800 euro. (decyzja już przyszła)
lucy1983 lubi tę wiadomość
-
Lucy przysluguje WAm 14 miesiecy, w tym 1 rodzic musi miec minimu 2 miesiace. Tzn. mozecie wziac oddzielnie i wtedy macie do dyspozycji 14 miesiecy, ale mozecie tez wziac np 7 razem i oboje dostajecie kase przez 7 miesiecy, mozna to podzielic jak sie chce.
-
Jak się te kolki po 3 miesiącu nie skończą to rzucę się do rzeki, która mi płynie za oknem!! Wczoraj od 19 do 22.30 noszenie, masowanie brzucha, uginanie nóżek! I Dopiero sobie przypomniałam, że mam czopki od położnej. Na szczęście pomogło. Ale normalnie codziennie wrzaski i noszenie od 10. i czasem popołudniu i wieczorem. Nie mam już sił. Tak mi ładnie zasypiała sama w łóżeczku, a teraz noszę jak ma kolki i zasypia na rękach i trzeba odkładać do spania.
-
nick nieaktualnyPowidłowa - ojej, szczerze współczuję
i rzeczywiście chyba już cały asortyment środków już wypróbowałaś, więc ciężko coś poradzić
Mój chrześniak też miał ogromne problemy z kolką i brzuszkiem, zwłaszcza wieczorami, nieraz mój brat go woził samochodem aż mały usypiał... Ale kolki mu przeszły właśnie po tych około 3 miesiącach, więc może i u Ciebie tak będzie... A może skusisz się na noszenie małej w chuście? To ponoć super pomaga przy usypianiu... Ja się ostatnio trochę tym interesuję i mam zamiar nosić, ale najpierw czekamy na synka, żeby było kogo motać.
-
nick nieaktualnyEndokobietko - no właśnie myślimy jak to najlepiej zrobić z tym Elternzeit, wiem, że jak się bierze oddzielnie jak piszesz to można dostać 14 miesięcy EG, ale chyba mój mąż weźmie równocześnie ze mną, tak jak mu najlepiej pasuje i zobaczymy jak to wyjdzie z tym EG. Nie chcę go stresować, bo i tak ma ostatnio taki stres w pracy, że hej... Jak coś dostanie (tak jak pisze Powidlowa) to super, jak nie, to też damy radę.
Niestety moja umowa wygasa z końcem Mutterschutz więc lepiej nie dzielić nam Elternzeit po połowie, bo lepiej żebym ja dostawała moje EG a mąż normalną pensję, bo nie mam gwarancji że znajdę od ręki pracę... No i mój mąż na początku przyszłego roku zdaje egzamin specjalizacyjny i musi do tego czasu wyrobić jeszcze dużo godzin w szpitalu, nie mówiąc o nauce do egzaminu. A im szybciej to będzie miał za sobą tym lepiej dla nas, bo możemy dalej ruszyć w kwestii pracy i miejsca pracy dla nas obojga. To ciężkie decyzje, ale ja wolę zostać dłużej na Elternzeit i pomóc w ten sposób mężowi, żeby mógł zdać ten egzamin, a ja będę zajmować się małym i poszukam w międzyczasie pracę. Wierzę, że się uda -
Endokobietko udanego urlopu:)
Ja pilam herbate z lisci malin, bralam olej z wiesiolka i masaz krocza tez robilam i coz nie popekalam, ale mnie nacieli..
Kurcze ja tez mam problem z karmieniem Gabrysi..nie chce nic jesc w kawalkach..mudi byc konsystencja musu a jak nie to wypluwa. Idzie jej drugi ząbek i chyba to jest powod:( Biedne te nasze maluszki:( -
nick nieaktualnyOj Lucy z tym EG to ja juz mam takie zawirowanie w glowie... Chcialam niby aby maz wzial miesiac zaraz na poczatku ale teraz sie nad tym zastanawiam. Ja w czerwcu bede musiala wrocic do pracy wiec w sumie sklonna bylabym aby on wzial wtedy z miesiac EZ na ten czerwiec, w razie gdybysmy zlobka nie dostali tylko dopiero od wrzesnia, z czym sie licze. A na reszte czasu zaprosze moje siostry na zmiane w "odwiedziny"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLucy ten Riopan to w aptece raczej tylko.
U nas jest tak ze ha mam 12 m-cy Elternzeit i 12 m-cy pobieram EG. Moj mąż wziął 2 miesiące (lipiec-sierpień) EZ i wtedy pobiera EG w wysokości 65% średniego wynagrodzenia z 12 miesięcy poprzedzających urodzenie się małego. On właśnie lipiec wykorzystam na naukę bo miał kilka egzaminów.
Endokobietko napisze jeszcze raz...zazdroszcze Ci urlopu teraz. Dzus zmarzlam trochę i chetnie znalazlabym się gdzies gdzie jest choćby 15 st.lucy1983 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurczę Powidlowa nie wiem co Ci doradzić jeszcze. Vincent miał tylko dwie kolki ale to masakra wuec współczuję. U nas tylko ten rulon z recznika dawaliśmy poń nóżki. A jeszcze termoforek lub ta poduszkę z pestkami wiśni próbowałaś? Lefax zamiast SabSimplex? Annaki mi opisywala tez żeby przy odbiciu masować jakby chyba lewy boczek z dołu do góry.