Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Powidlowa, moja mama też mówiła mi żebym dała małemu wodę z glukozą. Ale dzieci karmionych piersią się nie przepaja. Jak powiedziałam rodzinie że mały będzie do skończenia pół roku tylko na moim mleku to popatrzyli na niego i mówią "już Ci współczuję Dominik"
Wendy, tak się jakoś złożyło że dzieciaczki Nasze mają po ok 5 miesięcy.
Prędzej czy później i tak dziecko musi się nauczyć obsługi sztućcy więc jak dla mnie może pluć i oblewac się a ja i tak będę próbować karmić łyżeczką -
Anka moja rodzina tez współczuję "głośnej i spragnione Meli" bo kto to widział nie dać dziecku wody ani nie dokarmiać mm. Moja taka głodna i niedożywienia ze nie widać jej uszu a policzki aż wiszą (o zgrozo, a fałdka goni fałdkę.
A porównując rozwój Dominika i Meli to jest Dominik , długo długo nic i wtedy moja Mela. Heh.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2016, 20:56
-
nick nieaktualnyPowidlowa tak uspokoiło sie u nas z ulewaniem,tak jakoś z dnia na dzien przeszło w końcu
tzn uleje jeszcze czasem,ale trochę i nie codziennie,a wcześniej to po każdym posiłku i to wielokrotnie czasami..ulżyło mi,bo bardzo mnie to męczyło.
Powidlowa co do wagi to po 2 msc od porodu miałam już mniej kg,niż przed ciążą,sama w szoku jestem jak te kg spadły.Sądze,ze to dzięki kp,bo nie dość,że wtedy jest większe zapotrzebowanie kcal to na początku trzymałam ścisła dietę matki karmiącej,teraz juz jem wszystko,ale nadal staram sie jeść zdrowo,bo bezsensu żebym niezdrowo jadła i karmiła syna,to równie dobrze mogłabym dać mm,choć czasem sobie pozwolę np wczoraj kebaba wciągnęłamgłodna nie chodzę,bo się nie głodze,codziennie robię popołudniu kawkę zbożową i zjem jakieś ciasteczko
staram sie tuż przed spaniem nie jeść.
-
Ja czytałam ze pokarm robi się we krwi i nie ma wpływu ci jemy. Chyba ze alergeny. U mnie niby kółek rzeczywiście nie było niezależnie czy jadł Super zdrowo czy mniej zdrowo. Ale alergeny od razu wyłapała. Ile artykułów tyle opini. Tyle że jak jesz zdrowo to masz pewność że robisz 100% dobrze dla siebie i dziecka. Ja jem w zasadzie wszystko i małej nic oprócz tej wysypki po alergenami nie jest. Nie koniecznie moja dieta jest zdrowa. Musze się bardziej postarać. Trochę a nawet bardzo mnie zmobilizowałas.
Kinga. Dostałam odpowiedz od specjalistki co do alergenów. Powinno się "narażać" na nie dziecko żeby organizm uczył się z nimi walczyć. Chyba ze wysypka jest skrajnie atopowe to odstawić. Ale ty pisałaś o konsekwencjach dość strasznych i trochę mnie zastanawia bo skądś musiała się wziąć jedna i druga opinia. -
Odnosnie unikania alergenów, to pamiętam z dermatologii. Odnośnie powiązań diety z chorobami autoimunologicznymi,to tę tezę wysnuł Campbell w "Nowoczesnych zasadach odzywiania".
Co do alergii, to z jednej strony temat bardzo popularny, a z drugiej strony to wciąż ziemia nieodkryta (immunologia wciąż się rozwija i to dość dynamicznie). Pewne mechanizmy są poznane, a pewne nie.
W sumie trochę dziwi mnie tłumaczenie, że "trzeba narażać alergika na alergeny, by uczył się z nimi walczyć", bo alergia nie jest niczym innym jak odpowiedzią immunologiczną na antygen, który już został rozpoznany jako coś wrogiego, co trzeba wydalić z organizmu, a do tego zostaje zapoczatkowany cały proces powstawania różnych klas przeciwciał (co można porownać do stanu zapalnego). W konsekwencji czego mamy katar, łzawiewnie, czy swędzenie (albo wszystko po trochu).
Jeśli chcesz, to mogę ci przesłać materiały o alergii (np z Interny Szczeklika, książka typowo naukowa, czesto korzystają z niej studenci medycyny), tylko musiałabys mi przesłać swój @. -
nick nieaktualnyPowidlowa tak pokarm robi sie z krwi,ale niektóre rzeczy do niego przenikają choćby alkohol to skąd wiadomo,ze na pewno niezdrowe żarcie nie?
tak jak piszesz jedzac zdrowo robimy dla siebie(figura,zdrowie)dobrze i dla dziecka,bo wtedy wiemy na 100% ze staramy sie mu dać jak najlepsze mleczko,a nie ze za kilka lat teoria sie zmieni.Nie jestem specjalista ale robię to co podpowiada mi zdrowy rozsądek.Cytrusow nie jem,czekoladę tez bardzo ograniczam.
A i zapomniałam dodać,ze staram sie jeść o regularnych porach,mamy w miarę z synkiem plan dnia i jak go uspie to jem albo wsadzę do bujaka przed tv (wiem niewychowawcze ale zjeść trzeba,niecierpie być głodna)a szybko mi idzie przygotowanie obiadu,bo Mąż mi dzien wcześniej wszystko przygotuje ja tylko gotujezreszta najcześciej jem kasze lub ryż, wiec mało roboty.
-
Powidlowa, myślę że to zależy tylko od współpracy dziecka
jeśli dobrze pamiętam to Twój Mela nie lubi leżeć na brzuszku a Dominik uwielbia. Myślę że to stąd bierze się jego siła. Dużo trenowalismy ze względu na przepukline i często nie podnosiłam go kiedy jęczał z niezadowolenia. Reaguje na płacz, ale kiedy jęczy tylko go uspokoje i musi trenować dalej. Wiem że może to brzmi źle ale to dla jego dobra. Dominik się wszystkim szybko nudzi dlatego zaraz się zaczyna wiercic i obracać.
Co do pokarmu to też czytałam że jedzenie nie ma dużego wpływu, jedynie alergeny przedostaja się do krwi i do mleka.
I na Twoim miejscu też bym jadła stopniowo to co uczula dziecko, tak samo jak szczepionka. -
Koalka no racja z tym jedzeniem;) A ulewanie u nas ustało po Bigaia krople. Ładnie zaczęło sie odbijać po jedzeniu a nie jak wcześniej 2 godziny po.
Anka u nas Mela już ładnie na brzuchu leży, ale też dzięki ćwiczeniom . Cały czas na brzychu kładłam, jak płakała to na plecy albo na ręce na chwile i jak spokojna była to znów. Teraz nie ma problemu z długim leżeniem na brzuchu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 10:06
-
A ja sie po cichu pochwale ze w listopadzie bede miala kolejnego dzidziusia
Musze zrobic termin do lekarza ale narazie musze siedziec w domku bo Maximilian jest chory.
Kinga., Muniek, Wendy, MonikaDM, Moniusia89 lubią tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
nick nieaktualny
-
Kaolka- Napewno pisalam ze chcemy miec jeszcze jedno dzieciatko
Fakt nie wspomnialam wam ze juz teraz sie o nie staramy bo nie sadzilam ze uda nam sie to w pierwszym cyklu zwlaszcza ze o chlopcow dlugo sie staralam i bez wspomagaczy sie nie obeszlo a tu prosze jaka mila niespodzianka
W poniedzialek ide do lekarza. Maz bedzie mi towarzyszyl z czego sie ciesze bo troche sie boje tej wizyty...
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Mamax gratulacje!!!odwazne te kobiety co swiadomie sie decyduja na kolejne dzieci.
Ja przy mojej trojce to juz wysiadam czasem.No istna Rodzinka.pl mowie Wam...Smieje sie do mojego meza ze jeszcze czwarte nas czeka za 6 lat i jak to przezyjemy?
Dzis dostalismy list od dyrektora naszego sredniego syna,pisze ze byl niegrzeczny i takie tam na popoludniowej szkole,rany ale sie rozpisal!a syn nam opowiadal sytuacje pare dni temu ze niepotrzebnie sie wtracal i uspokajal innych chlopcow przez co wszyscy wyladowali u Szefa.Dziwilam sie wlasnie czemu nie dzwonil jak kiedys do mnie oczywiscie zamiast do meza.No wiec moze i dzwonil a ze mam tel wylaczony to postaral sie na pismie he he.Moim zdaniem Niemcy troche zbyt rygorystycznie podchodza do wychowania dzieci,tez tak uwazacie?czasem z igly robia widly,nie mowie ze tu akurat moj byl niewinny bo z pewnoscia mial cos za uszami ale Niemcy zbytnio musztruja te dzieciaki chyba.Musze dokladniej ten list przetlumaczyc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 15:04