Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
A co do kolczyków to ja jestem na tak. Moja mama czekała i długo mi nie pozwalała sobie zrobić... Pamietam, ze zazdrosciłam siostrzenicy, bo ona miała przekłute uszy jak miała 3 miechy. Co do metod, to mozna przekłuć jednym pistoletem, dwoma na raz (dziecko nie zdazy się zorientować) i tradycyjnie. Pistolety trochę jakby miażdzą tkankę ( wokół dziurki po wygojeniu pozostaje takie zgrubienie), przy metodzie tradycyjnej tego nie ma. Kolczyki mogą być z tych niby antyalergicznych lub całkiem plastikowe (najmniej uczulają)
Strasznie mnie dziwi, że wam dziurki nie zarastają. Ja jak bym wyjęła kolczyki na pól roku, to musiałabym przebijać ponownie..., Ten w pępku, to po 3 dniach drastycznie mi się zwęża... Widocznie to kwestia genetyki... -
Angelika85 wrote:Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa więc proszę o wyrozumiałość. Mam pytanie, czy któraś z was chodziła lub chodzi na aquafit dla ciężarnych i czy krankenkasse zwracało za część takich zajeć. Dodam że jestem w AOK. Pozdrawiam
Najprościej to skontaktuj się z kk i zapytaj czy pokrywają koszty i w jakiej wysokości. Ps. Nie wiem czy wiecie, ale tu są tampony z probiotykami (zmniejszają ryzyko infekcji w ciąży), położna polecała nam je na SR.Angelika85 lubi tę wiadomość
-
Ja niestety nic nie wiem o kosztach gimnastyki w ciąży jak i po,nie miałam żadnych informacji na ten temat.
Anka nie przejmuj sie macie jeszcze czas na nowe pokarmy.Pomalutku próbuj.Moj zaraz będzie miał rok a mleko to dalej jego nr 1.Niby je wszystko,ale zupki cos mu opornie wchodzą.Czesto jak zje to pól tego małego sloika.Staram sie mu nadrabiać czym innym,ale on to widzę ze najchętniej to chciałby jeść z naszych talerzy bo nawet sam ręką mi pokazuje a gdy podaje mu jego lyzeczka sloikowa zupę to często odwraca głowę i sie pręży.No trudno,glodny nie chodzi a i witamin mysle ze mu nie brakuje,prędzej mi.
Koalka ja zamówilam właśnie te probiotyki o których Annaki pisala w aptece gemini,faktycznie tanie i mysle ze tam najtaniej można dostać.Angelika85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kinga. masz kolczyka w pępku? Nosisz teraz czy zakładasz na chwilę żeby nie zarosła dziurka? Jak to jest z kolczykiem w pępku a ciążą?
Chodzicie na spacery jak dzieci mają katar? Moja dostała kataru i kaszle, ale z tego co widzę to kaszle nie od gardła, a że jej oddychać trudno. Katar dojrzewa, czy pojawia się z dnia na dzień? -
Koalka ja kupuje przy okazji wizyty w pl 2-3 szt, płacę ok 14 zł. Podaje codziennie przed obiadem przez miesiąc, potem miesiąc 1,5 mies przerwy, czasem dwa.
Ja mam jedne dziurki przebite jako dziecko przez pielęgniarkę, drugie sama sobie zrobilam kolczykiem jak miałam jakoś 16 lat
, te drugie nie uzywałam i zarosły ale śladu też nie ma po nich,
Lena tez ma katar a miałam ją umawiać w końcu na szczepienie mmr...no trudno nadal będziemy to odwlekac -
Powidlowa ja bym wyszla
, sama wiesz ze czasem na dworze sie lepiej oddycha, zwlaszcza jak jest ciut chlodniej i to wszystko sie obkurczy, czapeczka ciemnka na glowe i marsz na spacer
A kaszel ma pewnie od kataru, ale obserwuj, zeby sie cos gorszego nie przypaletalo. A i odciagaj ten katar + sol fizjologiczna
-
Cieplutko fajnie, ale tez taki zdradlwy okres, bo to nie wiadomo czy czapke ubierac, czy kurtke i jakie buty, rano zimno, popoludniu upal - nie lubie
Ale my w sobote zaliczylismy basen, peirwszy po 3,5 miesiaca. Wreszcie. Dzieck szalalo jak pes spuszczony z lancucha, radzi sobie swietnie z plywaczkami, wiec juz mozna tez troche poplywac bo nie trzeba go stale trzymac. A wczoraj mega dlugi spacer i plac zabaw.
Musze sie pochwalic bo na placu zabaw bylam mega dumna. Obok parku staly 2 samochody z lodami i wszysktie dzieci nawet te niechodzace jadly lody, Jas sporbowal czekoladowego od meza i wypul, sprobowal mojego truskawkowego, polizal 2 razy, po czym z wozka wyciagnal pudelko z zurawina, winogronami i jagodami i zjadl cale pudlo przeznaczone w zasadzie dla calej naszej 3. Nie bede ukrywac polachotaly mi moje EGO te zazdrosne spojrzenia innyhc mam. My mamy problemy z jedzeniem, ale akurat nie dotyczy to ani slodyczy, bo ich poprostu brak w naszej diecie, ani owocow, bo te Jas moze jesc na potege. -
Endokobietko zazdroszcze, że Jaś lubi suszone owoce. Mam nadzieję, że mnie też uda się rozsmakować w nich Melę, bo jak będzie taki łasuch jak ja to biada.
My wczoraj szalałyśmy bez czapki. Byliśmy u znajomych w ogródku kilka dobrych godzin, nie było wiatru, słoneczko świeciło i mała była tylko w sweterku i spodniach, bo w bezrękawniku zaczęła się pocić. Może to przez to katar? -
Powidlowa macie jeszcze czas na suszone owoce, Jas uwielbia zurawinem, innyhc nie probowalam mu dawac, bo ma swieze
Nasz lekarz twierdzil ze najwazniejsze do roku czasu sa skarpetki, byl nawet zwolennikiem ze dziecko powinno miec je zawsze na nogach, Ja dla Jasia kupilam jak byl mial takie tylko stopki i nawet na spacerze przy +25 mial zawsze skarpetki, przy 30 mu sciagalam. Lezal w wozku w Body i tych skarpeteczkach, jak zasypial pryzkrywalam go pieluszka, nic wiecej nie mial ubranego. Ty nawet nie wiesz ile ja sie nasluchalam ze dziecku za cieplo i wiecznie nawet przy +20 ktos mi chcial (nawet obcy ludzie w metrze) sciagac mu te skarpetki, ale sami mieli pelne buty na nogach. Jas nigdy nie mial przegrzanych nozek, bo to byly nyprawde tylko male cienkie skarpetki ponizej kostki i ja do dzis nie wiem co to jest uporczywy katar przez ktore dziecko nie moze oddychac. Naprawde Jasiek nigdy nie mial zapchanego nosa tak ze musial oddychac ustami, zawsze ma cieple stopy, cala zime spal w pizamkach z calymi nogawkami.
Ale tez nie wolno przegrzewac, zima mam wrazenie patrzac na inne dzieci ze go wrecz za lekko ubieram, ale na szczescie teraz juz umie pwoierzeic czy jest mu zimno zcy cieplo, wczoraj tez sam zdjl sobie kurteczke na spacerze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2016, 11:03
-
Annaki kupiłam ten floractin 15 kapsułek za 6,6 zl.To ten sam?czy Ty jakiś inny masz bo widzę duza różnica w cenie.
Endokobietka świetnie ze Jas taki rozsądny,u mnie pewnie żarłby loda hahaha.Oczywiście jeszcze nie w tym wieku...ale nie mam co narzekać,moje dzieci lubią owoce a do picia zawsze wołają na pierwszy miejscu wode i z tego jestem dumna.Endokobietka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVincent to tez koneser suszonych owoców. Żurawinę to by chyba pochłonął cale opakowanie jakby mu dac, jablka suszone i rodzynki tez lubi, poki co tylko daktyle suszone to tak srednio, moze za duze albo zactwarde, albo za slodkie bo serio sa mega slodkie. Ale o loda się wczoraj upomnial. Kiedys u znajomych mu dalam i pogardzil a wczoraj bylismy na festynie i ja z mamą jadlysmy lody to wyciągał raczki, moj tak srednio mu podszedł ale od babci chcial wiecej.
Ja kiedys przestalam nosic kolczyki bo chcialam zeby dziurki zarosly, i tak sie stalo...tylko zarosl jakby srodek a slad po dziurce został, wtedy poszlam do kosmetyczki zeby znowu to przeklula bo skoro i tsk to widać to juz musze mieć. A w pepku tez miałam i wyciagnelam daaaawno temu (zreszta niedlugo nisilam kolczyk bo to niewygodne dla mnie bylo), nawet nie próbowałam znowu wkladac kolczyka ale slad jest duzy, moze kiedys zrobie sobie plastyke brzucha to usune tą dziurke, hihi