X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Niemczech
Odpowiedz

Ciąża w Niemczech

Oceń ten wątek:
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzeiwczyny czy wy dajecie dzieciom slodycze?
    Mialam w zeszly piatek w pracy BBQ-Festyn i byla dla dzieci maszyna do robioenia watty cukrowej, popcornu i jakies tam zelki. Jas nie zjadl nic z tych rzeczy, sprobowal waty cukrowej, posmial sie ale drugiego kesa juz nie wzial. Wsyzscy znajomi byli zdziwienie ze on nie zna waty cukrowej, popcornu ani miskow i pytali co on je.
    Jas je lody, ktore sama zrobie, czasem zdarza sie ze kupimy w lodziarn jak jest upal, ale kupujemy wtedy lody mango, anie zadne czekoladowe itp. Zna i lubi gorzka czekolade, ta dosstaje 1-2 kosteczki na tydzien, a z ciastek zna tylko biszkopty. W domu czasem robie gofry, ciasto lub muffiny, ale to tez z maki Vollkorn albo innej tego typu i z miodem. Czasem zej chrupki kukurydziane lub wafle ryzowe smakowe, ale te mu kupuje tesciowa.

    Jas ma prawie 2,5 roku i wydaje mi sie ze naprawde nei potrezbuje jajek niespodzianek, miskow i innych podobnych dupereli.
    My nei mamy w domu slodyczy i naprawde nigdy nie kupilam nic z tych rzeczy dla dziecka. Je swoje jogurty lub danonki i to mu wystarczyc powinno, jego jakos nawet nie ciagnie do slodyczy, po za domowymi ciastami, ale tez sie zdarza ze zje kawalek i jak nie jest glodny to poprostu nie je.

    Jak to wyglada u Was, maja dzieci parcie na slodycze, kupujecie im cos w tym stylu?
    Mnie sie kiedys kolezanka zapytala, kiedy zaczelam dziecku do diety wprowadzac slodycze i mnie to naprawde scielo z nog.


    17u93e5exqfllrog.png
  • Berlinianka Przyjaciółka
    Postów: 199 33

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej a wiecie od ile można liczyć na pomoc państwa? Jaki jest ten prog dochodowy że dopllacaja do mieszkania czy coś. Bo jak już zajdę w tą drugą ciążę to mąż chce parę miesięcy iść na ten tacoerzynski i wtedy niby będzie dostawał tylko 2tys a samo mieszkanie nas 1tys kosztuje. Gdzie to można o coś prosić jeśli w ogóle nas by to objęło?

    qb3c3e5e6ni45jhf.png
  • Berlinianka Przyjaciółka
    Postów: 199 33

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u nas ze słodyczami też długo był zakaz. Do 2lat nic. Tylko te dziecięce bez cukru. Potem swojskie ciasta gdzie dawalam połowę cukru. No ale na2.5 roku poszedł do przedszkola i się zaczęło. Poznał mambe i ciastka normalne. A u lekarza poznał miski. No lody to je od 2 lat. Lodów nie ograniczamy. Ciasta już mu przeszły nie tyka. No i od czasu do czasu max raz na tydzień jajko zje

    qb3c3e5e6ni45jhf.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berlinianka 2 tysiace, to u Was tylko? To zazdroszcze. Moj maz tylke nie ma nawet brutto, a pracuje jako technik na 40 godzin w tygodniu. Na elternzeit dostawal ok 680 euro

    17u93e5exqfllrog.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny odkrylam w Aldi ostatnio:

    http://vegan-tagein-tagaus.blogspot.de/2014/09/gefunden-10-minuten-hulsenfruchtemischu.html

    Naprawde smaczne mieszanki. moje chlopaki jedza kartofle max raz w tygodniu wiec super alternatywa. U nas kasze kroluja na codzien.

    17u93e5exqfllrog.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena je słodycze, kupuje jej kinder czekoladki i dostaje tak raz na 2 dni, choć czasem i 1 dziennie, dziś miśki jadła, po obiedzie, albo np daję jej te ciastka suche z leibnitz. Nie mam fioła na tym punkcie, wręcz nawet wolę żeby wiedziała że może zjeść, zamiast mieć w domu zakaz a potem w szkole po kryjomu jadła wszystko na raz, tak jak koleżanki córka, a potem bóle brzucha i problemy bo dziecko zjadlo 2 czekolady, ciastka i masę innych rzeczy na raz a przecież ma zakaz
    Zauważyłam też że jak jest na wierzchu to weźmie jedno, dwa ciastka z czekoladą i potem nie chce, widzi że stoi ale nie rzuca się na to, a u nas słodycze są zawsze bo lubimy z mężem, albo jak ktoś przyjdzie na kawę to lubię coś mieć.
    Inna sprawa jak by było tak jak u Vincenta od Moniki, że miałaby wadę zębów, pewnie by nie dostawała. Ale wygląda na to że ma zęby jak koń ;-) , jak ja i mąż więc nie widzę przeszkód.
    Zapomniałam się pochwalić że bez żadnej diety schudlam juz 10 kg :-) ,tylko zumba i rowerek w domu. Wchodzę w spodnie sprzed ciąży, malo tego zaczynają być za duże ;-) , inne ubrania rozm s :-) w biustonosze o 2 rozm mniejsze :-) , jestem gotowa na urlop

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 13:26

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaki super z dieta. Gratulacje.
    Ja od miesiaca chodze na silownie 2 razy w miesiacu, tez spodnie, biustonosz mniejsze, w bluzki wchodze bez problemu, waga nie spadla, ale wiadomo miesnie waza wiecej niz tluszcz. Mi tam jeszcze duzo zostalo.
    Annaki uwazaj na te miski, miski to jest najgorzsy syf jaki mozesz podac dziecku, to juz czekolada lepsza.
    Moj bratanek ma teraz 9 lat i tez nie je slodyczy, chodzi do zskoly, czasem cos skubnie, ale go do tego nie ciagnie, woli owoce. U mnie narazie tez tak jest, jak sa owoce i slodycze to Jas wyibera owoce. Ma dopiero 2 lata, na przyzwyczajenie do slodyczy mamy jeszcze czas :)

    17u93e5exqfllrog.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietko ja tez nie daje "zwyklych" slodyczy małemu, glownie te dla dzieci "ohne Zucker zusatz". Jak Annaki wspomniala glownie przez wade zębów, ale ogolnie u nas slodyczy nie jada sie za bardzo, oprocz czekolady (mąż) i jak ja piekę. Ogolnie jeszcze w ciazy zamiar byl taki zeby maly slodycze znal wlasnie zeby pozniej się na to nie rzucał. Ostatnio zaczal jesc lody ale to max. 2 w tygodniu, w Netto sa takie mini rozki. Waty cukrowej nie pozna dlugo, nikt u nas nie lubi i jej nie kupujemy, czasem skubnie czekoladę, zazwyczaj mamy gorzką, lub biszkopt czy paluszki. Od miesiaca troche przystopowalam, w sensie tego loda dostanie czy jakis zwykly Butterkeks. Kinderkòw nie zna i poki nie zawola, ze chce sprobowac czy nie pokaze na to w sklepie to mu nie kupie. Zabraniac w przyszlosci nie mam zamiaru, albo wyznaczac jednego dnia w tygodniu na slodycze, ale skoro u nas sie ich nie jada to specjalnie dawać nie będę, ale nie wyobrazam sobie, ze rodzice pochlaniajacy slodycze zabraniaja dzieciom calkowicie, to troche sprzeczne ze sobą, albo jak ludzie ktorzy jedzą zdrowo, nie uzywaja soli i wszystko BIO a w domu jedza tony słodyczy, to co to za zdrowe odżywianie. Ten temat trzeba chyba troche pod swoje zwyczaje dopasowac.

    Musze koniecznie sprobowac tych cudów z Aldi bo u nas ziemniaki to ogromna rzadkość, do zupy jedynie a tak to nie pamietam kiedy jedlismy, wszystko przez to ze ja nie znosze ich obierac ;)

    Endokobietka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaki zazdroszcze i gratuluje. Ja nic nie moge zrzucic ale tez nie ćwiczę, jakos lenia mialam a id po ni dzialku to masakra z czasem...i tu podziwiam Endokobietke.

  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika ja wczoraj pierwszy raz (9 raz na silowni) wykonalam caly plan zalecony przez trenera. Dal mi na to 3 miesiace, udalo sie po 1 miesiacu. 16 minut rozgrzewki (w planie mialam 15, ale zaczynalam od 8 i wydluzalam)+ 10 przyrzadow, na wsyzstkich 60 powtorzen w seriach 2x30 lub 3x20 + na koniec tkai krag z urzadzeniami w ktorym robi sie 3 minuty, potem 1 minuta przerwy na zmiane urzadzen. Tam jest 8 urzadzen i to tez "zaliczylam" 2 razy. W sumie 100 minut cwiczen i razem minimum 920 powtorzen, bo w tym kregu zawsze zrboie 20-30 na kazdym sprzedzie.
    dla porownaina dodam ze w 1 dzien na islowni wytrzymalam ok 25 minut, zrobilam 8 minut rozgrzewki i na 4 przyrzadach po 15 powtorzen, potem bylo mi juz czarno przed oczami i nie dalam rady wiecej.
    Ale u mnie najwazniejsze ze przelamalam blokade, ktora mialam w glowie. 4 lata temu podczas cwiczen pekla mi cysta endometrialna i potem musieli mnie nagle operowac, zeby mi wogole uratowac zycie. 4 lata walczylam z tym strachem przed ruchem.
    Niestety mam tera prawie non stop plamienia, co 7-10 dni, ktore tez trwaja 5-7 dni. 15.7 mam wizyte u ginekolog. Bez cwiczen mialam plamienia co 10-14 dni tez trwajace tak dlugo, wiec nie sieje juz paniki.

    17u93e5exqfllrog.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2016, 06:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietko nie dziwię Ci się strachu. Mam nadzieje, ze na obecne plamienia będzie jakas rada bo pewnie to poprostu "niewygodne".
    Ja kiedys cwiczylam duzo, min. godzine dziennie, ale to bylo w liceum, wyglądałam wtedy fajnie, choc nie chudo, pozniej byly studia i pracs no i śmieciowe jedzenie, zle dobrane tabletki anty, no i lenistwo i tak w ciagu ok. 15 lat dodatkowo po ciazy dorobilam sie dodatkowych 30 kg a nawet wiecej. Ciagle sobie obiecuje ze zaczne ćwiczyć, ale nie chcialo mi sie poprostu, teraz przez ten kursvi wieczorna nauke to juz w ogóle. A moze musze ruszyc dupsko i choc na 10-15 minut wskoczyc choc na stepper...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 06:34

  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 1 lipca 2016, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej 30 kg to naprawde sporo Monika. Ja bylam zawsze dosc wysporotowana i tabletki mi wogole nie przeszkadzaly, dopiero te przeciwko endometirozie daly mi tak w dupe (he he i to doslownie). 4 miesiace po ciazy wazylam o 8 kg mniej niz teraz i o 3 mniej niz przed ciaza. Ale przed ciaza bralam 3 meisiace tez mega duzo hormonow i zanim zaszlam w ciaze mialam +5 w ciagu wlasnie tych 3 miesiecy.
    Bez hormonow waga leci u mnie automatycznie mega w dol, ale nie moge ich nie brac.
    Mam nadzieje, ze mi wystarczy motywacji, sily i zdrowia na ta silownie :)

    17u93e5exqfllrog.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 1 lipca 2016, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny polećcie coś na zatoki co dostanę w aptece bez recepty, chodzi mi o jakieś krople czy tabletki które udrożnią, mam tak zapchane że nie mogę oddychać, ani nawet wysmarkać tego

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 1 lipca 2016, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sinupret® Saft genialny srodek na zapalenie zatok. Dla dzieci od 2 roku zycia i dla doroslych. Nam przehcodzi po nim katar po 1-2 dniach.


    GeloMyrtol® forte Kapseln - fajnie sie oddycha, ale chyba mniej skuteczny niz tamten syrop i drozszy

    kniecznie do tego Nasentropfen AL 0,1 % - ok 1 euro dzialaja rewelacyjnie.


    Bardzo dobra tez na zatoki jest ASPIRIN® Complex Granulat.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 14:21

    17u93e5exqfllrog.png
  • Berlinianka Przyjaciółka
    Postów: 199 33

    Wysłany: 1 lipca 2016, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka wrote:
    Berlinianka 2 tysiace, to u Was tylko? To zazdroszcze. Moj maz tylke nie ma nawet brutto, a pracuje jako technik na 40 godzin w tygodniu. Na elternzeit dostawal ok 680 euro
    no może i dużo ale jak odejmę opłaty i mieszkanie to zostanie mniej niż 1000 euro na 4 osoby więc jeżeli należałaby nam się pomoc od państwa to chciałabym z niej skorzystać.

    qb3c3e5e6ni45jhf.png
  • Wendy Autorytet
    Postów: 408 115

    Wysłany: 1 lipca 2016, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berlinianka aż z ciekawości zmusiłam sie aby policzyć ile nam zostaje po odjęciu stałych miesięcznych oplat,wiec wyszlo 660€na 5 osób...także ten tego...dajemy rade.Od ośmiu miesięcy zmniejszyli mężowi godziny wiec wyplata nizsza,ale do tego jeszcze mamy KG i KZ wiec wyżyć sie da.Czekamy juz ponad dwa miesiace na decyzje Wohngeld i doczekac sie nie mozemy.Musimy jeszcze jakim cudem odkładać na nowe auto a obecne właśnie nas po kieszeni wytrzepalo na 1200€ za naprawę co prawie jest rownowarte jego wartości ehhh.

    Endokobietko podziwiam za ta siłownię.To masz osobistego trenera?chyba nieźle sie placi tu za takiego,pamiętam ze w pl bylo sporo a tu to nawet chyba nie chce wiedzieć.Ty nasza farmaceutko Kochana,podoba mi sie jak fajnie potrafisz na wszystkie dolegliwości coś nam polecić.

    Annaki gratuluje!ja po zumbie wizualnie chudłam,wagowo to nie bardzo a ze jestem lakomczuchem to rozmiar S nigdy moim nie byl i nie będzie!Mialam juz wczesniej pisac ze widac po twarzy jak schudłaś,super.

    Witam tez nowe koleżanki na forum.
    Monika to ten twój kurs to co to jest?jakiś profil zawodowy czy wyższy poziom znajomości niemieckiego?
    Z moimi dziecmi ciągle mam cos...jeden o 10min za szybko wyszedł na autobus do szkoły -jak nigdy -drugi od 10.minut powinien być na praktykach a śpi w najlepsze...a trzeci osikał lóżko bo jakos tak mi zasnal ze chyba z ponad 10h nie miał zmienionej pieluchy.

    pmzt5tj.png




  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietko dzięki, chyba kupię wszystko hihi
    Wendy no widzialas moje zdj z zeszłego roku ;-) , bo tak dla informacji dla innych dziewczyn to my z Wendy często "rozmawiamy" na fb ;-)

    Endokobietka lubi tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo juz mialam pytac czy Wy sie znacie osobiście dziewczyny. Ja jakis czasctemu zalozylam konto na fb, udalo mi sie tam sprzedac wozek i ubranka malego.

    Endokobietko to jest mega duzo, ja wiem. Tylko nie wiem jak sie ta to zabrac...

    Wendy ten moj kurs to jak dokształcanie zawodowe. Po polsku bym powiedziała ze to kurs kadrowy, z obsluga programow SAP i Datev plus 8 tygodni praktyki.

    A apropos kursu...w przyszlym tygodniu bedziemy miec troche o ciazy i pracy, mogę podpytac o kilka rzeczy jakbyście chcialy, tylko napiszcie co konkretnie. Podpytam o sytuacje Snufy, o to co powiedzial jej pracodawca.

    A macie kontakt z Anka, ona miala brac slub, prawda? I gdzie jest Ewelina, i Domi...?

  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 1 lipca 2016, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak mam trenera. Place 19.9 na miesiac w tym jest nieograniczona ilosc minut na silowni, trener, napoje, solarium, kursy. Ta silownia jest po sasiedzku w pracy, otworzyli 30.5. Chodze od 31.5. 2 razy w tygodniu. Zebralam w pracy 8 osob i wywalczylam fajna oferte + mini sponsoring od firmy. Takze ide od razu po pracy. Budynek obok.wszystko nowe, czyste, jeszcze dbaja o klienta ;) Jakbym miala isc z domu to by mi sie niechcialo.

    MonikaDM lubi tę wiadomość

    17u93e5exqfllrog.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 1 lipca 2016, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I gdzie Magdalena??
    Monika a jak byś wróciła do tej diety co wysyłałam? Pisalas że trochę pomogła i potem np do tego steper
    Wiecie skłonność do tycia to też pewnie jakieś uwarunkowania genetyczne, ja nie mam po kim bo moi rodzice szczupli, ja najwięcej ważyłam w ciąży bo 76, przed 59, a po doszłam do 67 i więcej nie mogłam, ale tez i jadłam sporo i zero ruchu miałam. Teraz doszłam do 57 i wystarczy mi tyle, z tym że ja też nie mam żadnej diety.

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
‹‹ 766 767 768 769 770 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ