Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika jak mieszkałam we Wrocławiu to koleżanka z pracy miała tą dietę, fakt schudła dużo i szybko ale w tej diecie jest bardzo dużo białka, przebiałkowała organizm, miała problemy z nerkami i trafiła do szpitala, tak więc nie polecam
Jezu te zatoki to jakaś masakra, czasem miałam małe problemy ale jakoś się wyleczylam, a teraz masakra tak się zaprawiłam
Monika też mamy problemy z DHL, jeszcze nigdy nie dostarczyli mi paczki osobiście, zawsze awizo, mimo ze też ciągle byłam w domu -
Cześć Dziewczyny, czy to jest prawda, że w Niemczech lekarze do 12tygodnia nie podtrzymują ciąży (nawet zagrożonej) i nie zalecają żadnych witamin?
Tak myślę, czy nie zapytać się wprost gin. co ona o tym sądzi i jak planuje działać. Wizytę mam dopiero w poniedziałek, więc pytam się Was
BuziakiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 15:06
-
nick nieaktualnyKasiula tak napewno jest w Anglii. Moj lekarz uwazal, ze skoro jem w miare zdrowo a wyniki mam dobre to witamin dodatkowych brac nie muszę.
Endokobietko wlasnie nie mam nic z tej diety. Tylko ostatnio zobaczylam na fb zdjęcie tej znajomej i ona nadal super wygląda. Ogolnie w liceum byla duza, pozniej mowila ze po ciazy jej zostalo, podejrzewam, że zrzucila ze 30 kg i nadal to trzyma. Glupio mi do niej napisac i podpytac bo ostatni raz pisalysmy cos do siebie ze 4 lata temu, a ogólnie jakimis super kolezankami nie bylysmy, a ona ta figure utrzymuje juz z 6 lat. Ja zaczelam ja stosowac kilka lat temu ale po 7 dniach czulam się mega ciężko i bolal mnie żołądek, moze powinnam to przetrzymac, bo pewnie pilam za malo wody (jak zwykle).
Annaki tam trzeba pic duzo wody zeby wlasnie nie obciazac nerek, podobno do 5 l wody dzienne. No i trzebabyc zdrowym.
Ja czytalam, ze to jest dosc obciążająca dieta, ale chyba bym spróbowała. Musze jeszcze poczytac, zobaczyc jak wymyslne sa przepisy, moze znajdę jakas grupe na fb (dosyc fajne sa te grupy). Czasu mam niewiele na takie rzeczy, ale coraz bardziej czuje, ze cos musze zrobic, a przez prace zmianowa meza ciezko mi sie u mnie zapisac na jakas zumbe czy aerobik, silownia nie wchodzi w grę, poza tym mam wrazenie, ze tu takie rzeczy sa mega drogie. Chcialabym tylko znalezc wiecej osob które schudly i nie przytyly, zeby miec wiecej dowodow, ze to dziala, albo wiedziec co zrobic zeby nie przytyc. -
A wogole dzisiaj byłam u gin, bo 2 tyg temu miałam wizytę i oprócz zwykłych badan miałam robione badanie z krwi na hormony i okazuje się że mam nadczynność tarczycy, jutro mają dzwonić z mojej praxis na kiedy mam termin u lekarza medycyny nuklearnej. Nie wiem o co chodzi, ma któraś z was też to?
-
nick nieaktualnyKasiula chyba zbyz duzy skrót myślowy zrobiłam
Chodzilo mi o to ze tak jest w Anglii ale tu nie. Przynajmniej ja nie spotkalam sie z czyms takim, ze jak ratuja ciaze to od 12 tygodnia.
Wow Annaki, a które badania Ci robili i co wyszło źle. Ja ostatnio w ciazy mialam robione tsh ale chyba bylo ok, bo nic nie mowili. -
Z mojego doswiadczenia wiem ze tutaj lekow na powstrzymanie tez nie daja. Przy krwawieniach kaza jedynie lezec i albo fasolka zleci albo sie zatrzyma. A witaminy to bralam od poczatku kazdej ciazy. Zwlaszcza magnez kazali brac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 00:36
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Ja mialam.leki na podtrzymanie i dwie znajome tez wiec za pewne zalezy od lekarza... fakt ja i jedna znajoma z kinderwunschzentrum ale.druga normalnie od gina dostala i brala do 12tc...
Co do diet ja bylam.na South beach nie umieralam z glodu a efekty byly... teraz niestety nie mam szans na to... odkad mam niedoczynność tarczycy i bralam zastrzyki stymulujace owulacje to masakra... moge jesc zdrowo ruch mam w pracy tez ruchu od groma a waga stoi...
Gin podejrzewa ze moze to insulinoopornosc i w piatek mam wizyte u diabetologa...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Kasiula to chyba zalezy od konkretnego przypadku. Ja bylam w centurm leczenia nieplodnosci, podtrzymywali ale nie na sile. Moja lekarka byla zdania ze naturze trzeba pomoc, ale nie za wszelka cene.
Cccierpliwa u mnie to samo, cale zycie waga super, a po tych zastrzkach, hormonach, teraz przy endo i tarczycy - masakra. -
annaki wrote:A wogole dzisiaj byłam u gin, bo 2 tyg temu miałam wizytę i oprócz zwykłych badan miałam robione badanie z krwi na hormony i okazuje się że mam nadczynność tarczycy, jutro mają dzwonić z mojej praxis na kiedy mam termin u lekarza medycyny nuklearnej. Nie wiem o co chodzi, ma któraś z was też to?
Tak, ja zgłosiłam się sama do endokrynologa (takiego co miał najlepsze opinie na jamedzie) z tarczycą i ogólnie, żeby mnie "prześwietlił" (wcześniej wyszło mi PCO, którego nikt w DE nie umiał zobaczyć na USG, dopiero w gin. w PL) czy wszystko z hormonami ok. (w KiWu te z się tym nie zaintersowali, ale to inny temat...#$%$) Nie wyszło ok i teraz działamy, mam lekką niedoczynność, przepisał mi Thyroxin 25. Czuję się po tym rewelacyjnie, nie chce mi się spać tak jak kiedyś i... chyba też dzięki temu udało mi się "podtrzymać" ciążeŁażę po tych lekarzach i wymuszam badania np. na OGTT bo serio, nikt tu Pcos nie rozumie... Annaki każ im kserować badania i bierz sobie do domu.
Edit: właśnie dostałam mejlaz wynikami i zwiększeniem dawki Thyroxinu z 25 do 50, także fajny lekarz - szybko działa, postęp techniczny jest
Jednak gin. zapytam się wprost, jakie ona ma zdanie na ten temat. Ale jestem dobrej myśli:) Inaczej będę jeździć do PL. do gin.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 10:04
-
Hej hej, to znowu ja
Dostałam dzisiaj pismo z AOK od mojego 'osobistego konsultanta' (wtf?), że chcą się ze mną umówić na spotkanie w sprawie (rzekomo) mojego zdrowia.
Jestem 4 tygodnie na zwolnieniu, ale przecież jeszcze za to nie płaci mi AOK.
Miała któraś z Was takie spotkanie i czego oni faktycznie mogą ode mnie chcieć?Wolałabym się przygotować na ewentualne odparcie ataku.
I jeszcze jedno: 31 sierpnia mam koniec umowy, której jak wiadomo, mi nie przedłużą.
W sierpniu jadę tez na 2 tygodnie do Polski i muszę przed wyjazdem przygotować się na to, co mam załatwić po zakończeniu umowy.
Powiedzcie mi - czy muszę zgłaszać gdzieś koniec umowy i po jakim czasie mogę iść do Job Center w sprawie AlgII? Kiedy mam podpiąć się pod ubezpieczenie męża, aby mi nie wysłali pisma, że siedzę w Niemczech nieubezpieczona? -
Kasiula02 wrote:Chyba 3 miesiące przed końcem umowy, czyli do 31 czerwca musiałaś zgłosić się do Arbeitsamt, teraz prawdopodobnie dostaniesz tzw. Sperre (nie wypłacą Ci ileś tam kasy z ALGI).
Z ubezpieczeniem też jestem ciekawa jak to jest.
AlgI mi i tak nie będzie przysługiwać, bo mam przepracowane tylko pół roku.
Kurcze, ale przecież nie mogę zgłosić końca umowy wcześniej, skoro, teoretycznie, jeszcze nie wiem, że mi jej nie przedłużą
Dodam, że do pracy poszłam sama, tzn. bez pośredników typu Arbeitsamt czy Job Center.
-
nick nieaktualnyIdz zglosic, ze rozmawialas z pracodawcą i juz wiesz, ze nie przedluzy Ci mowy, moze przymkna oko na te 3 miesiące wstecz. A pod ubezpieczenie podepnij się juz teraz, w sensie złóż zgłoszenie (tzn. Twoj maz), ale ze ma byc aktywne od 1.09. Co do rozmowy z aok to nie mam pojęcia. Pewnie chca wyczaic czy celowo bierzesz zwolnienia, wiec pewnie jak powiesz cos w stylu, ze nie bedziesz pracowac do konca ciąży to nie beda zadowoleni.
To czy pracujesz przez Zeitarbeit, Arbeitsamt czy cos nie wplywa na nic, ewentualnie tylko wysokosc na zasilku ALG1, do ktorego jak sama przyznalas nie masz prawa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 18:17
-
MonikaDM wrote:Idz zglosic, ze rozmawialas z pracodawcą i juz wiesz, ze nie przedluzy Ci mowy, moze przymkna oko na te 3 miesiące wstecz. A pod ubezpieczenie podepnij się juz teraz, w sensie złóż zgłoszenie (tzn. Twoj maz), ale ze ma byc aktywne od 1.09. Co do rozmowy z aok to nie mam pojęcia. Pewnie chca wyczaic czy celowo bierzesz zwolnienia, wiec pewnie jak powiesz cos w stylu, ze nie bedziesz pracowac do konca ciąży to nie beda zadowoleni.
To czy pracujesz przez Zeitarbeit, Arbeitsamt czy cos nie wplywa na nic, ewentualnie tylko wysokosc na zasilku ALG1, do ktorego jak sama przyznalas nie masz prawa.
Tylko w tym rzecz, że ja nie rozmawiałam o tym z pracodawcą
Pracodawca mnie tylko poinformował, że mam złożyć wypowiedzenie jak najszybciej, ale dziewczyny mi doradziły, abym tego nie robiła, bo będę miała Sperre.
Myślałam, że obowiązek zgłoszenia rozwiązania umowy (lub jej przypuszczalnego nieprzedłużenia) jest tylko w przypadku, gdy praca jest z ramienia Arbeitsamt lub Job Center.
Ja przed rozpoczęciem pracy nie byłam zarejestrowana ani w Arbeitsam ani w Job Center, więc komu mam więc to zgłosić? -
nick nieaktualnyMusisz isc do Arbeitsamt i tam sie zglosic. Powiedz, ze wiesz, ze pracodawca ci nie przedluzy umowy od wczoraj czy dwóch dni. Moja mama tez nie pracowala przez AA, i wiedziala ze jak skonczy sie jej umowa to jej nie przedluza bo sama nie chciala, umiwa konczyla sie jej tez 31.08. A poszla do AA na poczatku lipca, powiedziala ze dopiero teraz wie ze jej nie przedluza i nie miala Sperre. W rzeczywistosci wiedziala duzo wcześniej tylko nikt z nas nie wiedział o tym trzymiesiecznym terminie. Malo tego, powinno sie do AA zglosic natychmiast po powzięciu informacji, ze umiwa nie zostanie przedluzona nawet jakby zo bylo 5 miesiecy przed jej koncem, anatychmiast wg. Pani z AA to bylonajpozniej nastepnego dnia.
-
Dziewczyny co mogę przygotować na śniadanie urodzinowre do krabbelgruppe? Chodzi mi jakie ciasto lub babeczki, co jeszcze do tego? Jakieś mini kanapki? Nie wiem pastę do pieczywa
Na pewno wezmę warzywa typu ogórek, pomidorki, papryka no ale co jeszcze?
Jak macie jakiś przepis na dobre ciasto lub babeczki bez masy itp, z owocami to poproszę -
nick nieaktualnyAnnaki moze muffinki bananowo marchewkowe. Nie wiem gdzie mam przepis na te co ja robilam, ale te wydaja mi sie podobne: http://www.cukrowawrozka.pl/muffinki-bananowo-marchewkowe-z-cynamonem/
A moze tosty w sensie Sandwicze, czy jak to sie tam pisze z szynka i serem zoltym, Vinnie uwielbia. Nie wiem na ile dzieci musisz to przygotować, ale kazdemu po jednym czy dwa trojkaciki rano moze daloby rade zrobic (choć dwa dla Vincenta to pełne sniadanie).
I Vinnie ostatnio sie zajada takimi jakby sucharkami z bulki do kupienia w Lidlu pomidorowe i czosnkowe, takie: http://www.discounto.de/Angebot/SOL-MAR-Pan-tostado-1222778/Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 10:04