Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam nową koleżankę Mam teraz 2 Aniołki Wlaśnie skad jesteś? My tutaj bywamy lekko szalone i gadamy o głupotach ale i opowaznych rzeczach tez Jak masz pytania to na pewno każda z nas coś podpowie, choć same nie jesteśmy Alfami i Omegami Jejciu - ja pamiętam jak zrobiłam test i okazało się ze sa dwie kreski, i mimo, ze juz staraliśmy się z mężem to euforia i przerażenie mieszały mi się strasznie, nawet meza zapytałam "no i co my teraz zrobimy??" smiał się ze mnie
Miałas lub masz jakieś objawy? -
Czesc dziewczyny, nei nadrobie was narazie, tzn tylko troszke.
Monika powiem ci cos o wietrzeniu mieszkania. Ja sie zawsze wkurzalam ze moj chce wietrzyc ciagle, ze rano zima okno w sypialni na osciez, ze w lazience po kazdym myciu na osciez, to samo w kluchni i pokoju. Uwierzylam mu jak odkrylismy plesn, najpier w rogu gdzie lezaly plecaki i jakis karton w sypialni, potem w kuchni za komoda a nastepnie w pokoju za szafka z ksiazkami...Przemeblowalismy, odgrzybilismy, pomalowalismy sciany, w rogu pokoju gdzie byla szafka z ksiazlami (zewnetrzna sciana) nie stoi teraz nic a zima grzejnik olejowy zeby ta sciane tez dosuszac. Przede wszystkim jednak kupilismy suszarke do ubran bo wczesniej wieszalismy je na suszarce stojacej poprostu w pokoju bo u nas nie ma innej mozliwosci wiec ta cala woda (widac ile jej jest jak sie w suszarce suszy) czyli strasznie wielkie ilosci szla na pokoj! No i wietrzymy wietrzymy wietrzymy. Grzyb to straszny syf, moze powodowac rozne choroby od psychicznych po gastryczne a nawet bezplodnosc...
Trzymajcie za mnie kciuki dzisiaj bo ide na wizyte do ginki! -
Czeeeść dziewczyny.
Wczoraj trafiłam na waszą stronkę w sieci i aż miło popatrzeć w jakim tempie rozwija się wątek.
Jestem w 6 miesiącu ciąży i z niecierpliością oczekuję przyjścia na świat mojej córeczki.W Niemczech mieszkam od dwóch lat,ale najbardziej przeraża mnie komunikacja z personelem medycznym podczas porodu.
Też tak macie czy tylko ja panikuję?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 10:22
Malika -
I znowu witamy nowa koleżankę
Też miałam stresa w szpitalu, wiedziałam że męża nie będzie ze mną 24h żeby mi tłumaczyć co do mnie mówią , ale personel wiedział że jestem polką, słabo mówiąca po niemiecku i zawsze mówili do mnie powoli i jeszcze pytali czy na pewno zrozumiałam, jeśli nie to nawet pokazywali o co chodzi , tak wiec nie martw się -
hejka witam nowe kolezanki
ja powoli sie ogarynam wczoraj przyjechaly sprzety wiec dzis juz zrobie pozadek w sypialni i nie bada naczynia lezec wszedzie a jak sie ogarne ze sprzataniem to wezme sie za pranie i prasowaniue ubranekWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 11:04
-
nick nieaktualnyO i nastęna nowa koleżanka Witamy Maliko Ja też jestem w 6 miesiacu ciąży, na kiedy masz termin ? Nie przejmuj sie komunikacją bo póki co ja ani chyhba zadna z nas nie trafiła na kogoś bardzo niemiłego przy jakichkolwiek rejestracjach, naprawdę starają sie tłumaczyć dużymi literami i rękami i nogami Dasz radę.
PsotkaKotka - ja wietrzę Mój maz też wie ze trzeba własnie zeby się przed takimi paskudztwami uchronić, mieliśmy ztym problem w naszym starym domu w pL, więc wiemy co to oznacza. Jeśli chodzi o suszarkę do ubrań, masz na myśli taką pralkę z suszarką? U nas następna też taka bedzie, mieliśmy jedną ale bardzo starą i przestała już działać, a jak się wprowadzilismy do domu to okazało się ze babcia kupiła nową pralkę więc żal nam było kupowac właśnie z suszarką. Ale nie musisz po tym i tak wieszać ubrań choć na trochę? Bo ja musiałąm, bo takie ciepłe były, ze jakbym je zaraz do szafki schowała to by się "zaparowały" i byłyby wilgotne, ale fakt to już nie to samo co mokre pranie wiszące czasem 2-3 dni
Odezwij się po badaniu i napisz co i jak A w ogóle Ty za tydzięń bierzesz ślub....Jak przygtowania, pochwalsię czymś - sukienką np.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 11:28
-
MonikaDM wrote:O i nastęna nowa koleżanka Witamy Maliko Ja też jestem w 6 miesiacu ciąży, na kiedy masz termin ? Nie przejmuj sie komunikacją bo póki co ja ani chyhba zadna z nas nie trafiła na kogoś bardzo niemiłego przy jakichkolwiek rejestracjach, naprawdę starają sie tłumaczyć dużymi literami i rękami i nogami Dasz radę.
Mam termin 5 lutego dokładnie w moje 22 urodziny )
Wiem,że z obsługą nie jest tutaj tak strasznie jak w Polsce,ale mimo wszystko się trochę obawiam przede wszystkim dlatego,że to moja pierwsza ciążaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 11:45
Malika -
Dziewczyny, chciałam zapytać, czy jak ja pracuję w PL (L4), a mąż mnie ubezpieczy u siebie w pracy to będę mogła rodzić w de? Nie zależy mi na kasie, czy lepszych warunkach w szpitalu. Chodzi o to, że musiała bym wrócić do polski kilka tygodni przed terminem i rodzić tu sama. Potem też od razu do niego nie pojedziemy i znów jakiś czas będę zdana tylko na siebie. Poza tym zastanawiam się czy L4 wystawione przez lekarza w de będzie uwzględnione przez nasz ZUS. Nie chcę się zwalniać z pracy, bo przez 1,5 roku jakieś pieniądze będę dostawał.
-
Z ZUSu w PL otrzymałam taką informację:"Zatem z związku z powyższym, informuję że zwolnienie wystawione w Niemczech będzie ważne z Polsce jeżeli zawiera takie informacje jak: nazwę zagranicznego zakładu leczniczego lub imię i nazwisko zagranicznego lekarza, opatrzone datą wystawienia i podpisem; oraz określające początkową i końcową datę niezdolności do pracy. Ponadto informuję, że takie zwolnienie nie musi być tłumaczone."
Pytanie jak to jest z ubezpieczeniem i zwolnieniami w de?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 18:10
-
nick nieaktualnyNo i witamy następną koleżankę Przyjmiemy, przyjmiemy. Nasza Jola niedawno też była jedna nogą w PL a drugą w DE i ona jest najświezsza w wiadoosciach ubezpieczeniowych. Ale z tego co wiem jest tak, ze musisz byc ubezpieczona w DE zeby tu rodzić bezpłatnie i korzystać ze słuzby zdrowia bez zapłaty, czyli dobrze, ze mąż Cię wciagnie do swojego ubezpieczenia, ale...z molei nie mozesz mieć dwóch ubezpieczeń, czyli albo w PL albo w DE...wychodzi na to ze musisz albo tutaj płacić, albo w PL złożyć wypowiedzenie. Ale poczekaj aż Jola wpadnie do nas i sie wypowie,na pewno beda to świeższe informacje niż moje
-
nick nieaktualnyMRC wrote:
O jej...ja chcę, tylko gdzie ja znajdę tego Globusa?? W zyciu o tym nie słyszałąm, musze pposzperać -
Witam nowa kolezanke
Ja dzis kupilam Ariela sensitiv i ver nell do plukania i w przyszlym tygodniu czeka mnie pranie prasowanie ukladanie jeju ale sie ciesze juz sie doczekac nie moge ale musze najpier sie ogarnac z remontem a tu konca nie ma dzis znowu przytargalam panele do domu wiec maz bedzie zakladac na korytazu jak skonczy montowac szafki w kuchni -
Witam. Nowe kolezanki
Aniolek- Do ciuszkow dzieciaczka nie uzywalabym tego plynu do plukania Ver nellu Ja tez juz wszystko piore, wlasciwie to juz koncze. Zostala mi jeszcze jedna partia ciuszkow i dwie do poprasowania. Zamierzam jeszcze poprac posciel i nasze ubrania w sensitiv. W ogole zdecydowalam ze przez pierwsze pol roku sensitivem bede prala wszystkie rzeczy, nasze, dzieci i domowe
MRC- Oswiec prosze zaciemniala ciezarowke - co to za kuleczki MALTESERS????(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
O jak duzo nowych dziewczyn
Mnie troche nie bylo ale jakos nie mialam weny zagladac. Przeziebienie przeszlo, ale wczoraj bolala mnie prawa nerka i az mnie ciagnela cala prawa strona, na szczescie wizyte mam w poniedzialek i wspomne o tym gince. Dzis juz nic nie boli, jak siusiam tez nie, wiec nie wiem skad to, ale przyczyn moze byc duzo. Problem z nerkami mialam juz kiedys wiec moze cos wraca...