Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny melduje,ze ja juz po Diana urodziła się dzisiaj o 8:48.Nie taka zła ta cesarka,juz wstałam choć lekko nie było. Niestety musieli mnie uspać,bo nie mogli sie wbić w kręgosłup,w końcu jak sie udało,to lewa strona była za mało znieczulona.Wiec na cito była narkoza,troche stresu sie najedliśmy,jakos bałam sie narkozy i w głowie miałam zakodowane,ze to gorsze od znieczulenia,ale chyba na dobre mi to wyszło,bo przynajmniej sie nie stresowałam,obudziłam sie juz po wszystkim,a z wybudzeniem żadnych problemów i skutków ubocznych narkozy nie miałam,żeby kręciło mi sie w głowie,czy wymioty,nic,normalnie jak z głębokiego snu bym sie budziła.
Ponarzekalam Wam na ranne wstawanie mojego Leonka i od razu zaczął o 8 do nas przychodzić haha
Ciekawe na jak długo..
Ewelina mój teraz jak na zasypianie to nie wychodzi,bo przy nim siedzimy i sie przyzwyczaił,ale jak sie obudzi to od razu startuje jak torpeda,mowy nie ma by czekał pod drzwiami!
A karmisz Elizke piersią?
-
Natusia gratulacje!!!
Niech malutka rośnie zdrowo a ty dochodz do siebie szybciutko dzielna mamusiu
Ja dzis mialam monitoring i nie napawal mnie optymizmem biore juz dosc spora dawke zastrzykow liczylam chociaz na dwa pecherzyki jak ostatnio (mialam pierwszy raz dwa a to byla 8 stymulacja zastrzykami) a tu tylko jeden co prawda wiem ze jeden wystarcza do zachodzenia w ciaze ale juz sie podlamalam ze ostatnio mialam dwa pecherzyki i sie nie udalo to teraz szanse o jeden mniejsze... do tego szalenczo duzy nie jest bo miedzy 16-17mm...
No nic w srode inseminacja i czeka nas znow czekanie... a ze od poniedzialku mam urlop to sie wyleniwie zrobie porzadki moze z mezem w trase sie wybiore...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ccceierpliwa po inseminacji lez i nic nie rob, nawet po schodach sie nie powinno chodzic. Lezec z nogami w gorze. Powaznie mowie. Zwkeisza sie ukrwienie endometrium i szanse na zagniezdzenie.Zandje chemi w postaci srodkow czystosci, dezodorwntow, lakierow do wlosow itp.
Masz lezec i jak najmniej robic, zadne porzadki itp. poszukaj w necie zalecen po invitro i stosuj sie do nich (wiem ze to nie to samo) ale to naprawde pomaga. Mam wsrod przyjaciolek 3 laski po invitro i inseminacji. Jednej udalo sie z 1 jajeczkiem przy 1 podejsciu, ale narpawde przygotowywala do tego swoj oranizm psychicznie i fizycznie i zrboila wszyskto zeby sie powiodlo. Naprawde mozna temu troche pomoc. -
PsotkaKotka mi dojazd do pracy zajmuje 40-60 minut w 1 strone samochodem, metrem 1:15. Mieszkam w Hamburgu, do dworca glownego mam 25 minut metrem. Jest to miasto, spokojna zielona dzielnica, ale jeszcze nie obrzeza. Prace mam blizej centurm, ale po jego drugiej stronie. Moj maz musi jechac 50-60 minut, czasem nawet zajmuje mu to 1:30 jak sa wieksze korki, albo przed weekendem.
-
PsotkaKotka i to przy pelnym etacie. Zakupy staram sie robic w przerwie w pracy lub w drodze do domu, tak zeby weekendy juz byly tylko dla nas. Ja Jaska zaprowadzam, maz odbiera. Staramy sie zeby byl jak najktrocej w przedszkolu, ale niestety od 7 do 16:15 musi tam byc.
-
Muniek a no trzeba walczyc bez tego niczego nie bedzie a jest o co walczyc wiec zaciskam zeby i lece dalej...
Endokobietka niestety ciezko jest to zrealizowac przyvtakiejnpracy jaka mam ogólnie ciezko osobie pracujacej bo lekarze zalecaja normalnie zyc czyli tym samym chodzic do pracy... po ostatniej iui ublagalam rodzinnego o kilka dni zwolnienia nie robil wiekszych problemow ale mogl mi tylko kilka dni dac takze pozniej musialam na 5 dni wrocic do pracy przed beta w klinice a jak wiadomo lekka ta praca nie jest
Teraz mi sie tak udalo ze szefowa wpisala mi utlop bo jeszcze 24 dni mi zostaly ktorych nie mam rozplanowanych wiec dala mi od przyszlego tygodnia a ja nie protestowalam bo na plus to wychodzi no a w tym tygodniu mi sie super grafik ulozyl ze tylko jutro mialam isc do pracy (ale jak jest iui to nie ide bo ciezko byc w dwoch miejscach jednoczesnie) a reszta tygodnia wolne... takze tym razem poza relaksujacymi spacerami z psem moge wypoczywac...
Biore rowniez acard (bo ass powodowalo u mnie straszna zgage) na lepsze ukrwienie i na czas po owulacji oprocz konskiej dawki progesteronu mam tez brac estradiol wlasnie tez na lepsze ukrwienie i pomoc w zagniezdzeniu... poza tym pozeram migdaly orzechy itp...
W tym cyklu wrocilam rowniez do metforminy, ale nagminnie zapominam tym razem o inofemie...
Zobaczymy co bedzie... jutro iui a 29 test...
Pierwszy i ostatni pozytywny wyszedl mi 15 czerwca moze teraz wyjdzie te 2 lata i 2 tygodnie pozniej...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Kurde Endokobietka strasznie dlugie macie dojazdy... to jest dla mnie wlasnie jeden minus mieszkania w duzym miescie... ja pamietam jak jechalismy na slub kuzynki i my ja wiezlismy oni mieszkaja w duzym miescie kuzynka mowi ze musimy godzine wczesniej wyjechac wiec myślałam ze to gdzies dalej... jak sie zdziwilam jak nawigacja pokazala ze to jest 20km a czas jazdy 55 minut...
U nas maz dojezdza do pracy jakies 5-7 minut (ma ok 3km) a ja jakies 15 minut (mam ok 8km) w niedziele rano jak jade to wystarczy w zupelnosci 10 minut przy braku ruchu...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa, wlasnie dlatego po pracy juz nic nie rob, tylko lezakuj :)Ja tez pracowalam po 13 godzin, masakra jakas, ale staralam sie nie przeciazac. Termin masz w srode, wiec tylko 2 dni pracy a potem 2 dni lezenia w Weekend
Wiesz co przyzwyczailam sie do tych dojazdow, jak nie mialam dziecka to w metrze odpoczywalam, czytalam ksiazki przewaznie. Ja mam teoretycznie 18 km, ale naprawde czasem to godzina, w niedziele dojade w 25 minut, czasem jak wczesnie wyjade to tez ejstem w 35, ale w zimie to ponizej 45 nie schodze -
Zaleta auta jest to ze sie jest niezaleznym ale stanie w korku to zadna przjemnosc. A w busie zawsze mozna cos czytac i ogolnie nic nie robic i jest to zaleta.
Czasem mialabym ochote gdzies za miasto sie wyniesc ale boje sie ze dzieci by mi to za zle mialy ze im tyl emozliwosci zabeiram ktore w miescie sa. No i dojazdy tez wtedy dobijaja bo co z tego ze poza miastem nie ma korkow jak pozniej do miasta sie wjezdza i i tak tzeba sie pchac przez korki.
Dobra sprawa jest za to pociag - jak si ema stacje pod nosem to sie zwykle do centrum dojezdza bez stresu w pare/parenascie minut. -
Endokobietka no ja wlasnie w poprzednim cyklu raczej jedynie z psem na spacery chodzilam, czasem.pranie wstawilam poza tym nic...
Teraz nawet te 2 dni w pracy mi nie zostaly bo ja juz od wczoraj mam wolne mialam miec do dzis wolne w srode do pracy i znow wolne a pozniej urlop ale ze iui jutro to do pracy juz nie ide jutro juz poinformowani ze mnie jutro nie bedzie no a pozniej mam juz do niedzieli wolne a od poniedziałku urlop... takze dzis jeszcze ogarniam co musze zeby od jutra w wiekszosci sie leniwic...
Co do dojazdu to wierze bo ja jak jade do kliniki to pierwsze 25-30km pokonuje na spokojnie w jakies 20min i wtedy dojezdzam do wjazdu do miasta do kliniki mam jakies 10-15km od tego momentu a czasem 40 minut to zdecydowanie za malo...
Jak mam termin na rano powiedzmy 7:30 czy 8 to spokojnie o 6 musimy wyjezdzac i dojezdzamy na styk albo kilka minut spoznieni... a mamy tam raptem jakies 35-40km...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mój mąż ma do pracy 7 km i jedzie czAsem 45 min szczególnie w drodze do domu . Mieszkamy w turystycznym miasteczku gdzie jest rzeka przez która trzeba przepłynąć promem mąż dokładnie pracuje na drugiej stronie czasem uda się ze podjedzie i wjeżdża na prom a czasem ucieka z przed nosa wiec 15-20 min nie twoje lub przy ładnej pogodzie jest tyle turystów ze czeka się na prom i może za 2,3 razem się załapie taka kolejka .
-
nick nieaktualnyNatusia serdecznie Ci grauluje. Oporna na to znieczulenie bylas
Psotka ja dojezdzam metrem lacznie z dojsciem na stacje i do pracy mam 20 minut. W scislym centrum nie mieszkam ale i to nie jest "pod miastem". Moj maz ma 15 km do pracy i czasem autem bedzie 15 minut a czasem 1,5 godz. Ogolnie teraz rozgladamy sie za mieszkaniem i niby bym chciala pod miastem ale nie usmiecha mu sie jazda 1-1,5 godz. Z drugiej strony cista i spokoj...