Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnnaki gratuluje dziewczynki. Pisalas ze trochę rzeczy masz po Lence wiec sie przydadzą ale zakupy jakies i tak pewnie beda.
Magdalena my tez chcemy taka objazdowke po Europie ale to jednak jak Vincent bedzie starszy, teraz jednak z nim nue da sie nic obejrzec. Dzis maz wyskoczyl, ze moze bysmy pomyśleli o Szanghaju w przyszlym roku ale cty ja wiem...z 3,5 latkiem...a jednak jak juz taka wycieczkę robic to po to zeby coś zobaczyć a nie bawic sie tylko na plazy czy biegać za dzieckiem a niestety nasz Vincent poki co biega jak oszalaly i nie w glowie mu spokojne zwiedzanie. -
Witajcie dziewczyny.
Baardzo mocno się zastanawiam czy rodzic w niemczech czy w Polsce.
Jestem tu w sumie tylko ze względu na mojego partnera , nie czuje się tutaj zbyt dobrze, bardzo tesknie za ojczyzna i rodzina. W dodatku mój język jest dość słaby.
Partner nalega aby to było tu no bo on jest na miejscu i ze chce być przy porodzie. A że do polski mógłby nie zdarzyć.
Jeszcze trochę czasu mam na zastanowienie ale już mnie zaczyna to stresowac..
Może rzeczywiście przesadzam a może powinnam pójść za swoim wewnętrznym przekonaniem...
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
No ja mogłabym teraz rodzić w pl (nawet się zastanawiałam nad powrotem), ale jak się dowiedziałam o ciąży, to podjęliśmy decyzję by tu zostać przynajmniej do porodu. Standard i opieka w de jest na dużo wyższym poziomie. Ja zwyczajnie boję się rodzić w pl, po tym co słyszałam o porodach znajomych.Ewelaa_♡ wrote:Witajcie dziewczyny.
Baardzo mocno się zastanawiam czy rodzic w niemczech czy w Polsce.
Jestem tu w sumie tylko ze względu na mojego partnera , nie czuje się tutaj zbyt dobrze, bardzo tesknie za ojczyzna i rodzina. W dodatku mój język jest dość słaby.
Partner nalega aby to było tu no bo on jest na miejscu i ze chce być przy porodzie. A że do polski mógłby nie zdarzyć.
Jeszcze trochę czasu mam na zastanowienie ale już mnie zaczyna to stresowac..
Może rzeczywiście przesadzam a może powinnam pójść za swoim wewnętrznym przekonaniem...
-
No ja zdecydowanie polecam rodzić tutaj w De. Opieka na wysokim poziomie,szpitale właściwie jak hotele,nie potrzeba dwóch torb z rzeczami do porodu
bo tu wszystko mają. No a co najważniejsze lekarze i położne są z powołania,nie traktują ludzi jak bydło,co ma bardzo często miejsce w Pl.
Jeśli chodzi o język,to idzie się dogadać nawet jak ktoś słowa po niemiecku nie zna.
Także moim zdaniem Ewela nie zastanawiaj się nawet,tutaj naprawdę jest dużo lepiej!
annaki lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek
-
Annaki gratuluje drugiej coreczki!
Ja juz mam potwierdzenie ze w obecnej krankenkasse jestem do konca pazdziernika tak wiec od 1 listopada przechodze do nowej i zaczynam przygotowania do ICSI
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Monika mam pytanie chyba do Ciebie no chyba że ktoś inny będzie wiedział czy otrzymując betreungsgeld można pracować na mini Job? W założeniu że dziecko nie chodzi do przedszkola a praca jest po południu jak już może je pilnować drugi rodzic. Czy podejmując jaką kolwiek pracę nawet mini Job trzeba zrezygnować z tego dodatku
-
Ewela ja mam porownanie bo rodzilam i w pl i w de w niedługim odstepie czasowym. Jeśli chodzi o standart szpitala w Polsce byl lepszy, lepiej wyposażona sala porodowa i sale po porodzie wizualnie sanitaria kafelki tez lepsze tylko lozka nie mialam elektrycznego,ale przecież nie przyszlam do hotelu tylko rodzic, wiec ten standard jest Malo ważny. W Polsce caly czas byla opieka laktacyjna w de nie bylo takiej. Dziewczyna co lezala ze mna nie umiala dostawiac dziecka nikt jej nie pomógł pokazali raz i tyle, w pl w nocy co 3 godziny przychodzila pielęgniarka i pytala czy ktoś potrzebuje pomocy w dostawieniu dziecka. W de sale 2-osobowe w pl 3-osobowe. Fakt daje sie odczuć ze w de wszyscy pracuja z uśmiechem w pl traktuja to po prostu jako prace ale od nikogo nie uslyszalam nic zlego co chwilamialam sto pytan i nikt mnie nie zbył. A i kazdy mi opowiadal jakto mozna sobie jedzenie wybierac jak w restauracji fakt masz 3 do wyboru ale wszystko bylo takie jak i mialam w pl( procz nutelli, ale w pl nikt by ci po porodzie nie pozwoli zjesc czekolady tu wręcz przeciwnie
-
Cos mi wiadomość urwało. No wiec jak dla mnie bez większej różnicy poród w "niemieckim" szpitalu ( przykely mnie dwie Rosjanki poród odbieraly polki szyla bulgarka nie wiem czy byli jacys Niemcy hehe). Nie w calej Polsce są mordownie. Ja z tego samego powodu co ty pierwszy raz rodzilam w pl. Tu o jezyk sie nie boj dogadasz sie. Ja niemowie po niemiecku trochę slownictwa czytałam i nie bylo problemu. Atutem bylo tez to, ze to drugi poród wiec jyz mniej wiecej wiedzialam co i jak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 21:53
-
Annaki tak ja podchodze do in vitro a ICSI to jedna z metod zaplodnienia (embriolog wybiera najlepsze jego zdaniem plemniki i do kazdej dojrzalej komorki jajowej pobranej podczas punkcji "wstrzykuje" plemnika) takze tutaj mozna sie zasmiac ze nawet plec dziecka troche zalezna od lekarzy bo jakie plemniki (oczywiscie przypadkowo) wybiora takiej plci moga byc dzieci hehe...
Ewelina ja mysle ze i w pl i w de sa rozne szpitale i nie ma co generalizowac ze w danym kraju lepsze/gorsze... jecynie wlasnie mozna chyba powiedziec ze jest roznica w pracownikach...
Co do jedzenia to ostatnio kolezanka rodzila Warszawianka i jak mi zdjecia np sniadan wysylala to ani ona ani ja nie wiedzialysmy czy bardziej to czas na smiech czy placz... natomiast druga to samo miasto inny szpital obsluga co do jedzenia tez jak tutaj 3 opcje do wyboru niczego nie zalowali...
Tutaj poki co dwie kuzynki meza rodzily i obie mialy po porodzie swoje sale tzw rodzinne bo obu byly to pierwsze porody i mezowie zostawali z nimi przez caly pobyt, z tym ze no jedna miala pokoj z wlasna lazienka itp a sruga w innym szpitalu lazienke wspolna na 2 pokoje...
Ja osobiscie mimo wszystko nie pisalabym sie na porod w pl skoro tutaj mieszkam mieszkac bede bedzie sie wychowywalo dziecko to po co robic sobie stres ze partner nie zdazy itp jak tutaj tez mizna dac rade a wspolnie byscie Ewela dali rade i sie na pewno dogadali...
Ja idac do Kinderwunschzentrum pierwszy raz to po niemiecku "gwizdac" umialam ale tak dlugo siedzialam w necie szukalam, czytalam uczylam sie tych slowek dotyczacych gormonow jajnikow chorob plodnosci itp zeby nie wyjsc na wariata i cokolwiek zakumac co lekarz planuje... bylam pozniej z siebie raka dumna ze dalam rade to ogarnac... od tego czasu do kazdego lekarza szlam z podniesiona glowa....
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziękuję Wam dziewczyny za Wasze opinie.
Będę musiała wszystko przemyśleć i omówić z partnerem.
Jednak ja nie będę tutaj chciała zostać dłużej niż rok z dzieckiem. Dlatego tez moje wątpliwości. Chce dziecko wychowywać w Polsce.
Mam nadzieje, ze jakoś wszystko się ułoży
a tymczasem przestaje się tym martwić i stresowac maleństwo
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
Cierpliwa dziękuję za wytłumaczenie to teraz już wiem o co chodzi. Czyli to też jest tak że skoro specjalista wybiera najlepsze plemniki to i ryzyko wad genetycznych czy chorobę jest właściwie znikome? No i jak zawsze się zastanawiałam że skoro komórka jajowa jest zaplodniona poza organizmem to jak później nie wiem jak to nazwać aplikują Ci taką zaplodnioną to chyba musi się udać czy nie koniecznie?
Przepraszam że tak wypytuję ale to dla mnie całkowita nowość...
-
Annaki no niestety tak tozowo to nie wyglada... embriolog wybiera najlepsze plamniki pod wzgledem ruchliwosci budowy itp ale nie badaja czy nosi jakies wady genetyczne to dopiero moga ewentualnie zbadac przy zaplidnionych zarodkach i to specjalne badanie ktore dopiero w konkretnych sytuacjach proponuja...
Czesto jest tak ze np 18 komorek jest pobranych 11 nadaje sie do zaplodnienia a z tych jedynie 6 sie prawidlowo rozwinie... to jak w naturalnych staraniach moze dojsc do zapłodnienia ale sie nie rozwijac i nie zagniezdzic... tak samo to funkcjonuje tutaj...
No i to ze sie taki zarodek do tej 3 czy 5 doby rozwija i dzieli prawidlowo pod okiem embriologow nie daje zadnej gwarancji ze po transferze nadal bedzie sie dobrze rozwijał... moga mi ztobic transfer np w 3 dobie a w 6 czyli 3 dni po transferze moze przestac sie rozwijac lub nieprawidlowo dzielic i po wszystkim...
In vitro daje 30-35% szans na powodzenie danego transferu... takze jak na takiego "pewniaka" bo przeciez doszlo do zaplodnienia w dniu teansferu idealnie sie rozwija itp to jednak niewiele...
My zdecydowalismy sie na transfery po 2 zarodki... fakt wieksze ryzyko ze beda blizniaki ale tez wieksza nadzieja ze choć jeden z nami zostanie (choc jednoczesnie ryzyko ze ten ktory nie zistanie pociagnie za soba tego ktory zostac by chcial)
Lekarz tez powiedzial ze gdybysmy nie wiedzieli czy chcemy jeden czy dwa tez doradzalby nam podwojny transfer w naszej sytuacji...
Mozesz zawsze o wszystko pytac zawsze chetnie odpowiem jesli tylko bede odpowiedz znala...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ach widzisz to dziękuję bardzo za takie fachowe wytłumaczenie. Człowiek w tym.nie siedzi to nie wie właśnie jak to wszystko wygląda z tej strony pacjenta.
No i faktycznie można pomyśleć że skoro już tak na pewniaka połączono komórkę i plemnika to już potem z górki i wszystko się rozwija jak należy a tu te 30% to jednak niewiele. Ale trzymam kciuki że wszystko się uda i w nagrodę za te wszystkie niepowodzenia i cierpienia będziecie mieli bliźniaki
-
Annaki no niewiele no ale zawsze juz cos do przodu i wiecej widac chociaz na poczatku... dodatkowo mozna jeszcze wspomoc sie nacinaniem otoczki zeby zarodek mogl sie latwiej wydostac czy np specjalny klej...
Zobaczymy jak to wszystko bedzie...
Co do blizniakow to mam mieszane uczucia tzn z jednej strony fajnie podwojne szczescie za jednym razem dwojka co w moim przypadku super sprawa bo wiem ze drugi raz sie na to wszystko nie pisze i jak bede miala jedno to juz bede.najszczesliwsza i w zupelnosci mi to wystarczy takze do staran nie wroce...
A z drugiej przeraza mnie wizja opieki organizacji itp przy dwojce na raz...
Ale inni daja rade to tez jakos bym dala
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Annaki - Angela? Nie wiem czy ma juz coreczke ale z watku in vitro ja kojarze jeszcze z czasow jak tylko.podczytywalam a ona akurat podchodzila i wiem ze parka u niej bedzie dlatego takie skojarzenie pierwsze...
Marzycielko jechalabym do szpitala i sie nie zastanawiala czy mnie wysmieja czy nie tylko robila to co uwazam za sluszne...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
