Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też w tamtym tygodniu miałam badany cukier. Wizytę mialam na 9 rano i nawet dzwoniłam przed spytać się czy mam byc na czczo. Pani powiedziała że mam normalnie zjeść śniadanie. Przyszłam to dostałam szklankę soczku, też mi się wydaje że to porzeczkowy. Przez godzinę miałam nic nie pić i nie jeść. Później pobierana krew i do domu. Trochę śmieszne to badanie
zapachmalin lubi tę wiadomość
-
No właśnie najgorsze jest to że muszę być na czczo dla mnie śniadanie to podstawa. No ale jak trzeba to trzeba. Dziwię się że nie wszędzie jest tak samo,ja mam oczywiście tą gorszą opcje dobrze że ta glukoza jest nawet smaczna hehe
Zapachmalin mi termin wychodzi na 29.12. A Tobie?
Marzycielka idziesz równo z nami Ty na kiedy masz termin?
Fajnie że nas tyle na grudzień
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
nick nieaktualny
-
Monika ostatnio o tym myślałam ze chciałam pytać ha ha . U nas od urlopu zero wózka poprostu zapomnieliśmy go zabrać z piwnicy . Po powrocie kupiłam mu rowerek biegowy młody zakochany może na nim jeździć całymi dniami wózek poszedł w zapomnienie . Ostatnio nawet ja jeżdżę na rolkach Colin na rowerku i pędzimy przez miasto tak to można z nim na konie świata nawet
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 15:44
-
nick nieaktualnyNo bo właśnie u nas od kilku miesięcy stoi nie używany, i przeleciała mi myśl o sprzedaży. Fakt że jakos tak ok. miesiąc temu wzięłam Vincenta do wózka do sklepu, ale on chciał na nogach i tak iść no i jakiś taki za duży do wózka mi się wydawał...
Dziewczyny...taka sytuacja dziś w zlobku: poszłam po Vincenta, chce mu przebrac kapcie na buty a on bez skarpet...okazało się że zmoczyl na podwórku a ja zapomniałam mu dać na zmianę. Może bym to przelknela ale!! oni mieli swoje zapasowe bo Pani dała mi do domu! Czemu od razu nie dali mu takich zapasowych, albo mogli zadzwonić żebym przyniosła bo wiedzą że mieszkamy mega blisko i po pracy mogę najpierw z domu coś zabrać. Kurcze jutro muszę o tym pogadać bo dziś byłam lekko w szoku i tylko zapytałam gdzie on ma skarpety. Płacimy kupę kasy, niby super zlobek a tu takie coś, no nie ma 30 stopni żeby dzieci boso biegaly (no dobra, w samych skorkowych kapciach). Czy może przesadzam bo zimno tam nie mają przecież.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 16:59
-
Muniek wrote:No właśnie najgorsze jest to że muszę być na czczo dla mnie śniadanie to podstawa. No ale jak trzeba to trzeba. Dziwię się że nie wszędzie jest tak samo,ja mam oczywiście tą gorszą opcje dobrze że ta glukoza jest nawet smaczna hehe
Zapachmalin mi termin wychodzi na 29.12. A Tobie?
Marzycielka idziesz równo z nami Ty na kiedy masz termin?
Fajnie że nas tyle na grudzień
No powiem Ci, że lepszego terminu nie ma. Tak samo, 29 grudnia. Hahaha. Ale czad.
Marzycielka to już chyba z tego co pamiętam po nowym roku, styczeń bo jestem też na styczniówkach. Ale fajnie bo będziemy prawie razem na porodówkach się wspierać. Hihi.Muniek lubi tę wiadomość
-
Co do wózka to my szybko bo synek miał ledwo co dwa lata skończone i już wszędzie sam. Bardzo marudził i się wyrywał bo nie chciał siedzieć w wózku tylko wszędzie na nóżkach dlatego zaryzykowaliśmy. Co prawda wózek do dzisiaj jest w razie czego schowany, teraz już z myślą o drugim dziecku ale młody raczej nie cofnął się spowrotem do wózka i pokonuje juz mega dlugie trasy, bo po 4-5 km potrafi przejść sam, na nóżkach.
Natomiast co do sytuacji ze żłobka to masakra. Masz absolutną rację, że się zdenerwowałaś bo sama pewnie byłabym wściekła. Tak jak mówisz to już nie jest lato poza tym zwłaszcza jeśli mają zapasowe. Nie powinno tak być, zwłaszcza, że skoro tamte mu zdjęła to raczej widzieli, że ma gołe stopki. Wkurzyłabym się nieźle na pewno. Mam nadzieje, ze to jednorazowe przeoczenie. Choć domyślam się, że i ty zaczniesz teraz nosić zawsze zapasowe żeby nie ryzykować. -
Zapachmalin no ale super termin rewelka chociaż powiem Ci że marzę urodzić przed świętami byłoby miło już być w domku z rodziną w komplecie. No ale zobaczymy jak młody będzie miał kaprys wyjść.
Monika mnie taka sytuacja też by zdenerwowała! Przecież co innego w lecie,dziecko nawet boso może biegać. No ale umówmy się jest już zimno,a stopy najbardziej zawsze marzną nieodpowiedzialne zachowanie tych pań!!zapachmalin lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Muniek no ja też chciałabym przed świętami i prawdopodobnie u mnie tak będzie bo ja miałam cc za pierwszym razem dlatego i teraz prawdopodobnie będzie. Ale jeszcze nic pewnego.
Marzycielka no to teraz albo między świętami a nowym rokiem albo niech poczeka do 2 stycznia hihi. A powiedz jak byś wolała? Z 2017 czy już 2018? -
Matusia jak ty to robisz, ze dzieci przesypiaja Ci cala noc? U mnie Eliza wstawała tylko raz a niedawno miala 3 dniówkę i sie trochę rozregulowalo ehh.
Emi od 2 dni wola siku, 3 nocki tez miala takie ze wstala i wolala, ale to myślę, ze po prostu sie przebudzila a przy okazji zawolala. -
zapachmalin wrote:Muniek no ja też chciałabym przed świętami i prawdopodobnie u mnie tak będzie bo ja miałam cc za pierwszym razem dlatego i teraz prawdopodobnie będzie. Ale jeszcze nic pewnego.
Marzycielka no to teraz albo między świętami a nowym rokiem albo niech poczeka do 2 stycznia hihi. A powiedz jak byś wolała? Z 2017 czy już 2018?
Marzycielka no też ciekawy termin hehe będzie wesoły nowy rok.Marzycielka111192, zapachmalin lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
zapachmalin wrote:Muniek no ja też chciałabym przed świętami i prawdopodobnie u mnie tak będzie bo ja miałam cc za pierwszym razem dlatego i teraz prawdopodobnie będzie. Ale jeszcze nic pewnego.
Marzycielka no to teraz albo między świętami a nowym rokiem albo niech poczeka do 2 stycznia hihi. A powiedz jak byś wolała? Z 2017 czy już 2018?zapachmalin lubi tę wiadomość
-
Muniek wrote:A ja modlę się byleby tylko nie mieć cc,jakoś przeraża mnie to. Zdecydowanie wolę sn. Młody jak narazie jest ułożony głową do góry,ale na szczęście jest jeszcze sporo czasu i mam nadzieję że się przekręci.
Marzycielka no też ciekawy termin hehe będzie wesoły nowy rok.
Ja trochę nie miałam wyboru bo cc wyniknęło nagle, ze względu na nadciśnienie i na to, że młody wg usg wychodził ponad 4kg, co po dodaniu wagi +/-500 dawało już niezły hardcore. Co prawda urodził się 3740g, ale to można było zweryfikować dopiero po. Samo cc bardzo pozytywnie wspominam, lekarz mój prowadzący zajebisty, uśmiechnięty, leki działały, nic nie bolało, i każdego dnia było coraz lepiej. Teraz mam za to mieszane uczucia. Z jednej strony chciałabym sn, spróbować i nie mieć rany, operacji itp a z drugiej liczę się z tym, że mam małe szanse na taki poród, skoro to kolejny i nie roztrząsam tego na co nie mam wpływu. Czekam grzecznie do października/listopada na jakieś konkrety w końcu. Dla mnie większym stresem w związku z metodą jest zdecydowanie, że cc masz zaplanowane a sn nie i ja muszę zorganizować opiekę dla synka a my jesteśmy w de sami. Co prawda jest siostra męża z rodziną ale jadą na święta do pl, u mnie też nie mam za bardzo kogo prosić o przyjazd do de i w związku z tym mam nie lada stres. Pod tym względem wolałabym cc, koło 15 grudnia, mogłabym dawać małego do przedszkola, szwagierka jeszcze będzie w domu itp. No ale czas pokaże. A właśnie, co to będzie bo nie doczytałam? Chłopczyk czy dziewczynka?
Marzycielka111192 wrote:Powiem Ci że bardzo bym chciała przed świętami i na święta w domku ale wiem że to by musiało być dużo wcześniej przed terminem. Mama znowu mowi zeby sciskac nogi żeby urodził się 2018 a szczerze mówiąc dla mnie to bez różnicy. Zaplanowac niestety tego nie można więc niech się dzieje co chce
Haha, no przełom roku to zawsze taki ciekawy czas, bo "wybierasz" nie tylko miesiąc ale i rok, a to ma wpływ i na szkołę i na wiele innych kwestii, rocznikowych. Ale cokolwiek się nie wydarzy będzie dobrze Ja też się liczę, że jeśli będzie sn to możemy przenosić i urodzić w styczniu. A w najlepszym wypadku sylwek na porodówce Hihi. Byle na razie bezpiecznie bez niespodzianek. A i początek grudnia będzie dla mnie ok, jeśli tylko Synuś będzie zdrowy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 11:29
-
U nas drugi synek będzie
Wiadomo że jak są wskazania do cc to wyjścia nie ma,zdrowie najważniejsze. Ja jakoś po prostu boje się tego.
U nas sytuacja z kim zostawimy starszaka podobna. Tu na miejscu mam tylko brata,który pracuje od rana do wieczora. Moi rodzice mają przyjechać ale konkretnie na święta. Także narazie zupełnie nie mam pomysłu co zrobimy,no jedynie mój brat może się nim zająć. A w ostateczności będzie z nami w szpitalu no bo przecież samego w domu go nie zostawię. Ciężki orzech do zgryzienia w każdym bądź razie.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Muniek wrote:U nas drugi synek będzie
Wiadomo że jak są wskazania do cc to wyjścia nie ma,zdrowie najważniejsze. Ja jakoś po prostu boje się tego.
U nas sytuacja z kim zostawimy starszaka podobna. Tu na miejscu mam tylko brata,który pracuje od rana do wieczora. Moi rodzice mają przyjechać ale konkretnie na święta. Także narazie zupełnie nie mam pomysłu co zrobimy,no jedynie mój brat może się nim zająć. A w ostateczności będzie z nami w szpitalu no bo przecież samego w domu go nie zostawię. Ciężki orzech do zgryzienia w każdym bądź razie.
No dokładnie. To mamy podobny kłopot, choć ja bardzo liczę, że uda się uniknąć brania synka do szpitala bo to mała wiercidupcia która nie umie usiedzieć w miejscu (zupełnie jak matka ) i obawiam się, że mąż zamiast mną musiałby zajmować się nim. Ale co do szwagierki oni mają córeczkę 7 miesięcy i to też dodatkowy kłopot, bo po pierwsze ona raczej nie bardzo chętna do zajmowania się dwójką, zwłaszcza w dość sporym wymiarze czasu, przez dzień lub dwa, a po drugie muszę mieć absolutną pewność, że np synek nie będzie przeziębiony itp bo ona bardzo zakręcona jest na tym punkcie i pewnie nie zgodziłaby się nim zająć w takiej sytuacji. W ostateczności mamy tu też przyjaciół Polaków, super ludzie i myślę, że by chętnie się nim zajęli (w okresie świątecznym mają urlop i zostają w de) choć po pierwsze wiadomo- to nie rodzina a dziecko wymaga sporo uwagi, zwłaszcza na tym etapie, a to może potrwać- umówmy się. Po drugie oni starają się o dziecko już dwa lata, niestety oboje mają pewne problemy i wiem, że mogłoby to być dla nich ciężkie. Wiem, że by nie odmówili ale trochę czułabym się niezręcznie z tą myślą. Sama wiem jak przeżywałam wszystkie ciąże przy staraniu się o drugą a miałam już przecież synka. Także zobaczymy co los przyniesie. U nas tak w ogóle też drugi synuś będzie Same chłopaki ostatnio się rodzą z tego co zaobserwowałam Tzn większość- wiadomo
-
Cześć Dziewczyny co tu taka cisza? Jak samopoczucia? Ja standardowo z pytaniem, nie orientujecie się może czy w rossmannie mają może też kartę dla rodziców tak jak w pl? Że masz ileś tam procent taniej na produkty dla dzieci wszelkiego rodzaju albo jakieś inne bonusy? Miałam w pl taką kartę, ale tutaj w de nikt nam nigdy nie proponował a teraz przy drugim dziecku znowu dość często będę kupować i tak się zastanawiałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2017, 10:39