Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Marzycielka ja wkładki miałam z firmy Lansinoh. Były w porządku,z tym że mi mało co leciało z piersi więc dawały radę. Nie wiem jakby się sprawdziły gdyby ktoś miał rzekę mleka
A tak w ogóle to jak się czujecie ciężarówki? Zapachmalin? Annaki? Co u Was?
Jeśli chodzi o mnie to szczerze mam powoli dość,a tu jeszcze tyle czasu trzeba wytrzymać. Chociaż pewnie do terminu i tak nie dotrwam bo mam takie same problemy z szyjka jak w pierwszej ciąży. No ale pożyjemy zobaczymy
Marzycielka111192, zapachmalin lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Marzucielka kuzynka uzywa tych z rossmanna babydream i nie narzeka...
Muniek ja to jestem w szoku jak ci suwaczek zapiernicza Oby szyjka dala rade!Muniek lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Muniek no powiem Ci leci czas jak szalony. Ale faktycznie przy 2 dziecku to ja nawet nie wiem kiedy mija tydzień za tygodniem a pomiędzy wizytami to już szok. Z Lena w ciąży mi się ciągnęło bo większość czasu leżałam na kanapie i tylko odliczałam dni do wizyty u lekarza a teraz dopiero byłam i znowu minęły 4 tyg i trzeba jechać. Masakra...ale to wiadomo a to przedszkole a to z Leną zabawy itp i mijają dni.
Z wyprawką jestem w czarnej dupie. Tzn mam wszystko, ubranek jak dla całego oddziału w szpitalu bo dzisiaj przyjechały moje wory z pl, 8 szt ale kiedy to prac nie wiem . Tzn nie mam jakiegoś zapału żeby się wziąć za to a wręcz odkładam ale cóż w końcu będę musiała bo mnie święta zastaną.
Jeszze nie znam.terminu cc ale myślę że ok 10.01. Ogólnie ż małą wszystko ok i oby tak dalej -
Annaki no mnie zmobilizowała wizja kolejnego porodu przed terminem,także już wszystko wyprane,wyprasowane leży w komodzie i czeka. Zostało kupić mi koszulę do szpitala i mogę torbe spakować. Wole mieć to wszystko gotowe bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy. A jakbym miała potem liczyć na mojego męża,to dziękuję bardzo,ale wole sama ogarnąć temat.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Muniek wrote:Marzycielka ja wkładki miałam z firmy Lansinoh. Były w porządku,z tym że mi mało co leciało z piersi więc dawały radę. Nie wiem jakby się sprawdziły gdyby ktoś miał rzekę mleka
A tak w ogóle to jak się czujecie ciężarówki? Zapachmalin? Annaki? Co u Was?
Jeśli chodzi o mnie to szczerze mam powoli dość,a tu jeszcze tyle czasu trzeba wytrzymać. Chociaż pewnie do terminu i tak nie dotrwam bo mam takie same problemy z szyjka jak w pierwszej ciąży. No ale pożyjemy zobaczymy
Oj Kochana u nas podobnie, już powoli wysiadam. Dużo bardziej dają mi się we znaki pewne ograniczenia których w pierwszej ciąży nie czułam, albo ich nie było. Mam coraz częściej bóle okresowe, bóle kręgosłupa, czasami jak się położę to po kilku sekundach już nie mogę wstać, tak mnie kuje w plecach. Młody coraz częściej się wypycha, raz z prawej raz z lewej ale zawsze pod samymi piersiami, więc nie mam pojęcia jak jest ułożony. Poprzednio był głową do góry, ale to 6października, bo 19 nie miałam usg. Teraz wizyta 6.11 to mam mieć usg i może się dowiem ile waży i jak leży. Dodatkowo śmiać mi się chcę, że mogłabym już karmić, tyle siary mam. W pierwszej ciąży sporadycznie poczułam wilgoć a teraz potrafi mi się zrobić plamka na koszuli nocnej. Więc to chyba najlepszy dowód, że już coraz bliżej. Nie mamy jeszcze wszystkiego ale nie jest źle. Łóżeczko, wózek, cała wyprawka ubrankowa, wanienka, nawet zabawki wszystko jest. Został materac, który jutro będę zamawiać, kocyk do wózka, butelki, smoczki, koszule do karmienia i chemia dla mnie i dla Misia. Także myślę, że damy radę. Zastanawiam się kiedy urodzę, chciałabym już niedługo z jednej strony (oczywiście w rozsądnych granicach, początek grudnia np) a z drugiej jak znam moje szczęście to spokojnie doczekamy nowego roku w dwupaku. Starszak coraz bardziej przeczuwa co się święci, zwłaszcza odkąd w sypialni stoi złożone łóżeczko i przychodzi do nas prawie codziennie w nocy, bo chce spać z nami. Taki lęk chyba. Ale na szczęście powoli daje sobie tłumaczyć i jest coraz lepiej. Rozwiązała nam się też trochę sprawa z opieką nad nim na czas porodu- tzn mamy 3 opcje ale za cholerę nie wiem na co się zdecydować. Póki co intensywnie myślę.
A tak z innej beczki, czy Wy też ciężarówki czujecie taki ucisk na krocze (przód i tył) np przy siedzeniu w wyprostowanej pozycji? Ja czasami mam wrażenie aż bolesne, i to nie tylko nacisk na pochwę ale też z tyłu. I tak się zastanawiam czy to może świadczyć o tym że Miś się jednak obrócił i naciska główką czy to nie ma związku i raczej jest wynikiem "ogromnej" macicy.
Ot. Się rozpisałam.
Muniek a jak przygotowania u Was? Wszystko już gotowe? Spakowani? -
Jak zwykle nie doczytałam Już wiem, że jeszcze nie spakowana Ale i tak nie jest źle, ja mam póki co naszykowaną walizkę, gorzej, że do niej póki co tylko pampersy, bo cała chemia jeszcze jest na pułkach w sklepie. Dobrze, że nie trzeba nic dla Maluszka do szpitala, zdecydowanie mniej pakowania niż w pl. Ale swoją drogą co tutaj trzeba zabrać ze sobą, bo w niemczech nie rodziłam i nie mam pojęcia czy są jakieś must have czy raczej klasycznie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2017, 21:07
-
Zapachmalin no hmmm u mnie nic nie trzeba. A pampersy po Co? W szpitalu mają wszystko od kosmetyków po ubranka pampersy chusteczki itp. Tzn w swoim już rodziłam więc wiem oprócz piżamy ubrań kosmetyków dla siebie nie potrzeba mi nic i tak też będę jechać. A że mało tego i będę znać dokładną datę stawienia się to znając mój zapał spakuje to dzień przed;).
Dowiedz się u siebie bo pewnie dla dziecka nic Ci potrzeba nie będzie. Jedynie dla siebie. A oczywiście żadnych podkładów majtek itp też nie musisz wszystko jest a i do domu dostaniesz -
Muniek bo chyba koncowka sie zawsze ciagnie bo juz sie najbardziej na koniec czeka...
Annaki matko ty tez juz tak daleko! A dopiero sie chwalilas ciaza... szok jak czas zasuwa...
Ja wczoraj zostalam po raz kolejny ciocia❤
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
U mnie w szpitalu było dokładnie tak jak u Annaki. Dla dzidzi nic kompletnie nie potrzeba. Tylko na wyjście ubranka i to wszystko to jest mega plus,bo właśnie rodzić się idzie z małą torbą a nie jak w pl z kilkoma heh
Podkłady,majty,podpaski czy co tam jeszcze też nie trzeba. Wszystko jest.
Zapachmalin ja nie czuje takiego ucisku,ale powiem Ci że miałam tak w pierwszej ciąży. A wtedy młody mi głową napierał na szyjke. Normalnie chodzić nie mogłam,bo miałam wrażenie że mi zaraz wszystko wypadnie teraz młody niby też głową w dół,ale nie jest wciśniety tak nisko. Ale za to żebra mam już tak skopane że no nie mogę już. Jakiś karateka mi rośnie
A ja teraz wizyty mam już co tydzień,wszystko przez tą szyjke. Musi kontrolować czy wszystko ok. Niedawno byłam też w szpitalu na trzy dni bo musiałam dostać sterydy na rozwój płuc u małego.
Za pięknie wszystko się układało,więc teraz na koniec same problemy ale liczę że chociaż do początku grudnia wytrwamy
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Te pampersy to taka przenośnia w sensie,ze tylko pampersy mam póki co kupione. Hihi. No ja właśnie też słyszałam od szwagierki,ze nic nie potrzeba dla dziecka tylko ubranko na wyjście i ewentualnie pielucha itp, no i piżamy plus coś na wyjście dla siebie plus ręcznik, szampon itp wiadomo. Także też się strasznie ciesze ze będzie tego jedna malutka walizeczka a nie dwie torby i tysiąc rzeczy. A jak wygląda sprawa z mlekiem jak na początku wiadomo mało pokarmu albo jakieś nieplanowane cc itp? Tzn domyślam się, że one wszystko mają ale to chodzisz i mówisz, że potrzebujesz czy dostajesz zapas na kilka karmień czy jak? To tak czysto z ciekawości.
A co do wizyt cotygodniowych Muniek nie dziwię się. Ja już mam co 2 tyg a teoretycznie jest wszystko ok. Ale spokojnie na pewno Maluszek posiedzi i wyskoczy dopiero w okolicy świąt. A Ty masz już rozwarcie czy skróconą tylko?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2017, 23:59
-
Marzycielka111192 wrote:Dziewczyny jakie polecacie wkładki laktacyjne? Czytałam że super są z johnson ale tutaj nie znalazłam tej firmy ani w rossmannie ani w dm. Polecicie cos?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2017, 01:21
-
Cześć dziewczyny, pozwolę sobie nieśmiało dołączyć tutaj- mieszkam w Hamburgu i dwa dni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to 6 tydzień. I mam do was kilka pytań ( przepraszam, ale 900stron to za dużo do śledzenia wątku od początku) :
- mam wizyte za 2 tygodnie, ale póki co nie mam żadnych objawów, chciałabym zrobić sobie betę w dwudniowym odstępie żeby sie uspokoić, że przyrasta, jest taka możliwość w de? Jak to ogarnąć, gdzie iść?
- jest tu jeszcze ktoś z Hamburga? -
Cześć dziewczyny! Przepraszam, że wcinam się wam w wątek, pomożecie? Potrzebuję jeszcze kilku głosów! Bardzo Was proszę.. To mój synek - Jakub, wystarczy zalajkować jego zdjęcie Dziękuję :*
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1417710391611090&id=100001164289529 -
zapachmalin wrote:Te pampersy to taka przenośnia w sensie,ze tylko pampersy mam póki co kupione. Hihi. No ja właśnie też słyszałam od szwagierki,ze nic nie potrzeba dla dziecka tylko ubranko na wyjście i ewentualnie pielucha itp, no i piżamy plus coś na wyjście dla siebie plus ręcznik, szampon itp wiadomo. Także też się strasznie ciesze ze będzie tego jedna malutka walizeczka a nie dwie torby i tysiąc rzeczy. A jak wygląda sprawa z mlekiem jak na początku wiadomo mało pokarmu albo jakieś nieplanowane cc itp? Tzn domyślam się, że one wszystko mają ale to chodzisz i mówisz, że potrzebujesz czy dostajesz zapas na kilka karmień czy jak? To tak czysto z ciekawości.
A co do wizyt cotygodniowych Muniek nie dziwię się. Ja już mam co 2 tyg a teoretycznie jest wszystko ok. Ale spokojnie na pewno Maluszek posiedzi i wyskoczy dopiero w okolicy świąt. A Ty masz już rozwarcie czy skróconą tylko?
A co do mm w szpitalu to nie pomogę bo mój syn był aż dwa tygodnie więc on musiał być dokarmiany. Także właściwie nie wiem jak to wygląda jak się jest w szpitalu te dwa,trzy dni.
Cuddlemuffin witam i gratuluje! Ja nie robiłam ani raz bety więc nie mam pojęcia jak to się odbywa tu w de. Musisz chyba w swojej Praxis zapytać.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Muniek wrote:No właśnie rozwarcie jest minimalne ale od wewnątrz,na zewnątrz na szczęście wszystko zamknięte. Więc chociaż jeden plus w całej tej sytuacji.
A co do mm w szpitalu to nie pomogę bo mój syn był aż dwa tygodnie więc on musiał być dokarmiany. Także właściwie nie wiem jak to wygląda jak się jest w szpitalu te dwa,trzy dni.
Cuddlemuffin witam i gratuluje! Ja nie robiłam ani raz bety więc nie mam pojęcia jak to się odbywa tu w de. Musisz chyba w swojej Praxis zapytać.
No to dobrze, że choć tyle, że tylko wewnątrz. Oby nic się nie zmieniło, przynajmniej do tego 37tc.
A co do bety Cuddlemuffin ja też nie pomogę bo nie robiłam. Najlepiej zapytać w Praxis jak radzi Muniek. -
Tutaj raczej nie ma prywatnych labo i Pracis gdzie robia bete kiedy sie chce... to raczej na zlecenie lekarza... raz na 100 sie zarza ze sie trafi na jakas Pracis ktora zgodzi sie odplatnie zrobic...
Ja u mnie probowalam wszedzie bo po betowaniu musialam czekac tydzien na wizyte a chcialam byc pewna pytalam u gina u rodzinnego i nikt bez zlecenia lekarza nie chcial mi zrobic...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
cuddlemuffin wrote:Cześć dziewczyny, pozwolę sobie nieśmiało dołączyć tutaj- mieszkam w Hamburgu i dwa dni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to 6 tydzień. I mam do was kilka pytań ( przepraszam, ale 900stron to za dużo do śledzenia wątku od początku) :
- mam wizyte za 2 tygodnie, ale póki co nie mam żadnych objawów, chciałabym zrobić sobie betę w dwudniowym odstępie żeby sie uspokoić, że przyrasta, jest taka możliwość w de? Jak to ogarnąć, gdzie iść?
- jest tu jeszcze ktoś z Hamburga?