Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Dlatego myślę ze powinnam poczekac do 19 stycznia z informacja o ciąży, bo od tego dnia zaczynac się bezie kolejna umowa az do 2019 roku.
Pytalam się jedej z pracy i ona byla traktowana jak na normalnej umowie... byla 2 lata na Elternzeit i teraz normalnie wrocila do pracy... Co nie swiadczy ze bedzie tak samo w moim przypadku, tym bardziej ze pracuje tam niecały rokWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2017, 10:58
-
Bo to wszystko zalezy juz od pracodawcy jedni ciezarnym przedluzaja bez problemu a inniniestety proponuja powrot po elternzeit
Paulina.G lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Paulina.G ja bym czekala, ja mam umowe na stale, a ze jestem w ciazy powiedzialam w 5 meisiacu (wczensiej nie bylo widac, ba nawet nikt nie podejrzwewal. Po prostu nie chcialam sie tym dzielic. Mialam bardzo duzo urlopu wiec sobie przez te 5 miesiecy bralam wolny tydzien raz w miesiacu i dalam rade bez problemow
Paulina.G lubi tę wiadomość
-
Kinga. wrote:Coś chyba 200-300€, nie wiem może Kk pokrywa. Wiem, że nie w każdym szpitalu można mieć położną (w tym sensie by odbierała poród)
Dziękuję za odpowiedz 2 grudnia mam szkole rodzenia także liczę, że dowiem się jak to wygląda w moim szpitalu.
Pozdrawiam
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
Pozwolę sobie, że się Wam pochwalę. Wczoraj widzieliśmy pierwszy raz nasze dzieciątko I nawet słyszeliśmy jego bicie serduszka i widzieliśmy jak macha do nas rączkami i nóżkami... normalnie nie przypuszczaliśmy, że tak wyraźnie to będzie widać Póki co, wszystko jest w porządku z ciążą. Chociaż nie wiem czy przez poprzednie poronienie, ale lekarka przepisała mi hormon na dodatkowe wsparcie ciąży. Mówiła mi o tym też poprzednim razem po poronieniu, że jak znów zajdę w ciążę, to możemy ten hormon zastosować. Dostałam też Mutterpass i cały plan wizyt na kolejne miesiące. W moczu wyszedł keton, położna zaleciła mi pić 2-3l wody dziennie, co jest dla mnie ogromnym problemem, szczególnie teraz, kiedy mam straszne mdłości. Macie jakieś sprawdzone sposoby pomagające na mdłości? Jak na razie kiedy zjem coś w łóżku przed wstaniem, to przez kilka godzin mam chwilę spokoju. Staram się pić wodę małymi łyczkami, ale to dla mnie kosmos wypić 3 litry w ciągu dnia...
Robiłyście badanie prenatalne NT? Czytałam artykuł na ten temat jakiś czas temu i skłonił mnie do tego, że lepiej zrobić i być przygotowanym na później. Jedynie to mam teraz problem, bo u mojej ginekolog nie ma terminów w ciągu najbliższego miesiąca, a tylko w 12-13 tyg. można je wykonać.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia wrote:Pozwolę sobie, że się Wam pochwalę. Wczoraj widzieliśmy pierwszy raz nasze dzieciątko I nawet słyszeliśmy jego bicie serduszka i widzieliśmy jak macha do nas rączkami i nóżkami... normalnie nie przypuszczaliśmy, że tak wyraźnie to będzie widać Póki co, wszystko jest w porządku z ciążą. Chociaż nie wiem czy przez poprzednie poronienie, ale lekarka przepisała mi hormon na dodatkowe wsparcie ciąży. Mówiła mi o tym też poprzednim razem po poronieniu, że jak znów zajdę w ciążę, to możemy ten hormon zastosować. Dostałam też Mutterpass i cały plan wizyt na kolejne miesiące. W moczu wyszedł keton, położna zaleciła mi pić 2-3l wody dziennie, co jest dla mnie ogromnym problemem, szczególnie teraz, kiedy mam straszne mdłości. Macie jakieś sprawdzone sposoby pomagające na mdłości? Jak na razie kiedy zjem coś w łóżku przed wstaniem, to przez kilka godzin mam chwilę spokoju. Staram się pić wodę małymi łyczkami, ale to dla mnie kosmos wypić 3 litry w ciągu dnia...
Robiłyście badanie prenatalne NT? Czytałam artykuł na ten temat jakiś czas temu i skłonił mnie do tego, że lepiej zrobić i być przygotowanym na później. Jedynie to mam teraz problem, bo u mojej ginekolog nie ma terminów w ciągu najbliższego miesiąca, a tylko w 12-13 tyg. można je wykonać.
Pierwszego prenatalnego nie robiłam. Są specjalne przychodnie gdzie robią diagnostykę prenatalną (chyba że akurat twój gin ma certyfikat. Zadzwoń i spr czy w twoim mieście zrobią bez skierowania (zapytaj o cenę, bo bez skierowaniania trzeba się liczyć z wydatkiem min 200-300€, w zależności od miasta i rodzaju badań (czy samo usg, czy z papa lub wolnym DNA płodu).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2017, 20:13
-
Hej dziewczyny Podpowiedzcie co robić... otóż ostatnia miesiączka 16 październik, cykl 29 dni no i już byłam bardzo szczęśliwa, że udało się ale dziś zrobiłam test i niestety wyszedł negatywny mimo braku miesiączki A teraz pytanie: umawiać się do ginekologa, czy czekać? Dodam tylko, że mam guza na macicy i obawiam się, że to jego wina
Tak bardzo pragniemy dzidziusia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 08:58
-
Mammmaa wrote:Hej dziewczyny Podpowiedzcie co robić... otóż ostatnia miesiączka 16 październik, cykl 29 dni no i już byłam bardzo szczęśliwa, że udało się ale dziś zrobiłam test i niestety wyszedł negatywny mimo braku miesiączki A teraz pytanie: umawiać się do ginekologa, czy czekać? Dodam tylko, że mam guza na macicy i obawiam się, że to jego wina
Tak bardzo pragniemy dzidziusia...
Ps jest też wątek staraczki z Niemiec, zapraszam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 17:41
-
Kinga. wrote:Na mdłości wypróbuj opaski uciskowe, są też tabletki (od homeopatycznych po silniejsze). Mi w pierwszej ciąży nic nie pomagało. Żaden płyn nie wchodził więc jadłam owoce z duża zawartością wody, lody z soku itp. W drugiej z opaskami dało się żyć
Pierwszego prenatalnego nie robiłam. Są specjalne przychodnie gdzie robią diagnostykę prenatalną (chyba że akurat twój gin ma certyfikat. Zadzwoń i spr czy w twoim mieście zrobią bez skierowania (zapytaj o cenę, bo bez skierowaniania trzeba się liczyć z wydatkiem min 200-300€, w zależności od miasta i rodzaju badań (czy samo usg, czy z papa lub wolnym DNA płodu).
A od czego zależy czy dostaje się skierowanie czy nie?
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia wrote:A od czego zależy czy dostaje się skierowanie czy nie?
Alphelia lubi tę wiadomość
-
Kinga. wrote:Ile się staracie? Czy lokalizacja guza może utrudniać zajście? Teoretycznie badania zaczynają po ok roku nieudanych starań. Jeśli starasz się krócej, to w najlepszym wypadku zrobią ci profil hormonalny, no i jak zapłacisz to usg...
Ps jest też wątek staraczki z Niemiec, zapraszam
Staramy się 1,5 roku. Guz może utrudniać ale nie musi i tu właśnie jest problem -
Czesc postanowilam do was zajrzec szukajac informacji. Na pewno ktoś poruszał już ten temat ,Ale nie mam szans przeczytać wszystkich wpisów. Napiszcie proszę jak to jest technicznie. Obecnie dostałam arbeitsverbot(jestem weterynarzem) naturalnie pensja jest 100% , powiedzcie co po urodzeniu jak to wygląda i gdzie się meldowac ,chciałabym w domu dzieckiem pobyć 6-9 miesięcy a potem da je do Tagesmutter. I dalej do pracy. O zatrudnienie się nie boję bo szefowie są bardzo prorodzinni i rynek pracy w moim zawodzie jest super (mało nas). Napiszcie proszę co dalej?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 15:31
z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat
-
Ankakalina1987 wrote:Czesc postanowilam do was zajrzec szukajac informacji. Na pewno ktoś poruszał już ten temat ,Ale nie mam szans przeczytać wszystkich wpisów. Napiszcie proszę jak to jest technicznie. Obecnie dostałam arbeitsverbot(jestem weterynarzem) naturalnie pensja jest 100% , powiedzcie co po urodzeniu jak to wygląda i gdzie się meldowac ,chciałabym w domu dzieckiem pobyć 6-9 miesięcy a potem da je do Tagesmutter. I dalej do pracy. O zatrudnienie się nie boję bo szefowie są bardzo prorodzinni i rynek pracy w moim zawodzie jest super (mało nas). Napiszcie proszę co dalej?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 17:07
-
Ile wynosi Mutterschaftsgeld (nie wiem), Eg zależy od dochodów. Zwykle jest ok 60-67%. Max1800€, min 300 €. Do 80 % to mogą podnieści przy bardzo niskim wynagrodzeniu ok 1000€. Max można pobierać Eg 12 m-cy (14 samotna matka) lub jeśli dwoje rodziców się nim dzieli to 14 m-cy. Świadczenie to można przedłużyć do 24 m-cy, ale wtedy otrzymuje się 50% należnej sumy. Przy Eg jest możliwość dorabiania (do 30 h/tydz).
Ps info dotyczy umowy o pracę, z działalnością gosp. może być inaczej .Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 21:52
-
Witajcie dziwwczyny
Tak jakos do was zerknelam bo nie ma zadnego.watku z ciaza w austrii
Alphelia - powiem ci ze mi na mdlosci (jeszcze nie bedac w ciazy, bo w niej o dziwo nie mam zadnych ) pomagala herbata bardzo delikatnie poslodzona lub jak mi sie nie chcialo.robic to kupowalam maloslodzona icetea bo woda tak szczerze jeszcze bardziej te mdlosci przywoluje. czasem tez cos mietowego pomagaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 23:36
-
Alphelia wrote:Robiłyście badanie prenatalne NT? Czytałam artykuł na ten temat jakiś czas temu i skłonił mnie do tego, że lepiej zrobić i być przygotowanym na później. Jedynie to mam teraz problem, bo u mojej ginekolog nie ma terminów w ciągu najbliższego miesiąca, a tylko w 12-13 tyg. można je wykonać.
Ja robiłam parę dni temu i polecam, przynajmniej się odstresowałam bo dziecko jest w pełni rozwinięte i wszystkie poważniejsze choroby wykluczone. Jeszcze mam dostać dokładne wyniki pocztą dziś lub jutro, ale ryzyko wad wrodzonych lub chorób jest u mnie znikome.
Zrobili mi bardzo szczegółowe USG, gdzie lekarz bardzo dokładnie tłumaczył wszystko i liczył wszystkie narządy i kosteczki, przed tym USG pobrali mi jeszcze krew na też jakieś badania genetyczne. Zapłaciłam łącznie 140 euro i jakoś około 100 euro mają mi wrócić z KK, czego nie wiedziałam, tak, że bardzo spoko .
Dziewczyny mam problem i proszę o poradę. W 6 i 7 tygodniu byłam na pogotowiu z plamieniami i bólami brzucha, kazano mi leżeć cały czas i nie wstawać, za drugim razem miałam zostać w szpitalu ale zrezygnowałam. Moja ginekolog się tym nie przejęła, dała mi l4 na 2 tygodnie a po następnej kontroli jeszcze na tydzień. Rozmawiałam z nią o Arbeitsverbot bo pracę mam bardzo ciężką i bałam się, ze stracę ciąże, bo pierwsze krwawienie dostałam w pracy po dźwiganiu. Gin stwierdziła, że ona może tylko w ekstremalnych sytuacjach wypisać BV jak np. przy ciąży bliźniaczej czy po zapłodnieniu z in Vitro. No to ok, poszłam pracować. Przepracowałam może tydzień i dostałam silnych wymiotów, bólu pleców, brzucha, gorączki- wszystko. Znów wizyta u gin i mój płacz, że nie dam rady po prostu fizycznie. W pracy całe 2 dni non stop wymiotowałam i ledwo trzymałam się na nogach, a nikt mi nawet nie pozwolił iść do domu!. Znów dostałam l4 i nakaz od gin, że mam iść do lekarza zakładowego i on załatwi sprawę. Naprawdę nie wiedziałam co robić, w pracy moje prawa są w ogóle nie przestrzegane. Pracuję jako pokojówka i z racji tego, że jestem w ciąży to dostaje może 1 pokój mniej niż inne dziewczyny, przecież to jest śmieszne. W prawach wyraźnie jest, że nie mogę dźwigać, przesuwać ciężkich rzeczy, pracować ze środkami chemicznymi, zbytnio się gimnastykować, schylać itp. A ja to robię w każdy dzień i to po kilkanaście razy dziennie...
Wreszcie zgłosiłam się do mojej dobrej znajomej o pomoc z tym lekarzem zakładowym, bo mój Niemiecki w rozmowach telefonicznych nie jest najlepszy a chciałam żeby ktoś wyjaśnił jak sprawa wygląda. Znajoma porozmawiała z asystentką naszego lekarza zakładowego i ona powiedziała, że w mojej sytuacji powinnam mieć zakaz pracy od razu po tych krwawieniach, że nie ma opcji, żebym wykonywała takie obowiązki jak teraz. I, że przede wszystkim ginekolog powinien mi wystawić dawno zakaz pracy, bo to było zagrożenie życia dziecka i , że mam zmienić ginekologa. Termin z tym lekarzem zakładowym mam na 28.11 i mam dostać od niego Bescheinigung dla pracodawcy, że nie mogę takich i takich czynności wykonywać i że pracodawca musi mi wystawić wtedy BV.
I teraz mam pytanie- a co jeśli pracodawca stwierdzi, że moja praca jest ok i nie wypisze mi tego BV? Czy może tak zrobić?.
nie chce wracać do tego piekła, jakiekolwiek próby mojej walki o moje prawa kończą się kłótnią z szefową i nie przynoszą żadnych efektów. Nie daję rady pracować po prostu, a w dodatku więcej mnie to kosztuje nerwów i stresu niż to wszystko warte. Znajoma kazuje mi opowiedzieć na tym spotkaniu z lekarzem zakładowym o wszystkim co się dzieje w tym hotelu, ale ja nie chcę wszczynać wojny, chcę tylko uzyskać ten BV i święty spokój. Owszem mam sporo zdjęć np. moich kartek z zajęciami z każdego dnia, ciężkich rzeczy które muszę podnosić lub przesuwać, ale nie chcę tego pokazywać bo wtedy będzie ostro... Asystentka tego lekarza zakładowego powiedziała, że ona wie jaki jest klimat u nas w hotelu i jak jesteśmy traktowane i , że jak nie zaczniemy się stawiać i walczyć o swoje, to nigdy się to nie zmieni. Tak- ale czemu mam to robić ja, najmłodsza, w dodatku obcokrajowka skoro wszyscy narzekają na szefową i na jej szykanowanie a nikt nie potrafi się sprzeciwić?.
Każdy z kim rozmawiam na ten temat dziwi się, że nie mam tego zakazu i że muszę go dostać, tak ale od kogo? i jak to zrobić?.
Lekarz zakładowy kazał mi iść teraz na l4 do czasu spotkania z nim, więc znów mam l4 na 10 dni i jeśli z tym BV się nie powiedzie, to szefowa mnie zniszczy psychicznie bo to już któryś mój tydzień l4 odkąd jestem w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2017, 10:14