Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja polozna widzialam na USG polowkowym i w dniu porodu, chodziłam tylko do lekarza rodzinnego
Froggie super,że się ruszyło ispokojnie teraz możesz cieszyć się swoim stanemWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 14:15
Froggie lubi tę wiadomość
-
Pianistka wrote:a z jakiego miasta jesteś?
ja obawiam się porodu przedwczesnego bo u mnie w rodzinie często się zdarzał a i ta ciąża od początku nie jest łatwa więc będę zaskoczona jeśli wszystko będzie pięknie
Także ja od nowego roku jestem w mega gotowości
Ja mieszkam w Sarpsborgu ok.30km od granicy szwedzkiej, początek Norwegii Ja na walizce siedziałam już od 27 grudnia :p
P.S nienawidze pisać z telefonu, urywa mi wiadomości i pózniej szopy wychodząWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 14:21
-
Pianistka to dużo Was polskich mamusiek w Stavanger Moje okolice mało zaludnione przez polską społeczność niestety, a jak są to pochowani po chałupach,że ich nie widac I lepiej dmuchac na zimne i być gotowym już wcześniej,bo nikt nie zna dnia, ani godziny
-
kafabi wrote:Pianistka to dużo Was polskich mamusiek w Stavanger Moje okolice mało zaludnione przez polską społeczność niestety, a jak są to pochowani po chałupach,że ich nie widac I lepiej dmuchac na zimne i być gotowym już wcześniej,bo nikt nie zna dnia, ani godziny
Jak pochowani po chałupach <bunt> Ja jestem z Twoich okolic i wcale nas (Polaków) tu tak mało nie ma Powiedz mi jak z małą zimę zniosłaś i jak to było u Ciebie ze spacerami? Tu w tych rejonach potrafi być bardzo zimno. -
To chyba torbe powoli bede pakowac, caly czas to odkladam jak narazie koncze z pokoikiem, wlasnie okno maluje na bialo ciuszki gotowe , popakowane w worki prozniowe wykorzystalam to ze nas nie bylo caly lipiec i troche nabilam pradu na koniec bynajmniej poszlo do tamtego rachunku za prad
-
Giannaa może i sporo jest w Naszych okolicach , sama mam w Twoich okolicach kilka koleżanek, ale niestety nie spotykamy się, bo wszyscy mają swoje jakieś tak prace, obowiazki i dzieci do ogarniecia, wiec i czasu brak na spotkania. Wiem to po sobie jak jeszcze w ciazy nie byłam i nie siedzialam w domu to czasu nie bylo, albo bylo go mało nawet pracujac 7-15 od poniedziałku do piątku, to w sobote chciałam posiedzieć w domu i odpocząć. Bardziej chodziło mi o mamusie, które maja dzieciaczki i można byłoby spotkac sie na jakis spacerek, kawusie i ploteczki
Zima !? Jaka zima tutaj zimy konkretnej nie widziałam i nie czułam od dwóch , może trzech sezonów Kiedys to były zimy sniegu kupa i -20 a nawet wiecej. W tym roku to już wogóle nie było zle, ja po tygodniu wyszłam na spacerek zaczynajac od 15 min i codziennie zwiekszałam po pare minut
Annggela a czemu pakujesz ciuszki w worki próżniowe !?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 15:19
-
kafabi wrote:Giannaa może i sporo jest w Naszych okolicach , sama mam w Twoich okolicach kilka koleżanek, ale niestety nie spotykamy się, bo wszyscy mają swoje jakieś tak prace, obowiazki i dzieci do ogarniecia, wiec i czasu brak na spotkania. Wiem to po sobie jak jeszcze w ciazy nie byłam i nie siedzialam w domu to czasu nie bylo, albo bylo go mało nawet pracujac 7-15 od poniedziałku do piątku, to w sobote chciałam posiedzieć w domu i odpocząć. Bardziej chodziło mi o mamusie, które maja dzieciaczki i można byłoby spotkac sie na jakis spacerek, kawusie i ploteczki
Zima !? Jaka zima tutaj zimy konkretnej nie widziałam i nie czułam od dwóch , może trzech sezonów Kiedys to były zimy sniegu kupa i -20 a nawet wiecej. W tym roku to już wogóle nie było zle, ja po tygodniu wyszłam na spacerek zaczynajac od 15 min i codziennie zwiekszałam po pare minut
Ja jestem chętna na kawusie i ploteczki jak by co Znalazłam Ciebie na grupie fb mamy w Norwegii i mamy nawet wspólną jedną znajomą Cały problem w tym, że nie jestem mobilna, mąż zabiera auto bo pracuje we Fredrikstad. Ale weekend ? Czemu nie Może zbierzemy mamy z Sarpsorga i w jakiś weekend potkamy się gdzieś ?
Co do zimy ...mój mąż mieszkał do maja w Ringvoll taka wiocha kawałek za Moss tam to śniegiem i mrozem dawało nieźle ... ale zawsze się śmiał, że tam jest środek drugiego trójkąta Bermudzkiego Może miał racje. -
Bo dosc szybko je popralam, na koniec lipca, pokoik smierdzi nowoscia i nie chce aby to przeszlo zapachem, sciany dopiero w tym tyg pomalowane, nowy dywan, dzis okno pomalowalam, niech wywietrzeje, wozka tez z folii nie wyjelam. Facet w sklepie mi mowil aby odpakowac 3 tyg przed terminem porodu.
-
Giannaa wrote:Ja jestem chętna na kawusie i ploteczki jak by co Znalazłam Ciebie na grupie fb mamy w Norwegii i mamy nawet wspólną jedną znajomą Cały problem w tym, że nie jestem mobilna, mąż zabiera auto bo pracuje we Fredrikstad. Ale weekend ? Czemu nie Może zbierzemy mamy z Sarpsorga i w jakiś weekend potkamy się gdzieś ?
Co do zimy ...mój mąż mieszkał do maja w Ringvoll taka wiocha kawałek za Moss tam to śniegiem i mrozem dawało nieźle ... ale zawsze się śmiał, że tam jest środek drugiego trójkąta Bermudzkiego Może miał racje.
Heheh to ty szpieg Szoguna jesteś (żarcik)Ja niestety też mobilna nie jestem, jedynie wózek z Olivią w srodku A wiesz,że nawet sie domyślam o której znajomej mowa Ja jestem za spotkaniem może Tobie sie uda jakieś mamuśki zwerbować, bo mnie sie nie udało i odpuściłam.Giannaa lubi tę wiadomość
-
Pakuj sie Annggela;) ja to juz chyba bym w blokach startowych stała na Twoim miejscu;)
Fajnie, ze sie dziewczyny zgadalyscie, ze jesteście z tych samych okolic. Ja Fb nie mam i raczej nie bede juz miec, ale fajnie, ze jest to forum przynajmniej. Juz sie chyba uzależniłam. Moze całkiem zrezygnuje z kawy bo jedna używka w ciąży w zupełności wystarczy:)Froggie lubi tę wiadomość
-
annggela wrote:Bo dosc szybko je popralam, na koniec lipca, pokoik smierdzi nowoscia i nie chce aby to przeszlo zapachem, sciany dopiero w tym tyg pomalowane, nowy dywan, dzis okno pomalowalam, niech wywietrzeje, wozka tez z folii nie wyjelam. Facet w sklepie mi mowil aby odpakowac 3 tyg przed terminem porodu.
Okey rozumiem z ciekawości pytam -
kafabi wrote:Heheh to ty szpieg Szoguna jesteś (żarcik)Ja niestety też mobilna nie jestem, jedynie wózek z Olivią w srodku A wiesz,że nawet sie domyślam o której znajomej mowa Ja jestem za spotkaniem może Tobie sie uda jakieś mamuśki zwerbować, bo mnie sie nie udało i odpuściłam.
Hahah rozbawiłaś mnie Pewnie w jakiś weekend zajadę do Sarpsborag do Anki bo o niej mowa To o ile pogada dopisze możemy się wybrać na spacer Ja tutaj bez auta to czuję się jak upośledzona Ale wiercę mężowi dziurę w brzuchu o auto dla mnie -
super, to pisze się na spacerek z Wami Wiedziałam, że o Anię chodzi, bo przelatując parę stron na forum przeczytałam post z wizyty u Niej
Annggela ja juz pokoik miałam przygotowany w połowie listopada i odrazu zaczęlam prać i szykowac ubranka jak głupia -
A ja auta nie używam Mieszkam w samym centrum, do centrum handlowego i lekarza mam 10 minut spacerkiem do pracy mam 8 minut spacerkiem
A w Stavanger to cud mieć taką wygodę bo tam gdzie mieszkalismy wczesniej mój dojazd do pracy trwał godzinę
teraz wszędzie mam tak blisko
Anngela, na jakie kolorki pomalowaliście pokoik? wrzuć fotokafabi, Giannaa lubią tę wiadomość
-
Pianistka wrote:A ja auta nie używam Mieszkam w samym centrum, do centrum handlowego i lekarza mam 10 minut spacerkiem do pracy mam 8 minut spacerkiem
A w Stavanger to cud mieć taką wygodę bo tam gdzie mieszkalismy wczesniej mój dojazd do pracy trwał godzinę
teraz wszędzie mam tak blisko
Anngela, na jakie kolorki pomalowaliście pokoik? wrzuć foto
Ja również mieszkam w centrum do pracy mam 900m, lekarz 600m, a starszy syn do szkoły 300m , wiec i ja z buta wszedzie chodzę i nie narzekam -
A ja mam w pokoju dla malucha graciarnię na razie, na szczescie nie trzeba malować, tylko mebelki i bedzie pięknie. Planuje tylko łóżeczko i komodę i wstawię tam fotel, który mamy w sypialni. Ale nie mam pojecia kiedy to zrobie, moze w listopadzie dopiero:(