Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do torby to w książeczce o ciazy (svangerskapsboken) jest napisane co brac dzwoniłam tez u mnie na oddział i mam zapakowane: ciuchy na wyjście dla obu. Na pobyt w szpitalu tylko dla mnie piżamy do karmienia 2, staniki tez 2, wkładki laktacyjne oraz dresy i klapki. Dla małej na łapy niedrapki bo ponoć nie maja i pampersy 1 bo maja tylko 2 (mowię o Trd). Dodatkowo polecała położna zwykle podpaski bo maja tylko te jak książki telefoniczne i majtki bawełniane (siatkowe ponoć sa). Kosmetyki dla
Mnie i meza, świeczki zapachowe jakby sie udało rodzic w wannie . Napój powerride, jabłko i czekoladę z orzechami. Dopakuje tylko ładowarkę, tel i dokumenty jak będziemy jechać. Mam tez bluzy 2 bo ponoć po porodzie zimno a nie tak jak teraz upalnie szlafroka nie biorę bo nie używam. A i papier toaletowy miękki polecali bo maja tylko taki szorstki ponoć. Koszule, ręczniki i ciuchy dla małej na oddziale ponoć sa. W samochodzie oprócz tego mam fotelik, bilstolpose i kocyk oraz torbę do przewijania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2015, 17:34
Giannaa, Froggie lubią tę wiadomość
-
Giannaa wrote:To zależy jaką metodą, żebyś później łysa nie została odradzam ringi kiedyś miałam
wiesz co, mam tak grube i gęste włosy że zawsze mi fryzjer przerzedza degażówkami przy skórze... ale to tak długo zanim urosną
chociaż jak już dorosną do boba aby się dało związać to potem z górki
najgorsze jest teraz. ni w dupę ni w oko
Marti, zadzwoń do nich na infolinię to Ci wytłumaczą lepiej niż w NAVie. przynajmniej u mnie w NAVie nikt nigdy nic nie wiedział a na infolinii umieli pomóc -
Annggela, teraz mam włosy w trakcie zapuszczania z bardzo krótkich i trochę to potrwa zanim odrosną robię co mogę ale to taka tragiczna długość kiedy ani to spiąć, ani zostawić luźno
I po co ja ścinałam
Myslę że do czasu porodu będę miała takiego już w miarę ładnego boba oby
Annggela, tak długich włosów jak Twoje ja się nigdy nie doczekam , ale jeśli kiedyś Wam tu napiszę, w przyszłym roku, że chcę ściąć mojego boba na krótko to błagam! odnajdźcie mnie i przywiążcie do grzejnika aż zmądrzeję!annggela lubi tę wiadomość
-
Pianistka wrote:
Annggela, tak długich włosów jak Twoje ja się nigdy nie doczekam , ale jeśli kiedyś Wam tu napiszę, w przyszłym roku, że chcę ściąć mojego boba na krótko to błagam! odnajdźcie mnie i przywiążcie do grzejnika aż zmądrzeję!
Podaj adres a masz to jak w banku -
Pianistka pamietam historie Twoich wloskow, niedawno opisywalas zapewne w bobie bedzie Ci bardzo ladnie
Ja sobie sama wlosy podcinam w zeszlym tyg ze 1,5 cm obcielam, musze je zregenerowac i raz w miesiacu podcinam aby sciac te zniszczone koncowki a szkoda mi obciac te 5 cm, chyba bym sie zalamala. -
Annggela Wiem o czym piszesz Ja też sobie sama podcinam końcówki...bo faktycznie podcinam końcówki a u fryzjera końcówki to 5 cm
Ale moje dziecko mnie wczoraj skopało już te ruchy są coraz silniejsze...uparła się na prawy bok pod żebrami i 30 min kopała w jedno miejsce ...aż musiałam wstać i pospacerować, żeby zmieniła miejsce. -
Carolline skopiowałam sobie Twoją wyprawkę do szpitala pięknie to opisałaś, mam nadzieję, że mi się przyda
Giannaa rozumiem przez co przechodzicie. Norweski system chyba specjalnie wykańcza słabe psychicznie jednostki, żeby ostali się tylko "wikingowie" Niby kraj taki rozwinięty a biurokracja jak za komuny...
U nas w sumie bez zmian mąż ma dziś interview w jednej z firm - czekam na wieści... Z tych nerwów to bezsenność mnie dopada Nie mogę zasnąć do 2-3 w nocy a rano budzę się przed 7, kompletnie niewyspana ale już nie mogę zasnąć
Zauważyłam, że ostatnio dzidzia jest bardziej aktywna, nie wiem czy to dobrze czy to z powodu mojego stresu. Podobno na tym etapie ciąży powinna spać ok 20 godzin a ja czuję ruchy co jakieś 2-3 godzinki... -
Froggie nie przejmuj sie malenstwe ile powinno spac bo kazde inaczej sie zachowuje, moj cala ciaze aktywny byl i lekarzemowili ze to dobrze.
Giannaa no wlasnie sama opiekuje sie wlosami przez nieufnosc do fryzjerow, a jak juz pojde raz na rok to mowie ze bede bardzo nie mila jak mnie nie poslucha i zetnie wiecej niz oczekuje. Trzeba troszke nastraszyc albo wcale nie pozwalam podcinac i sama to robie w domu, dlatego mam wlosy dlugie jakie mam nie zamierzam ich zciac bo dziecko w drodze -
Annggela A to jakiś przesąd z tym ścinaniem włosów jak dziecko w drodze ? Ja skończyłam z wizytami u fryzjera bo nawet jak mają mnie pofarbować to nie robią tego tak jak ja chce wiec i farbuje sobie sama Okropnie farbuje się takie długie włosy ale co tam daje rade
Froggie O nie nie nie Ja słabą jednostką nigdy nie byłam wiec i norweski system mnie nie wykończy prędzej stanę się wikingiem hahahah U mnie nie ma rzeczy niemożliwych a na cuda trzeba chwile poczekać A czasami po dramatyzować trzeba Trzymam kciuki za męża -
Giannaa wrote:Annggela A to jakiś przesąd z tym ścinaniem włosów jak dziecko w drodze ? Ja skończyłam z wizytami u fryzjera bo nawet jak mają mnie pofarbować to nie robią tego tak jak ja chce wiec i farbuje sobie sama Okropnie farbuje się takie długie włosy ale co tam daje rade
Froggie O nie nie nie Ja słabą jednostką nigdy nie byłam wiec i norweski system mnie nie wykończy prędzej stanę się wikingiem hahahah U mnie nie ma rzeczy niemożliwych a na cuda trzeba chwile poczekać A czasami po dramatyzować trzeba Trzymam kciuki za męża
To podejscie mi sie podoba, nie mozna sie poddawac ! my jak karaluchy, zadna bomba nas nie pokona
Nie, zaden przesad, kobiety scinaja bo nie wygodnie im przy dziecku, nie maja czasu na ukladanie itp. Ja myhe wlosy raz na tydzien wiec tatus moze sie malym zajac gdy bede chciala ogarnac glowe nie po to zapuszczalam je aby teraz sciac MGiannaa lubi tę wiadomość
-
I to jest właśnie coś co mnie zawsze szokowało znam kobiety które ścinają włosy bo "łatwiej". czy łatwiej? wątpię. miałam i długie, i krótkie. i o ile długie można umyć wieczorem, rano w koczek i wyglądamy fajnie... tak krótkie, trzeba myć co rano bo jest taka tragedia że nie wyjdzie się z domu, suszenie, układanie...
przez kilka lat musiałam wstawać wcześniej żeby umyć i wysuszyć włosy a przy dłuższych był koczek i to działało
więc to podejście mnie strasznie dziwi
Ja właśnie dla wygody chcę zapuścić... rano zwiążę i wyglądam ok, a tak muszę się co rano szarpać z fryzurą...
FROGGIE, kciukamy za męża
Ja mam stresik bo za tydzień kończy mi się zwolnienie. zapisałam sie do fastlege i dostałam odpowiedz że dostałam godzinę u jakiegoś vikara. i to nie tego fajnego co kiedyś mam nadzieję że da mi to zwolnienie, a jeśli nie, to będę nalegała na konsultację z moją lekarką bo z nią miałam obgadane że do końca... -
Jak ja bym chciała myć włosy raz na tydzień...marzenie ... teoretycznie powinnam robić to przynajmniej co drugi dzień ale bym chyba szału dostała wiec robię to co 3 dni
Pianistka miejmy nadzieje, że dostaniesz to zwolnienie bo jakbyś teraz miała wrócić o pracy to mogłoby być ciężko. Nie zapomnij powiedzieć u lekarza o kręgosłupie i rwie kulszowej mądry lekarz będzie wiedział, że czym bardziej brzuch rośnie tym jest coraz gorzej i da Ci zwolnienie. -
Giannaa, szefowa wpisała mi w grafiku syka do lutego więc ona wie że nie wracam. jeśli nie da mi zwolnienia to i tak nie wrócę do pracy bo już ktoś jest na moje miejsce...
ale wtedy nie dostane też kasy... powiem o kręgosłupie, o wcześniejszych plamieniach i że się boję... powiem, ze brzuch mi twardnieje itd
Ja włosy myję 2 razy dziennie i uwierzcie, kurwicy można dostać ^^
Ale mi mała dzisiaj kopie co dzień to bardziej ją czuję