Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
A mi się taka perspektywa świąt podoba we dwoje, pooglądamy sobie filmy, na spokojnie, bez szopki
W tamtym roku byliśmy u przyjaciół, 2 lata temu u moich rodziców... więc w tym roku wypada kolejka na domowe święta
Chyba że moi rodzice przyjadą ale jak znam życie to nie, bo oni nie mogą żyć bez Polski, szczególnie mama... więc pewnie pojadą
-
Giannaa wrote:Kurde pisałam posta już byłam przy końcówce i się skasował ehhh nie chce mi się wszystkiego od początku pisać ...
Witam Miuu
Ide się kąpać dopakować i będziemy lecieć tzn jechać. Ale mi sie nie chce...i pomyśleć, że samolotem to tylko 1,5 h
Gianna szerokiej drogi i miłego pobytu w Polsce -
A do mnie dzwoniła mama, ze wsiadła w samochód i wpadnie do nas do końca tygodnia
I z tego powodu zapisałam się na dodatkowe USG na przyszły tydzień i tak mnie korciło potwierdzić płeć, a przy okazji mama zobaczy nasze śliczne maleństwoKitaja, annggela, kafabi, Froggie lubią tę wiadomość
-
ja będę miała w Polsce w 30 tygodniu i a pewno zrobię jeszcze przynajmniej jedno w Norwegii. Zastanawiam się, czy jeszcze w Polsce jednego nie zrobić przed wyjazdem. Zrobię tyle, ile trzeba będzie, żebym się uspokoiła, nawet jak mi wszyscy będą mówić, że przesadzam a tym bardziej po przeczytaniu waszych i innych historii o macaniu, ręcznym obracaniu dziecka etc.
-
Meggi, na usg połówkowym w 19 tygodniu kobieta była na 100% pewna ze to dziewczynka ale ja to chce potwierdzić, bo wczesniej na usg w 14 tygodniu mówili ze chłopiec...
A jak inna babka mi powie ze dziewczynka to wtedy juz będzie pewniak
Marti, a mi na połówkowym nawet wagi małej nie podała
Teraz chce isc zeby potwierdzić plec, potem pod koniec listopada pojde do ginekologa i w styczniu ostatni raz zobaczyć ułożenie małej przed porodem -
Pianistka, ja tez chodzę prywatnie w Polsce, jak większość kobiet, bo o naszym NFZ szkoda mówić.. Ale Norwegia jednak zdecydowanie bogatsza i chwali się swoim systemem na całym świecie. A w Polsce prywatnie to i lekarze bardziej kompetentni i bardziej dostępni. Może akuratnie dobrze trafiłam, ale nikt by mi tu nie kazał rodzić naturalnie dziecka, które waży 5 kg, a jest duże ryzyko, że moje będzie duże, bo oboje jesteśmy wysocy i dobrze zbudowani i już w 20 tyg widać było, że mały nie będzie Poród też mnie więc przeraża i jakoś dziwnie bojowo się nastawiam, jak myślę o norweskim szpitalu mam nadzieję, że to wszystko to tylko wytwór mojej wyobraźni