Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Miuu wrote:Dziewczyny miałyście moze tak. Robiłam dziś usg wszystko Ok a teraz dostałam plamien. Moze to byc powiązane z krwiakiem i tym usg naciskiem na brzuch ?Albo z nerwów bo cały dzien bardzo sie stresowałam ?
Nie mam pojęcia na temat plamień ... może lepiej jak najszybciej to skonsultować ? Nawet można zadzwonić na legevakt o poradę -
Miuu a lekarz powiedział Ci, że masz krwiaka ? Po USG mogą wystąpić plamienia ale raczej po dopochwowym... ale jeśli masz krwiaka to być może faktycznie pod wpływem nacisku wychodzi z Ciebie ta krew...trudno powiedzieć. Bądź dobrej myśli skoro na USG wszystko było dobrze.
-
Dzień dobry
Miuu myślę, że te krwawienia przy krwiaku są normalne, jeszcze kwestia czy faktycznie są to krwawienia i jakie intensywne czy po prostu plamienia...krwiak się albo wchłonie albo pęknie i wydaje mi się, że to nie stanowi zagrożenia dla dzieciątka. Tym bardziej jak lekarza mówi, że wszytko jest ok. Bądź dobrej myśli i się nie stresuj
U nas też 1 C ale na szczęście nie wieje i aż tak się tego nie odczuwa.Miuu lubi tę wiadomość
-
dzień dobry
Miuu dobrze, że już ok ale teraz to musisz uważać na siebie i obserwować.
Powiem Wam, że już wysiadam z tym remontem, wczoraj w końcu położyliśmy deskę w salonie i sypialni, okazało się, że nie jest ona taka łatwa w kładzeniu jak zwykłe panele, ale udało nam się zorganizować odpowiedni sprzęt i poszło I teraz już tak ładnie pachnie nową podłogą
W kuchni zabrakło nam kilka kartonów kafli, które mam z PL ale na szczęście dojadą pod koniec miesiąca
Zamawiam dziś fotelik z bazą, nad wózkiem ciągle myślę czy tu czy z Pl... więc na razie się nie spieszymy.Miuu lubi tę wiadomość
-
Aaaa mój mąż wyłapał wczoraj plusa, cały wieczór oglądał jakieś bzdury, aż nagle zadał pytanie co ja mogę jeść jak będę karmić ... no ale to zawodowy kucharz, więc może dlatego, ciągle mi też mówi o tym rosole z gołębi. Tak się cieszę, że kwestie jedzenia i zakupów mam z głowy i w razie co wiem, że na 150 % dobrze się tym zajmie.
-
Marti jaki fotelik zamawiasz?
Moj maz to nawet sie nie pyta jak sie czuje w ogole jakoś na luzie podchodzi, mowi ze przyjdzie czas to sie bedzie denerwował ...
U nas akurat tez maz robi zakupy, jakoś tak sie u nas ułożyło, ze on to przejął. Zreszta lubi, to co mu bede zabraniać jak ja nie lubie. Dość czesto tez gotuje, chociaż musi miec natchnienie