X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciaza w Norwegii
Odpowiedz

Ciaza w Norwegii

Oceń ten wątek:
  • Giannaa Autorytet
    Postów: 2223 789

    Wysłany: 10 listopada 2015, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja Was rozumiem...jest to dla mnie dziwne, że ciąże tak późno uznają ...ale jak jest wczesna ciąża i ma dość do poronienia to i tak tej ciąży się nie utrzyma... też trochę wychodzę z założenia, że natura wie co robi. Oczywiście są przypadki gdzie farmakologa jest niezbędna kiedy np kobieta ma niski poziom progesteronu. Bede może dosyć brutalna w tym co napisze ale ja wolałabym poronić na wczesnym etapie ciąże niż próbować na sile ją trzymać, żeby później dowiedzieć się, że dziecko jest chore i je usunąć w 20tc...cały problem polega na tym, że żadna kobieta nie wie czy takie poronienie było spowodowane wadami zarodka czy był inny powód.

    Zmieniło się moje podejście do tego tematu jak ostatnio dowiedziałam się, że moich przyjaciół dziecko prawdopodobnie będzie miało zespół downa... a jeśli będzie miało to się nie urodzi...Ona od początku miała problem z tą ciążą ...wieczne krwawienia odklejanie się kosmówki i latanie od ginekologa do ginekologa. Jeden nawet jej powiedział, że ma dać sobie spokój bo z tego nic nie będzie i chyba nawet chciał na zabieg umówić. Ona jednak dalej walczyła o tą ciąże po jakiś badaniach genetycznych wyszło, że dziecko prawdopodobnie jest chore i 3 listopada miała amniopunkcje. Jeśli wyjdą wady dziecka to podjęli decyzje o zakończeniu ciąży. Wiec moje pytanie po co ta walka ?

    a.png
    a.png
  • marti87 Autorytet
    Postów: 713 189

    Wysłany: 10 listopada 2015, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale dziś aktywnie na forum :) Trochę Was tu podczytywałam, ale dopiero usiadłam, żeby coś naskrobać. Cały czas teraz myślę o tym co się stało na lutówkach i jak ta dziewczyna to opisała ... Wczoraj mi się wydawało, że moja mała coś słabo aktywna, ale dziś rusza się razem z mamą :)

    Co do lekarzy jak na razie ja jestem zadowolona mojej fastlege, wszystko poważnie traktuje i też ma taką opinie, dziewczyny polki z małymi dziećmi bardzo ją chwalą. Ale podejście z tą naturą jest trochę słabe, żyjemy w takich czasach, że jest dużo więcej szkodliwych czynników zewnętrznych działających na płodność, ciąże niż 20 lat temu - stres, chemia w żywności, chemia wszędzie !!!

    Zjedliśmy kolację przygotowaną w nowej kuchni, brakuje jeszcze jakiegoś frontu itd,uchwytów ale jest pięknie ! Powiem Wam, że całkiem solidne te mebelki jak na sieciówkę.
    Jutro śmigam dokupić jakieś pierdoły do łazienki itd.

    3i49krhmik48bp05.png
  • PaulaJ Koleżanka
    Postów: 58 11

    Wysłany: 10 listopada 2015, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)
    Podczytuję,ale się nie udzielam, bo większość już prawie na porodówce a ja dopiero na połówkowe się wybieram i tak jaki=oś nie mogłam sie wbić :)

    Lekarze faktycznie porażka. Legevakt bije wszelkie rekordy. Mój fastlege to jeszcze ujdzie, drugą ciążę zapisał w swoim magiczny komputerku już w 6 miesiącu. Z trzecią poczekał do następnej wizyty,ale zwolnienie mi dał na kilka dni i skierowanie do ginekologa. Poprosiłam go o 60% syka i też bez problemu, także nie narzekam. Za to po poronieniu byłam prywanie u polaka i nie byłam zadowolona.O duphastonie nie było mowy, bo się nie chciał narażać środowisku norweskich lekarzy.Komedia. Teraz duphaston miałam z PL i wsztko ładnie poszło :)

    f2w33e3klcs8zquf.png
  • Kitaja Autorytet
    Postów: 1649 1649

    Wysłany: 10 listopada 2015, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marti87 czekamy na zdjęcia kuchni ,a zdjęcia kosza dla małej sa świetne gdzie go kupiłaś ?

    Czekamy na Ciebie coreczko
    d8d0698bd2.png
    Kiry AA
    MTHFR hetero
    PAI-4 homo
    Celiakia
    Słaba morfologia nasienia

    5 👼
    1👦 Jaś ♥️

    Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan
  • Kitaja Autorytet
    Postów: 1649 1649

    Wysłany: 10 listopada 2015, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula gdzie tam na porodówce raczej na forum ;-) jak widać naszym maluchom sie nie spieszy i jest wiele dziewczyn w Twoim tyg ciazy także udzielaj sie śmiało zawsze to będzie nam milej u nas nie ma podziału i każda z mam jest ważna i ta co dopiero zaczyna ciąże i te co juz maja swoje maluszki przy sobie ,także witamy ;-)

    Andriel lubi tę wiadomość

    Czekamy na Ciebie coreczko
    d8d0698bd2.png
    Kiry AA
    MTHFR hetero
    PAI-4 homo
    Celiakia
    Słaba morfologia nasienia

    5 👼
    1👦 Jaś ♥️

    Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan
  • Andriel Autorytet
    Postów: 309 355

    Wysłany: 10 listopada 2015, 23:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulaJ - Ja też dopiero jestem na połowie ciąży, no może ciut dalej, więc się udzielaj będzie mi raźniej:) Ja dziewczyny urodzą to my zostaniemy, więc musimy się wspierać :)

    qb3c9vvjxduoi7gs.png
  • marti87 Autorytet
    Postów: 713 189

    Wysłany: 11 listopada 2015, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitaja wrote:
    Paula gdzie tam na porodówce raczej na forum ;-) jak widać naszym maluchom sie nie spieszy i jest wiele dziewczyn w Twoim tyg ciazy także udzielaj sie śmiało zawsze to będzie nam milej u nas nie ma podziału i każda z mam jest ważna i ta co dopiero zaczyna ciąże i te co juz maja swoje maluszki przy sobie ,także witamy ;-)
    HAHA racja forumowym dzieciorkom się nie spieszy, chociaż ja się ludze nadzieją przed terminem :)
    Kosz shnuggle, ja najpierw zamówiłam z muppetshop, zapłaciłam a oni ze wyślą za 3 tyg, bo są nie dostępne, wiec podziekowalam i znalazłam na allegro. Ale wszystkie dostępne warianty są na shnuggle bezpośrednio, wysyłka chyba z UK.

    Nooo u nas jest fajnie na forum każda doskonale rozumie radoche z wyblanego usg albo jakiegoś ekstra badania :)

    3i49krhmik48bp05.png
  • Kitaja Autorytet
    Postów: 1649 1649

    Wysłany: 11 listopada 2015, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe te ekstra badania sa na wagę złota tu w Norwegii ;-) to opowiem wam jak sie spaliłam ze wstydu u fastlege na pierwszej wizycie,poszłam do niej i oczywiście gadu gadu no i ona kazała mi sie położyć na łożku myślałam,ze wyglada to jak w Pl i sru majtki spodnie w dół -widok jej miny był bezcenny ona była przerażona a ja nie za bardzo wiedziałam o co jej chodzi ,a ona do mnie ubierz sie my tylko bedziemy słuchać tętna płodu ,normalnie czułam jak poliki mi płoną ;-)

    Czekamy na Ciebie coreczko
    d8d0698bd2.png
    Kiry AA
    MTHFR hetero
    PAI-4 homo
    Celiakia
    Słaba morfologia nasienia

    5 👼
    1👦 Jaś ♥️

    Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan
  • Miuu Autorytet
    Postów: 707 117

    Wysłany: 11 listopada 2015, 00:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co ale sie uśmiałam z tych waszych przygód z fastlege i położnymi. Aż mnie głowa przestała bolec. A ja wam powiem ze tez to samo robiłam. Gacieee w dol i na fotel :D

    Ja miałam tak jak Cynnia w sumie. Trochę bardziej skakali ze względu na wiek. Nawet w kvinnenklinik byłam :D Ale muszę przyznać ze i tak jak moge to konsultuje wszystko z polskim lekarzem

    Mi Norkowie zapaprali najpierw dobbletest bo zapomnieli ze mi sie należy potem pomylili wyniki potem zapomnieli wysłać a jak juz w sobotę otrzymałam wynik z opisem ze bardzo niskie ryzyko okazało sie ze bull shit. Poszperałam w necie dobrze ze jestem dociekliwa i potwierdziłam u lekarza i wcale nie niske tylko wysokie. Możliwe ze duphaston zanurzył wynik. .. Słyszałam ze sa takie poglądy. No zobaczymy jutro robię dalsze badania w pl


    Paula nie martw sie ja tez dopiero przed połówkowych. W przyszłym tyg. Będziemy razem z Andriel gnać do przodu.

    f2w3rjjgy5us18nj.png ❤️
  • Kitaja Autorytet
    Postów: 1649 1649

    Wysłany: 11 listopada 2015, 00:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miuu trzymam mocno kciuki by okazało sie,ze wszystko jest dobrze ,daj nam znać jak bedziesz wiedziała coś więcej !spokojnej nocy

    Czekamy na Ciebie coreczko
    d8d0698bd2.png
    Kiry AA
    MTHFR hetero
    PAI-4 homo
    Celiakia
    Słaba morfologia nasienia

    5 👼
    1👦 Jaś ♥️

    Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan
  • Cynnia Autorytet
    Postów: 982 320

    Wysłany: 11 listopada 2015, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitaja, Miuu niezle Wam wyszło z tymi majtami w dół :D

    Ja wczoraj przez te wszystkie historie rozbudzilam maluszka w brzuchu bo cos sie słabo ruszał, ze potem zaczął sie kręcić i bałam sie zeby sie nie owinął w pępowinę... ehhhh no nie dogodzisz. Juz tak bym chciała go miec przy sobie, ale niech jeszcze siedzi.

    Miuu czekamy na wiesci

    Któraś cos słyszała o naszej Meggi? Przeprowadziła sie juz do No? A Froggie znowu sie nie odzywa :(

    Miuu lubi tę wiadomość

    zem3sg18fbglipi0.png
  • marti87 Autorytet
    Postów: 713 189

    Wysłany: 11 listopada 2015, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miuu
    Trzymaj się na tych badaniach ... i pociesz się chociaż na chwilę Warszawą, oj poszłabym sobie do jakiejś dobrej restauracji.

    A ja miałam odrazu na pierwszej wizycie badanie ginekologiczne jakoś 8-9 tydzień... eh co to były za czasy 8 tc.

    Mój mąż wczoraj powiedział, że się boi brzucha jak jest taki twardy, a mała była akurat wypięta czymś jak on trzymał rękę, tak się zastanawiam co faceci mają naprawdę w głowie myśląc o ciąży.

    Miuu lubi tę wiadomość

    3i49krhmik48bp05.png
  • kafabi Autorytet
    Postów: 1045 584

    Wysłany: 11 listopada 2015, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny :) ale naskrobalyscie !!!

    Witaj jenta na forum :)

    Kitaja ty jeszcze masz czas na rodzenie, termin na 17tego, wiec spokojnie moze w terminie wyjdzie kulturalnie bez spoznien;) i dziekuje kokoszka za komplementy :*

    Ja jsk piszlam do lekarza po zrobionym tescie to uslyszalam tylko " to czekamy czy ciaza sie przyjmue czy poronie" cale szczescie to byl tylko vikar i juz poszedl on w zapomnienie :/

    Nie wiem co chcialam jeszcze napisac, bo tyle tematow poruszanych ... Jak sobie przypomne to skrobne ;)

    ug37df9h1fm5w9re.png
    relgru1dwth53ixq.png
  • Giannaa Autorytet
    Postów: 2223 789

    Wysłany: 11 listopada 2015, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry ;-)

    A tu jeszcze nocna burza mózgów była hi hi ;-)

    Kitaja myślałam, że spadnę z sofy ze śmiechu po przeczytaniu Twojej pierwszej wizyty :P Zapamiętasz początek Twojej ciąży do końca życia :P Ja Ci się w sumie nie dziwie bo jakbym ja prowadziła tu ciąże od początku to pewnie też bym tak zrobiła hahaha ;-)
    Miuu a Ty zdecydowałaś się na to NIFTY? Kiedy będziesz miała badania i wyniki ?
    Marti to prawda u nas każda się cieszy z pierdoły która w Polsce jest robiona rutynowo ;-) w PL na każdej wizycie robione jest USG a jak lekarz nie zrobi to ciężarna jest bardzo oburzona ;-) Wrzuć zdjęcia kuchni ja też chętnie zobaczę ;-)
    Cynnia najgorsze to jest jak jakaś myśl wejdzie w głowę i później bez przerwy o tym się myśli...niestety takim myśleniem to można tylko do głowy dostać a i tak niewielki mamy wpływ na to co się stanie. Ja miałam takiego doła i bardzo się bałam jak dziewczyna ze styczniówek w 13 tc dowiedziała się, że jej dzieciątko nie żyje od 10tc...

    Pianistka czekamy na wieści po wizycie ;-)

    a.png
    a.png
  • Froggie Autorytet
    Postów: 388 131

    Wysłany: 11 listopada 2015, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ale naprodukowałyście tych stron przez 2 dni :) Dopiero Was nadrobiłam.

    Miuu trzymam kciuki za badania w PL. Głowa do góry :*

    Kitaja wytrzymaj jeszcze trochę :) Chociaż do terminu :)

    Pytałyście o MRSA. Ja powiedziałam położnej na pierwszej wizycie, że miałam cytologię i USG dopochwowe robione w Polsce. I mi wpisała do karty ciąży, że fastlege ma zlecić to badanie. To jest posiew w kierunku gronkowca złocistego - mało prawdopodobne, żeby się tym zarazić w PL no ale... Pamiętam, że nie miałam jeszcze wyników jak byłam na połówkowym, to ja i mój mąż musieliśmy siedzieć w poczekalni i później w gabinecie w maseczkach chirurgicznych :D Dlatego lepiej się nie przyznawać, że byłaś w PL albo zrobić to badanie zaraz po powrocie do NO, żeby nie mieć problemów w szpitalu przy porodzie.

    Przewinął się temat teściów... Moi są już w starszym wieku, bo oboje mają po 75 lat, poza tym są też trochę spaczeni przez religię. Mój teść jest pastorem i to strasznym ortodoksem - do tego stopnia, że kiedyś zakazał mi do siebie mówić "cześć", bo "cześć się oddaje tylko Bogu"... Do czasu kiedy mieli nadzieję, że przejdę na ich wyznanie traktowali mnie jak córkę. Ale jak postawiłam sprawę jasno to się domyślacie. Dopiero jak się dowiedzieli o ciąży, to teściowa przestała o mnie mówić "ona" w rozmowie z moim mężem a zaczęła po imieniu :) No ale jak im ostatnio napisałam @ co u nas słychać, wysłałam aktualne zdjęcia, pytałam o ich zdrowie itp. to dostałam odpowiedź w 3 zdaniach w tonie chłodno-uprzejmym :)

    A co do norweskiej służby zdrowia... Wiecie, że w przychodni nie nakleili naklejki z moim numerem personalnym na próbki krwi i musiałam jeszcze raz robić badania na grupę krwi i próby wątrobowe? W ogóle jak poszłam do lekarki i powiedziałam, że chcę to badanie na enzymy ze względu na uporczywy świąd na prawie całym ciele i wysypkę na brzuchu, to usłyszałam, że mam tyle nie czytać w internecie... I usłyszałam jeszcze, że kobiety w Afryce też zachodzą w ciąże i rodzą dzieci i że mam o nich pomyśleć. A prawie na tym samym oddechu to bezczelne babsko opowiadało, że jak ona była w ciąży robiła sobie USG co 3-4 tygodnie, bo pracowała wtedy w szpitalu i miała do tego nieograniczony i bezpłatny dostęp... Ale to ja przesadzam, bo tak to jest z kobietami w pierwszej ciąży (opinia tejże pani doktor). O mojej walce z wiatrakami przy twardnieniu brzucha to Wam pewnie już Pianistka pisała, nie ma co powtarzać :) Dla własnego spokoju poszłam prywatnie, na szczęście wszystko jest dobrze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 12:07

    1gtgZZu.jpg1gtgp1.png
  • Cynnia Autorytet
    Postów: 982 320

    Wysłany: 11 listopada 2015, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O witaj Froggie :)

    Napisz cos o tym twardnienie bo chyba przeoczyłam

    zem3sg18fbglipi0.png
  • Miuu Autorytet
    Postów: 707 117

    Wysłany: 11 listopada 2015, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Dziewczynki. Wylądowałam w całości. Brrr nie znoszę latać. O 18 mam lekarza. Dam znać wieczorkiem

    Gianna tak na NIFTY. Czytałam jeszcze o jakimś jednym co wiecej bada ale nie znalazłam przychodni domu zrobi. Nie Harmony

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 12:26

    Cynnia lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgy5us18nj.png ❤️
  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2545

    Wysłany: 11 listopada 2015, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i ja jestem po wizycie :) Wszystko gra, mocz ok, wszystko spoko... położna jak zobaczyła moją wagę to kazała mi wchodzić jeszcze raz bo nie wierzyła że ja tyle ważę :/ ale jak zobaczyła początkową to powiedziała, że na tym etapie nie jest źle ;)
    No i mierzyła dno macicy cm... i co? okazuje się, że znowu jest po środku na kresce... i od ostatniej wizyty u fastlege 2 tygodnie temu według wykresu dno się nie podniosło :/ ale położna powiedziała że to pewnie błąd pomiaru bo to inna osoba mierzyła.. więc mam się nie stresować...

    Za 2 tygodnie tak czy inaczej idę do gina.

    Dostałam terminbekreftelse więc mogę składać wniosek do NAVu.

    potem byłam na zakupach bo fajne wyprzedaże u nas :)

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • Froggie Autorytet
    Postów: 388 131

    Wysłany: 11 listopada 2015, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynnia brzuch mi stwardniał w poniedziałek 2 tygodnie temu i nie chciał odpuścić nawet po całodniowym leżeniu, wzięciu magnezu itd. Nawet po przespanej nocy. Więc trzeciego dnia zadzwoniłam do położnej z pytaniem co robić, kazała mi dzwonić na porodówkę a tam odesłali mnie na legevakt. Na legevakt zrobili mi badanie moczu, powiedzieli, że to nie jest infekcja, posłuchali tętna płodu i odesłali do domu. Nawet nie dostałam żadnego potwierdzenia, że u nich byłam ani nic (ale fakturę wystawili bałwany, co musiałam potem odkręcać na szczęście telefonicznie). Pożaliłam się Dziewczynom na fb i jedna z Nich napisała, że też miała takie objawy i że u niej to było powodowane skracaniem się szyjki macicy, więc wtedy przestraszyłam się nie na żarty. Kitaja wysłała mi swoje zapasy nospy i asparginu. Niestety nospa nie pomogła w ogóle :( dlatego umówiłam się na prywatna wizytę do polskiego ginekologa. W zeszłą niedzielę doszły jeszcze skurcze na brzuchu, krótkie ale bolały. To mnie dodatkowo niepokoiło. Łącznie u położnej byłam 3 razy i raz u fastlege ale oni poza macaniem brzucha, słuchaniem tętna i badaniem moczu nic nie zrobili. Stwierdzili, że jakby to były skurcze porodowe to już bym urodziła a dopóki nie krwawię to jest ok. W sobotę miałam prywatną wizytę i okazało się, że na szczęście szyjka długa i zamknięta a skurcze to pewnie braxtony. Bolesne, bo jestem chuda. Brzuch cały czas jest napięty, zwiększyłam dawkę magnezu i biorę ten aspargin też i skurcze przeszły na razie. Przynajmniej wiem, że to nic groźnego i nie muszę leżeć plackiem tylko mogę żyć normalnie :)

    Może trochę narobiłam zamieszania ale ta wcześniejsza wysypka, uporczywy świąd skóry, który mi nie dawał spać w nocy i do tego jeszcze doszło twardnienie brzucha. Nie mam już 25 lat i zdaję sobie sprawę, że nie wszystko musi u mnie śmigać tak jak wtedy kiedy byłam młodsza. A nie chcę sobie potem wyrzucać, że czegoś nie zrobiłam, a można było to zrobić będąc nieco bardziej upierdliwą :)

    1gtgZZu.jpg1gtgp1.png
  • Cynnia Autorytet
    Postów: 982 320

    Wysłany: 11 listopada 2015, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uhhhh to nie zazdroszczę, dobrze ze wszystko ok

    ja to mowię ze osiwieje przez tą ciąże jeszcze bardziej bo siwizna juz jest gdyby nie farba na głowie :)

    zem3sg18fbglipi0.png
‹‹ 328 329 330 331 332 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ