Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Felice, ja w 17 tygodniu miałam taki lekko wypukły brzuch ale raczej nie wyglądał na ciążowy tylko poświąteczny
spokojnie, doczekasz sięza miesiac już będzie widoczny
i to normalne, że rośnie skokowo... albo po prostu już się przyzwyczaiłaś
Miuu, pojemnik na mocz w każdej aptecei tak jak dziewczyny piszą, kup sobie kilka od razu
A łososia jak chcę tylko trochę np na sushi to kupuję w sklepie, ale tak to staram się od rybaka -
Pojemnik tak jak pisze Felice kupisz w aptece, czasem tez mozesz wziac z laboratorium gdzie bedziesz oddawala do analizy.
Ja pierwsze wyrazne ruchy poczulam w 18 tyg i od tej pory czuje kilka razy dziennie jak sie wierci, szczegolnie jak odpoczywam po jedzeniu. Czasem nawet tak mocno sie poruszy, ze widac przez pol sekundy lekkie wybrzuszenie
Tez mam usg polowkowe 17 grudniaa w jakim szpitalu masz usg? Z jakiego miasta jestes? Buc moze juz mowilas ale nie pamietam; )
-
To bardzo dobry szpital
Od razu Cie tam przyjeli? Bo ja tez wybralam ten szpital ale odpisali mi, ze odmawiaja przyjecia z powodu braku miejsc i wyslali moje zgloszenie do ich oddzialu w Lorenskog. Ten szpital jest niby nowy i ladny i tez ok ale bede probowala go zmienic bo z Oslo mam tam daleko. Ale na usg musze tam jechac bo i tak juz bede miala pozno robione, strasznie dlugo czekalam na te cala papierologie.
-
Hmmm, no właśnie jak czytałam,że Cię odsyłali byłam zaskoczona, nie wiedziałam, że mogą tak odsyłać. Moje zgłoszenie wysłała lekarka, nawet nie moja, bo byłam po zwolnienie na szybko po krwawieniu i moja była zajęta, także wysyłała inna w jej imieniu. I po paru dniach dostałam informację o połówkowym usg i przyjęciu na porodówkę... Hmmm, dziwne bo myślałam, że najlepiej jak szpital jest blisko i osoby z "rejonu" mają pierwszeństwo.
-
Tez myslalam, ze bedzie to prostsza procedura, a odmowili mi przyjecia w 2 szpitalach najblizszych mojemu miejscu zamieszkania
moje zgloszenie tez wystawila moja lekarka z przychodni tutaj z "rejonu" takze myslalam, ze to tylko formalnosc a jednak. I jak ja mam sie przekonac do norweskiej sluzby zdrowia
-
Pianistka, my choinkę kupujemy zawsze koło Kildena. Mają ogromny wybór
My wczoraj mielismy gosci, 5 dorosłych i 5 dzieci. Prawie rozniosły chalupe, dzis wielkie sprzątanie po gościach.
Mi brzuch zaczął dosc szybko rosnąć, ale chyba tylko ja to widziałam bo duzo ludzi nie zauważylo do około 18 a nawet 20tc. Wyglądałam jakbym sie objadla
-
Cześć
Pianistka
Najlepiej kupuj łososia od rybaków, a szczególnie w ciąży ... my w ogóle nie jemy hodowlanego odkąd jestem w ciąży. tzn byłam
Z moich spostrzeżeń dwudniowych, bierzcie wszystkie ciuszki używane jakie wam dają, na pewno się przydadząPóźniej to już pewnie w ogóle.
Gianna i Meggi
Jak tam Wasze samopoczucie ??
A mi tylko 6 kg w dół poszło ... pewnie przez cesarkęliczyłam na 8
-
czarna_owca wrote:O to juz niedlugo Beff
czuje sie spokojniejsza jak wiem, ze ktos "sprawdzi" to miejsce
a bylas zadowolona z usg? Pozniej czesto trzeba jeszcze jezdzic na jakies badania, czy wypelnienie formalnosci do szpitala, w ktorym bedzie sie rodzic?
Czarna Owca byłam bardzo zadowolona z USG. Trafiłam fajnie i robila mi je tam polska polozna, bardzo miła kobieta, pokazala na spokojnie wszystko na USG, poopowiadała duzo i dostalam sporo zdjęć
Co do formalności to ja nic wiecej nie robilam ani nie dostalam oprocz tego zaproszenia na USG. Tam byl do wypełnienia fødselbrev ale ja z początku tego nie odsyłałam a później z polozna skonsultowałam, ze moge to oddać jak juz przyjadę rodzic albo wogole nie muszę tego dawać, bo i tak bedą pytac o to samo. Nic wiecej nie załatwiam, oni wiedza o moim terminie i spodziewają sie mnie tam mniej wiecej w tym okresie. Najważniejsze to zadzwonić do szpitala jak cos zacznie się dziać i zanim tam dojadę -
Miuu wrote:Martii Klarcia prześliczna ja tez jyz bym chciała
Zgadzam sie z toba Nefer z niufkami. Ja jak z moim i dziećmi chodziłam nad wodę to on chciał za portki wszystkie dzieci na plazy wyciągać bo bal sie ze sie potopia. Ogólnie jak spał to spał z nimi lub obok pilnował czy jedzą wyprowadzał za reke na spacer jak mu sie chciało iść a one nie miały chęci. Ogólnie jak niania.
Moj jak mial ok 5-6 miesiecy, to nie chcial wchodzic do wody, jak ja w niej bylam. No to ja postanowilam go wciagnac... Teraz juz wiem, czemu nie chcial wchodzic. On woli patrzec z brzegu i ewentualnie reagowac... Jak go wciagnelam, to tak bardzo chcial mnie wyciagnac na brzeg, ze wyszlam jak po walce z... drutem kolczastym. On jeszcze wtedy nie wiedzial, ze trzeba oplywac i wyciagnac na brzeg. Wiecej go nie wciagalam. Teraz on sie kapie, jesli nikogo piszczacego w wodzie nie ma. Ale jesli ktos sie kapie, to woli stac na brzegu i obserwowac. Mnie do tej pory lapie za przedramie i wyciaga z wody, hihi. Tak bardzo bym chciala urodzic zywe dziecko i doswiadczyc tego wszystkiego o czym piszecie, zobaczyc jak Mato bedzie sie opiekowal itd...