Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarodziejka wrote:Gratulacje Mar2śka!!
Zoja, jak się czujesz? Jak status? Ja zaraz za Tobą w kolejce więc już lekki stresik jest
A co u Ciebie Czarodziejka? -
Zoja36 wrote:Czarodziejka a na kiedy masz termin wg karty ciąży?
Wg. Karty mam 28 stycznia. Czuje się w kratkę, jeden dzień lepiej, jeden gorzej. Najgorzej jest wieczorami. Od kilku dni młoda szaleje w brzuchu, szczególnie po jedzeniu. Liczę na to że urodzę ją wcześniej. Urlop macierzyński zaczynam 7 stycznia i można powiedzieć że jestem gotowa. Dzisiaj spakowałam w 100% torbę dla małej i siebie. Szczerze mówiąc to nie wiem co ja będę robić na tych trzech tygodniach wolnego... jak faktycznie dotrzymam 3 tygodni ...
chyba za sprzątanie się wezmę... z jakimś dobrym audiobookiemZoja36 lubi tę wiadomość
-
Ja bym radziła nie przywiązywać się zbytnio do terminu . Byłam przekonana, że urodzę wcześniej a wyszło ostatecznie 41+2. Uwierzcie mi, że przekroczenie terminu zniosłam chyba gorzej niż całe starania. Bardzo dziwne zjawisko ale nigdy nie czułam takiej frustracji połączonej ze zmęczeniem i zrezygnowaniem. Póki co dalej się z Malutką docieramy trochę miałam problem z laktacją prawdopodobne przez utratę krwi i stres. Nie wiem kto wymyślił sale 2 osobowe . Koszmar jakiś Kiedy to zleciało ... jutro nasza kruszyna kończy 2 tygodnie. Ja chodzę jak zombi trochę bo mało śpię. Zakładam, że z każdym dniem będzie lepiej i adaptacja przebiegnie pomyślnie .
Zoja36 lubi tę wiadomość
-
Mar2śka nawet znalazłaś chwilę, żeby tu coś napisać. Nie wiem jak inni ale ja czekam na relację z porodu, z pobytu w szpitalu, no i wiesz na co jeszcze. Chciałabym zdążyć zanim urodzę hihihi ale cierpliwie poczekam, bo rozumiem Twoja sytuację. Tyle już przeszłaś to dalej też dasz radę. Dzielna i twarda z Ciebie kobieta. Utulaj malutką ode mnie
Alutka 32 lubi tę wiadomość
-
alda wrote:Alutka jak USG ?
Wszystko w porządku . Mała ładnie przybiera ma 1804 g:) przepływy bardzo dobre. Tylko mam problem z lewą ręką . Cierpnie mi dłoń lekarz nazwał to zespołem ciesni nadgarstka .Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 16:15
alda lubi tę wiadomość
Alutka -
Czarodziejka wrote:Mar2ska, jak to sale 2 osobowe? Do rodzenia ? Hotel?
Odpoczywaj kiedy możesz. Najważniejsze że Malutka i Ty jestescie w domu. A mogę spytać jakie imię wybraliście?
W skrócie wyglądało to tak, że o 2 w nocy obudziły mnie skurcze. Szybko były regularne i coraz częstsze. Po 6 byliśmy w szpitalu i mimo, że rozwarcie było dopiero 3 cm to zostałam w szpitalu bo o 6:30 odeszły mi wody i były lekko podbarwione. Miałam okropne bóle krzyżowe a jak odeszły mi wody to skurcze zrobiły się nie do wytrzymania. Jedyny ratunek epidural. Po podaniu było o niebo lepiej, wyluzowałam się bardzo...na tyle,że przy kolejnym badaniu okazało się, że mam już 10 cm. Niestety podano mi kolejną dawkę przed badaniem. Po znieczuleniu cała akcja zwalnia na jakis czas a ja juz miałam parte. W efekcie nie czułam nic wypchnęłam główkę ile mogłam a poród ostatecznie zakończył się użyciem szczypców. Dodatkowo było konieczne małe nacięcie i tu kolejny pech bo przecięli mi spore naczynie a w efekcie straciłam 1,5 litra krwi. Z tego względu musiałam zostać na oddziale. Na koniec...dopadł mnie popunkcyjny ból głowy i konieczne było wykonanie zastrzyków z mojej krwi w kręgosłup.Ogólnie mogło być pięknie bo cała akcja trwała 4 godziny więc poród ekspresowy. Nie chcę tu nikogo przestraszyc ja miałam jakiegoś pecha ewidentnie Ogólnie opieka super i bardzo miła kadra. Najważniejsze, że już jest ok. Malutka śliczna i zdrowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 13:18
Czarodziejka, Zoja36 lubią tę wiadomość
-
Mar2ska, dzięki za relacje... trochę mrozi krew w żyłach.
Dobrze że już w domu! Jak się teraz czujesz?
Od jakiegoś tygodnia mam intensywne skurcze wieczorem i w nocy, cholerstwo spać nie daje!
Moj chłop się śmieje że mam trening przed nocnymi pobudkami.
Dziesiaj miałam sen, że rodzę w domu i pierwsze wyszły rączki ...
wczoraj że dziecko było czarne... koszmary jakieś ... ja już chcę urodzić!!!