X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w USA
Odpowiedz

Ciąża w USA

Oceń ten wątek:
  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 13 lutego 2017, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Może myślisz o masażu krocza na wywołanie porodu, który położna wykonuje? Ten ponoć nieźle boli :/

    Mnie chodzi o perineal massage - wykonywany samej lub przez partnera codziennie przez 10 min na kilka tygodni przed terminem porodu, żeby uelastycznić tylną ściankę pochwy. Ponoć dobrze działa :)


    Mogłabym książkę wydać z tekstami mojej przyszłej teściowej ;)

    Ja miałam masaż na wywołanie porodu. 2x. Nie wywołał. Bolało.

    Robiłam sobie perineal massage. Nie skomentuje, bo skończyliśmy CC. I nie narzekam, choć wolałam rodzić drogą tradycyjną.

    Impresja lubi tę wiadomość

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 14 lutego 2017, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemottka to mam nadzieje, ze teraz jak juz wiesz, ze powiadomien nie ma to sama z siebie bedziesz zagladac ;)

    Niewazne czy porod SN czy CC - jedyny sluszny porod, to porod bezpieczny.

    I fajnie, ze tak napisalas o tym snie, bo ja to mowie od dwoch lat kazdej oczekujacej mamie, ale kobitki patrza na mnie jak na kosmitke, bo tego sie nie rozumie na etapie ciazy nadal.
    A potem jak sie jest swiezo upieczona mama to sie nie pojmuje, ze kiedys znowu bedzie lepiej ;) hihihi

    Behemottka lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2017, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemottko, super, że się odezwałaś! :D
    Cieszę się, że takie dobre wieści przynosisz :)
    Mam chyba podobne odczucia jak Ty - tyle różnych planów na poród sn było, jak tu sobie pomóc przejść w miarę gładko przez to, ale natura ma wobec nas chyba inne plany. Z nią się nie dyskutuje, najwyraźniej tak jest najlepiej.

    Proszę, tylko nie o spaniu... :D
    Mam za sobą kolejną nieprzespaną noc, wyglądam jak zombie i ten stan nie ma końca. Każdy mówi, żeby się wysypiać teraz, tylko nikt nie mówi JAK??? Lężę i patrzę w sufit, w głowie galop myśli, jak nie bolesne skurcze lub kręgosłup, to toaleta co chwilę :D

    Pokoikiem to się będę chwalić w całości, bo my nadal w powijakach. Tu trochę zaczęte, tam trochę, ale generalnie nic na tip-top. W każdym razie kolor wybraliśmy taki coś pomiędzy miętą a jasnym turkusem, wybraliśmy kolor o ton jaśniejszy, a w sumie mógłby być i o dwa, bo na ścianie to jednak zawsze intensywniej wychodzi. W podobne kolory szłam, szyjąc różne rzeczy dla małej i zamawiając wózek z Pl.

    No właśnie - wózek. Sprzedawca milczał jak zaklęty (może to i lepiej, bo jak się odzywał, to ręce opadały). W końcu tylko poinformował, że wózek zaginął w transporcie, więc na prędce zamówiliśmy Britax Affinity w USA, bo akurat promocje się trafiły i z $700 na $200 był przeceniony. Do tego fotelik tej samej firmy, żeby adapterów nie dokupować i gondola. Wózek przyszedł błyskawicznie, całkiem całkiem się prezentuje, czuć, że amortyzowany. Tylko całej czarnej gondoli nie mogłam przeboleć, bo jednak wożenie się nią przypadnie nam akurat na całe upalne i wilgotne lato. Ale, cóż zrobić...
    No i teraz najlepsze jaja - dwa dni po dostarczeniu Britaxa przyszedł wózek z Pl, więc... aktualnie zostałam z dwoma O.o Jak poskładaliśmy ten polski, to gondola z Britaxa wygląda jak dziecięca, a amortyzacja wydaje się żadna. Wygląda na to, że ten z Pl zostawimy i spróbujemy oddać Britaxa. Niestety promocja na niego była na Albee Baby i teraz zwrot będzie się wiązał z kosztami :/

    Po sobotniej wizycie AFI mamy 7.0 i nadal ułożenie pośladkowe. Za tydzień znowu kolejny podgląd. Wygląda na to, że moje picie galonów wody nie przynosi żadnych efektów. Najważniejsze, że inne parametry w normie, nie wygląda na to, żeby się coś poważnego działo.

  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 14 lutego 2017, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka , znaczy się, że będzie lepiej? Ze snem? ;) Ale nie narzekam - dzis spalam 21-5+godzinka z Adasiem do 6:30. Mam wczesny ranek :)

    Jak Twój nastrój ciążowy?

    Impresja, super, ze jest wózek. A moze ten drugi sprzedac na craigslist za $300? ;)

    Ja rodziłam CC po 21 godzinach porodu. CC ze względu na rozmiar Adasia - poza tym wszystko szło dobrze - doszłam do 9.5 cm i zaczelo się cofać oO. Szyjka mi puchła, bo Adaś ma wielgachną głowę - po mamusi ;) Impresja niech ja tę Twoją teściową dorwę, co to mówi takie rzeczy o dzieciach CC. Adaś jest małym geniuszem, ot co! A zupełnie serio, to strasznie trudno oceniać CC vs SN, bo dużo dzieci rodzi się CC ze względu na wrodzone wady rozwojowe albo komplikacje przy porodzie, które wpływają jakoś na rozwój i to burzy statystyki. Do zdrowia wróciłam bez większych problemów - początkowo było trudno się ruszać, ale naprawdę nic strasznego. A przecież ja mialam jeszcze dwie torbiele wycinane i więcej nacięć, szwów, operacja dłuższa o godzinę... CC? Phi! Ból migrenowy głowy, o - to dopiero boli!

    AFI - nie skomentuje, ja miałam dla Adasia pływalnie... AFI 17. Do dzisiaj kąpiele go bardzo cieszą. Ale na moim wątku były dziewczyny z małowodziem i takie z dziećmi dupkowymi i nawet jedna miała pępowinę zawiniętą wokól szyjki i wszystko skończyło się cacy. Dzieci zdrowe, teraz żadna o ciąży nie pamięta tylko jest wieczna dyskusja o (1) spaniu i (2) kupkach.

    ojoj... dziecioł mój śpi już 55 minut... jakiś cud? zwykle 35-45 i pozamiatane... och, niech się wreszcie nauczy łączyć cykle snu....

    Właśnie nadrabiam Wasze narzekania o ubezieczeniach... Tak taaaak... System złamany. Ja mam przez męża świetne, ale drogie jak pies. Nie narzekam, ale wiem, że w PL miałabym pewnie lepszą opiekę na duuuużo mniej. No cóż.

    Laurka Sto lat dla córeczki :) Chuck e Cheese lubią moi studenci dla swoich dzieci, ja nigdy nie byłam. Teraz z Adasiem pewnie będzie nie jedna okazja :)

    Impresja Ja chrzczę Adasia w Polsce w sierpniu. Będzie miał prawie 10 miesięcy. Już mamy zamówioną imprezę. Tu byłoby jakoś tak dziwnie... Przecież rodzina musi być ;) A jeśli Tobie w USA nie ochrzczą (??), to w PL na pewno, co tam Watykany ;) Mój lokalny amerykański kościół jest bardzo fajny. Mamy polski, ale w nim nigdy nie byłam - pewnie dopiero się w tamte okolice wybiorę, jak poślemy Adasia do polskiej szkoły.
    Mala latynoska właśnie doczytałam - odmówili w Polsce chrztu? Skurczybyki... a co dziecko winne? grrrr...

    Dzieciak jeszcze śpi!!! 1h05! :) :) :)




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2017, 18:53

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2017, 01:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemottka wrote:
    Impresja, super, ze jest wózek. A moze ten drugi sprzedac na craigslist za $300? ;)
    Z porodówki raczej handlować nie będę :P A wątpię, żeby mój miał czas i chęci się tym zajmować. Zobaczymy, jak pójdzie zwrot. Trzymajcie kciuki ;)
    Behemottka wrote:
    Ja rodziłam CC po 21 godzinach porodu. CC ze względu na rozmiar Adasia - poza tym wszystko szło dobrze - doszłam do 9.5 cm i zaczelo się cofać oO. Szyjka mi puchła, bo Adaś ma wielgachną głowę - po mamusi ;) Impresja niech ja tę Twoją teściową dorwę, co to mówi takie rzeczy o dzieciach CC. Adaś jest małym geniuszem, ot co! A zupełnie serio, to strasznie trudno oceniać CC vs SN, bo dużo dzieci rodzi się CC ze względu na wrodzone wady rozwojowe albo komplikacje przy porodzie, które wpływają jakoś na rozwój i to burzy statystyki. Do zdrowia wróciłam bez większych problemów - początkowo było trudno się ruszać, ale naprawdę nic strasznego. A przecież ja mialam jeszcze dwie torbiele wycinane i więcej nacięć, szwów, operacja dłuższa o godzinę... CC? Phi! Ból migrenowy głowy, o - to dopiero boli!
    Też nie ogarniam takiej gadki nt. dzieci z cc, tym bardziej w kontekście, że teściowa sama tak na świat przyszła ;) To wolałaby się w ogóle nie urodzić czy jak? Nie rozumiem. I nie muszę - całe szczęście ;)
    Są sytuacje, gdzie nie da się inaczej, moja do takich należy, więc trzeba to zaakceptować i cieszyć się, że medycyna w ogóle daje taką możliwość. Miałam laparoskopię to i większe cięcie przeżyję, ale wiem, że te pierwsze dni są ciężkie, kiedy najlżejsze rzeczy ciązą, a kichnięcie staje się wyzwaniem ;) Ja migrenowiec, w ciąży doszłam do rekordów (6 dni!), więc trzymam Cię za słowo i stawiam, że cc to będzie pikuś :D

    Adaś daje nadrobić forum. Kochane dziecko! Wyściskaj od wirtualnej ciotki <3

    Behemottka lubi tę wiadomość

  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 15 lutego 2017, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemottka 6:30 nazywasz wczesnym rankiem?? Ja teraz w zime wstaje tak o 3:45!
    Ale tak, ze snem u dziecka z czasem jest lepiej. Teraz jestem niezadowolona jak musze do mlodej wstac raz, i nieszczesliwa jesli dwa (jak minionej nocy). Dlatego niezbyt jestem podekscytowana mysla o bezsennych nocach z noworodkiem od poczatku.

    No ale skoro Ty spisz od 21 do 5 ciurkiem, to to jest 8 godzin! To jest luksus jakich w zyciu malo.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 14:52

    Behemottka lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 15 lutego 2017, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka wrote:
    Behemottka 6:30 nazywasz wczesnym rankiem?? Ja teraz w zime wstaje tak o 3:45!
    Ale tak, ze snem u dziecka z czasem jest lepiej. Teraz jestem niezadowolona jak musze do mlodej wstac raz, i nieszczesliwa jesli dwa (jak minionej nocy). Dlatego niezbyt jestem podekscytowana mysla o bezsennych nocach z noworodkiem od poczatku.

    No ale skoro Ty spisz od 21 do 5 ciurkiem, to to jest 8 godzin! To jest luksus jakich w zyciu malo.

    Łojej! 3:45? Dlaczego?

    A ja śpię tylko dlatego, ze M pilnuje Adasia do 1 ww nocy :). Jak mówiłam - nie narzekam. Dzisiaj Adaś zdecydował na pobudkę o 6 rano ;)

    Przypomnij mi wiek Twojej córeczki? Jeszcze darzą Ci sie dwa razy wstać?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 15:58

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2017, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczynam chyba ćwiczyć pozycje porodowe. W takim tempie to do terminu porodu będę już specjalistką :D Od poniedziałku znowu mam skurcze, ale nie trwają pół doby jak wcześniej - są pojedyncze, ale zdecydowanie bardziej intensywne. Wieczorem dosłownie jeden mnie ścisnął, ale tak, że skończyłam na kolanach O.o Gdyby nie fakt, że ostatnio robili mi badania moczu i wszystko wyszło ok, to obstawiałabym jakąś kolkę nerkową czy coś w ten deseń, bo ból rozchodzi się z prawego boku od pleców.

    Behemottko, bolały Cię te torbiele w ciąży i bez problemu było je widać w usg? Tak się zastanawiam, czy u mnie to może nie endometrioza jakoś o sobie daje znać, bo zmiany miałam uswane właśnie z tej prawej strony, a były tak położone, że na usg nie było ich widać. Może mi zrosty tak podkręcają wrażenia albo coś nowego tam sobie urosło i teraz dziecko tam uciska.

    Edit: Za to dla równowagi - przespałam noc! B)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 16:54

  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 15 lutego 2017, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja niech Ci zrobia USG, zeby sprawdzic czy nie masz przypadkiem kamieni zolciowych. Dopoki nie urodzisz, to i tak nic nie mozna bedzie z tym zrobic, ale narzeczona kuzyna mojego meza w ciazy mlodszej od mojej o miesiac wiedziala przynajmniej, ze ma i operacja miesiac po porodzie nie byla zaskoczeniem. Natomiast u mnie nie rozpoznali w 5 czy 6. miesiacu jak pojechalam na ER i powrot bolu 2 miesiace po porodzie i emergency surgery byly mega szokiem. Kamienie zolciowe nie sa rzadkoscia w ciazy.

    Behemottka tak wczesnie, bo o 5 musze ruszyc z domu do pracy, a potrzebuje godzine na wyszykowanie siebie i wyciagniecie corki z lozka i zmienienie jej pieluchy przed moim wyjsciem, bo zadna pieluszka nawet "overnight" nie wytrzyma 14 godzin bez przeciekniecia. A teraz w zime do porannej rutyny musze doliczyc min. 10 minut na nagrzanie i odsniezenie samochodu tez :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 16:57

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 15 lutego 2017, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogóle nie bolały - wielkie było zaskoczenie. Odkryliśmy prawą torbiel przy pierwszym USG - wtedy miała 10 cm. Wycieli jak miała 16 w najdłuższym wymiarze. No i dobrze, że miałam CC, bo przy okazji zaglądnęli na lewą stronę, a tam druga torbiel! - nie było jej ani widać ani czuć, a ja miałam USG w ciąży co miesiąc.

    Aż takie masz skurcze? Ja chyba miałam jedem przed porodem - chyba ;) Wtedy na wariata spakowaliśmy torby i przeszło. To było w 36 tygodniu, a urodziłam w 41. Same skurcze porodowe były niefajne... ale do przeżycia Polecam epidural, jeśli nie jesteś jeszcze zdecydowana - jak ręką odjął. No, chyba, że będziesz miała od razu CC, to nie dadzą Ci innej opcji.

    Jeśli skurcze są takie, że nie możesz chodzić i mówić, to mój szpital kazał przyjeżdżać...

    A co na froncie? Ułożenie nadal dupkowe? Wiesz coś? Kiedy wizyta?

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 15 lutego 2017, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka - buuuu i brrrrr, nie zazdroszcze. Przeprowadzaj sie do Kaliforni! ;)

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2017, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sobotę młoda nadal tyłkiem do świata była zwrócona, kolejne usg znowu w sobotę, więc zobaczymy.

    Mnie lekarka ze szpitala wypuściła ze skurczami 30% co 10 min, dającymi ból taki z krzyża, jaki czuję jak mi się okres zaczyna. Ten ból przeszkadzał, ale jak chodziłam i się bujałam w miednicy, to spokojnie dawałam radę pół doby wytrzymać z nimi (bo tyle niestety zwykle trwały). Jedynie spać nie dawały, więc tutaj kicha. Niby mam się zgłosić, jakby były regularne, częstsze (co 5 min) i stopniowo ewidentnie przybierały na sile. A te obecne są silne, ale pojedyncze. Chwilę później jest jak ręką odjął, całkiem mi przechodzi, ale w momencie skurczu już ciężko mi nie przerywać tego, co aktualnie robię. Może po prostu już jestem tym zmęczona i przez to bardziej ból czuję.

    Z tymi kamieniami, to faktycznie mogę mieć predyspozycję, bo mam pęcherzyk żółciowy 2-krotnie podgięty (nie wiem, czy fizjologicznie, czy na przestrzeni lat zrosty od endometriozy jakoś go tak niefortunnie ułożyły). Ponoć wtedy przepływ żółci bywa utrudniony, mogą się bóle pojawiać. Ale jakoś nic mnie tam nie boli po cięższym jedzeniu, smażonym itp. Druga sprawa to taka, że córcia mi głowkę właśnie pod prawe żebro wciska, więc dodatkowo ugniata ten rejon. Zaczęłam też puchnąć w tym samym czasie, co skurcze się pojawiły, więc pytałam lekarza, czy to nie moja prawa nerka na przykład. Ale mój ginekolog twierdzi, że nie ma szans, żeby kolka nerkowa (rozumiem, że żółciowa też) podszywała się pod skurcze macicy. Wg niego jeśli ktg pokazywało skurcze w tym czasie, to na bank one z macicy pochodzą. A dla mnie dziwnie tak, że asymetrycznie to idzie.

    Może po prostu to wina ułożenia. Może moja macica walczy intensywnie, żeby dziecko obrócić jednak, a że waga coraz większa to i ból intensywniejszy. Nie mam pojęcia. Przy małej ilości wód to też normalne, że jest tarcie i ruchy dziecka mogą zwyczajnie boleć. Czuję ruchy, wizyty teraz często, więc nie chcę świrować z jazdą do lekarza. Stresują mnie te wizyty.

    Behemottko, cc miałaś na epiduralu też, prawda?
    Myślę, że nie będą chcieli mi tego ewentualnego cc robić w narkozie zamiast znieczulenia zewnątrzoponowego. Chciałabym od razu móc zobaczyć córcię :) Niby jestem niskociśnieniowcem, co jest teoretycznie przeciwwskazaniem do epiduralu, ale w ciąży mam zwykle 110/60 - 120/80 zamiast moich nieciążowych 90/60 i mniej, więc myślę, że powinno być ok ;)

  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 15 lutego 2017, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja - oj, ja takich 30% nie czułam... Jakaś nieczuła jestem ;P Ale może to rzeczywiście zależy od ilości wód?

    CC miałam na epiduralu, to samo łącze co przy porodzie. W pełni świadoma - widziałam w lusterku jak wyciągają Adasia - nawet moją torbiel mi pokazali... Anestezjologów (dwóch) mialam fenomenalnych. Wkłucie było bezbolesne - jedynie poczułam lekkie ukłucie igły znieczulającej to miejsce gdzie wprowadzono tą dużą, epiduralową. Pikuś i wakacje normalnie :) Polecam :)

    Impresja lubi tę wiadomość

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 15 lutego 2017, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, ja mega niskociśnieniowiec i jeszcze miałam mało płytek krwi... tez przeciwwskazanie.

    Impresja lubi tę wiadomość

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2017, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam takie 30% i nieco ponad 50% (te już pojedyncze tylko), a czuję je pewnie głównie dlatego, że idą z pleców. Ponoć bóle krzyżowe słabo się rysują na ktg, za to bolą bardziej. Biorę więc poprawkę na to i staram się nie panikować. Do 40-50% nie powinny szyjki rozwierać i jak na razie tak jest. Wszystko szczelne. Byle do 40 tygodnia! :)

  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 15 lutego 2017, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie czulam skurczy bedac juz na porodowce 7-10 godzin. Ciekawa jestem jak bedzie za drugim razem.

    Wlasnie sie zorientowalam, ze moja kolejna wizyta u gina juz dokladnie za tydzien. Oby do polowkowego USG pod koniec marca tak szybko mi czas zlecial!

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 15 lutego 2017, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Miałam takie 30% i nieco ponad 50% (te już pojedyncze tylko), a czuję je pewnie głównie dlatego, że idą z pleców. Ponoć bóle krzyżowe słabo się rysują na ktg, za to bolą bardziej. Biorę więc poprawkę na to i staram się nie panikować. Do 40-50% nie powinny szyjki rozwierać i jak na razie tak jest. Wszystko szczelne. Byle do 40 tygodnia! :)

    Dotrzymaj do 38. a juz bedzie bardzo dobrze! Ja urodzilam w 38+4 (lub 5 ;) ) i sobie to chwalilam. Dluzej bym juz nie wytrzymala ;)

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 15 lutego 2017, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemottka wrote:
    Łojej! 3:45? Dlaczego?

    A ja śpię tylko dlatego, ze M pilnuje Adasia do 1 ww nocy :). Jak mówiłam - nie narzekam. Dzisiaj Adaś zdecydował na pobudkę o 6 rano ;)

    Przypomnij mi wiek Twojej córeczki? Jeszcze darzą Ci sie dwa razy wstać?

    Luna rowno tydzien temu skonczyla 2 latka. Wiekszosc nocy przesypia calych, ale czasem chyba jej sie cos zlego sni i budzi sie z placzem. Np. zeszlej nocy pierwsze wybudzenie bylo z placzem "łaf! łaf! łaf! łeeee! łeee!", co znaczy giraffe, czyli maskotka z ktora spi LOL Nie wiem co tez jej sie moglo zlego snic w zwiazku z zyrafa, ale placz byl. A potem 4 godziny pozniej "mama! mama! mama! łeee! łeee! łeee!" - nie wiem o co chodzilo, ale po chwili wstac musialam :P

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 15 lutego 2017, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka, przeciez pisałaś o jej urodzinach! Ale jestem gapa... nawet odpisałam...

    Aż sie boje co to bedzie, jak Adasi zawoła "mama" w nocy... od razu polecę. Teraz czesem o 3 rano zamarudziły, ale po chwili zasypia...

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 16 lutego 2017, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tej nocy wcale nie wstawalam. To znaczy do niej, bo na siusiu musialam :/ Nie znosze tego. Nie pamietam takiego sikania w pierwszej polowie pierwszej ciazy ciazy. Dopiero pod koniec jak brzuch byl juz naprawde duzy i nacisk na pecherz mocny.

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
‹‹ 19 20 21 22 23 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ