Ciąża w USA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLaurka, super wieści, gratuluję
Czyli kolejne usg to już to połówkowe.
Mała Latynoska, kiedy konkretnie wizytujesz?
U mnie wczoraj AFI nieco podskoczyło z 6.5 na prawie 7.5, ale z wodą się praktycznie nie rozstaję. Niestety kolejna noc skurczy - naliczyłam co najmniej 8 na godzinę, wszystkie z krzyża, po 2h wicia się w łóżku, udało mi się jakoś zasnąć. Wody teraz będą mniej więcej raz na tydzień sprawdzać, więc z braku usg, nagle zrobił się nawał badań. Niestety obraz bardzo kiepski jak nie ma wód. No i nadal mamy breech. -
Mamy z obama care. Maz przez jakis czas mial z pracy bardzo dobre, ale drogie jak nie wiem. Mimo ze z pracy pokrywali czesc to i tak musielismy niezle pieniadze za to placic. Laurka zazdorszcze takiego ubezpueczenia. Tutaj nie widzialam nawet takiego ktoreby mialo dedutable tylko 250... najwyrazniej nie moja polka cenowa.
Wizytuje dzis o 3. Troche stresa mam. Bedzie ciekawie bo idziemy z corka a to jednak nie jest krotkie badanie -
nick nieaktualny
-
Impresja na tym etapie takie ulozenie to jest normalka. Dzieci sie obracaja nawet tuz przed terminem i wszystko jest okej. Pytanie tylko ile wy jeszcze wytrzymacie w dwupaku, jesli Ty masz takie skurcze. Ja nie wiedzialam co to skurcze jeszcze kilkanascie godzin po tym jak mi wody odeszly!
Na moj gust to Ty powinnas byc w szpitalu na obserwacji caly czas.
Mala Latynoska u nas to byl jedyny dostepny plan przez lata. Na 2017 wprowadzili trzy plany do wyboru: 1) 250 dol deductible individual/500$ family; 2) 600$ individual/1200 $ family; 3) High Deductible
Nie ma naiwnych. Oszczednosci na miesiac sa ledwo zauwazalne, a jak przyjdzie pojsc do lekarza, to nagle z wlasnej kieszeni trzeba takie sumy placic, ze strach chorowac.
Ale gdybym miala isc gdziekolwiek indziej, to bede out-of-network i wszystkie koszta x2 lub wiecej. Ten amerykanski system sluzy tylko wzbogacaniu sie prezesow tych firm ubezpWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2017, 19:31
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
nick nieaktualnyLaurka wrote:Impresja na tym etapie takie ulozenie to jest normalka. Dzieci sie obracaja nawet tuz przed terminem i wszystko jest okej. Pytanie tylko ile wy jeszcze wytrzymacie w dwupaku, jesli Ty masz takie skurcze. Ja nie wiedzialam co to skurcze jeszcze kilkanascie godzin po tym jak mi wody odeszly!
Na moj gust to Ty powinnas byc w szpitalu na obserwacji caly czas.
Mnie przeraża jak te ceny są napompowane przez firmy ubezpieczeniowe, żeby wszyscy zarobili po drodze. No jak poród sn może kosztować $30K? Nigdzie na świecie nie funkcjonują takie stawki. Później się okazuje, że idąc do dentysty i płacąc gotówką raz na jakiś czas pełną kwotę zapłaci się tyle samo, a nawet mniej niż za regularne składki + pierdyliard dopłat.
-
U nas dzisiaj 2. urodzinki! Beda cupkejki z dwoma swieczkami dla malej jubilatki u mojej szwagierki (tylko my, dziadek, ona i jej dwoje doroslych dzieci), a w sobote impreza w pizzerii dla dzieci Chuck-E-Cheese (jest u Was ta siec?) z tortem i goscmi.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam pytanie osobiste, więc jeśli zbyt osobiste, to nie było tematu
Chrzciłyście dzieci w USA? Większość Polaków to (przynajmniej teoretycznie) katolicy, więc i temat się przewija wśród Polonii.
Jak to tutaj wygląda z formalnościami?
Nie jesteśmy małżeństwem, jakoś daleka jestem od takich ceremonii, ale to jednak musi być wspólna decyzja, jakiś kompromis. No i moja przyszła teściowa już sobie wszystko zaplanowała (jeszcze się może nieźle rozczarować ). Pewnie czeka mnie kampania na ten temat przez pierwsze miesiące po narodzinach.
-
My chrzcilismy. Bylo to odwleczone, bo chcialam, zeby moja rodzina byla obecna. Moj brat musial byc chrzestnym. Wiec trzeba bylo czekac, zeby mogli przyleciec. Corka miala 16 miesiecy. Formalnosci bylo tylko tyle, ze ustalilam z ksiedzem przez telefon date chrztu i date przygotowania. Przygotowanie bylo godzinna pogadanka na plebanii. Definicja sakramentu i krok po kroku obrzadek chrztu w trakcie mszy. Nie pamietam juz nawet czy cokolwiek placilismy. Chyba tylko na tace wiecej sypnelismy i tyle.
Nie wiem czy Ci moja relacja w czymkolwiek pomoze.
BTW chrzest jest jeden. Nieistotne w jakim kosciele.Impresja lubi tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
My tez chrzcilismy, tyle ze u nas kosciol wymagal zebysmy byli zapisani tam przynajmniej 3 miesiace. Przynajmniej jeden chrzestny musial przyniesc zaswiadczenie ze swojego kosciola. A vala reszta to wypelnienie deklaracji, godzina na plebani i pozniej chrzest ale juz po mszy... ogolnie bardzo przyjemnie my tez nic nie placilismy
Impresja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLaurka wrote:BTW chrzest jest jeden. Nieistotne w jakim kosciele.
W razie czego przynajmniej wiem, że formalności raczej znikome -
Tutaj raczej sie nie przejmuja, czybpo slubie czy nie, czy chrzestni w formalnych zwiazkach... w polsce odmowili chrztu mojej bratanicy jezeli nie zmienia chrzestnej - mnie, bo nie mam slubu koscielnego. Tutaj nawet o to nie zapytali
Impresja lubi tę wiadomość
-
mala latynoska wrote:My tez chrzcilismy, tyle ze u nas kosciol wymagal zebysmy byli zapisani tam przynajmniej 3 miesiace. Przynajmniej jeden chrzestny musial przyniesc zaswiadczenie ze swojego kosciola. A vala reszta to wypelnienie deklaracji, godzina na plebani i pozniej chrzest ale juz po mszy... ogolnie bardzo przyjemnie my tez nic nie placilismy
Cos przez mgle teraz pamietam, ze bylo wymogiem, aby rodzice byli zarejestrowanymi parafianami.
Natomiast gdy spytalam, czy moj brat ma przywiezc ze soba (a moze nawet przetlumaczyc) metryke chrztu i bierzmowania, to ksiadz machnal reka i powiedzial, ze wierzy na slowo.
Chrzestna (mlodsza siostrzenica meza) nie jest katoliczka, wiec formalnie byla niby tzw. swiadkiem chrztu, ale brala normalnie udzial w ceremonii i jak dla mnie jest chrzestna. Nie wiem co zrobimy z drugim dzieckiem, bo nie bardzo mam pole do manewru. Brata mam tylko jednego, a u mojego meza w rodzinie albo protestanci albo ateisci.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
nick nieaktualnyMój ma tylko brata, a ja tylko siostrę i to w Pl w dodatku, więc właściwie mamy jedynie pomysł na chrzestnego. Rozumiem więc brak pola do manewru Moja rodzina, gdzie jest mnóstwo młodych ludzi i nasi znajomi zostali w Pl. A tutaj młodych kandydatów (poza szwagrem) brak
-
Mi to nawet przeszlo przez glowe rekrutowac wsrod znajomych z pracy, ale moja najlepsza naonczas kolezanka (zanim sie wyprowadzila do innego Stanu) jest muzulmanka, a to nie przejdzie LOL
Impresja lubi tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
U nas tez tak wlasnie mowili ze jeden z chrzestnych moze byc jako swiadek ceremoni ale bierze udzial jak chrzestny. My nie mielismy pola manewru nawet z pierwszym i w koncu byli znajomi. Tym razem tez chcemy pare znajomych prosic. Mysle ze sie zgodza bo juz przy corce byly szepty ze sa troche zawiedzieni ze ich niepoprosilismy. Moja cala rodzina w polsce. Maz niby ma tu kuzynke ale ona srednio nadaje sie do takiej roli a cala reszta jest w jego kraju takze nawet nie bylo mowy. Szczescie ze sa ci znajomi i jestem bardzo zadowolona bo bardzo sie angazuja w zycie corki, sa na swieta i urodziny i co raz prosza o aktualne zdjecia jak nie widza ja jakis czas takze super. Zreszta troche inna kultura jak w polsce. U nich cherzestni to faktycznie maja wazna role w zyciu dziecka, w polsce spotykalam sie tylko z tym ze od wielkanocy do wielkanocy i to wszystko
Impresja lubi tę wiadomość
-
Impresja wrote:Behemottka, jak Wam się nowe życie z maluszkiem układa? Jak idzie karmienie? Stosowałaś dietę na czas kp czy jadasz wszystko i nie ma problemów? Jak spanie? Planujesz dłużej zostać w domu czy po amerykańsku już pracujesz pełną parą?
U mnie dumny tata dzisiaj pokój córce pomalował. Jestem bardzo zadowolona z efektu
Haha, ale jestem sierotka. Przestałam dostawać powiadomienia - może dlatego, że juz urodziłam?
Gratuluje pomalowanego pokoiku! Pokażesz?
Odpowiadam na pytania:
Żadnej diety przy KP, karmimy się wyłącznie cyckiem. Adaś ma 5 miesięcy bez 9 dni i waży 19.6 lbs Więc ten, no... chudy nie jest Problemów nie ma. To znaczy raz na jakiś czas wyskoczy mu coś na buzi (lekarz mówi, ze od wilgoci z mleka), czasem jest nie taka kupka (ale widzę, że wszystkie dzieci w Adasia grupie rówieśniczej czasem mają nie takie kupki), no i gra gitara. Tylko zaczął się cyckami bawić. Znaczy się przygryza i patrzy jak ja zareaguje. Jeśli krzyknę bo boli to się głupio chichra. Taki urwis
Ze spaniem jest cała historia. Jak Ci mówią śpij teraz ile wlezie, to nie żartują... ŚPIJ ILE WLEZIE!!! Będziesz jeszcze z rozrzewnieniem wspominać te czasy Adaś od pięciu dni samodzielnie zasypia (czyli już go nie bujam jak szalona na piłce - trzymam za to za rączke). No i teraz śpi lepiej (nie chwalimy! ojej... tfu tfuu!). Mamy z mężem system zmianowy - on karmi około 1, ja między 4 a 5. O 6 rano Adaś wędruje do mnie do łóżka i śpimy do 7:30. Teraz jest dobrze, ale jeszcze miesiąc temu gryzłam ściany... Jeśli będziesz miała pytania o sen to ja jestem już ekspertem.
Jeszcze siedzę w domu na kuprze. Praca (może) od nowego semestru, który jest we wrześniu (bo ja param się uczeniem Amerykanów języka angielskiego, ha ha!), więc tak. Ale coraz częściej jeździmy z mężem palcem po mapie i coraz bardziej wydaje mi się, że jednak zostanę w domu z Adasiem i będziemy się rodzinnie włóczykijić
Idę dalej nadrabiać....
... nie idę, dziecko mi się obudziło, o!
Impresja lubi tę wiadomość