Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Skutki uboczne po szczepionkach zawsze są, moze ich nie widać, ale na pewno nie jest to nic normalnego dla naszego organizmu. Chorobami zaraza się zazwyczaj przez układ pokarmowy (droga kropelkowa) a tu wstrzykują nam coś bezpośrednio do krwi. Do tego skład chemiczny szczepionek woła o pomstę do nieba. Szczepionki na pewno nie są obojętne dla naszego organizmu. Im mniej trucizny tym lepiej.
energytrip lubi tę wiadomość
-
Xcarolinex no właśnie brzuszek jest nieco poza norma
wiec chyba mam sie czym martwi. Kurcze jeszcze na dodatek nogi mi zaczęły puchnac
oby jakoś to było jeszcze teoretycznie 20dni damy rade
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17909" border="0"></img></a> -
A u nas bez zmian. Nadal siedzimy w szpitalu. Mały jest już poniżej linki ale dla nich to ciągle mało. Jak mi o tym dzisiaj wieczorem poinformowała lekarka to nie wytrzymałam i się rozryczałam na całego. W tej chwili mam go karmić z butelki swoim i sztucznym mlekiem bez wynajmowania z lampy. Mogę tylko rozpisać śpiworek do zmiany pampersa. O 3 kolejny raz będzie kłuty.
Co do mnie to problem z uszami nie rozwiązany bo się nikt nie pofatygował za co oberwało się wieczorem położnej która zapytawsz czy wszystko w porządku dostała w odpowiedzi ze nie bo się nie mogę doprosić lekarza a na pytanie czy byłam z tym u GPS zapytałam ją jak mogłam to zrobić skoro już tu tydzień gnije. Poleciała zaraz załatwiać ale niestety nie udało się i ponoć rano ktoś przyjdzie, zobaczymy. A przez te nerwy też z postacią się zaczęło psuć i mam problem z obu piersi nawet nieraz 40 ml ściągnąć
Wiecie co ja tak sobie myślę że karze mężowi przynieść trochę moich rzeczy i wprowadze się tytaj -
Sukces. Doczekałem się lekarza. Okazało się ze to nie zapalenie tylko w lewym uchu mam węższy kanalik i zablokowany jest woskowina ( chociaż nie mam pojęcia dlaczego) i że mam sobie wpuszczać kilka kropli zwykłego oleju do gotowania i zamykać na noc wacikiem przez ok 3 tygodnie i to powinno pomóc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2014, 12:50
-
Alkak współczuje pobytu w szpitalu
Ja chyba też bym kota dostała. Super, ze wyniki Bartusia coraz lepsze, no i że Ty doczekałaś się lekarza
Jednak trzeba tu żądać czego się chce.
A ściąganiem się nie martw. Ilość ściągniętego mleka nie świadczy wcale ile tak naprawdę go masz. Małe usteczka są najlepsze. Ponoć jak dziecko ssie, to mleczko się produkuje. Oby Bartuś szybciutko trafił w Twoje ramiona i dossał się do cycusia. Nie wmawiaj sobie, że masz mało mleka, bo kp też zależy od naszego podejścia psychicznego. Masz wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Życzę Ci dużo siły, byś przetrwała ten szpitalalkak12 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Kropka
Ja należę do ludzi opartych jak coś chcą osiągnąć więc w kwestii karmienia będę walczyć do końca. W tej chwili rzeczywiście mogę mieć mało pokarmu przez te nerwy związane z pobytem tutaj ale po powrocie do domku załatwimy to. Wiecie tak się zastanawiam do której godziny są wypisy. Wie któraś z was może? Bo jak by kolejne wyniki wyszły dobrze a rezultat będzie wiadomy ok godziny 8-9 to może by nas dzisiaj jeszcze puścili
Kropka lubi tę wiadomość
-
Wielka prosba TRZYMAJCIE KCIUKI ZA DOBRY WYNIK. Byl u mnie lekarz malego i powiedzial ze jak wynik bedzie dobry to wyjdziemy do domku dzisiaj albo rano więc wręcz blagajaco prosiłam żeby dzisiaj i powiedział że on jest za i tylko od położnej zależy czy zrobi wypis. Już ją się postaram żeby zrobiła
Kropka lubi tę wiadomość