X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Wielkiej Brytanii
Odpowiedz

Ciąża w Wielkiej Brytanii

Oceń ten wątek:
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 11 lutego 2015, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hahaha :) oj aniafk
    się działo
    ale przy trzeciej ciąży może wzięliby Cię np przed terminem do szpitala żeby Cię pilnować

    wiesz, w sumie niby wychodzą na przeciw różnym indywidualnym sprawom
    kiedy poród zagraża życiu i chcą zrobić cesarkę robią ją np dwa tyg przed terminem

    taa ale Ty już dwójke dzieci będziesz miała w domu, to nie wiadomo czy będzie się miał kto zająć

    proponuję zacząć się edukować :D jak samodzielnie odebrać (swój) poród :D

    ell lubi tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 11 lutego 2015, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no i o tym mówiłam właśnie jedna się boi, że urodzi nagle, a druga cierpi dwa dni z bólu
    ale właśnie dla bezpieczeństwa dziecka chyba ten długi lepszy

    ja bym się okropnie bała, nie wiadomo co z tą pępowiną, no i czy drogi oddechowe oczyszczone itp itd, gdyby tylko coś było nie tak, nie wiadomo jak to maleństwo ratować

    pomyśleć, że to natura, zwierzęta rodzą samotnie i kobietom kiedyś na pewno też się często zdarzało
    brr
    powinni malutkie szkolonko ciężarnym robić jak się zachować w nietypowych sytuacjach

    ell lubi tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • ell Ekspertka
    Postów: 204 304

    Wysłany: 11 lutego 2015, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniafk wrote:
    Tak więc skoro u mnie pierwszy trwał 4 godziny, drugi godzinę to ile trzeci?? :D
    Haha... przy nastepnym to moze nawet i skurcze nie beda potrzebne. Fajnie masz z tymi porodami. W Twoim przypadku nic tylko dzieci rodzic lol

    Zlotowlosa, masz racje, ciezko przewidziec jak bedzie. Ale wiesz, jak masz sie stresowac to moze lepiej wybrac szpital? Bo jednak faktycznie porod boli i wtedy to akurat nie ma znaczenia czy jest sie w pieknym nowoczesnym centrum czy w piwnicy, jedynie chce sie zeby bylo juz po. dla mnie argumentem przeciwko epiduralowi byl fakt, ze moze spowolnic porod, a dla mnie wizja cesarki byla gorsza od strachu przed bolem. Jest mnostwo kobiet, ktore rodza z sukcesem na epiduralu, ale balam sie, ze ja tyle szczescia nie mialabym. Ba, jest wiele kobiet, ktore pozytywnie wspominaja cesarskie ciecie. Ja powiem tylko od siebie, ze gas&air i basen mocno znieczulaja na szczescie :)

    201506044965.png201302141778.png
  • ell Ekspertka
    Postów: 204 304

    Wysłany: 11 lutego 2015, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ap1526 wrote:

    ja bym się okropnie bała, nie wiadomo co z tą pępowiną, no i czy drogi oddechowe oczyszczone itp itd, gdyby tylko coś było nie tak, nie wiadomo jak to maleństwo ratować
    Oj to prawda, sytuacja okropna. Kiedys ogladalam program na TLC o babkach, ktore nie wiedzialy o ciazy, wiec rodzily same w.dziwacznych miejscach. To dopiero koszmar.

    A takie mini szkolenie jak odebrac wlasny porod byloby fajne. Zwlaszcza tutaj w Anglii gdzie karza Ci czekac w domu niemal do samego konca

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 19:05

    201506044965.png201302141778.png
  • kambel Autorytet
    Postów: 1200 1446

    Wysłany: 11 lutego 2015, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kiedyś jak robiłam tatuaż na ledzwiach bolało tak samo :) a jest on dość spory bo przez całą szerokość i jakieś 20 cm długości. Ale... Dobrze ze nie pamiętałam jaki faktycznie to ból :) teraz pomimo boli krzyżowych ból chyba pozostał tylko w psychice :)

    relgio4pk3pt9z4w.png
  • Weridiana Autorytet
    Postów: 1789 3835

    Wysłany: 11 lutego 2015, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania każdy mówi ze zanim kupisz mieszkanie czy dom musisz się swoich nerwów najeść. Coś w tym jest. ..
    jednak w końcu dostaniecie klucze :-)
    gdzie się przeprowadzacie? Daleko?

    1usasg185gkausx0.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 12 lutego 2015, 06:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My nadal w szpitalu, możliwe że jutro wyjdziemy. Wczoraj u nas był okropny dzień, najgorszy w moim życiu i od tamtej pory nie mogę się pozbierać i tylko przytulam i całuje moje dziecko i płaczę. Z ilu ja rzeczy musiałam sobie zdać sprawę w zaledwie kilka godzin to aż niewiarygodne. Kocham mojego syna i męża najbardziej na świecie i życia sobie bez nich nie wyobrażam. Przebrnęlismy pierwszy poważny kryzys. Jeszcze bardziej doroslam... Opiszę niebawem, jak mi łzy wyschna na samo wspomnienie...

    ap1526, kambel, ell lubią tę wiadomość

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 12 lutego 2015, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aż i ja się wzruszyłam :D
    narodziny dziecka to jednak najdziwniejszy i najpiękniejszy moment w życiu :)


    niedawno zdałam sobie sprawę, że znaleźć sobie drugą połówkę to wcale nie takie hop siup, ile moich rówieśniczek i starszych nie ma faceta na stałe albo ma palanta jakiegoś
    nie umiałabym teraz zacząć od nowa


    no i po porodzie pierwszym i drugim miałam okropne myśli
    taki lęk, że nie mogę sobie poradzić, każdego dnia trzęsę się o moją rodzinę, wciąż mam czarne myśli, wciąż myślę o tym co jeśli mnie zabraknie, co z dziećmi, co gdyby któremuś z nich coś się stało
    coś ze mną nie teges, to paraliżuje
    liczę, że minie, po urodzeniu synka gdzieś tam w końcu się uspokoiłam
    ale nie mogę się przez to całkiem cieszyć tym co mam,
    bo ciągle takie lęki

    to co się wczoraj działo?
    czekam Penelope aż wyschną łzy :D

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 12 lutego 2015, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    i tylko cień został po Penelope twardej suczy hehe :D :*

    Penelope lubi tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • ell Ekspertka
    Postów: 204 304

    Wysłany: 12 lutego 2015, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez przeszlam kryzys po porodzie. Plakalam nad synkiem, ze taki malutki i niewinny a teraz bedzie musial sie meczyc i ze niedlugo dosrosnie i mnie zostawi hehe... teraz to wydaje mi sie zabawne, ale wtedy ryczalam godzinami i maz nie mogl mnie uspokoic. Burza hormonow po porodzie potrafi byc przytlaczajaca.

    ap1526 lubi tę wiadomość

    201506044965.png201302141778.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 12 lutego 2015, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziś jest tłusty czwartek???!!!
    Boshh...
    jak mogłam przegapić
    starość starość
    przecież zawsze pamiętałam o dniu, w którym mogę się nawpierniczać bez wyrzutów sumienia hehe :D
    tak to jest jak nie ma babci pod ręką
    faworki dałyby znać juz wczoraj, a tak
    trzeba się pofatygować do sklepu :)

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • aniafk Autorytet
    Postów: 1433 975

    Wysłany: 12 lutego 2015, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tak, kurs samodzielnego odbierania porodu byłby mi niezbędny. W ogóle jeśli zdecyduję się na trzecie dziecko to zanim zacznę działania muszę się dowiedzieć czy mam jakieś koła ratunkowe do dyspozycji czy uznają to za normalną rzecz i będę zdana sama na siebie.

    Ap myślałam, że to ja jakaś nienormalna jestem, że ciągle myślę o tym co będzie jak mnie zabraknie albo jak mojego męża - jak sobie damy/dadzą radę. Już postanowiłam, że jak będę na dłuższych wakacjach w Polsce to pójdę gdzieś z tym bo szkoda życia na takie myślenie a u mnie zdarza się to stanowczo za często bo niema dnia żebym nie pomyślała o jakimś nieszczęściu.

    Pączki....pamiętam pamiętam ale nie kupię bo i tak jeść ich nie mogę - a szkoda.

    Weridiana nie, nie daleko - do Milton :D

    A teraz pomocy potrzebuje :)
    jaki akt urodzenia mam do child benefit wysłać? Oryginał wysłałam o paszport i teraz mam jeden taki i jeden taki i problem bo nie mam pojęcia który jest który?? ;/ a ma to być kopia.
    Na tym na którym pisze copy jest wszystko tzn. imiona rodziców, zawód a na tym drugim tylko imię i nazwisko dziecka.

    82dopiqvflbgbpkd.png
    1kk0x1hp3dsy5yue.png
  • aniafk Autorytet
    Postów: 1433 975

    Wysłany: 12 lutego 2015, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hahaha teraz się doczytałam na wniosku, że bez znaczenia ale wolałabym wysłać ten mniej oryginalny czyli który? :D

    82dopiqvflbgbpkd.png
    1kk0x1hp3dsy5yue.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 12 lutego 2015, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja miałam ręcznie napisany skrócony i ten wlaśnie wysłałam
    a pocztą dostałam porządniejszy :)ale tylko dlatego pocztą, że coś im tam padło z drukarką chyba

    czemu pączka nie możesz?

    no ja myślałam żeby iść do psychiatry heh, bo ja listy dzieciom chce zostawiać juz hehe
    a jak mąż się spóźnia pięć minut to prawie beczę :D
    stojąc na przystanku wózek prawie w krzaki wpycham żeby żadne auto się na chodnik w nas nie wbiło itd itd no wariatka :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 14:59

    kambel lubi tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 12 lutego 2015, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarka wczoraj przyszła akurat z informacja ze przyszedł wynik krwi młodego i ma podejrzenie zapalenia opon mózgowo rdzeniowych i nie wiadomo czy nie zaatakowalo mózgu. Przeżyłam wczoraj dramat I Alan tez. Zabrali go od razu i pobrali płyn z kręgosłupa. Dwie godziny dramatu i myślałam że umrę, łzy i strach. Na szczęście wyniki okazały się dla nas łaskawe i klarowne że na szczęście ryzyko u niego nie występuje pomimo że był najwyższej. Ale teraz tez nie będę o tym mówić, bo płaczę na samo wspomnienie, od tamtej pory tylko tule się z synkiem. Już dobrze, dobrze że był na antybiotyku uniwersalnym ciągle, od pierwszych godzin, bo ja miałam infekcję, to chyba pomogło nie rozwinąć się u niego. Jestem skolowana, zmęczona i nadal przerażona że teraz to tak całe życie. Dzisiejsze dzień mi uświadomił ile znaczy dla mnie to dziecko. Idę odpoczywać. Jak się nie będę chwile odzywać to znaczy ze jeszcze trawie.
    Boje się zasypiać, nie mogę zapomnieć, płaczę ciągle i jestem przerażona życiem. Chciałbym zapomnieć o wczoraj... Ze w ogóle było...

    To pisałam w nocy, nad ranem postanowiłam mieć dobry dzień dla naszej trójki :) i póki co taki jest!

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 12 lutego 2015, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ap, hahaha, żebyś wiedziała :)
    ap1526 wrote:
    i tylko cień został po Penelope twardej suczy hehe :D :*

    kambel lubi tę wiadomość

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
  • ell Ekspertka
    Postów: 204 304

    Wysłany: 12 lutego 2015, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Penelope, to prawdziwe chwile grozy przezylas... cos strasznego taka diagnoza. Ale dobrze, ze juz lepiej. Mam nadzieje, ze teraz to juz z gorki bedziecie mieli... bardzo szkoda takiego malenstwa - tych wszystkich badan, lekow. Oby bylo juz lepiej :) Twoj historia uswiadamia mi jakie ja mam szczescie, bo moj synek jeszcze nigdy nie chorowal i chyba jedyna chwile grozy przezylam kills miesiecy temu kiedy wskoczyl do jeziora za kaczka. Na szczescie umie plywac, bo bierzemy go na basen od urodzenia niemal, ale to bylo okropne przezycie :( Zdrowka Waszej dwojce zycze i nudy, bo zwrotow akcji macie juz.wystarczajaco chyba.

    My swietujemy tlusty czwartek, bo to.chyba ulubiona polska tradycja mojego meza ;) Ma kupic kilka po pracy, ale az sie boje ile ich przywiezie lol

    Penelope lubi tę wiadomość

    201506044965.png201302141778.png
  • aniafk Autorytet
    Postów: 1433 975

    Wysłany: 12 lutego 2015, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Penelope przykre informacje i na szczęście nie prawdziwe. Pamiętam ja mi w pierwszej ciąży po usg powiedzieli, że dziecko będzie miało Downa. Masakra co ja przeżywałam, spotkania, rozmowy czy poradzę sobie z wychowaniem takiego dziecka itp. Na szczęście badania krwi wykluczyły chorobę tyle, że ja musiałam tydzień w mękach na nie czekać.

    Ap dzięki Bogu to nie tylko ja jestem nienormalna :D Mam identycznie, męża pilnuję co do minuty a jak się spóźnia i nie odbiera telefonu to ja już najgorsze widzę. To samo mam z dziećmi. Pamiętam jak pierwszy raz Piotrka do zerówki zaprowadzałam i na stoliku w klasie leżał kubeczek z nożyczkami, takimi dla dzieci. Przez pół dnia wyobrażałam sobie najgorsze, że jakieś roztrzepane dziecko zrobi mu krzywdę tymi nożyczkami. Jak jestem w Polsce i mąż sam do nas jedzie to każę mu się zatrzymywać często i sms wysyłać , że jest wszystko ok a ja nie śpię wtedy dopóki nie dojedzie cały i zdrowy.
    W ogóle mam coś takiego, że w jakąś dalszą podróż nie pozwolę żeby jechał sam z dziećmi bo gdyby coś się stało to nie przeżyłabym straty całej trójki, tfu tfu.
    Pączki w sumie ja mogę ale Adam by raczej czegoś tak tłustego i ciężkostrawnego nie strawił więc nie jem.

    Wracając do certyfikatu urodzenia to który jest który? W sensie ten ważniejszy główniejszy to ten z danymi rodziców czy ten czerwonym drukiem pisany z danymi dziecka?

    Penelope lubi tę wiadomość

    82dopiqvflbgbpkd.png
    1kk0x1hp3dsy5yue.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 12 lutego 2015, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chyba ważniejszy ten pełny z danymi rodziców, on jest do tych ważnych spraw typu paszport, umiejscowienie w PL itd, tak mi się przynajmniej zdaje
    ten urzędnik kazał przetłumaczyć


    Penelope jak czytałam to mnie zmroziło tekst był długi więc zanim doczytałam, że ok to jeeeny
    no zdrowe dziecko to prawdziwy fart
    tak człowiek myśli, że go nie dotyczy
    ja tak myślałam,
    teraz na odwrót, myślę, że wszystko może nam się przytrafić

    no i w tych moich lękach nie pomogło mi, że mąż z pracy dziś zadzwonił i mówi, że szefa karetka zabrała, zator płucny
    a mój luby jutro w 13 w piątek idzie do lekarza, bo ma taki guzek i się martwię co powiedzą, próbował wpisać w neta ale wujek google to Ci zawsze da ze dwa dni życia :)

    jakieś plany na walentynki?
    jakieś pomysły na prezent?
    ja na razie troszkę żałośnie poleciałam ściągając z jakiejś niedawno oglądanej komedii

    Penelope lubi tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • ell Ekspertka
    Postów: 204 304

    Wysłany: 12 lutego 2015, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas Walentynki uplywaja pod znakiem urodzin Eryczka. W tym roku skonczy juz 2 latka, az trudno uwierzyc. Ale zeby nie bylo tak calkiem dziecinnie ;) to wieczorem zamowimy cos na wynos i wynajmiemy film na blink boxsie. Mam dla meza tylko czekoladki i kartke, ale i tak bedzie szczesliwy, bo w Stanach tylko faceci cos daja kobitka. Ustawily sie fajnie ;)

    Ap, mezowi na pewno nic nie bedzie, nie martw sie na zapas :)

    201506044965.png201302141778.png
‹‹ 335 336 337 338 339 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ