Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieswiadome jeszcze, ale sa
Oj Kropka nim sie obejrzysz Maluszek bedzie w Twoich ramionach
A pewnie dla Ciebie to bardziej ekscytujace, bo nie wiesz kto tam mieszka
Miejmy nadzieje, ze Ulala sie niedlugo odezwie
Kropka lubi tę wiadomość
-
jestem jestem. nadal w 3 paku
zadzwoniłam na oddział i pojechałam na kontr0l. zrobili ktg, sprawdzili szyjke i czy mam te hormony porodowe i wszytko ok. pomacali i lekarz stawia na to ,ze jednak miałam miednicę połamaną i tak mogę reagować na coraz większy nacisk. dali leki przeciwbólowe i do domuzajęło to tylko 4 godziny ale co tam
najważniejsze, że sprawdzone co i jak.
dziekuje za troskę :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2013, 20:00
Kropka, xcarolinex, energytrip, mychowe lubią tę wiadomość
-
alkak12 wrote:Dzięki dziewczyny. Bóle na szczęście nie są aż takie mocne więc nic nie łykam i staram się spędzić czas na odpoczynku. Możliwe że to skutek uboczny tych na mdłości ale na szczęście wzięłam tylko 1tabletkę na dzień przez 2 dni. Wiecie ja się zastanawiam czy te moje dolegliwości nie są związane z gazami i wzdęciem jakie mi towarzyszą już praktycznie od 5 dnia po zapłodnieniu aż do dzisiaj. Czytałam dzisiaj o tabletkach na to espunisan i tak się zastanawiam czy by pomogły. Z tego co wyczytałam to są bezpieczne w ciąży. Może jutro wyślę M do centrum żeby mi je kupił w polskim sklepie.
może masz własnie zatwardzenie co? może mała lewatywka albo te ziołowe tabletki...kurcze zapomniałam nazwy
no-spe bierz jak jak bóle skurczowe macicy. mnie w 1 trymestrze czesto bolało tak okresowo i no-spa była w użyciu, na szczęście potem przeszło -
moja położna to nawet się o to nie pytała
ale mój birth plan i tak wyglądał by tak: stawiam sie w szpitalu, ide na cesarkę i dzieci delivered
a karmienie, czy kontakt to już ode mnie nie będzie w sumie zależeć tylko od tego w jakiej kondycji będą male i ja.
ale z ciekawości zajżę o co tam pytają -
Ula super że wszystko w porządku
Wiesz ja od samego początku luźny stolec mam a nie zatwardzenie więc bez sensu robienie lewatywy. Ogólnie to ja cięższą sprawę teraz to robię 4 razy i więcej więc to nie to na pewno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2013, 23:00
Ulala lubi tę wiadomość
-
Jak ja sie widze z poloznymi to tez niczego sie nie moge dowiedziec, jakby porod byl wielkim sekretem. Takie sprawy jak np: czy zyczysz sobie obecnosc studentow czy lekarzy trenujacych podczas porodu/cesarki, uwazam za istotne.
Znalazlam jeszcze cos takiego: ze nie zyczysz sobie zeby staff urzadzal sobie 'small talk' podczas porodu/cesarki.
Oj z tego co widze to moj plan bedzie mial co najmniej 5 stron A4.
Tak czytam i widze, ze wiele jak nie wiekszosc rzeczy jest robiona rutynowo, bo tak jest latwiej dla personelu. Polozne nie zabardzo dyskutuja o tym z kobietami - bo po co sobie prace komplikowac.
A pozniej biedna kobieta jest jak pojawia sie w szpitalu w szoku i nawet nie zdaje sobie sprawe ze ma cos do powiedzenia.
Oczywiscie wszystko w miare mozliwosci, lekarze tez musza jakos wykonywac swoja prace, ale to 'tasmowe podejscie' do porodow to nie na moje nerwy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2013, 00:34
-
alkak12 wrote:Ula super że wszystko w porządku
Wiesz ja od samego początku luźny stolec mam a nie zatwardzenie więc bez sensu robienie lewatywy. Ogólnie to ja cięższą sprawę teraz to robię 4 razy i więcej więc to nie to na pewno
kochana a może to właśnie od rozwolnienia?
ja takie cuś kiedyś miałam- ale nie w ciąży. miałam taki luźny stolec przez kilka dni a potem tak mnie jelita bolały,że nawet podbiec nie mogłam bo miałam wrażenie jakby mi sie odrywało coś....a co na to lekarze??? dupa a co
energy no takie rzeczy są ważne- i tu się z tobą zgodzę. tak właśnie przeszukałam moje papiery i jest tam strone na birth plan z już wyszczegulnionymi zagadnieniami...lecz nie ma takich co ja bym była zainteresowana....no a własnie mnie też to wkurza,że one to traktują jak- kolejną w kolejce....alkak12 lubi tę wiadomość
-
Brzuszek nie tak źle dzisiaj, za to po tym jak sobie pospałam dzisiaj sporo bo wstałam godzinkę temu dopiero (wstałam tylko po 7 do wc, obudzić najstarszego syna, po godzince drugi raz do wc) i nie wiem czy to przez to że ostatni posiłek jadłam 13 godzin wcześniej czy z innego powodu czułam w sobie takie drżenie i niepokój. Po zjedzeniu troszkę przeszło ale jeszcze nie do końca. Miała któraś tak może?
A ten luźny stolec u mnie to nie taka typowa biegunka tylko troszeczkę luźniejszy niż zwykle -
Dziewczyny a w UK robia badanie krwi na cytomegalie albo toksoplazmoze? Bo w moich papierach nic nie moge znalezc, ze beda robic, chyba, ze cos przeoczylam?
Alkak12, ja tez mialam pare tygodni temu takie dziwne rozwolnienia, szczegolnie po kapuscie kiszonej, musialam biegac do lazienki.. ale przeszlo. Ale jesli \Twoje to nie rozwolnienia, a luzniejsze niz zwykle, to chyba dobrze, to znaczy, ze duzo warzywek i owocow zjadasz:) -
mychowe miałaś juz 1 badaie kwri? na tym badaniu pytała sie jakie testy ma zrobić. mi robili na grupe, na te 3 rodzaje hemoglobiny, na rubelle, syfilis, HIV, HBsAg-czyli zapalenie wątrony, te podstawowe jednostki(czyli full blook count) i wszytkie cyty. niestety te dwa co wymieniłaś ( o tym 1 to ja nawet nei słyszałam!)nie są robione jak nie jestes w grupie ryzyka. ja sie pytałam o toxo bo mam koty- bo dla mnei to oczywiste ze to juz grupa ryzyka- ale opd co usłyszałam to taka-że jak mam koty to na pewno przeszłam już toxo.objawy sa takie jak w przeziębieniu- i czy miałam przeziębnienie w oststnich latach? jak tak to na pewno już przeszłam. a jak nie masz kotów to tym bardziej nie ma potrzeby robić. niestety taki kraj... to samo miałam z cukrzycą- nie jesteś w grupie ryzyka- czyli czyli rodzeństwo albo rodzice nie mają cukrzycy- to się nie kwalifikujesz....tak jest u nas bynajmniej
-
alkak12 wrote:Brzuszek nie tak źle dzisiaj, za to po tym jak sobie pospałam dzisiaj sporo bo wstałam godzinkę temu dopiero (wstałam tylko po 7 do wc, obudzić najstarszego syna, po godzince drugi raz do wc) i nie wiem czy to przez to że ostatni posiłek jadłam 13 godzin wcześniej czy z innego powodu czułam w sobie takie drżenie i niepokój. Po zjedzeniu troszkę przeszło ale jeszcze nie do końca. Miała któraś tak może?
A ten luźny stolec u mnie to nie taka typowa biegunka tylko troszeczkę luźniejszy niż zwykle
ja powiem ci,że niepokój mam do tej pory;) musiałam się z nim zaprzyjaźnić bo inaczej bym zwariowała.
mychowe kurcze jak ty napisalaś o tym,że tez miałaś takie luźniejsze stolce, to mi kliknęło- że przecież ja tez miałam! skleroza się włącza oj włączano bo przecież sama się dziwiłam, bo ja zazwyczaj miałam zaparcia a przez kilka tyg bez problemów spotkania w toalecie były
-
Ulala, o cytomegalii i toksoplazmozie dowiedzialam sie od dziewczyn na kwietniowo-majowych mamach.. mialam juz robione badania krwi, te co wymienilas, wyniki mam miec za tydzien na usg.. na cukrzyce beda mi robic i na dvt, bo moja mama ma cukrzyce i zatory w zylach, wiec jestem w grupie ryzyka.. Z dnia na dzien coraz bardziej wierze w dobre zakonczenie tej ciazy:) Tez tak mialas Ulala po swoich poronieniach, ze tak sie balas?
-
mychowe xcarolinex tez potwierdza to,że oni tutaj nie robią tych badań...ja się aż kłuciłam z położną o badanie na toxo ale nic nie wskórałam....cóż....
kochana ja do tej pory sie boję,ale jak już napisałam- musiałam sie z tym strachem zaprzyjaźnić. w sumie to były takie fazy- na początku panika, po usg w 12 tyg był taki spokój do kolejnego usg w 20 tygodniu. po 20 tyg znowu wlazła panika co do przedwczesnego porodu, a po wizycie w szpitalu- jak dostałam kroplówkę i sterydy to znowu chwila spokoju. mówię ci tak up- down-up -down. ale kochana wierzyć musisz- bo wiara czyni cudabędzie dobrze zobaczysz
mychowe lubi tę wiadomość
-
Mychowe naczytasz się jeszcze dużo o różnych badaniach jakie robi się w Polsce a tutaj ich wcale nie ma np. jak badanie szyjki, robienie wymazów itp. Niestety musimy to jakoś zaakceptować i myśleć, że tyle angielek rodziło zdrowe dzieci, to i my też
Alkak a te drżenie i niepokój to prawdopodobnie z głodu. Ja na początku ciąży musiałam koniecznie coś zjeść jak tylko się obudziłam - nie mogłam poczekać nawet pół godziny do śniadania, bo zaraz czułam się jakaś osłabiona.
A co do birth plan - ja jeszcze nie mam. Dziewczyny a Wy macie jakiś specjalny formularz do tego, czy same na kartce piszecie?mychowe lubi tę wiadomość
-
Kropka, jesli chodzi o birth plan to w magicznej naszej biblii ciazowej jest strona gdzie po porstu piszesz swoj plan.
Mozesz jednak napisac do po prostu na kartce po swojemu, daj poloznej do przeczytania na nastepnej wizycie, zeby podpowiedziala cos jak trzeba bedzie.
Na necie znalazlam tez wiele template - wiec mozna si enimi posluzyc.
Jak natrafie na cos ciekawego to podesle, ale podejrzewam, ze nie bedzi etrudno znalezc cos w googlech pod haslem birth plan template, czy cos w tym rodzaju.
Jeszcze musze rozkminic ta whooping cough szczepionke - jestem taka zamotana ze nie wiem co zrobic. Bo jakbym miala ja wziac to teraz trzeba by bylo.Kropka lubi tę wiadomość
-
Dziekuje Ulala:) Bede wierzyc:)
A kiedykolwiek zdarzylo Wam sie przeciagnac w ciazy, albo po cos siegac, ze Was cos zaklulo? Bo dzis niepotrzebnie po cos siegalam w samochodzie jak mi spadlo i mnie zaklulo z prawej strony.Ulala lubi tę wiadomość