Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, chwilę mnie nie było bo też czekałam na wizytę pierwszą. Dziś miałam zarówno GP jak i wizytę w klinice u midwife. Każdy mnie nastawiał że niewiele się dowiem i niewiele mi zrobią na pierwszej wizycie ai że na scan nie mam co liczyć tak szybko. I tu nie wiem czy takie szczęście miałam czy się zmieniło ostatnio bo u gp co prawda krótko i zwięźle ale dał mi od razu szczepienie na grypę a u midwife od razu przed wywiadem mogliśmy podziwiać nasze maleństwo, jak serduszko i wesoło skacze w moim brzuchu
to moja pierwsza ciąża więc emocje były ogromne że płakałam z radości i emocji parę minut
pobrali mi krew, oddałam próbkę moczu i za około miesiąc mam mieć kolejną wizytę. Jestem mega szczęśliwa bo tak długo czekałam na wizytęi wreszcie jestem spokojna że maleństwo ma się dobrze
10 tydzień i 3 dzień u mnie, na szczęście nawet mdłości które mi bardzo dokuczały ostatnio, zaczynają ustępować
pozostaje tylko zmęczenie ale mam się tym nie przejmować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2017, 12:27
aga1402, Londynka lubią tę wiadomość
-
Dziękuję Annie
A powiedzcie mi proszę jak u Was w pracy podchodzą do waszego stanu? U mnie póki co z najbliższą przełożoną się dogaduję, choć sama muszę jej podrzucać wykaz moich praw w ciąży (Polka, której szef nie raczy informować), sam szef jest zdania że ciąża to nie choroba i mam pracować tak jak inni łącznie z zmianą całodniową. Gdzie coraz bardziej po całym dniu odczuwam zmęczenie. Z zapisów prawnych znalazłam tylko że długi czas pracy to jedno z wymienianych rzeczy do oceny ryzyka ale regulacji ile godzin nie ma. Mam zgłosić jak już nie będę dawała rady, ale widząc podejście szefa boję się czy On nie będzie utrudniał tym bardziej że jest bardzo niezadowolony z mojego odmiennego stanu...
-
Jak tak czasem czytam to co dziewczyny piszą, to chyba wielu szefow ma takie podejście do ciąży. Ja jestem trochę w innej sytuacji bo mieszkam w Anglii ale pracodawca jest w Polsce. Jestem na l4 praktycznie od początku ciąży.
Nes zdjęcia Twojego maluszka przypomniały mi jak to było zobaczyć dziecko parę miesięcy temu. Wydaje się to tak odległa przeszłość... -
nick nieaktualnyNes pracodawca musi zrobic risk assessment jest to wazne dla ciebie. jezeli juz wie o ciazy to musi dostosowac warunki pracy do twojego stanu.Mi doktorka dala sick note gdzie bylo napisane ze nie moge sie stresowac schylac skretow robic itd zeyczajnie wypisala wszystko co by zagrazalo ciazy. jamiakam u siebie problemy bo zona szefa zazdrosnica robila wszystko na zlosc.
ja jestem w zwiazkach zaw wiec tez mialam od jich poparcie. a czy masz lekka czy ciezka prace udogodnienia ci sie naleza.
u mnie jeszcze 5 tyg do rozwiazania i teraz to jest chyba najtrudniejszy czas... wszystko ciezko nogi sie placza z rak wszystko leci wstawac ciezko maly juz troche wazy.
-
Praca ciężka ale też nie bardzo ciężka bo w sklepie. Czyli trzeba cały dzień bez przerwy na nogach no i podawać towar, nachylać się do lady (jestem niska i jak będzie większy brzuszek to chyba na krzesło będę stawać
). Może nie jest najgorzej bo kierowniczka już mi odpuściła zamiatanie i mycie podłóg i wykładanie dużych dostaw. Jednak jeśli jest się 12 godzin to teraz odczuwam to wiele bardziej niż zwykle. Pytałam koleżankę czy dziewczyna przede mną co zaszła w ciążę miała robione risk assessment i się okazuje że nie i że nawet mieli do niej kiedyś pretensje że przy wykładaniu usiadła na chwilę. Tak więc boję się jak to będzie, choć pocieszam się że jak coś to wezmę zwolnienie choć nie wiem czy tu można je tak łatwo dostać.
Emikey oj tak cudownie tak patrzeć byłosama nie mogę się doczekać aż znowu zobaczę maleństwo, a co dopiero jak już będę je mogła wziąść w ramiona
Aga pomyśl że już niedługo będziesz miała maleństwo obok siebieja już nie mogę się doczekać!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 23:26
-
nick nieaktualnyja juz spakowana chyba dizo tego wzielam
)
jutro usg zobaczymy jak moj synus rosnie :**
Nes ja pracowalam 5.5 godz dziennie i to byla praca siedzaca ale mialam prawo wyjsc na zewnatrz kiedy tylko chcialam z reszta
Ty sie nie martw mow do szefostwa ze jestes w ciazy ( pokazalas dok od lekarza ze jestes w ciaxy ?) niech robia risk assessment nie mozesz stav dluzej niz chyba 4 godz itd przerwy dodatkowe ci sie naleza a najlepiej idz do lekarza ona co napisze zwolnienie lek ( amended duties) caly okres ciazy polegajace na tym ze nie mozesz dzwigac schylac sie podnoscic z wyzszych polek itd przekrecac jezeli to kasa stac dluzej niz ... godzin itd. i to dasz pracodawcy zrob sobie kopie. musza sie do tego dostosowac bo z ciaza nie ma zartow kazdy organizm jest inny i wierz mi jak sama o siebie nie zadbasz to oni maja gdzies.
mi.kol opowiadaka kiedys ze pracowaka w sklepie z ubraniiami niby nic nie robila a poronila byla to wina pracodawcy bo nie dost. warunkow do jej stanu.
-
Nes. Nie daj się wykorzystać w pracy. Jak coś sie stanie dziecku to Ty poniesiesz konsekwencje, nie szefowa. Pracę zawsze możesz zmienić jeżeli nawet by Cię zwolnili, ale dziecko jest tylko jedno.
Ja nie wyobrażam sobie pracować w ciąży po 12h stojąc. Pracowałam w biurze a i tak zaczęłam się tam męczyć, bo zasypiałam przy biurku.
Przy okazji zapytałam GP o zwolnienie i ku mojemu zdziwieniu powiedział, że nie ma problemu, że oni tu nie zmuszają kobiet w ciąży do pracy. Byłam zaskoczona, bo w necie naczytałam się zupełnie czegoś odwrotnego.
To był 7 miesiąc i pisali mi zwolnienia co 3 tygodnie do samego końca ciąży, wystarczyło że zadzwoniłam i powiedziałam, że w pracy jestem zmęczona i zestresowana.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
No właśnie jeszcze nie dostałam papierów od lekarza ani położnej tylko zgłosiłam bo nie mieli mi jak dać odpowiedniej zmiany żebym poszła na pierwszą wizytę. Wtedy dostałam dzień wolny. Dziś moja przełożona rozmawiała z szefem i powiedział żebym przeczytała umowę bo na niej mam określone warunki pracy w ciąży i że mogę pracować do 48 godzin tygodniowo także po całym dniu bo w grafiku liczą mi 11 godzin wtedy i że obowiązują mnie dwie przerwy po 15 minut na cały dzień pracy... Inna sprawa że póki co na przerwy nie chodzę z własnego wyboru bo na zapleczu socjalnym mamy tak zimno jak na zewnątrz... Sama się dziś zdenerwowałam i powiedziałam że sprawdzę co i jak w tej umowieA jak się nie dogadamy to wezmę zwolnienie bo ważniejsze jest dziecko niż praca, nawet jeśli nie mają pracowników. No i ponoć szef powiedział że mam takie prawo A jak chcę coś jeszcze wyjaśniać to dostanę jego numer i mam z nim rozmawiać. Zaraz wyciągnę umowę i poczytam co tam wymyślił. Coraz bardziej mnie jednak przekonują że zwolnienie jest lepsze niż szarpanie nerwów w rozmowach.
Annie właśnie ja też się naczytałam że trudno o zwolnienie i dlatego się boję czy je dostanę. Ale wszystko zmierza do tego że na kolejnej wizycie chyba właśnie o nie poproszę. Aż dziw bierze że są tacy ignoranci, którzy zamiast utrzymać i zadbać o pracownika, nie mówiąc już o zwykłym szacunku i rozsądku wolą żeby ktoś tracił nerwy i wybrał pożegnanie z firmą. Bo jedno wiem że po macierzyńskim tam na pewno nie wrócę, skoro tak traktują ludzi.
Ah i dziękuję dziewczyny za wsparcie
No i w umowie jest tylko ogólna wzmianka że na własne życzenie pracownik może poprosić o zmniejszenie godzin do 48, ale jest to wzmianka zupełnie ogólna a w całej umowie nie ma nic o ciąży. wyszukałam też że warto wnieść na piśmie pracodawcy prośbę o sporządzenie listy zagrożeń, wtedy musi ją sporządzić. Warto zaznaczyć w niej zagrożenia jakie widzimy. Choć myślę że u mnie to szef wszystkie by odrzucił twierdząc że nie są szkodliwe i może ewentualnie od lekarza lub położnej by akceptował choć i tu bym się zastanowiła. Jest też prawo do wzięcia płatnego dnia wolnego na badania, choć tutaj też w pracy mi tłumaczą że nie mam takiego prawa skoro mogą mi dostosować zmianę w pracy. To też wydaje mi się dziwny wniosek bo nigdy nie wiadomo ile się zejdzie na wizycie a potem można się stresować że nie zdążę czy coś. Jeśli jest takie prawo, według mnie powinnam mieć możliwość skorzystania nawet przy pracy gdzie mogę mieć zmianę na rano lub popołudnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2017, 19:13
-
nick nieaktualnyNes wez jedno pod uwage jak ci nie zakezy na kasie to idz do lekarza gp i powoedz ze jestes zestersowana i masz ciezka prace itd na 200 proc da co zwolnienie ( zeolnienie z pracy albo tsk jak ja chcialam zmiana obowiazkow ) i pamietaj ze od tego ile zarabiasz bedzie ci przyslugiwac macierzynski tzn chodzi mi o te pierwsze 6 tyg bo reszta wszyscy tak samo. ja zrobilam rak ze w tym czasie ktory byl brany pod uwage w naliczaniu macierzynskiego bylam w pracy a juz pozniej poszlam na lekarskie a za tydz juz zaczynam maternity. jedyne czego nie rob to zmieniaj godz pracy bo o to im xhodzi zebys jak najmniej teraz pracowala bo po co maja placic komus kto i tak nie moze wykonywac swoich obowiazkow.. oni maja prawo dostosowac warunki . daj im na pismie ze jestes w ciaxy i tyle. pozniej dostaniesz kwit od midwife to im dostarczysz.
-
Tak Annie to Polacy.... Tym bardziej boli że mają takie podejście.
Aga na pieniądzach mi nie zależy, o wiele bardziej liczy się dziecko. Ja właśnie próbowałam zmienić godziny w pracy bo na umowie mam 32 lub więcej i póki było nas wystarczająco to pracowałam normalnie po pół dnia na rano albo po południu i wychodziło 34- 40 godzin. Od jakiegoś czasu jedna dziewczyna odeszła bo właśnie nie mogła znieść tego jak ją traktują i zaczęło się 48 godzin lub więcej. Przy czym jak pisałam szef czuje się ok bo na grafiku mam wpisane 11 godzin od 9 do 20:15 ale żeby przygotować sklep to przychodzimy najpóźniej na 8:30 a po zamknięciu trzeba posprzątać i zrobić raporty więc wychodzimy 20:30 a często dopiero koło 21.. -
Zmieniając temat na bardziej przyjemny, napiszcie proszę kiedy w uk można już pytać o płeć? I czy dużo jest pomyłek że miała być dziewczynka a jest chłopiec itp? I jeszcze choć wiem że dla mnie wcześnie o to pytać, ale już koleżanka mi podpowiada żeby wózek ściągać z Polski bo są lepsze. Słyszałam też że tutejsze także nie są złe. Wy gdzie kupujecie lub kupiłyście wózek? Mnie wstępnie podobają się takie 3 w jednym gdzie jest i gondola i nosidełko/fotel do samochodu i spacerówka w jednym.
-
nick nieaktualnyplec nam powiedzieli na drugim scanie czyli 20tc.
wozek kupilismy w pl ja mam adamex berletta 2 w 1 i fotelik cybex aton 5 taniej wyszedl jak 3 w 1 i dla mnie fotelik jest super z reszta wozek tez jestem bardzo zadowolona a przesylka tylko 25 f nas wyniosla. jedyne co to tutaj lozeczko i wanienke kupilismy reszta z pl.
dziewczyny ja mam jeszcze pytanie to juz chyba bylo na forum ale powiedzcie mi prosze jak tutsj jest dokladnie z rej dziecka co gdzie i kiedy.( jakie dokumenty potrzebne) i pl paszport to jak z tym jest. -
nick nieaktualny
-
Nes wrote:Zmieniając temat na bardziej przyjemny, napiszcie proszę kiedy w uk można już pytać o płeć? I czy dużo jest pomyłek że miała być dziewczynka a jest chłopiec itp? I jeszcze choć wiem że dla mnie wcześnie o to pytać, ale już koleżanka mi podpowiada żeby wózek ściągać z Polski bo są lepsze. Słyszałam też że tutejsze także nie są złe. Wy gdzie kupujecie lub kupiłyście wózek? Mnie wstępnie podobają się takie 3 w jednym gdzie jest i gondola i nosidełko/fotel do samochodu i spacerówka w jednym.
Łóżeczko też sciagalismy z PLWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2017, 11:39
Nes lubi tę wiadomość
-
aga1402 wrote:plec nam powiedzieli na drugim scanie czyli 20tc.
wozek kupilismy w pl ja mam adamex berletta 2 w 1 i fotelik cybex aton 5 taniej wyszedl jak 3 w 1 i dla mnie fotelik jest super z reszta wozek tez jestem bardzo zadowolona a przesylka tylko 25 f nas wyniosla. jedyne co to tutaj lozeczko i wanienke kupilismy reszta z pl.
dziewczyny ja mam jeszcze pytanie to juz chyba bylo na forum ale powiedzcie mi prosze jak tutsj jest dokladnie z rej dziecka co gdzie i kiedy.( jakie dokumenty potrzebne) i pl paszport to jak z tym jest.
O co pytają:
The date and place of birth of the baby
The sex of the baby
The baby's full names and surname
The dates and place of birth of the parents
The parents' occupations
The mother’s maiden name
The date of the parents' marriage (if applicable)
Where the parents are living
Co przynieść:
Your baby's red book or discharge notes for the hospital or mid-wife
ID for you and your partner for example passport, birth certificate or marriage certificate
-
Co do obywatelstwa to wy będziecie mieć inaczej niż my Aga. Pewnie łatwiej. My najpierw musimy nadać polskie obywatelstwo w ambadasadzie z tego co pamiętam, a mąż musi zadeklarował się, że się na to zgadza. Nie musi zrzekać się swojego chociaż nasze dziecko jego obywatelstwa mieć nie będzie. Wystarczy mu polskie i brytyjskie. Po co mu jeszcze węgierskie.
Żeby dziecko miało dowód musi być zarejestrowane w Polsce. Można dostać tu w Anglii tymczasowy paszport na rok na podstawie brytyjskiego aktu urodzenia i bez peselu. Można go dostać tylko raz. My będziemy najpierw nadawać obywatelstwo, potem robić paszport tymczasowy, potem lecieć do Polski rejestrować tam dziecko i wyrobić dowód 5 letni. Zazdroszczę tym co mają dziecko urodzone w pl. Mniej załatwiania ;/ a tutaj tyle papierologi i wycieczki dwie do Londynu z małym dzieckiem. Ponoć wyrovuenie paszportu brytyjskiego trwa dłużej niż polskiego. -
nick nieaktualny