Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMolly ja nie widze zdjecia
jesli chodzi o zakupy to nie bierz ze mnie przykladu...ja zaczelam dopiero w zeszlym tygodniu. Ale najczesciej spotykam sie z tym, ze dziewczyny zaczynaja po skanie 20 tyg.
Emikey ale przeciez nawet na stronie nhs glosza ze mamy prawo do cesarki, a juz tym bardziej ze wskazaniem. Porozmawiaj z polozna, ze sie tym martwisz. Mam nadzieje ze Gabrys sie jednak odwroci
Ja chcialabym rodzic sn ale u mnie sa podejrzenia ze moze byc potrzebna cesarka, wszystko sie wyjasni za kilka tyg. Zaczynam coraz czesciej myslec o porodzie...
Annie dzieki, ogladalam te wozki, ladne sa. A co do kp i diety to juz zbieram sobie lekture i puszczam drugim uchem to co mowi mama Choc wiem, ze chce dobrze.
-
Lilah ja znam przepisy NICE. Ja wiem, że jak się uprzesz to będziesz mieć cesarke, jest tylko jedno ale. Szpital może odnowić, jednocześnie musi ci podać miejsce gdzie cesarke zrobią. GdZieś indziej w UK. Ja mieszkam w Oxfordzie, 10 min spacerkiem of szpitala. I to bardzo dobrego szpitala. Na jego stronie jest jednak wyraźnie napisane, że nie robi cesararek i odsyła gdzie indziej (no chyba, że emergency). Mając szpital zaraz za rogiem średnio mi się chce jechać na cesarke ze 100 czy 200 km
już gadałam z położna bo dwa lata temu miałam wypadek i miałam połamany nos u nasady i potluczona czaszkę i mam zalecenie nie wytwarzać ciśnienia w głowie bo szwy mogą popękac (kicham np przez usta) i to nie stanowi problemu do parcia podczas porodu sn w UK. Więc mam obawy, że jak mały się nie przekręcić to na siłę będą mechanicznie go przekręcac, a to jest ryzykowne. Wiem, że w Oxfordzie jest z cc ciężko bo jak to mówi moja położna "J R Hospital dba o dobro kobiety" (demonizuja cc). O położeniu posladkowym nie mówiłam bo wyszło dopiero dwa dni temu. Powiem na następnej wizycie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2017, 09:11
-
nick nieaktualny
-
Lilah wrote:Emikey rozumiem, tylko ze Ty przeciez sie nie "upierasz" na sile przy cesarce ale masz powazne wskazanie (na chwile obecna)...
Czyli oni nie robia cesarek w ogole, tylko te emergency?
W kazdym razie mam nadzieje, ze maly sie odwroci.
To co nam się może wydawać poważnym wskazaniem dla JR moze nie być
brak akcji porodowej czy przenoszenie ponad 2 tyg to też nie powód dla nich. Pogadam z położna jeśli mały się nie przekręci. Z British Airways mogę latać do 36 tyg jak coś.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2017, 06:21
-
Lilah wrote:Emikey rozumiem, tylko ze Ty przeciez sie nie "upierasz" na sile przy cesarce ale masz powazne wskazanie (na chwile obecna)...
Czyli oni nie robia cesarek w ogole, tylko te emergency?
W kazdym razie mam nadzieje, ze maly sie odwroci.
Robią, tylko trzeba być przy swoim i nie brać innej opcji pod uwagę.
Ja osobiście mam nadzieje rodzic naturalnie, w wodzie.
Na obecna chwile mała jest główka w dół, ale wiadomo, może zrobić psikusa i się znów przekręcić.
Koleżanka miała zaplanowane cc na 38tc bo syn pośladkowo, usg przed zabiegiem pokazało że główka na dole. Kazali jej wrócić do domu, i czekać aż się poród zacznie sam. Znaczy, jakby chciała cc to by zrobili, ale ona wolała SN. No i 40tc, jest u położnej i ta czuje ze główka znowu jest ma gorze. Szybkie usg, i okazało się ze znowu się przekręcił, i na drugi dzień miała cc.Catherine❤️
Data porodu - 9 Grudnia ❤️ -
nick nieaktualny
-
emikey wrote:Dobrze wiedzieć
mam wizytę u położonej 23 to się zapytam. Ja to sama czuję główkę u góry! Czasem mi wywala taka gule, że szok.
Przekręcił sie w 38 tyg? Wow. Mi lekarz w Polsce powiedział, że ma czas do 34 tyg potem już nie da rady.
Chyba to indywidualna sprawa, i zależy ile dzidzia ma miejsca, ile wód płodowych.
Mi położna mówiła ze do 35tc powinna się obrócić, ale ze czasami dzieci się obracają tez później.
Moja się obróciła przed 29tc, nie wiem kiedy dokładnie, ale na usg w 29+3 była już główka na dole
Catherine❤️
Data porodu - 9 Grudnia ❤️ -
Moje było cały czas główka w dół, a teraz się przekrecilo zadem do wyjścia. Lekarz powiedział, ze widać że dZiecku tam w środku jest dobrze.Invictia wrote:Chyba to indywidualna sprawa, i zależy ile dzidzia ma miejsca, ile wód płodowych.
Mi położna mówiła ze do 35tc powinna się obrócić, ale ze czasami dzieci się obracają tez później.
Moja się obróciła przed 29tc, nie wiem kiedy dokładnie, ale na usg w 29+3 była już główka na dole
-
Dzien Dobry, jestem tu nowa.
Dopiero poczatki 3 ciazy w UK. Poprzednie stracilismy.
Jutro mam I wizyte w klinice prenatalnej w Warwick.
W miedzyczasie dostalam of GP Cyclizine na wymioty.
W Polsce dostalam luteine dopochowo bo progesterone byl za niski.
Czego moge sie spodziewac jutro na wizycie poza badaniem moczu?
Eva
[/url]
Aniolek 05.03.15 [*]
Aniolek 15.10.15 [*]
Aniołek 23.10.17 [*] -
Hello
Ja z tych podczytujących lub jak kto woli podglądaczy,ale skoro się już wpisałam bo kilka wątków ,które podczytywałam szczególnie mnie zmotywowały do tego hihi to:
Zaczynam poszukiwać polskiego gina ale takiego z polecenia:) ,najchętniej w Grays ( Essex) bo nie chce mi się dojeżdżać do Londynu a i brytyjscy lekarze są trochę dziwni.
Jestem w UK sumie już prawie 3 lata ale "przeglądy" robiłam sobie w PL jak przyjeżdżałam u mojego super doktorka Piotrowskiego, prowadził mi moje 2 ciąże zanim się wyprowadziliśmy..... no ale zaczynamy poważnie podchody do ciąży więc warto kogoś dobrego poszukać
Czekam na fajne wpisy od Was
-
Hej Dziewczyny ❤
Poprzednio byłam Tu na forum styczniowek(tylko zapomniałam hasła do konta też byłam migoTtTka)❤, synuś urodził się w styczniu 12 dni po terminie....tamta ciąża była od samego początku po prawie sam koniec jedna masakra ... Mdłości , wymioty, i zgaga towarzyszyła mi już od 6 tygodnia ...pamiętam jak każdy mówił że nie da się ze mną wytrzymać bo jestem taka nerwowa w ciąży.Teraz synuś Staś ma "prawie" 3 lata jest kochanym chłopcem choć daje mi popalić.... Jestem w 11 tygodniu ,byłam już na pierwszej wizycie u położnej , świetna kobieta❤ I nawet pozwoliła mi przychodzić z moim synem (ponieważ strasznie skakał jak wychodziłam bez niego)...A a A zapomniałam dodać mieszkam w Szkocji dokładnie w Aberdeen -
Czy któraś Z was ma/miała deputat na owoce i warzywa? Znajoma w Luton dostaje coś takiego, ale ona straciła prace, nie ma żadnych oszcZędności i jest samotna ciężarną matka, więc chyba to jest tylko dla najbiedniejszych? Pierwszy raz od niej o tym słyszę i mi nigdy nikt nie proponował cZegoś takiego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2017, 13:06
