Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
ana167 wrote:A czemu tak uwazasz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 19:52
2017 - Immunologia (cytokiny, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Milkowiec wrote:OO witajcie w klubie wku*** mamusiek. Właśnie tu weszłam, żeby napisać jak mi źle i mam ochotę ubić starego a tu ubiegłyście mnie...
U nas ostatni tydzień to już spadek wagi niestety, dziś już dziecko kompletnie niezainteresowane jedzeniem poza cycem, stary daje do pieca, nic tylko się pochlastać.
Mamy niejadków ratujcie!!! Jakby se nie jadła i przybierała w normie to bym się tak nie stresowała ale jest kiepsko. Zęby chyba będą niedługo wychodzić bo rzuca się na gryzienie wszystkiego jak dzikus.
Też największy kryzys miałam pod koniec połogu, wtedy kilkukrotnie było tak, że rycząc przepraszałam dziecko, że ma tak beznadziejną mamę.
Teraz jest trochę inaczej, "tylko" nie potrafię dziecka odkarmić i nie umiem się z nim prawidłowo bawić... a jak się prawidłowo bawi z półrocznym dzieckiem?
A muszę jeszcze pochwalić moją małą bo czyta w myślach mamie chyba. Dziś zrzuciła telefon ojca ze stołu... szkoda, że nie za okno
Mamy niejadkow to ja. Tylko nie bardzo umiem poratować bo u nas wprawdzie do ponad roku głównym posiłkiem było mleko z piersi i do roku to mleko to było na pewno 60 procent A były dni że i 80 procent i częściej te 80. Tylko spadków nie było. Cały czas były przyrosty lepsze i gorsze ale były.
Może spróbuj tylko mleko odstaw na 3 dni inne posiłki. Mi tak kiedyś pediatra poleciła jak miał 8mcy i potem chętniej jadł.
Chociaż pewnie za dużo nie dajesz poza mlekiem bo to 6mcy dopiero..możesz kasze dawać na mm. Jest syta i kaloryczna może zechce jeść albo pić.
Z telefonem dała czadu
A zabawa to w sumie rzadna dziecko leży na macie edukacyjnej ogląda książeczki przekłada zabawki..To ciężko nazwać stricte zabawa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 20:19
-
Nooo za kpi szacun
Dziś też nasza fizjo stwierdziła że mała nie jest gotowa tak naprawdę na rozszerzanie diety i żeby odpuścić na razie. Ja tu dwoje się i troję aby dzieciakowi coś wreszcie zasmakowało a tu tak słabo idzie
Mamy przykaz robienia samolocików z lądowaniem na rączkach, różnych skrętów, żeby wzmacniać mięśnie brzucha bo żebra dalej się rozłażą, zachęcać do robienia zegarów, uderzania przedmiotami o siebie, kosi kosi, bawić się czymś co może naciskać... tylko kiedy, jak non stop próbuje jej coś wcisnąć do jedzenia.
Kaszke robimy na wodzie bo nie wiem czy to rzyganie nie było po mm właśnie.
Btw mamy do oddania napoczęte mm hipp 1. -
Ja się nie nadaje na matkę ale chujowa nie jestem. Jestem najlepsza matka dla swojego dziecka i każda z was tak powinna myśleć? A że pod nosem ciągle kurwa, ja pierdole to już druga sprawa
My dziś po szczepieniu. Gadzina waży 8,25 kg i de twierdzi, że w normiespoko bo myślałam, że zgarne zjebke że jest chuchro.
Co do jedzenia to u nas trochę lepiej ale je malutko jak ptaszek i ma długie przerwy bo śniadanie o 9 obiad 14 i mleko z kaszka o 19 a dwoje się i troje żeby pomiędzy coś zjadła to nie ma szans.
Lunka biegam tak ze 4 razy w tygodniu. Niestety liczne kontuzje nie pozwalają biegać codziennie, moje nogi muszą odpoczywać a głowa by chciałaAsia_88, szałwia, Milkowiec lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
widzę, że już tutaj o dzieciach rozprawiacie. Ja dopiero w przedbiegach jestem:)
Mam pytanie do tych po IVF. Ile dpt widziałyście coś na usg? Pęcherzyk? Zarodek? Serduszko?2019.11.14 dwa bijące serduszka
2019.12.27 dziewczynki;)
2020.06.18 po drugiej stronie lustra;-)
ponad 4 lata starań; 2019.02. poronienie 9tc
-
Milkowiec wrote:.. tylko kiedy, jak non stop próbuje jej coś wcisnąć do jedzenia
Tyle że powtarzam że waga była ok i wzrostowo również. -
mila_88 wrote:Cześć Dziewczyny,
widzę, że już tutaj o dzieciach rozprawiacie. Ja dopiero w przedbiegach jestem:)
Mam pytanie do tych po IVF. Ile dpt widziałyście coś na usg? Pęcherzyk? Zarodek? Serduszko? -
mila_88 wrote:Cześć Dziewczyny,
widzę, że już tutaj o dzieciach rozprawiacie. Ja dopiero w przedbiegach jestem:)
Mam pytanie do tych po IVF. Ile dpt widziałyście coś na usg? Pęcherzyk? Zarodek? Serduszko? -
Właśnie! Czy my tu mamy jeszcze jakąś ciężarówkę w ogóle?? Vaina tylko chyba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 21:38
-
Lunka ja jeszcze idę na rower lub jeżdżę w domu na stacjonarnym 2x w tygodniu
A biegam tak średnio 10-12 km zależy kiedy zaśnie
Waże 50kg . Ze szpitala po porodzie wyszłam uważać 51kg więc w zasadzie to waga stoi. Widocznie to jest dobra waga dla mnieJak wychodziłam za mąż wazylam 44 kg i już źle wtedy wyglądałam.
-
mila_88 wrote:Cześć Dziewczyny,
widzę, że już tutaj o dzieciach rozprawiacie. Ja dopiero w przedbiegach jestem:)
Mam pytanie do tych po IVF. Ile dpt widziałyście coś na usg? Pęcherzyk? Zarodek? Serduszko?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A ile masz wzrostu Mala?
Dziewczyny odnośnie wagi, to u dzieci podobno szybko się to zmienia zarówno w jedną jak i w drugą stronę. My mamy za sobą pierwszy spadek wagi z 9480g do 9400g, niby niedużo ale jednak... Ale miał wtedy infekcję, gorZej jadł, pare razy zwymiotował i to widocznie wystarczyło... Pediatra też tak uznała, ale dała skierowanie na morfologię i mocz na wszelki wypadek i wszystko wyszło dobrze. Faktycznie jest też tak, że jak dziecko się zmusza, to ono chyba tym bardziej nie chce jeść... Ja się postarałam troche wyluzować i chyba juz jest lepiej. W najbliższym czasie planuje zważyć małego i zobaczymy czy teraz juz zaczłą przybierać. Ostatnio ładnie je... odpukać!
A propos niejedzenia: moja mama kiedys stersowała się że ja i siostra nie chcemy jeść. A znajomy jej na to: nie przejmuj sie tak! Jak będziesz stara i tak odda cie do domu starców!!I od razu sprowadził ja tym na ziemie i humor zaraz jej sie poprawił!
I IMSI 13.05.2016
II IMSI 15.07.2016
III IMSI 30.03.2017, beta 9dpt 67, 11dpt 213
-
Nie wiem, ja jakbym nie latała z tym żarciem po całej chacie to nie zjadłaby nic. Dziś śniadanie kanapka z szynką, ż serem, pomidorek, jajko, ogórek. Posiedziala 2 minuty, zjadła kosteczkę chleba, polizala ogórka i ryczy że chce wyjść. I co ja mam zrobić? uznać, że kostka chleba się najadła? A tak to latam przy klockach, książeczce, zabawkach, telewizorze po kosteczce do dzioba i kanapka zjedzona
-
Mala to dużo masz ruchu ale chyba też bardzo szczupła jesteś.
A wiesz co..Może by jadła bardziej gładkie konsystencje ? Serek kasza zupa zmiksowana ? Może woli zblendowane A na kawałki przyjdzie czas.
Ja odpuściłam tylko dlatego że wyniki krwi byly ok i wagowo rósł mimo prawie samego mleka. -
Cala tule:*
I podzielam zdanie MalejHD! Kazda z nas jest dla swojego dziecka najlepsza mama na swiecie! A ze czasem brak nam sily, cierpliwosci i wyklniemy pod nosem... mama tez czlowiek, ze stali nie jest
Mia tez czasem daje w kosc, ze mysle sobie "jak maz wroci to wychodze z domu i wroce za 3 dni!"
Po czym gagatek wstaje z drzemki wtuli sie ee mnie i sprzeda najpuekniejdzy ze swoich usmiechow, a mi sie dziry jak w szwajcarskim serze robia w pamieci i zapominam, ze mialam na 3 dni wyjsc... do kolejnego humorku
Ja tez sie nadzwyczajnie nie bawie z Mia, bo jak tez mozna sie bawic z tak malym dzieckiem... poleze z nia na macie, pobawie sie w akuku, poogladamy ksiazeczki, a ona i tak poki co najlepiej bawi sie sama pakujac wszystko co sie da do paszczy (ostatnio nawet glowe lalki probowala tam zmiescic), a teraz jeszcze wiekszym hiciorem jest pelzanie jak gasienica i wszelki bezruch jest bleeeeee... nawet bujaczek, w ktorym potrafila te pol godziny posiedziec jak ogarnialam sobie sniadanie i jadlam nie pasuje i probije razem z pasami uciekac...
A mleko... coz, moje dziecko w nocy je po mistrzowsku, ale w dzien uznaje chyba, ze mleko jest passe...
Ja nie wiem czy ona w ciagu dnia chociaz 400ml wypije...
Dzis np wstala o 8:30, wypila jakies 100ml, pozniej jakies 80ml po 12, przed 17 mysle dlugo nie jadla, wiec teraz moze zje porzadnie... taaaa szalowe 110ml...
No to na tyle z jej mleka... dopiero do spania wypila 170ml...Cala lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa A jak dajesz mm to ono jest bardziej syte aczkolwiek jakieś tam normy na opakowaniu są. Tak strzelam w mm bo wiesz ile ml zjada:)
Mojej koleżanki syn miał 4mce i w ogóle odrzucił mleko.
Musieli rozszerzać dietę i dawać kasze na mm. Ale on ładnie jadł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 22:35
-
Ana, Milkowiec dzięki, powiem Wam że to kpi to naprawdę wykanczajace psychicznie...bo fizycznie ogarnęłam, doszłam do ściągania 5 razy na dobę, wychodzi średnio co ok 5 godzin, więc nie jest źle, ale jak Mała nie chce jeść, a w butli już podgrzane i wiem że muszę wylać to mi się serce kraja bo wiem ile mnie to kosztuje...oczywiście jestem zła na siebie bo źle zinterpretowalam że Mała chce jeść... Mam nadzieję że leki szybko zadziałaja. Pierwsza dawka już za nami.
Co do rozszerzania diety to poczekam aż Mała wyzdrowieje, może odczaruje marchewkęa zdarzyło się którejś z Was żeby Maluch nie chciał samej marchewki??
Co do zabaw to u nas po śniadaniu Helcia jest ze mną albo na macie albo na naszym dużym łóżku (leży na swoim rożku) i tak się bawimy... Poza swoimi zabawkami robimy różne figury, tzn obroty, turlanie, leżenie na moich kolanach, chodzimy do pozostałych pomieszczeń w mieszkaniu, oglądamy się w dużym lustrze (Helcia to uwielbia) śpiewamy (tzn ja śpiewam a Helcia piszczy), słuchamy razem muzyczki (różnie - raz piosenki dla dzieci, raz puszczam to co słuchałam będąc w ciąży). Jak idę do kuchni gotować to Helcia albo ze mną i leży w krzesełku do karmienia z rozłożonym oparciem (dzięki MalaHD - kupiłam też Lionelo) albo zostaje na macie zajęta zabawkami albo w swoim lozeczku. Na szczęście ma regularnie conajmniej dwie drzemki w ciągu dnia, ok 12 i ok 17. No a wieczorem to zabawa z tatą (uwielbia samolocik), kapanie, jedzenie i spanie.
Ja to jestem zosia samosia i jeśli chodzi o opiekę nad Helcia to mąż "tylko" się z nią bawi lub czasem przypilnuje, całą pielęgnację, kąpiel, karmienie, przebieranie robię tylko ja. Wiem jak czasem jestem zła na siebie ze np za dużo mleka zagrzalam a Helcia nie wypila wszystkiego i muszę wylać, to przynajmniej jestem zła na siebie a nie na niego ze np zle podał
Powiem Wam że muszę trochę wyluzowac z tym mlekiem bo fisia dostanę do głowy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 22:46
2017 - Immunologia (cytokiny, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Lunka z płynnym jest gorzej. Bo muszę biegać z łyżką a wtedy to żarcie już jest dosłownie wszędzie, ja mam we włosach, Olka i nawet pranie na suszarce oberwie bo musi się tam przechadzac i wycierac brudny dziób w czyste ciuchy. No i łyżka sama nie zje a czasem się zdarzy że w tym krzesełku jednak costam zje więc teraz jej daje w formie do rączki ewentualnie nadziane na widelec bo z łyżki jej spada nim trafi do buzi