Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lipcowka, my mielismy Kiddy Evoluna i-size... jego mozna rozkladac w samochodzie podczas jazdy w przeciwienstwie do evolution... bylam z niego mega zadowolona...
lipcowka86 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
*MiKi23* wrote:Jeśli mogę wiedzieć, oczywiście dlaczego podjęłas taka decyzję? Że tak szybko?
Ja ciągle się zastanawiam, ale jestem coraz bliżej decyzji na tak. Myślę o przyszłym roku, żeby przytulić kolejna snieżynkę
A ja od początku chciałam mieć dwójkę dzieci, ale byłam pogodzona też z tym, że może się nie udać. Więc, jak płodność wróciła, to stwierdziliśmy, że jeżeli teraz się nie uda od razu, to nie będziemy więcej próbować.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
No właśnie ja jak Katarzyna uważam..raz te wszystkie graty w chałupie przejść i z głowy 😁
Ana, no generalnie ogarniam..sa momenty dzikie jak dziś, że obydwoje na raz płakali, bo jedno z głodu, a drugie miało kuźla 😆😉 ale takich momentów jest rzadziej niz częściej..po południu jest też już mój to tez inaczej,bo jakbym miała takiego co jeździ w delegacje to bym mogła więcej narzekać 😉
Najgorsze są chyba spacery, bo mala wrzeszczy że chce wyjść z wózka ( tata i babcia pokazali że można) i wracamy najczęściej w krzyku i płaczu do domu 🤣
Tak jak mówiłam..aby do wiosny 🙂Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
nick nieaktualny
-
ana167 wrote:Lena ja z jedna czekam do wiosny, te ubieranie i zdejmowanie czapki mnie dobija. Juz chyba z 5 czapek jej kupilam bo nie pasuje damie.
Nam opornie idzie zrzucanie pieluchy.
Odpieuchowac też muszę..ale to na lato zamierzam, ogólnie to do przedszkola chciałabym ją dać od września, ale jak właśnie będzie robic na nocnik..
No i odsmoczkowanie mnie czeka .. chce sie tym zająć w święta, jak małż będzie , żeby z małym byl w razie spazmów córki 😆
Ana a Twoja ciągnie smoka? Macie jakies patenty?..na się boję, bo mały ma też, i jej będzie się przypominać co chwilę 🙄Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Ja kupiłam swojej nocnik już jakiś czas temu.
Na razie jest na takim etapie, że jak się ją zaprowadzi i siądzie, to praktycznie za każdym razem zrobi siku. Rano, jak wstanie, robi zawsze. Ale nie pokazuje jeszcze, że chce sikać... A jak się jej zapytam czy chce, to też nie za bardzo odpowiada.... więc na razie tak się bawimy.
A na odsmoczkowanie, to czytałam, że można ucinać po kawałku, i nagle jak się skończy, to już nie ma... Ale nie mam praktyki, bo moja nie smoczkowa.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
nick nieaktualnyMoja ma smoczka do spania, w dzien od poczatku miala zabierany. W nocy jej zabieram, jak się obudzi to czasem szuka, czasem wystarczy przytulic.
Moja koleżanka tak walczyla ze smokiem, czyli oddcinanie. Tez planuje zabrac w swueta smoka..
Moja wola kupa jak juz jest w gaciach, sika tez na na nocnik jak się posadzi, ale nie wila siku. -
Ja też czekam do wiosny..u nas dłużej schodzi z ubieraniem, niż jesteśmy na dworze, bo małej takie spacerowanie się nudzi i po 30-40 min jesteśmy spowrotem w domu..ona by chciała na plac zabaw, na huśtawki, do piaskownicy..🤷.
U nas nocnik służy jako krzesełko, tzn jak jej się tylko uda wejść za nami do łazienki to zabiera nocnik, wynosi do pokoju i sobie siada 😉. Ale bez pieluchy nie siądzie..i jak jej tłumaczę, że tam się robi siiiiiiku, to ona pokazuje, że Ciiiicho zatykając paluszkiem usta- więc tyle z tego rozumie. Czasem klepie się z pieluchę jak nasika albo zrobi kupę, ale nie woła wcześniej.
Wasze dzieci też tak się chowają przy robieniu kupy? Śmieszy mnie to jak moja ucieka za stół i się chowa, żeby nie było jej widać, a jak się na nią patrzy lub zagada to udaje, że ona tam się tylko bawi i wtedy zwykle nie zrobi 😲, dopóki nie będzie mieć spokoju.
U nas smok też w użyciu, od ponad pół roku już tylko do spania i tak sobie mówię, że jak już wyjdą wszystkie zęby to spróbuję jej stopniowo zabrać, bo teraz kiepskie noce,a smok pomaga usnąć ponownie..
Ja długo miałam smoka, tak że go nawet pamiętam i pewnego dnia mama mi go ucięła krótko i powiedziała że sowa mi odgryzła (w naszej okolicy było dużo sów) to się bałam odgłosu sowy chyba do końca podstawówki 🤦..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2019, 20:18
-
Mój też wie i informuje że zrobił kupę w pieluchę. Ale jeszcze nie mówi że chce. Ja go też nie sadzam , bo widać że nie jest jeszcze gotowy. Nocnik stoi na widoku , i wie do czego służy ale jak widać jeszcze nie wszystko gra aby informował przed zrobieniem. Myśle że na wszystko przyjdzie czas. Dzieci nie są głupie , i najczęściej odpieluchowują się same. Nie mówię żeby to przyciągać ale uważam że nasze dzieci to jeszcze spokojnie mają czas !
Asia_88 lubi tę wiadomość
-
ana167 wrote:Moja ma smoczka do spania, w dzien od poczatku miala zabierany. W nocy jej zabieram, jak się obudzi to czasem szuka, czasem wystarczy przytulic.
Moja koleżanka tak walczyla ze smokiem, czyli oddcinanie. Tez planuje zabrac w swueta smoka..
Moja wola kupa jak juz jest w gaciach, sika tez na na nocnik jak się posadzi, ale nie wila siku.
20, a wyciągam ja z łóżeczka ok 8.30, i ma drzemkę 3h to większą część doby ma smoka w buzi 🙄🙄😂Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
nick nieaktualny
-
Ja miałam wczoraj kryzys odnośnie spania... A raczej niespania! Moje dziecko usypia godzinę i to o 22, wieczoru zero, czasu dla siebie zero. Załamka ehhh
Smoczka używa tylko do spania, jak mu w nocy wyleci to sam szuka i wpycha do buzi. A nocnika nawet jeszcze nie kupiliśmy, absolutnie nie jest gotowy do tego. -
Asia łączę się w bólu, jeśli Cię to pocieszy, u nas to usypianie się skróciło jakoś po drugim roku, a odkąd chodzi do przedszkola i wstaje bardzo wcześnie udaje się między 20 a 21, ale w dzień oczywiście jak nie spała, tak nie śpi.
Dla mnie dzieci, które tu opisujecie są jak z kosmosu, jedzące, śpiące i chcące się wydostać z wózka dopiero jak mają prawie dwa lata, moja raczkowała po betonie, chodniku, piasku, placu zabaw już ośmiomiesięczna Gdybym miała dwuletnią lub krótszą przerwę między dziećmi byłabym strzępkiem nerwów i padła z wyczerpania, a z jednym niejedzącym, a drugim półrocznym plującym żarciem, wariatkowo murowane.
Co do nocników to poczytajcie Komstę, jest czas. To ukrywanie się przy robieniu kupy, to pierwsze oznaki, że dziecko w ogóle zaczyna ogarniać o co chodzi. Nasza pediatra odpieluchowywała swoich synów latem, jak mieli 2,5 roku i podobnie jak Komsta, bardzo nas ostrzegała przed przedwczesnymi próbami. Ze smoczkiem nie poradzę, bo moja chciałą go mieć tylko przez chwilę, co było zbawieniem dla moich piersi, a po pół roku nie tknęła.
Lena mam termin na urodziny Twojej córki
Ja mam dzisiaj kryzys, że za nic w świecie dwójki nie ogarnę. -
szałwia wrote:Dla mnie dzieci, które tu opisujecie są jak z kosmosu, jedzące, śpiące ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 19:12
-
Asia a próbowałaś go sadzać na swoich kolanach albo inne krzesełko? Nasza polubiła takie drewniane, rosnące z podparciem nóg. Poza tym u nas podobnie, z tą różnicą, że słoiczka nie tknęła nigdy, a łyżkę wzięła do buzi dopiero, jak sama nauczyła się nią posługiwać. Teraz chociaż, jak nie widzę, jak nie je w przedszkolu, to trochę odpoczywam Grunt, żeby jadł coś innego w dzień, sam obiad to jeszcze nie tragedia. Dużo sił przesyłam!
A tak na "pocieszenie" ostatnio panie w przedszkolu nam powiedziały, że miewają tam dzieci, które cały rok nie zjedzą u nich NIC i żyją bez problemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 20:03
Asia_88 lubi tę wiadomość
-
To ja nawet nie wspomnę, jak u nas wygląda jedzenie - ile zabawiaczy potrzeba 😕, ale bardziej byłam sfrustrowana jak nie chciała w ogóle jeść, więc jakoś przełykam gorzką porażkę..
U nas nocnik kupiony do opatrzenia się, ale też nie sadzam, póki sama nie zgłosi potrzeby.
Noce około 20-6 rano, bez jedzenia ale z pobudkami, jękami, rzucaniem się, wołaniem do naszego łóżka albo zgłaszaniem gotowości do zabawy o 3h 🤦 oraz bardzo często przesikaną piżamą, śpiworkiem i prześcieradłem 🤷. W dzień jedna drzemka trwająca od 1h do 2h.
Przynajmniej w wózku jeszcze nawet jeździ, tzn spacery trochę na nogach, trochę w wózku, generalnie tak pół na pół.. -
Moje dziecko bardziej bym powiedziała, że jest z piekła rodem niż z kosmosu. Ostatnie dni daje nam popalić. Chce 100%uwagi i bycia non stop zabawianą. Co drugi dzień idzie spać dopiero po północy a usypianie trwa 2-2,5h...
Jest tak roztrzepana, że już 2 razy rozwaliła wargę i wyglądała jakby stoczyła walkę bokserską. Na próbę przykleiłam jej też filcowe podkładki na czoło bo całe jest fioletowo-zielone.
Nasza dama nauczyła się mówić kupka i teraz po akcji nas informuje, czasem nadgorliwie.
A jaką scenę mi odwaliła w środę! Nie chciała wyjść na spacer, nie dała się ubrać, ba nawet pościągała ciuchy i ganiała na golasa 🤪
Odnośnie nocnika to nasza fizjo mówi żeby nie cisnąć z odpieluchowaniem przed 2 rż bo dopiero wtedy podobno tworzy się jakaś kontrola nad podwoziem. Ale Ewa chętnie siada na nocnik z książeczką mimo braku sukcesów.