Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
justa1234 wrote:U mnie krecha też jest i brzuch flak
Ale Córa jaka piękna za to
9 miesięcy się nasze cielska rozchodziły to teraz potrzebują czasu na powrót do dawnego wyglądu.justa1234, pragnaca dzidziusia, babyonline82, Lilou1984, Moniaa lubią tę wiadomość
-
Jejku ale produkujecie
niestety nie dam rady was nadrobić bo mam mało czasu
Zosia pochłania mój czas na samych spacerkach spedzamy 3-3,5godz
u nas raz lepiej raz gorzej różnie to bywa
Zosia już robi postępy
pięknie się śmieje,gaworzy no i i lepiej śpi w nocy
budzi się tylko dawa razy a jeszcze chwilę temu budziła się co godz
miewa dalej problemy z kopą no ale to niestety normalne u takich maleństw bo mają jeszcze nie do końca uformowany przewód pokarmowy no i takie maluchy mają tendencję zaciskania dupi przy robieniu kopy
A tak wogóle gratuluję udanych wizyta piękne macie brzuszki
jak ja tęsknię za takim brzuniolkiem
pragnaca dzidziusia, babyonline82, Takanijaka lubią tę wiadomość
-
Kava wrote:Ale Córa jaka piękna za to
9 miesięcy się nasze cielska rozchodziły to teraz potrzebują czasu na powrót do dawnego wyglądu.u mnie dopiero wczoraj połóg się skończył i od dziś zaczęłam cwiczyc
już raz robiłam podejście ale zrezygnowałam bo leciało że mnie jak że swiniaka
-
agniesia2569 wrote:Nasza gin "lubi"kłaść do szpitala na wszelki wypadek, ja byłam w tym samym tyg co Ty
przebadają Cię, dwa zatrzyki w pupę i w piątek do domciu
No mam takie wlasnie wrazenie ze ona taka " nadopiekuncza" az jest i lubi robic rozne rzeczy" na zapas"ale wole taka niz jakbym miala kigos kto na wszysko machalby reka i mowil jakos to bedzie.
Troszke mnie zmartwila ta waga ale mam nadzieje ze do cc chlopaki przybiora. -
Mycha waga super od chłopaków
ja wątpię żeby twój maluch przybrał wtedy 700g raczej to jest błąd w pomiarach, także spokojnie równo przybierają i to jest ważne
pamiętaj że wystarczy trochę Inaczej pomierzyc i Wychodzi inna waga
a co mówiła twoja gin o tych twardnieniach pytałaś?
-
nick nieaktualnyKava ja nie mam szumisia, bo widzialam jak to wyglada, zwykla maskotka a w srodku na baterie urzadzenie co szumi. Ja mam aplikacje w telefonie i mam tam to samo, plus kolysanke i cos tam jeszcze, dziala tak samo. Na moja najlepiej dzialaja kolysanki, szumu nie lubi.
Kava, justa1234 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Roletka ale Twoje juz takie duze, moje szkrabki przy nich
Powiedziala ze to normalne ze brzuch twardnieje na tym etapie, tym bardziej ze i maluszki juz malo miejsca maja wiec sie wypinaja, ale jezeli przechodzi po nospie to nie powod do zmartwienia. Jesliby nie przechodzilo i jakies skurcze to na IP. -
Mycha nie ma co porównywać najważniejsze że mieszczą się w widelkach, twoje maluchy mają czas żeby podrosnac a moje rosną szybciej bo szybciej pojawia się na świecie pewnie, nie martw się one wiedzą co robią
mycha28 lubi tę wiadomość
-
Mycha nic się nie martw. Wydaje mi się ze to błędy w pomiarach. Na tym etapie kiedy dzieci ledwo mieszczą się na monitorze ciężko oprecyzyjne wymiary.
Ja też po lekarzu i wyszłam z szerokim uśmiechemszyja jak to określił gin długa, cetkowana, Kreta. 4.5 cm!! A nie 3.6 jak to określił inny lekarz. Kamień z serca. Dzieci mają 280 i 300 g.
Mam przepisane zelazo bo znowu lekka anemia. A i uwaga, hit tygodnia. Podczas badania piersi pociekło mi mleko... aż mnie zatkało... no ale ponoć nie ma się czym martwićKava, mycha28, pragnaca dzidziusia, agulas, wiecznie, Viki26, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Takanijaka super wieści
mi siara ok ok 16-17tc cieknie wcześniej to były dosłownie kropelki teraz moje piersi nie reagują na płacz dzieci ale za to jak m zaczyna chrapać to ja mam mokro w staniku
Nie chce cie straszyć kochana bo nie oto chodzi, ale mimo że szyjka piękna i długa to pilnuj na wizytach żeby Ci ją sprawdzał za każdym razemmoja w dwa tyg z 4cm zrobiła się 2cm ale to już ok 28tc więc i nacisk na nią większy teraz 32tydz i w dwa tyg z 2cm zostało mi 8 mm ale już bliżej jak dalej
pragnaca dzidziusia, Takanijaka lubią tę wiadomość
-
Kava my mamy szumisia i u nas bardzo się sprawdza. Tylko Lilcia od początku reagowała na szum. Najpierw na okap w kuchni potem na suszarkę na yt i stwierdziliśmy, że zainwestujemy w coś przenośnego. Jak idziemy gdzieś w gości, to bierzemy misia i lula się przy nim ekspresowo jak jest zmęczona a my możemy sobie gadać i się nie budzi. Poza tym szumis dla Lilci to tez zabawka. Interesuje się nim, dotyka.
Co do flakow, to pewnie dużo zależy od czasu i predyspozycji, ale mój niestety nie chce mnie opuścić mimo, że od października regularnie ćwiczę. Niestety po ciąży elastyczność ciała juz nie ta i po porodzie SN niektóre miejsca tez się poszerzyly. Moja instruktorka fitness też ma flaka mimo ćwiczenia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 09:34
Kava lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie martwi fakt , ze tutaj w UK nie sprawdzaja wcale szyjki
Nawet mialam koszmary z tego powodu
Na wizycie 28 ego zapytam lekarza, ale polozna mi mowila, ze dopiero OK 32 tc sprawdzaja dopiero
Ah to UK I ta ich sluzba zdrowia
Malo tego oni tutaj ratuja ciaze od 24 tc dopiero, jak wczesniej sie cos dzieje to traktuja to jako poronienie -
pragnaca dzidziusia wrote:Mnie martwi fakt , ze tutaj w UK nie sprawdzaja wcale szyjki
Nawet mialam koszmary z tego powodu
Na wizycie 28 ego zapytam lekarza, ale polozna mi mowila, ze dopiero OK 32 tc sprawdzaja dopiero
Ah to UK I ta ich sluzba zdrowia
Malo tego oni tutaj ratuja ciaze od 24 tc dopiero, jak wczesniej sie cos dzieje to traktuja to jako poronienie -
nick nieaktualnykasik3307 wrote:Tak mnie to martwi rowniez...ze tutaj nic nie robia do 24 tygodnia, zreszta ta cala opieka zdrowotna jest oplakana. Mialam pierwsza wizyte z polozna i zalozyla mi karte ciazy na slowo, bez zadnych badan, bez wynikow etc. Mysle rowniez zeby prenatalne + Nifty zrobic prywatnie bo mam wrazenie ze ich badania na NHS daleko odbiegaja od profesjonalanych i dokladnych
Jak masz mozliwosc to zrob prywatnie. Ja duzego pola do popisu nie mam niestety z trojaczkami , takie badania nie zrobia CI w zwyklym gabinecie w pl przychodni bo nie maja sprzetu, ale w ciazy pojedynczej to co innego. Ja dostalam skierowanie do szpitala gdzie prowadzi sie ciaze mnogie I ze szpitala jestem zadowolona, wizyty mam co 2 tyg takze na opieke nie narzekam, no ale te ich zasady to co innego... -
pragnaca dzidziusia wrote:Jak masz mozliwosc to zrob prywatnie. Ja duzego pola do popisu nie mam niestety z trojaczkami , takie badania nie zrobia CI w zwyklym gabinecie w pl przychodni bo nie maja sprzetu, ale w ciazy pojedynczej to co innego. Ja dostalam skierowanie do szpitala gdzie prowadzi sie ciaze mnogie I ze szpitala jestem zadowolona, wizyty mam co 2 tyg takze na opieke nie narzekam, no ale te ich zasady to co innego...
-
Rozumiem Was kompletnie kasik i pragnaca, w Irlandii jest to samo. Pierwszy scan mam wyznaczony na 23 marca! Szok po prostu! A wizyta z położną, choć nie powiem miło było, nie wzniosła nic, poza torbą wypchaną sponsorowanymi ulotkami. Do dziś nikt z Irlandzkiej służby zdrowia nie zbadał mi szyjki. jest to ten moment kiedy cieszę się, że mamy na miejscu polskich lekarzy.
Chodzę właśnie prywatnie i zdecydowałam się też na prywatny poród. Strasznie nas to pociągnie po kieszeni (pomimo prywatnego ubezpieczenia), ale historie moich koleżanek, które rodziły publicznie przerażają mnie; potracone ciąże, pozdrywane mięśnie brzucha, porozrywane macice...Lubię ten kraj, ale lekarzy mają do bani!aszka lubi tę wiadomość
-
Inska wrote:Rozumiem Was kompletnie kasik i pragnaca, w Irlandii jest to samo. Pierwszy scan mam wyznaczony na 23 marca! Szok po prostu! A wizyta z położną, choć nie powiem miło było, nie wzniosła nic, poza torbą wypchaną sponsorowanymi ulotkami. Do dziś nikt z Irlandzkiej służby zdrowia nie zbadał mi szyjki. jest to ten moment kiedy cieszę się, że mamy na miejscu polskich lekarzy.
Chodzę właśnie prywatnie i zdecydowałam się też na prywatny poród. Strasznie nas to pociągnie po kieszeni (pomimo prywatnego ubezpieczenia), ale historie moich koleżanek, które rodziły publicznie przerażają mnie; potracone ciąże, pozdrywane mięśnie brzucha, porozrywane macice...Lubię ten kraj, ale lekarzy mają do bani! -
No i niestety tak jest na zachodzie się łatwiej żyję i zarabia ... ale jak ktoś zaczyna się leczyć, chorować to jednak nasza Polska wcale nie jest taka zła. Czasami trzeba się nachodzi aby osiągnąć cel.
Inska, pragnaca dzidziusia, Kava, Viki26 lubią tę wiadomość