Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Mkl u mnie z Adasia zrobiła się Magdalenka, a u mojej siostry i rodzeństwa męża same chłopaki (w sumie siedmiu) i u nas pierwsza dziewczyneczka. Niech rośnie w brzuszku zdrowo.
mkl lubi tę wiadomość
Starania od II 2014
5x IUI (w tym ciąża biochemiczna)
IVF
Transfer 27.06 2 mrozaczków - hcg 7dpt-87, 9dpt-226, 11dpt- 646
Magdalena 06.03.2017 -
Żabcia Real one wrote:Dziewczyny czy któraś z was miała plamienia tzn taki śluz kawa z mlekiem po transferze ? To jest mój 11 dzień , gratulacje ewela873 !
Tak ja miałam takie plamienia,nie związane z implantacja,tylko w terminie spodziewanej miesiączki. Dzień przed beta powyżej 100. Dodam jeszcze że bolał brzuch miesiączkowo i myślałam że już po wszystkim.
-
Fruzia85 wrote:Tak ja miałam takie plamienia,nie związane z implantacja,tylko w terminie spodziewanej miesiączki. Dzień przed beta powyżej 100. Dodam jeszcze że bolał brzuch miesiączkowo i myślałam że już po wszystkim.
-
Ewela cudny słodziak, zdrówka.
Mkl gratuluję córeczki
A ja we wtorek wieczorem pojechałam do szpitala, bo bolał mnie brzuch i był ciągle spięty, jakby taki skurcz. A bałam się też co z szyjką. Myślałam, że mnie lekarz bada, zobaczy szyjkę, zrobią ktg i wrócę do domu jak będzie ok. A tu od razu na oddział przyjmują. Na szczęście jest ok i dzisiaj wyszłam. Wychodzi na to, że trochę spanikowałam, ale teraz to ja już wole dmuchać na zimne. No i taki ból brzucha to miałam pierwszy raz.
Ale odwiedziłam oddział, wiem co gdzie jest, torbę przepakowuje i wracam tam dopiero pod koniec czerwca. No i uświadomiło mi to, że czas leci a ja jeszcze nie gotowa z wyprawką. Pora się ogarnąćI ICSI - 06.10.2016 - transfer; beta HCG - 12dpt 40,61; 14 dpt - 51,10; 18 dpt - 222,80; 9.11. /
2 mrozaczki
04.06.2017 r. Zuzia
-
Witajcie przyszłe mamki :*
jestem w 8 tyg od 5 tyg zaczęłam plamić w kolorze toffi lekarz zapisał duphaston cały czas go zażywam ale 4 maja poczułam że krwawię, pojechałam do lekarza serduszko biło ale niewiadoma była przyczyna krwawienia. Położyli mnie na oddział po dwukrotnym ponownym badaniu okazało się że szyjka ładnie zamknięta z fasolką wszystko oki ale przyczyna jednorazowego krwawienia był krwiak do końca pobytu w szpitalu nie zdarzyło się abym plamiła czerwoną krwią. Spędziłam na oddziale 4 dni nie dołączyli żadnych dodatkowych leków prócz duphaston, w poniedziałek przed wyjściem przeszłam jeszcze badanie usg fasolka 13mm według Pani doktor ciąża ''ładna''krwiaka już nie było, do dziś plamię na delikatny brąz co prawda lekarze powiedzieli że może mi się to jeszcze zdarzyć przez kilka dni. Wizytę mam mieć dopiero 22.05... Jestem straszną panikarą i czy dobrze zrobię jesli pójdę do neutralnego lekarza na ponowne USG? mdłości mnie nie opuszczają ale od paru dni coraz częściej czuję dziwne rozciąganie w podbrzuszu, nie ból nie skurcz.
Czy któraś z was miała krwiaka? czy one się nawracały?
Pozdrawiammarzec 2017 iui udana
10.07.17 aniołek Kornel [*] 17tc
luty 2018- II iui ?
Gonal f 900
Pcos, insulinoopornosc, zaburzenia miesiaczkowania. -
ja 8dpt zaczelam plamic myslalam ze to @ a to bylo implntacyjne
potem krwawienie zywa krwia kilka razy po tym jak zobaczylismy pecherzyk a przed serduszkiem
ale wsyztsko skonczylo sie dobrzemaj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Ja pytałam znajomej ginki o starania po cesarce, bo nie chciało nam się specjalnie zabezpieczać. Ciąża naturalna u nas, jak trafienie w totka, ale wiadomo, że los umie płatać figle, więc chciałam wiedzieć, jak duże zagrożenie to jest w razie czego. Mówiła, żeby naprawdę bardzo uważać, bo potem jest problem i z matką i z dzieckiem. Że wielokrotnie musiała rozwiązywać ciąże w 32 czy 34 tygodniu, bo blizna pękała (pracuje na sorze). Kazała czekać MINIMUM rok od porodu z początkiem starań. Mówiła też, że ma pacjentkę po trzech nieudanych IVF, czwartym udanym, która zaszła niechcący w wieku 40 lat naturalnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2017, 23:31
Fruzia85 lubi tę wiadomość
-
A ja po wizycie u gina który stwierdził że moja macica pięknie zagojona i jakbym była w ciąży to nic tylko się cieszyć
Z krwiakiem to raczej mam złe doświadczenia bo ja krwawienie miałam z pęknięcia naczyń przodujacych i krwiaki ciągnęła się za mną dość długo.... -
Ja rodzilam 50 km od domu. Miałam cc więc warunki porodu naturalnego mnie nie dotyczyły. Dla mnie to było dobre bo nie było przemarszu wojsk tylko Mąż mnie odwiedzał. Moze zbierz opinie gdzie dobra opieka bo to jest bardzo wazne
Evaa lubi tę wiadomość
-
Vaina, no to pięknie, możesz być dumna ☺
Ja byłam wczoraj na wizycie i mała ma troche niedowage jak na swój tydzień, a tak to jest ok. Kolejna wizyta za 2 tygodnie i wtedy zobaczymy ile podrosła. Odwróciła się główkowo, więc na tą chwile poród sn.I ICSI - 06.10.2016 - transfer; beta HCG - 12dpt 40,61; 14 dpt - 51,10; 18 dpt - 222,80; 9.11. /
2 mrozaczki
04.06.2017 r. Zuzia