Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulaa25 wrote:Hej dziewczyny ja znowu mam problem z glukozą ..lekarz kazał powtórzyć mocz ze w zględu na leukocyty.Teraz leukocyty okey to znowu wyszła mi glukoza w moczu 33.8 mg/dl na czczo z krwi wczoraj nie robiłam bo ostatnie dwa wyniki w tamtym tygodniu był dobre /83 i drugi 85.5/ Nie wiem o co tu chodzi.Wizytę mam w czwartek.
Spotkałyście się z czymś takim?
Jutro święto wiec nie powtórzę badań
Glukoza w moczu może się pojawić przy wysokim poziomie glukozy we krwi.
Chyba jednak będziesz musiała zrobić krzywą obciążenia glukozą bo to już drugi raz jak coś z tym cukrem nie tak( najpierw na czczo a teraz mocz). Bo wystarczy, że masz cukry po posiłku powyżej 150 i już glukoza w moczu może się pojawić.
Czasami jak jest cukrzyca ciążowa wynik na czczo może być dobry a dopiero po podaniu glukozy wychodzą nieprawidłowości.
Ale najpierw poczekaj na wizytę u lekarza i zobaczysz co powie.
Oczywiście trzymam kciuki żeby się cukrzyca nie potwierdziła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 10:14
Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny. Widzę że bardzo dużo osób ma problem z ta cukrzyca ciążowa . Mi lekarz nie dawał żadnych badań na to. W 9btyg miałam raz badana glukoza i tyle. Myślicie ze powinnam to sprawdzić?
Jako wyrodna mama nadal pracująca oświadczam że w końcu od 1.09 mogę iść na l4. Szef będzie zadowolony i ja w końcu też. Kolejnym powodem dla którego okazuje się że jestem wyrosną mama jest fakt że nadal śpię na brzuchu. Pytałam o to spanie swojego gin. Powiedział że mogę spać tak długo na brzuchu jak dam radę. Jak zacznie mi przeszkadzać albo Małemu to sam da znać. Lewy bok wskazany pod koniec ciąży. -
Paula, moze byc ze na czczo wynik ok ale skacze ci po posilkach i stad glukoza w moczu... moze raz masz na czczo nie tak, raz po posilku i ogolnie problem z cukrem...
Necia jesli nie ma wskazan zeby robic krzywa na poczatku ciazy (wczesniejsza io, wysoki cukier podczas ogolnego badania czy jeszcze cos innego) to krzywa standardowo wykonuje sie miedzy 24 a 28tc bo to wtedy wynik jest najbardziej miarodajny u osob bez zadnych problemow z cukrem wiec jeszcze czas zeby cie gin skierowalNecia124 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Necia124 wrote:Dzień dobry dziewczyny. Widzę że bardzo dużo osób ma problem z ta cukrzyca ciążowa . Mi lekarz nie dawał żadnych badań na to. W 9btyg miałam raz badana glukoza i tyle. Myślicie ze powinnam to sprawdzić?
Jako wyrodna mama nadal pracująca oświadczam że w końcu od 1.09 mogę iść na l4. Szef będzie zadowolony i ja w końcu też. Kolejnym powodem dla którego okazuje się że jestem wyrosną mama jest fakt że nadal śpię na brzuchu. Pytałam o to spanie swojego gin. Powiedział że mogę spać tak długo na brzuchu jak dam radę. Jak zacznie mi przeszkadzać albo Małemu to sam da znać. Lewy bok wskazany pod koniec ciąży.
haha, no wyrodna mama z Ciebie ja póki co śpię jak dotychczas - czyli jak mi wygodnie, a na brzuchu bardzo lubię spać
co do cukru - ja miałam raz badany poziom glukozy i było ok, lekarz nic nie mówił, żeby powtarzać, więc pewnie dopiero krzywą cukrową będę robić. -
Dzięki dziewczyny bardzo za informacje.
Ech no mam jakiś problem z z ta glukozą i wiedziałam to już przed procedurą krzywą cukrową robiłam i było okey.
W czwartek wizyta i powtorze badania.Bo mocz w trakcie ciąży robiłam 3 raz i dopiero za 3 razem wyszła mi ta glukoza w nim.
Też lubie spać na brzuchu i właśnie zastanawiałam się czy powinmam.Wiadomo ze nie śpimy cała noc w jednej pozycji wiec tak jak napisała Necia jak wygodnie to chyba trochę można
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 12:05
-
Paula mysle ze i tak pewnie najbardziej miarodajny wynik wyjdzie ci w badaniu po 24tc jak zrobisz krzywa jak teraz skacze jak chce...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa Wam jeszcze tylko 4 dni zostały;)
Ja mało teraz zaglądam na forum więc już dziś z całego serca Ci życzę takiego porodu, który będzie najlepszy zarówno dla Ciebie jak i córeczki. Wszystkiego dobrego dla Was na ten szczególny czas;) Pewnie jak następnym razem zajrzę to Mia już będzie na świecie.Cccierpliwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNecia124 wrote:Dzień dobry dziewczyny. Widzę że bardzo dużo osób ma problem z ta cukrzyca ciążowa . Mi lekarz nie dawał żadnych badań na to. W 9btyg miałam raz badana glukoza i tyle. Myślicie ze powinnam to sprawdzić?
Jako wyrodna mama nadal pracująca oświadczam że w końcu od 1.09 mogę iść na l4. Szef będzie zadowolony i ja w końcu też. Kolejnym powodem dla którego okazuje się że jestem wyrosną mama jest fakt że nadal śpię na brzuchu. Pytałam o to spanie swojego gin. Powiedział że mogę spać tak długo na brzuchu jak dam radę. Jak zacznie mi przeszkadzać albo Małemu to sam da znać. Lewy bok wskazany pod koniec ciąży.
Kochana ja też jestem wyrodną matką i śpię na brzuchu ale korzystam póki mogę ;-)Próbuję spać po tej lewej stronie (żeby się przyzwyczajać) ale jak na razie słabo mi to wychodzi
Na zwolnieniu odpoczniesz, najważniejsze, że z szefem jesteś dogadana. Ja na L4 siedzę praktycznie od 6 tyg - już się domyślam jakie były komentarze w pracy, że pewnie zobaczyłam 2 krechy i siup ma zwolnienie. Ale niestety do zwolnienia zmusił mnie krwiak, który do tej pory jeszcze nie dał mi spokoju. Nie ukrywam jednak, że w domku mi dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 14:04
-
Skorka dziekuje:*
W szoku jestem, ze juz tak malo... bo w sumie to do wywolania zostaly 3 dni bo w piatek rano mam sie stawic na porodowce...
W niedziele odeszlo bardzo duzo czopa, a dzis kolejna czesc ale juz duzo mniejsza
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Hej, wczoraj byłam na usg i dzidzia rośnie ma 4.57 cm. Kamień z serca, już taki mały człowieczek się zrobił A tak się bałam tego usg, że mało co nie zemdlałam.
Od 2 dni zaczął mnie pobolewać pęcherz, piłam dużo wody, brałam urosept, lekarz mi wczoraj przepisał ponoć bezpieczny antybiotyk monural jakby się nie polepszyło. A dziś od rana ból i swędzenie nie z tej ziemi, parcie na pęcherz non stop, nigdy nie miałam zapalenia pęcherza i dla mnie to hardkor, tragedia. Wzięłam ten antybiotyk bo myślałam, że umrę i dobrze bo przyszły wyniki, że mam liczne bakterie i leukocyty. Wiecie może czy szybko działa ten lek? -
asias wrote:Hej, wczoraj byłam na usg i dzidzia rośnie ma 4.57 cm. Kamień z serca, już taki mały człowieczek się zrobił A tak się bałam tego usg, że mało co nie zemdlałam.
Od 2 dni zaczął mnie pobolewać pęcherz, piłam dużo wody, brałam urosept, lekarz mi wczoraj przepisał ponoć bezpieczny antybiotyk monural jakby się nie polepszyło. A dziś od rana ból i swędzenie nie z tej ziemi, parcie na pęcherz non stop, nigdy nie miałam zapalenia pęcherza i dla mnie to hardkor, tragedia. Wzięłam ten antybiotyk bo myślałam, że umrę i dobrze bo przyszły wyniki, że mam liczne bakterie i leukocyty. Wiecie może czy szybko działa ten lek?
ogromnie współczuje zapalenia pęcherza, ja swego czasu miałam nawracające zapalenia po stosunku, seks zaczynał kojarzyć się z bólem, ale jak tylko rozpoczęliśmy starania to już nigdy zapalenia nie miałam. Ginekolog stwierdził, że widocznie jestem uczulona na prezerwatywę, skoro jej wyeliminowanie dało taki skutek. Ja zawsze brałam wtedy furaginę i ulga była odczuwana do kilku godzin. niestety z tym antybiotykiem nie wiem jak jest, ale podejrzewam, że działa dość szybko, musisz teraz dużo pić - woda z cytryną.asias lubi tę wiadomość
-
Ja od tygodnia pracuję.. Wcześniej byłam 2 tyg na L4 bo miałam hiperke. Powiem Wam dziewczyny, że podziwiam kobiety które pracują będąc w ciąży. Ciężko mi jest wysiedzieć 8h. Ok godz 13 mam ochotę na drzemke i żeby się wygodnie położyć. Może za parę tygodni odzyskam energię..
-
morganaa wrote:ogromnie współczuje zapalenia pęcherza, ja swego czasu miałam nawracające zapalenia po stosunku, seks zaczynał kojarzyć się z bólem, ale jak tylko rozpoczęliśmy starania to już nigdy zapalenia nie miałam. Ginekolog stwierdził, że widocznie jestem uczulona na prezerwatywę, skoro jej wyeliminowanie dało taki skutek. Ja zawsze brałam wtedy furaginę i ulga była odczuwana do kilku godzin. niestety z tym antybiotykiem nie wiem jak jest, ale podejrzewam, że działa dość szybko, musisz teraz dużo pić - woda z cytryną.
-
nick nieaktualnyasias wrote:Hej, wczoraj byłam na usg i dzidzia rośnie ma 4.57 cm. Kamień z serca, już taki mały człowieczek się zrobił A tak się bałam tego usg, że mało co nie zemdlałam.
Od 2 dni zaczął mnie pobolewać pęcherz, piłam dużo wody, brałam urosept, lekarz mi wczoraj przepisał ponoć bezpieczny antybiotyk monural jakby się nie polepszyło. A dziś od rana ból i swędzenie nie z tej ziemi, parcie na pęcherz non stop, nigdy nie miałam zapalenia pęcherza i dla mnie to hardkor, tragedia. Wzięłam ten antybiotyk bo myślałam, że umrę i dobrze bo przyszły wyniki, że mam liczne bakterie i leukocyty. Wiecie może czy szybko działa ten lek?asias lubi tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:Asias najważniejsze, że z dzidzią wszystko OK Współczuję zapalenia pęcherza, niestety znam ten ból i teraz zawsze w domu mam furagine, która już nie raz mnie ratowała
u mnie furagina też jako obowiązkowe wyposażenie domowej apteczki najgorsze jest to, że medycyna idzie do przodu, cały czas się rozwija, dzięki niej mamy nasze maleństwa a nie potrafi znaleźć skutecznego lekarstwa na nawracające zapalenia pęcherza, wrr...gdyby to faceci częściej na nie chorowali to już dawno by pewnie coś znaleźliasias lubi tę wiadomość
-
Hej ja też dziś byłam na wizycie.Byłam pierwszy raz u tego lekarza i nie podeszedł mi buuu nic nie mówił sama o wszystko musiałam pytać.Mam mieśniaka w dnie macicy masakra tyle lat starań i wizyt lekarskich i odkryła go dopiero dr na prenatalnych ten dzisiejszy lekarz tylko go potwierdził w ogole nie zmierzył nic kompletnie nic.Tego mięśniaka wyczuwam sobie sama , kurcze ja myślałam , że to może bobo a tu ten dziad :(Z tego wszystkiego rozbolał mnie brzuch i teraz nie wiem czy to mięsniak boli czy to ciąza...
Odnośnie glukozy mam powtórzyć mocz .
Także jestem na etapie poszukiwania lepszego lekarza z lepszym sprzętem i podejściem do pacjęta.
Co do płci jak zapytałam to stwierdził, że coś tam niby odstaje ale to za wcześnie by stwierdzić..no średniowiecze jak nic...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2018, 13:56
-
Paulaa25 wrote:Hej ja też dziś byłam na wizycie.Byłam pierwszy raz u tego lekarza i nie podeszedł mi buuu nic nie mówił sama o wszystko musiałam pytać.Mam mieśniaka w dnie macicy masakra tyle lat starań i wizyt lekarskich i odkryła go dopiero dr na prenatalnych ten dzisiejszy lekarz tylko go potwierdził w ogole nie zmierzył nic kompletnie nic.Tego mięśniaka wyczuwam sobie sama , kurcze ja myślałam , że to może bobo a tu ten dziad :(Z tego wszystkiego rozbolał mnie brzuch i teraz nie wiem czy to mięsniak boli czy to ciąza...
Odnośnie glukozy mam powtórzyć mocz .
Także jestem na etapie poszukiwania lepszego lekarza z lepszym sprzętem i podejściem do pacjęta.
Co do płci jak zapytałam to stwierdził, że coś tam niby odstaje ale to za wcześnie by stwierdzić..no średniowiecze jak nic...
Nie znam się i nic nie wiem w temacie miesniakow. Moja koleżanka miała-ale on był w miejscu niezagrazajacym ciąży i wycieli jej to podczas cc. Czy Twój lekarz ma jakiś plan na niego? Czy kazał się nie denerwować?
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny
Paula fatalny ten lekarz, niestety są ludzie i ludziska. Dla swojego bezpieczeństwa lepiej zmień go na lepszy model
Ja mam tego farta, że ciążę mogę prowadzić u lekarza, który szykował mnie do IVF więc już się trochę znamy.
Powiem Wam, że ostatnio lepiej się czuję. Jutro idę do fryzjera, bo już nie mogę patrzeć na swoje odrosty. Wcześniej nie miałam siły iść nawet do fryzjera... Co myślicie o farbowaniu włosów w ciąży?