Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKlamka ❤️❤️❤️❤️ Kochana Ty moja!!!
Oj prawdę napisałaś nie wybrałam jeszcze niczego, chyba czekam do tych badań
Co do ciuchów - spokojnie, ważna wygoda znajdziesz fajne i wygodne ciuszki -jesteś dalej szczupła i nie stresuj się, bo inaczej ja to powinnam się już dawno powiesić
Co do połówkowych to bede trzymać kciuki, ale jestem pewna, że wszystko będzie idealnie!! Masz idealne podejście do tego. Próbuje je zgapić ale opornie idzie.
Skórka - 50 dni !!! Wow !!! Jeszcze troszeczkę
Heviran nie bede łykać- tylko maść- boję sie leków. Dr z NFZ teraz odpisała, że słabo widzi mój powrót do pracy i mam odpoczywać.
Co do karmienia - moja mama nie miała w ogóle mleka z nami ... lekarz mnie straszył, że to dziedziczne... na razie o tym nie myśle nawet.. nie mam fioła i jakby co mm -dla mnie to nie problem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 15:16
klamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymorganaa wrote:Ja kiedyś mówiłam,że nie będę karmić,ale poczytałam i zmieniłam zdanie,tak z pół roku będę się starać,ale nic na siłę,jak nie dam rady to mm. Także nie mam presji wewnętrznej ani otoczenia
-
Klamka, naszczęście leci tylko po kąpieli eli i raczej pojedyńcze krople, też się zdzwiłam że już.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 15:41
klamka, gosia1992 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyklamka wrote:Bo ja to wiecie, po naswietlaniach tylko jedna piers mi będzie działała. Już pomijam fakt, że tylko jedna rośnie, a druga jak zahibernowana i tak już zostanie niestety. Madonna z jednym cycem po prostu. Ale! Wyczytałam, że jedną można wykarmic i bliźniaki!!! Przy odpowiedniej organizacji. Ogólnie presji nie czuje, ale chociażby ze względów egoistycznych bym chciała. Ryzyko raka się zmniejsza.
Ciasteczko, ważę już 70, z zaczynałam od niecałych 62. Po pierwszych lekach od razu mi się zatrzymała woda, i stąd te 62. Nie twierdzę, że jestem kolos, ale typowo ciążowa figura jest, szersze biodra, większe uda i brzuch, co akurat w jego przypadku jest ok. Już nawet chodzę jak ciężarna, o czym poinformował mnie mąż, który sobie z tego robi żarty. A ja kurcze staram się normalnie, ale chyba przez te biodra co poszły na boki jakoś inaczej stawiam nogi.
Ja nie wiem, jak te gwiazdy robią że tak samo wyglądają jedynie +brzuch na przodzie. Jakieś cyborgi.
Wow Rubi to już siara leci? A tak praktycznie, to już teraz nosisz te nakładki? Wyprawkę dla siebie niedługo zacznę chyba kompletować...
Bardzo mi przykro, z powodu Twojej piersi- najważniejsze, że jest wyleczona i Ty jesteś zdrowa!! ❤️
klamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuję dziewczyny siedzę i patrzę na nią jak śpi i nie mogę się nadziwić jak mi się podoba.
Akilegna, nie mam pojęcia, chyba zniknęła z forum krótko po transferze.
Odnośnie karmienia piersią, to owszem jest trudno, ale w końcu robimy to pierwszy raz w życiu, w szkole Rodzenia teoria brzmi dość prosto, a w szpitalu usłyszałam tylko "przystawic dziecko do piersi". Rada, która ją Wam mogę dać jest taka, że jeśli spróbujecie i uznacie, że macie z tym problem, to poproście o pomoc nie ma na co czekać. Są doradcy laktacyjni, ktorzy robią naprawdę dobra robotę. Mnie wczoraj położna środowiskowa delikatnie skrytykowała, że tak szybko skorzystałam z prywatnej konsultacji, a przecież mogłam poczekać na jej wizytę, bo jaki to problem, że na początku waga dziecka spada, a ona by mi pomogła za darmo w ramach jej wizyty... Ale jak sobie pomyślę, że miałabym jeszcze przez 4 dni glodzić swoje dziecko dlatego, że nie umiem go przystawic do piersi, to stwierdzam, że nie pozalowalabym żadnych pieniędzy na to żeby do tego nie dopuścić. Tak więc uważam, że 200zl za wizytę trwająca 2 godziny podczas której cdl rozwiązała większość moich problemów to niewiele (miałam przy tym masywny nawał pokarmu, więc jakby nie pomogła mi sobie z nim poradzić, to jeszcze bym się dorobiła zapalenia piersi). Od poniedziałku do wczoraj Agatka przybrała 140g, więc ładnie ja odzywilismy, mamy jeszcze problem ze snem w nocy, bo nie chce spać po karmieniu, ale w ciągu dnia mała śpi rozkosznie jak najszczesliwsze dziecko na świecie, a to jest bezcenne.
Zrobiłam tym wpisem reklamę cdl, ale wiem, że gdyby mi już w ciąży sąsiadka nie powiedziała o tym, że korzystała z takiej pomocy i też kazała mi nie czekać ani chwili jeśli będzie problem, to bym pewnie siedziała na kanapie i płakała, że mała ciągle płaczę, a ja nie wiem czemu.klamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBuko śliczna córeczka
Paula cieszę się, że lepiej, ale jakbyś nadal średnio się czuła to lepiej iść pokazać się lekarzowi.
Ciasteczko a jak u Ciebie? Wiem, że te plamienia mogą dobijać.
Moje wyniki glukozy wyszły ok do tego synek pozwolił mi się wyspać i jakoś za mocno nie kopał, albo spałam jak zabita i nie czułam. Za to teraz skacze w moim brzuchu
U nas zaczęło się malowanie, mam nadzieję,że do nd się skończy ale okazało się, że mamy tyle niepotrzebnych rzeczy w naszym niewielkim mieszkaniu. Teraz jest okazja żeby się odgruzować trochę Miłego dnia dziewczyny!!!!Buko, Ciasteczko77, klamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagkb wrote:Dziewczyny byłam wczoraj na badaniu krzywej cukrowej. Nie jest to takie złe jak wszyscy straszą. Glukoza z cytryna nawet mi smakowała. Zabrałam serial do oglądania i 2 h minęły bardzo szybko.
Buko cieszę sie, ze tu jesteś, będziesz moim przewodnikiem za 3 miesiące -
klamka wrote:Ja nie wiem, jak te gwiazdy robią że tak samo wyglądają jedynie +brzuch na przodzie. Jakieś cyborgi.
Tez nie wiem jak to zrobilam ale nie narzekam bo po porodzie mialam 10kg mniej jak przed ciaza a do porodu szlam z taka sama waga z jaka zachodzilam w ciążęklamka lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mi glukoza tez smakowala, ale u mnie to bylo jak zimny soczek z ciemnych winogron
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Klamka, mój M też ostatnio zapytał mnie dlaczego "tak"chodzę i nie bardzo wiedzialamnw czym on widzi różnicę. A co do wyglądu to marzyłam o kilku kilogramach które ulokują w moim słusznym jak piłeczka brzuszku. A tym czasem mam 10 kg na +. Fakt sporo na brzuchu i piersiach (wg mnie) ale słyszę głosy od znajomych ze taką okrąglutka jestem i na twarzy i ramiona szersze... Najważniejsze że całym moim światem w tej chwili jest mój brzuch i jego lokator i nic innego poza nimi nie widzę. To dla tego Maleństwa tak wygladam.
-
Cccierpliwa wrote:Ja w ciazy mialam jeszcze mniejszy tylek, szczuplejsze nogi i twarz jak przed... tylko brzuszek rosl do przodu, reszta malala...
Tez nie wiem jak to zrobilam ale nie narzekam bo po porodzie mialam 10kg mniej jak przed ciaza a do porodu szlam z taka sama waga z jaka zachodzilam w ciążę -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Marin wrote:Ale wyszła Ci cc? Miałaś dietę?
A pozniej cc wyszla ale mialam problem tylko z wynikiem na czczo, na ktory zadna dieta nie miala wplywu, a po posilkach bez zadnej diety jedzac normalnie mialam cukry idealne (po obciazeniu zeeszta tez) wiec jedyne nastepstwo cc bylo takie ze przed snem bralam 3j insuliny pozniej 4j...
Poza tym faktem jadlam wszystko co chcialam, lody, biale pieczywo, owoce, hamburgery domowe, hot dogi, pizze i wszystko inne na co mialam ochote...
Nie mialo to zadnego wplywu na moj cukier, pod koniec ciazy juz nawet insuliny nie brałam bo mialam na czczo przy normalnym jedzeniu i bez insuliny wyniki idealne, a z insulina wrecz za niskie takze diabeto kazala odstawic insuline...
Moj gin uwaza ze to spadanie z wagi mialo u mnie podloze hormonalne... cale 5 lat staran mialam mega namieszane w hormonach, pozniej bralam hormony zeby jakos to ogarnac i miec owulke, az wkoncu w ciazy same sie ustabilizowaly i wyciszyly, dzieki czemu zaczelam spadac z wagi...
Dodam ze w czasie staran przytylam w ciagu tych 5 lat 20kg
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Klamka, 50 bodziaków to zaszalałaś ja mam może 10. Dla mnie też słowo syn jakoś dziwnie brzmi, nawet nie mówię do mojego brzucha, choć kocham małego już ponad życie. Pewnie jak się urodzi to bedzie inaczej, w końcu będę mogła go dotknać po tylu latach marzeń o tym.
klamka, Ciasteczko77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRubi27 wrote:Klamka, 50 bodziaków to zaszalałaś ja mam może 10. Dla mnie też słowo syn jakoś dziwnie brzmi, nawet nie mówię do mojego brzucha, choć kocham małego już ponad życie. Pewnie jak się urodzi to bedzie inaczej, w końcu będę mogła go dotknać po tylu latach marzeń o tym.
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
-
Rubi27 wrote:Klamka, 50 bodziaków to zaszalałaś ja mam może 10. Dla mnie też słowo syn jakoś dziwnie brzmi, nawet nie mówię do mojego brzucha, choć kocham małego już ponad życie. Pewnie jak się urodzi to bedzie inaczej, w końcu będę mogła go dotknać po tylu latach marzeń o tym.
-
Buko Agatka wyglada jak aniołek. Nie mogę sie doczekać aż zobaczę mojego skarba.
Klamka rozumiem Cie w pełni z karmieniem. Zawsze myślałam, ze nie będę karmić bo mnie to półprostą obrzydzalo, ale teraz coraz częściej myśle aby sie przemoc, zeby dzidziuś skorzystał. Trafiają do nie tez argumenty, ze to wygodniejsze, a juz najbardziej przemówiła do mnie relacja dziewczyny, która pojechała z 8 mc dzieckiem do Meksyku i zachwalala, ze dziecko nie musi sie martwić o jedzenie i bakterie bo je pierś. Ja tez planuje dalszy wyjazd jak Dzidziek bedzie miał 8-9 miesięcy.
Olcia my to chyba idziemy tak samo z terminami. Kiedy miałaś transfer i na kiedy masz datę porodu?klamka, Buko lubią tę wiadomość