Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Waleczna wrote:Kobietki ja melduje się po badaniach prenatalnych. Powiem szczerze,ze stres był nie mały. Jednak wszystko jest w porzadku,wszystkie parametry prawidłowe. Jestem szczęśliwa i zadowolona,ze Dzidzia się zdrowo rozwija,mam nadzieje,ze tak będzie już do samego porodu❤️ Pozdrawiam serdecznie
Waleczna lubi tę wiadomość
-
83xxx wrote:agaaa90 super
gratuluję lekkiego i szybkiego porodu i zdrowej Malutkiej
Mam pytanie... jakie żelazo suplementowałyście albo nadal bierzecie? Moja hemoglobina wynosi 10,8 a hematokryt 32,5. Mam wzbogacić dietę o żelazo... i dostałam tabletki z tradycyjnym syntetycznym kwasem foliowym. Teraz zaczęłam się zastanawiać, że chyba ich nie wykupię bo ja biorę matafolin ze względu mutację.83xxx lubi tę wiadomość
-
Waleczna super ze wszystko ok!
Waleczna lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Olcia proszę o uzupełnienie na pierwszej stronie:
Synek Paweł - 3.12.2018 - godz.22 - 4600g/62cm/10pkt - cc - 39+4
Aga gratulacje!
Jeszcze nam mar2śka została na grudzień. Czekamy;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2018, 14:03
Figa88, Zizu87, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Waleczna wrote:Kobietki ja melduje się po badaniach prenatalnych. Powiem szczerze,ze stres był nie mały. Jednak wszystko jest w porzadku,wszystkie parametry prawidłowe. Jestem szczęśliwa i zadowolona,ze Dzidzia się zdrowo rozwija,mam nadzieje,ze tak będzie już do samego porodu❤️ Pozdrawiam serdecznie
Waleczna to jedno za WamiTeraz będzie z górki. Spokojnej i nudnej ciąży
Waleczna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ciasteczko super! Jednak sie zdecydowalas? Mysle ze bedziesz zadowolona
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyCccierpliwa wrote:Ciasteczko super! Jednak sie zdecydowalas? Mysle ze bedziesz zadowolona
a fotelik dostaliśmy gratis
maxi cosi pebble plus.
To wszystko sprawka dziadka - jak zobaczył emme -po bezpośrednim porównaniu z balios - nie chciał wyjść bez zamówienia emmy -
Ciasteczko super! Ja tez uwazam ze cybex a emma to przepasc
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
MagNolia55 wrote:Skórka, co tam u Was?
Mamy też pierwsze problemy brzuszkowe, ale wspólnie z pediatrą i położną jakoś temu radzimy. Podobno często tak jest u dzieci po cc bo mają one mniej żywych kultur bakterii w jelitach niż po sn.
Kolejną porażką którą poniosłam jest brak karmienia piersią. Mój synek ani raz nie poczuł smaku mleka mamy. Jest to moja osobista klęska. Dużą winę w moim odczuciu ponosi oddział noworodków i okropne pielęgniarki które w niczym nie pomagały. Nie pokazały jak przystawiać dziecko, jak pobudzić laktację, ja po cc nie mogłam nawet dźwignąć synka bo był ciężki, ja niska a te wózko-wanienki wysokie. W domu próbowałam z położną to wszystko naprawić ale nie wyszło.
Co do cc to było bardzo ciężko. Dopiero po jakichś 4-5 dniach poczułam znaczną popraw ę. Mnie bolało bardzo, nie mogłam się wyprostować choć spionizowali mnie już po 6 h.
Natomiast co do formy to 10 dni po porodzie miałam 14kg mniej. Aktualnie mam 6kg więcej niż waga startowa. Poza niewielką fałdą naciągniętej skóry na brzuchu, mam tą samą figurę co przed ciążą i noszę już ubrania wcześniejsze (poza jeansami ze względu na ranę). Także u mnie chyba wszystkie wartości odżywcze poszły w synka, stąd jego duża waga urodzeniowa.
Narazie to tyle w skrócie. Także skórka33 jako matka zaliczyła już całkiem sporo potknięć.
Ale podsumowując wszystko: SYNEK JEST CUDOWNY! -
nick nieaktualnySkórka trzymaj się Kochana, początki często są trudne ale pamiętaj, że silna z Ciebie babeczka i najlepsza mama dla Swojego synka
W weekend byliśmy na weekendowej szkole rodzenia i położna opowiadała o baby blues, mówiła, że nasi partnerzy muszą być dla nas bardzo wyrozumiali i pomocni ale również my same musimy dać sobie trochę czasu. Masz rację, przez czekanie na malucha i starania przez dłuższy czas wizja posiadania dziecka jest przez nas idealizowana, a rzeczywistość niestety wygląda inaczej... Do tego jesteś po operacji, tym bardziej masz prawo czuć się obolała i zmęczona. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2018, 17:07
-
nick nieaktualnyWaleczna wrote:Kobietki ja melduje się po badaniach prenatalnych. Powiem szczerze,ze stres był nie mały. Jednak wszystko jest w porzadku,wszystkie parametry prawidłowe. Jestem szczęśliwa i zadowolona,ze Dzidzia się zdrowo rozwija,mam nadzieje,ze tak będzie już do samego porodu❤️ Pozdrawiam serdecznie
Ja bardzo odżyłam po usg w 12 tc, bo wcześniej ciężko było mi uwierzyć, że jestem w ciąży
Waleczna, klamka lubią tę wiadomość
-
Skorka kochana, ja moze i opanowanie mam, ale mysle, ze tutaj duze znaczenie mialo to, ze mialam przez wiekszosc zycia duza stycznosc z dziecmi, na codzien zawowdowo zajmuje sie osobami starszymi z demencja starcza i paliatywnymi i tutaj niestety tez cierpliwoc i opanowanie, albo rezygnacja z pracy, bo oszalec przy takich przypadkach latwo...
Ale! Ja tez nie jestem mam idealna i zadna z nas nie jest i nie bedzie, bo takich mam nie ma! Ale pamietaj, ze dla twojego synka jestes najlepsza mama na swiecie!
Macierzyństwo nie jest latwe niestety, chociaz tak sie wydaje, a na samopoczucie i to zderzenie z rzeczywistoscia bedzie mialo wplyw tez wiele rzeczy...
Chociazby to, ze jedna po porodzie bedzie obolala i ledwo zywa, a druga bedzie smigac i to juz jest ogromna przepasc miedzy tym jak takie dwie kobiety ppstrzega poczatki macierzynstwa...
Druga sprawa to dziecko... jednej bedzie jadlo, robilo kupki i spalo, a druga bedzie miala kolki, alergie pokarmowe i inne ciezkie tematy, albo poprostu nieodkladalne dziecko... takie dwie kobiety nie maja sie co do siebie wtedy porownywac
Ja mialam wiele szczescia, bo mimo długiego, bardzo bolesnego porodu, ktory byl dla mnie ciezki, zaraz po bylam w stanie isc pod prysznic, zajac sie mala, ogolnie bylam na chodzie...
Do tego Mia byla malo wymagajaca, jadla, robila w pieluszke i spala dlugie godziny, nawet w nocy wstawala od poczatku 2-3 razy tylko i do tego spala do 9-10 wiec jak marzenie, brak tez kolek i boli brzuszka...
A to olbrzymie ulatwienie na starcie...
A mimo to czasem jestem wykonczona, kiedy przychodza kolejne skoki i moje dziecko marudzi i sama nie wie czego chce, wlasciwie co 10 minut czegos innego, a w nocy co 3 godziny je, mimo, ze wczesniej przesypiala prawie cale noce... wtedy trzymam sie tego, ze to wraz ze skokiem przejdzie, a dodatkowo plus taki, ze mimo jedzienia co 3h od dwoch dni, dziecko spi do 10-11 wiec mega luksus...
Za to psychicznie wykancza mnie jej ulewanie i czasem jak widze, ze w ciagu godziny ulala 5 raz tak ze jest cala do przebrania to rece mi opadaja...
I tez rujnuje to czesto moje kp bo jednak mleko ar jest duzo gesciejsze od kp i Mia mniej ulewa wtedy, wiec karmie mieszanie raz mm raz kp...
Ale wychodze z zalozenia, ze nie wazne czy moje dziecko dostanie mm czy dostanie piers, najwazniejsze, zeby byla najedzona, szczesliwa, a ja spokojna
Zobaczysz, ze powoli nauczycie sie siebie, macierzynstwo zacznie byc sama radoscia i z czasem bedziesz wspominac ciezki poczatek z sentymentem i dumom, ze dalas rade:*
Jedno musisz pamietac, jestes najlepsza mama dla swojego synka, nie robisz nic zle i nie mozesz odbierac niczego na co nie masz wiekszego wplywu jako porazkiMagNolia55, klamka lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnySkórka, jak cofniesz się do moich wpisów z pierwszych tygodni po porodzie, to zobaczysz, że miałam to samo. U mnie baby blues przyszedł z opóźnieniem, bo ok. 3 tygodni po porodzie, ale za to w takim nasileniu, że miałam wrażenie, że to depresja poporodowa. Czułam się jak najgorsza matka na świecie, która nie chciała mieć ze swoim dzieckiem nic wspólnego, najlepiej jakby ktoś ją ode mnie zabrał i nigdy więcej nie pokazywał. Nie 0omagalo mi przy tym, że Agatka ciągle płakała, bo miała kolke, a do tego spała tylko w dzień, a w nocy co najwyżej na rękach, a i to wybudzala się z płaczem.
Czytalam kiedyś artykuł, że kobiety po ivf gorzej sobie radzą z baby blues czy depresja właśnie ze względu na to, że mają gdzieś w głowie zakodowane, że przecież tak pregnely dziecka i tyle przeszły, a tu się okazuje, że nagle macierzyństwo je nie cieszy.
Ja teraz mam nowy problem z Agatka, bo każde przystawienie do piersi wywołuje u niej histerie. W związku z tym karmie przy włączone suszarce albo szumiacej aplikacji na telefon. To ja uspokaja, zjada ładnie i jest po karmieniu zadowolona i uśmiechnięta, ale skąd i dlaczego taka histeria na początku. Jeszcze kilka dni temu miała tak przy wieczornym karmieniu, a teraz przy każdym... Dobija mnie to strasznie -
Skórka dla swojego synka napewno jesteś mamą idealną.
Też sie boje że macierzyństwo mnie "przerosnie", szlak trafi moje poukładane i wygodne życie. Ale to moje wymarzone dzieciątko bez niego życie było by nijakie:)
-
Buko, a moze to skok?
Mia podczas poprzedniego byla obrazona na jedzenie... i to bez wzgledu na to czy piers, czy butelka... smoczek byl super, a jak sie okazalo, ze smiczek zostal szybko na butelke podmieniony, czy proba przystawienia to odrazu ryk... pomagalo jedynie i to nieznacznie karmienie podczas chodzenia... zastanawialam sie co sie stalo z moim grzecznym dzieckiem...
Ale minelo... trwalo jakos 1-2 tygodnie i tak jak nagle przyszlo, tak samo odeszlo...
Teraz za to jestesmy w teakcie skoku i dla idmiany jest strasznym glodomorem... czy dzuen, czy noc, czy kp, czy mm co 2,5-3h jest umierajaco glodna, gdzie potrafila juz od karmienia ok 12-1 w nocy przespac ciagiem do 7-9... tak od wczoraj jest nienajedzona...
Ale widac, ze skok, bo wiele nowego w ostatnich dniach ogarnęła...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1