Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki po IVF 2018
Odpowiedz

Ciężarówki po IVF 2018

Oceń ten wątek:
  • Kadetka Autorytet
    Postów: 981 670

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko, morgana, Rubi... Dziękuję serdecznie! :)

    Baaaaardzo zyczylabym sobie nudnej ciazy.... Bardzo, bardzo ;)

    Ciasteczko777 lubi tę wiadomość

    Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie :)

    POF, Hashimoto,
    MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
    PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
    po leczeniu immunosupresyjnym
    I ET :(:(
    II ET szczęśliwy :) :)
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Kadetko. Gratulacje :-)

    Farelko przede wszystkim zachowaj spokój. Pobolewania podbrzusza to pewnie wynik stresu. Sama piszesz, że siedziałaś krótko w tym jacuzzi i moczyłaś tylko nogi. Będzie dobrze!

    Co do fotelika to my też mamy bez bazy, bo nasz samochód nie ma bazy isofix.
    Na warsztatach Bezpieczny Maluch była prezentacja przedstawiciela MAxiCosi odnośnie fotelików i powiedział, że zarówno foteliki montowane na isofix jak i na pasy są tak samo bezpieczne o ile zrobi się to poprawnie. Bo można mieć isofix, prawidłowo zamontowany fotelik ale źle zapięte w foteliku dziecko lub zbyt grubo ubrane i nie będzie to bezpieczne. Byliśmy w sklepie z fotelikami i sprzedawca krok po roku tłumaczył w naszym samochodzie jak prawidłowo zamontować fotelik. Na tych warsztatach też pokazywane były oba sposoby mocowania. Najważniejsze to dobre dopasowanie fotelika do auta i do dziecka.

    Wiadomo, że z isofixem jest wygodniej, ale z pasami też damy radę. Mąż obiecał pooglądać jeszcze filmiki szkoleniowe w internecie przed urodzeniem Córeczki i ogarnąć temat mocowania fotelika, żeby potem przed szpitalem się nie stresować :-)

    A tak poza tym to wczoraj trochę marudziłam i ostatnie remontowe prace w pokoiku są w trakcie :-D Poza tym mąż poprosił o zrobienie listy, żeby wiedział co po kolei ogarniać w danym pomieszczeniu w mieszkaniu i zanosi się na gruntowne porządki :-)

    Ciasteczko777 lubi tę wiadomość

  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję trochę już mi lepiej. Chyba naprawdę się zestresowalam i nakrecilam za bardzo bo już mi zdecydowanie lepiej. No , ale fakt jest taki, że już na pewno nie wpadnę na taki pomysł. Stresu mi w tej ciąży niestety nie brakuje.

    18tego mam polowkowe i mam nadzieję że będzie wszystko w porządku. Na prenatalnych doktor stwierdziła że będą 3 dziewczynki, natomiast mój doktor 3 tyg po zniej(Nie wiedząc o tym co mi powiedziano na prenatalnych) powiedział że wydaje mu się że 2 chłopców! I teraz taka jestem zniecierpliwiona co tam w tym brzuszku w końcu jest. Liczę że się teraz okaże że parka ! Byłoby Cudnie :-)

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • Magkb Autorytet
    Postów: 394 219

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kadetka gratulacje!

    Farelka ja biorę kąpiele ciepłe, byłam na basenie i w jacuzzi i jest Ok. Gdybys sie przegrzewala regularnie lub długo to można mieć obawy, ale tez nie można 2 druga stronę zwariować. Przecież sa kobiety, które na codzień funkcjonują w upałach i rodzą zdrowe dzieci. Spokojnie i nie stresuj się.

    Co do baz to ja wybrałam fotelik Cybex i znalazłam testy do niego, któreś wykazywały, ze lepsze wyniki miał nawet bez bazy niż zamontowany w bazie. Baza to na pewno wygoda w użytkowaniu.

    Farelka lubi tę wiadomość

    o1489vvjvnnzrzny.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dlatego ja uwazam, ze baza to wygoda... pewnie ze bezpieczenstwo tez, ale w zadnym wypadku nie wieksze jak pasy...
    Jak ktos bierze baze to super, sama mam i uwazam, ze super wygoda i tez oszczednosc czasu, ale nie jest to jakas koniecznosc typu "zastaw sie, a postaw sie byle tylko miec baze"

    Ciasteczko777 lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko777 wrote:
    Czekoladko- jesteś może? W spr przewijaka na komode z Allegro - widziałaś może- je trzeba przywiercić od spodu niby? Ty kupujesz ten przewijak na komode z ikea?
    Edit — prv Ok ?
    Ciasteczko, jestem. Podczytuje Was. Czuje sie dziś gorzej niż zle. Dopiero zdolalam wstac z łóżka. Boli mnie głowa, jestem potwornie zmęczona, czuje sie jakby ktos mnie ogluszyl.. mysle, ze bez wymiotow dziś tez sie nie obędzie...

    Ten przewijak mozna przywiercic jakoś od tylu ale wydaje mi sie stabilny bez przywiercania. Moj narzeczony chce sam zrobić ten przewijak, jak mu sie nie uda to zamowie ten z allegro :)

    Farelka, spokojnie. Samo moczenie stop nic złego nie przyniesie. Zreszta. W necie to sprzeczne info. Jedni pisza, zeby się relaksowac w wannie a inni, ze tylko prysznic. Glowa do gory :*

    Pamiętam jak jakiś czas temu zjadlam sajgonki z chińskiej knajpy i mialam wyrzuty sumienia, ze na pewno teraz po tym zachoruje, bo tam to na bank jest brudno na kuchni..

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi27 wrote:
    Inka super, gratuluje!
    Skórka super że napisałaś i cierpliwa, dzięki temu wiem że jako tako jestem przygotowana :D
    Olcia już niedługo i my będziemy udzielać takich rad!
    Aż mi się wierzyć nie chce, że czas tak szybko leci. Jednak brzusio coraz większy ;-)
    Farelka wrote:
    Dziękuję trochę już mi lepiej. Chyba naprawdę się zestresowalam i nakrecilam za bardzo bo już mi zdecydowanie lepiej. No , ale fakt jest taki, że już na pewno nie wpadnę na taki pomysł. Stresu mi w tej ciąży niestety nie brakuje.
    Farelka musi być dobrze, myślę, że brzuch to bardziej od stresu może Cię boleć. Postaraj się zrelaksować, ale jakbyś dalej się niepokoiła to skontaktuj się z lekarzem. W ciąży bardzo łatwo się nakręcić :-P Sama coś o tym wiem bo latem zjadłam tatara z łososia i zaczęłam straszyć dziewczyny listeriozą. Dzisiaj śmiać mi się z tego chce, no ale cóż... hormony ciążowe ;-) Mój lekarz powiedział, że ogólnie basen w ciąży jest ok pod warunkiem jak nie miało się problemów z infekcjami intymnymi. Dlatego ja basem odpuściłam ze względu na to.
    Lubię_czekoladę wrote:
    Ciasteczko, jestem. Podczytuje Was. Czuje sie dziś gorzej niż zle. Dopiero zdolalam wstac z łóżka. Boli mnie głowa, jestem potwornie zmęczona, czuje sie jakby ktos mnie ogluszyl.. mysle, ze bez wymiotow dziś tez sie nie obędzie...
    Trzymaj się Kochana, żeby to nie był tylko jakiś wirus :-( współczuję, że tak się marnie czujesz :-(

    Co do fotelika - my kupiliśmy Kiddy Evolucion Pro 2, bez bazy bo i tak w moim aucie nie mogę jej zamontować. Muszę nauczyć się dobrze zapinać pasy, co trochę mnie stresuje... Zresztą jak wszystko co jest związane z dzieckiem ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 15:51

    Farelka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kadetka wrote:
    Dziewczyny w koncu i ja witam sie z Wami serdecznie... Po tej cudownej stronie mocy... Pod moim serduszkiem dojrzewaja dwie kruszynki.. Praktycznie od poczatku towarzyszy nam stres.. Krwawienie, plamienia, kolejne pobyty w szpitalu, potworne wymioty (nadal), ale ważne jest tylko to żeby odnosić CUDA :)
    Kadetka wszystko będzie dobrze, mam nadzieję, że z każdym dniem będziesz czuła się lepiej <3 Na kiedy masz termin? Znasz już płeć swoich maluszków?

  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magkb wrote:
    Kadetka gratulacje!

    Farelka ja biorę kąpiele ciepłe, byłam na basenie i w jacuzzi i jest Ok. Gdybys sie przegrzewala regularnie lub długo to można mieć obawy, ale tez nie można 2 druga stronę zwariować. Przecież sa kobiety, które na codzień funkcjonują w upałach i rodzą zdrowe dzieci. Spokojnie i nie stresuj się.

    Co do baz to ja wybrałam fotelik Cybex i znalazłam testy do niego, któreś wykazywały, ze lepsze wyniki miał nawet bez bazy niż zamontowany w bazie. Baza to na pewno wygoda w użytkowaniu.


    Dokładnie. A niektóre też się opalaja i przebywaja w upalach.

    A powiedzcie mi jeszcze moje kochane dusze czy twardy brzuch to normalne? Teraz to zaczęłam wszystko analizować :-)

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja znów zaczynam panikować... właśnie wracam z wc i odkryłam różowe plamienie... jestem przerażona... boję się że to konsekwencja silnego przeziębienia... wizytę mam dopiero 15.01. Nie wiem co mam robić...

  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki, dziewczyny!Ja już od rana na chodzie,sama wstałam, poszłam pod prysznic, o 6 rano dostałam jeszcze zastrzyk przeciwbólowy i o 10 ketonal. Na razie jest ok.Nie taka cesarka straszna jak ją malują;) Emilka ciągnie mleko jak smok, ale nie wiedziałam,że karmienie jest tak bolesne-bardziej mnie bolą sutki niż brzuch.

    Farelka, Zizu87, Veri lubią tę wiadomość

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aziledo wrote:
    A ja znów zaczynam panikować... właśnie wracam z wc i odkryłam różowe plamienie... jestem przerażona... boję się że to konsekwencja silnego przeziębienia... wizytę mam dopiero 15.01. Nie wiem co mam robić...
    Kochana to może być krwiak, wiele z nas borykało się z tym problem. Zalecane jest leżenie w takiej sytuacji, ale my mamy świadomość jaka jesteś przerażona więc jak możesz skontaktuj się ze swoim ginekologiem albo jedź na izbę przyjęć, tam powinni Ci zrobić USG. Ja pojechałam do szpitala przy większym krwawieniu i mnie zostawili na prawie 2 tyg.daj znać!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 20:46

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka2707 wrote:
    Dzięki, dziewczyny!Ja już od rana na chodzie,sama wstałam, poszłam pod prysznic, o 6 rano dostałam jeszcze zastrzyk przeciwbólowy i o 10 ketonal. Na razie jest ok.Nie taka cesarka straszna jak ją malują;) Emilka ciągnie mleko jak smok, ale nie wiedziałam,że karmienie jest tak bolesne-bardziej mnie bolą sutki niż brzuch.
    Inka a smarujesz czymś sutki? Poza tym to super, że masz pokarm a Emilka nie ma problemów z jedzeniem :-) Jak ogólnie oceniasz cc? Chyba nie jest aż tak źle? Mnie też to czeka już niedługo :-P

  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelko jeśli to Ci w jakiś sposób poprawi nastrój to powiem Ci co ja zrobiłam. Dokładnie to było 3 maja. Miałam wtedy tego nieszczęsnego krwiaka, byłam w 9 tc. Przeważnie leżałam i odpoczywałam. Odwiedziła mnie wtedy teściowa i razem wyszłyśmy na powietrze. Usiadłam na leżaku i nogi wystawiłam na słońce które aż tak mocno wg mnie nie grzało. Po ok. godzinie wróciłam do domu i było ok. Ale wieczorem nogi zaczęły mnie piec, palić, zrobiły się mega czerwone. Dostałam jakby oparzenia słonecznego. Dopiero po 5 dniach przeszło. Co ja wtedy przeżyłam, szalałam ze stresu i wyrzucałam sobie własną głupotę. Ale jak wiesz nic to ciąży nie zaszkodziło bo zdrowy synuś już od miesiąca na świecie. Trzymaj się kochana, wszystko napewno jest ok;)

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Inka a smarujesz czymś sutki? Poza tym to super, że masz pokarm a Emilka nie ma problemów z jedzeniem :-) Jak ogólnie oceniasz cc? Chyba nie jest aż tak źle? Mnie też to czeka już niedługo :-P
    Nic nie mam, ale w szpitalu dostałam jakiś zestaw z prezentami i tam jest taka maść do sutków,to posmaruję na noc. Na cc jak na razie nie mogę narzekać. Ciągnie trochę przy wstawaniu, ale spokojnie do wytrzymania. Właśnie wzięłam prysznic, Emilka poznęcała się trochę nad moim biustem i sobie śpi :)

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inka super!
    Smaruj sutki masciami i swoim mlekiem i popros o sprawdzenie, czy mala dobrze lapie sutki... podobno najbardziej boli jak maluch zle lapie piers...
    Tak mi powiedzieli jak stwierdzilam, ze myslalam ze kp bardziej boli, bo wlasciwie mnie tylko na poczatku moment zasysania bolal a pozniej juz nic i po karmieniu mnie tez nie bolalo... mialam dwie masci i kompresy chlodzace, a w sumie nie uzylam nic bo nie bylo potrzeby...
    Ale kuzynka mi przed porodem polecila kompresy z multimam, jej bardzo pomogly

    inka2707 lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inka fajnie że tak dobrze zniosłaś cc. Mogę tylko pozazdrościć. Ja czułam się fatalnie, choć mam wysoki próg bólu i do tej pory wszystko znosiłam bezproblemowo. Ranę mam dość sporą, na karcie z pobytu pisze nawet że ze względu na wielkość synka musieli ją poszerzać. Naszczęście szwy rozpuszczalne teraz zakładają;)

    Także ja życzę wszystkim dobrych porodów a tym które czekają cc żeby zniosły zabieg tak jak Inka a nie jak ja.

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Inka super!
    Smaruj sutki masciami i swoim mlekiem i popros o sprawdzenie, czy mala dobrze lapie sutki... podobno najbardziej boli jak maluch zle lapie piers...
    Tak mi powiedzieli jak stwierdzilam, ze myslalam ze kp bardziej boli, bo wlasciwie mnie tylko na poczatku moment zasysania bolal a pozniej juz nic i po karmieniu mnie tez nie bolalo... mialam dwie masci i kompresy chlodzace, a w sumie nie uzylam nic bo nie bylo potrzeby...
    Ale kuzynka mi przed porodem polecila kompresy z multimam, jej bardzo pomogly

    Dzięki, zapytałam i okazało się że mała łapie za płytko. Spróbowałysmy jeszcze raz i rzeczywiście jest lepiej. Nadal boli, bo są trochę zmaltretowane, ale posmarowałam maścią i leżę, może troszkę przejdzie.

    Cccierpliwa lubi tę wiadomość

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka2707 wrote:
    Dzięki, zapytałam i okazało się że mała łapie za płytko. Spróbowałysmy jeszcze raz i rzeczywiście jest lepiej. Nadal boli, bo są trochę zmaltretowane, ale posmarowałam maścią i leżę, może troszkę przejdzie.
    Super! Oby juz teraz bylo tylko lepiej!

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skórka33 wrote:
    Inka fajnie że tak dobrze zniosłaś cc. Mogę tylko pozazdrościć. Ja czułam się fatalnie, choć mam wysoki próg bólu i do tej pory wszystko znosiłam bezproblemowo. Ranę mam dość sporą, na karcie z pobytu pisze nawet że ze względu na wielkość synka musieli ją poszerzać. Naszczęście szwy rozpuszczalne teraz zakładają;)

    Także ja życzę wszystkim dobrych porodów a tym które czekają cc żeby zniosły zabieg tak jak Inka a nie jak ja.

    No Twój maluch wcale nie był taki mały :) ja mam niestety normalne szwy, u nas chyba nie stosują niestety rozpuszczalnych...
    Zobaczymy jak jutro rano się będę czuła bo po całej nocy leżenia pewno będzie problem ze wstaniem, ale juz mi dały ketonal na wszelki wypadek. I jeszcze jedną tabletkę na rano

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
‹‹ 354 355 356 357 358 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ