Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCccierpliwa wrote:Ciasteczko, moze dlatego
ja zapinalam absolutnie zawsze, nawet jadac 2km do sklepu
regularnie... póki co i tak zalegam w domu, choróbsko nie odpuszcza, ale łudzę się że jest lepiej.. tylko głos mam zupełnie zmieniony
jak Joplin
-
nick nieaktualny
-
Cccierpliwa wrote:Czeko ja jestem bardzo zadowolona... mala siedziala raz w maxi cosi i cala spocona na plecach, bo w liddy jest ten stelaż a w maxi w calosci ten tyl z plastiku...
Fakt, ze nie nalezy do najlzejszych ale tez nie najciezszych, mi to jednak nie przeszkadza... no i ja mam trn jedyny model z mozliwoscia rozlozenia do pozycji lezacej podczas jazdy samochodem i on jest wylacznie na baze, tez maly minus jakby przyszlo jechac samochodem bez iso... ale poza tym fotelik rewelacja... i pod wzgledem bezpieczenstwa i wygody... no chyba, ze wyjatkowo duze dziecko, wtedy moze szybko wyrosnac wszerz...
Mój wielkolud już się ledwo w kiddy mieści i marudzi bo ciasno. Podejrzewam że latem/wiosną jeszcze by nie było tak źle. No i mi ciężar tego fotelika już bardzo dokucza. Rozglądam się za czymś innym. Jako notfall mam jeszcze ten no name, który dostałam w gratisie z wózkiem, bo przeraża mnie wizja uwiezienia w domu -
Akilegna co u was?
Jak rozszerzanie?
Tez sie powoli rozgladam za nowym fotelikiem, bo tak maj/czerwiec chcemy juz kupic najpozniej, a nim sie ostatecznie zdecyduje, to pewnie minie...
Masz juz jakies typy?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyTeż kupiliśmy fotelik kiddy Evolution pro (jeżeli dobrze pamiętam nazwę) taki z możliwością rozłożenia, ale wydaje mi się bardzo ciężki i właśnie slyszlam, że szybko robi się za mały... No ale zobaczymy.
Dziś mam ogromny apetyt, właśnie jem kolację nr 2 -
Olcia kiddy ma lupinki do rozkladania evolution pro 2, evoluna i-size i evo-lunafix
Evolina i-size moze byc rozkladana podczas jazdy samochodem, pozostale dwa tylko poza samochodem...
Mi waga nie przeszkadza... tzn nie odczulam wiekszej rozbicy miedzy tym, a innymi ktore bralam pod uwage (mc cabrofix i cybex q cloud), cybex byl nawet ciezszy minimalnie...
Napewno byloby gorzej, jakby mala byla ciezka, ale teraz mysle, ze ma moze z 7kg max, moze nawet nie (5tyg temu miala 6320g)...
Na szerokosc w grubszej bluzie tez jeszcze spokojnie sie mieści...
No ale ona raczej z tych drobniejszych (ubranka nadal w wiekszosci 62, tylko to co ma zakryte stopy czyki np pajace na 68), jakby byla wiekszym dzieckiem, to pewnie wyroslaby szybko wszerz...
Jechala raz mc citi i ciesze siw, ze wybralam jak wybralam, no w mc sie topila i widac bylo, ze siedzi niewygodnie, no i strasznie sie w nim pocila...
Takze tutaj duzo zalezy od dziecka, czy drobne, czy wieksze, czy ciezkie, czy lekkie, w jakim tempie rosnie itp...
No ale w ciazy ciezko to stwiwrdzic przy zakupie lupiny i dziecka sie przymierzyc tez nie da niestety...
A szkoda, bo wybor bylby latwiejszy i zawsze trafiony
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Akilegna co u was?
Jak rozszerzanie?
Tez sie powoli rozgladam za nowym fotelikiem, bo tak maj/czerwiec chcemy juz kupic najpozniej, a nim sie ostatecznie zdecyduje, to pewnie minie...
Masz juz jakies typy?
Ja raczej tak długo z fotelikiem czekać nie będę. Bo nie dość że mi ciężko go w nim nosić, to i poprostu na długość i na szerokość robi się za ciasny. Nie wspomnę już o zakupach, kiedy muszę go z tym fotelikiem zarzucić na wózek. Jak ktoś się nawinie i mu dobrze z gęby patrzy, to proszę o pomoc bo serio nie daje rady. Plecy bolą mnie już w każdej sytuacji i pozycji więc chyba czas wybrać się do lekarza
Na początku chciałam ten kolejny klippan ale do niego dziecko musi siedzieć samo. A że nie uśmiecha mi się drugiej lupiny kupować to znalazłam maxi cosi od 4 m-ca. Na necie prezentuje się fajnie ale wiadomo że wolałabym pomacać, przymierzyć itd.
Rozszerzenie diety nawet dobrze. Wiem już że moje dziecko nie lubi marchewki i ma po niej zaparcia. Nawet jak to jest tylko 1/10 całego składu słoiczka. Na razie kupuję te bez marchwii i wcina wszystko pięknie. A owoce? Uuu to mógłby jeść non stop. Kaszki na gęsto nie bardzo, w butelce owszem, bo już nie takie gęste. Kaszki Holle pluje dalej niż widzi, niewypał jak dla nas. Znalazłam w Kauflandzie fajne obiadki z dobrym składem, Sun baby bodajże się nazywają, ale konsystencja galaretowata i nie chce tego do buzi wziąć. Próbowałam rozcienczyc wodą ale ni hu hu nie oszukaszgłównie królują u nas produkty z Hipp bo inne jakoś mu nie podchodzą, cwaniak mały
A Ty jakie typy masz na fotelik? Bo my to prawie zawsze to samo kupujemy, i często to samo zdanie mamyMoże coś przeoczyłam na necie
A i kamerki tej twojej nie dostałam więc wzięłam z angelcare. Jestem z niej zadowolona, tylko nie przemyslalam gdzue ją powinnam zainstalować żeby widzieć łóżeczko i moje łóżko, na którym czasem mały śpi. Muszę chyba nad łóżkiem zawiesić półkę na której stanie kamerka bo nigdzie indziej mi nie pasuje
Trochę mnie tu mniej na forum bo mamy kryzys w związku. Niestety jednak mimo tak wielkiego pragnienia w postaci dziecka, niektórzy faceci nie potrafią albo nie chcą potrafić
-
Akilegna, ni ja ci sie nie dziwie, bo Beni juz spory chlopak... ja to mam malego kurczaka w porownaniu do twojego synka, to jeszcze moge ciagac lupine...
Ale gondole juz mi sie mniej wygodnie znosi z tych kilku schodkow jak do tej pory...
U nas sloiczki tez glownie hipp, czasem jakis owocek z dm bio, fajny sklad maja tez warzywka z Alnatura, ale konsystencha jak w tych ktore opisujesz, galareta i malej tez nie podchodza...
Niektore Babydream maja tez fajny sklad, ale nie wszystkie, wiec trzeba patrzec, jakies pojedyncze od nich wzielam na sprobowanie...
U Mii znow kroluje marchewka, o dziwo zatwardzen po niej nie ma... kuoa marchewkowa i troche bardziej zwarta, ale ogolnie ok...
Jakbym jej pozwolila, to tylko marchew by jadla, woli ja nawet od owocow...
U nas za to lekkie zaparcia sa po kaszce ryzowej (no ale nic dziwnego, przeciez podaje sie na biegunki wiec moze tak i dzialac) takze zakupilam jaglana i bedziemy probowac...
Kaszki jemy tylko na gesto lyzeczka, zawsze dodaje do kaszki jakis owocek... z butelki nie chce, wypije troche i to tyle...
Jutro musze poszukac jakiejs dobrej marchwi i chce jej dac w kawalku na pol przecieta, niech sobie mamla, cos tam zawsze polize dla smaczku a surowa nie zatwardza, to tez bez obaw...
Co do fotelikow to moimi absolutnymi faworytami sa Nuna norr i-size i britax römer dualfix i-size lub swingfix m i-size, ewentualnie Nuna rebl plus i-size
Jakby nie pasowaly ani malej, ani samochodowi, to jeszcze mysle nad cybex sirona, lub jesli bedzie juz w miare stabilna w czasie zakupu z siedzeniem to axkid minikid tez biore mocno pod uwage...
Zobaczymy natomiast, czy cos z nich bedzie pasowalo malej i czy bedzie ok w naszym samochodzie...
U was faktycznie Klippan century bylby fajnym rozwiazaniem, bo najwiekszy i najobszerniejszy z tego co kojarze
Przykro mi, ze sie u was tak ukladaniedtety czesto faceci sobie nie zdaja sprawy jakim dziecko jest obowiazkiem
znam taka jedna pare, ze na chlopa to slow brak
Jakbys chciala pogadac, to wiesz gdzie pisac:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 02:05
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Hej
Witam się po dłuższej nieobecności.
W pierwszej kolejności OGROMNE GRATULACJE dla naszych mam!!! Rubi, Necia, Magkb, Morgana!!!!! Dużo sił, zdrówka i samych szczęśliwości dla Was i Waszych Maluszków
Niesamowite tempoJuż tyle z nas tuli swoje kruszynki w ramionach, a jeszcze niedawno odliczałyśmy czas razem ze Skórką, że potem już się posypie. I tak jest
To się dzieje
Jeszcze trochę i wszystkie będziemy tulić swoje szkraby i z sentymentem wspominać etap brzuszkowy
Jesteście mega silne babki. Morgana dodatkowe brawa dla Twojego męża. Stres był, ale wspaniale ON zareagował! Dobrze, że to już za Wami i możecie cieszyć się sobą.
No więc... na bieżąco Was czytałam jednak już na odpisanie nie starczało czasu. Jednak jak widać dzisiaj ( od 5 nie śpię, pobudka na siku i po spaniu) zmobilizowałam się i stukam ( w klawiaturę). Nawet przerzuciłam się na łapka, co by szybciej i sprawniej wszystko napisać
U mnie istny szał. Mało co leżę, raczej ciągle coś robię albo za czymś gonię, Mąż w domu, bo ma przestój w pracy więc ogarniamy to, na co w ciągu roku nie ma czasu. Więc trochę wymieniamy w domu, drobne remonty, jeszcze odmalowywanie sypialni nas czeka i urządzanie kącika dla małego. Pozatym też ferieW pierwszym tygodniu zrelaksowaliśmy się i wyjechaliśmy w Beskidy na narty
Oczywiście ja nie zjeżdżałam, ale mąż i córka uradowani. Córa tym bardziej, gdyż mogła nacieszyć się śniegiem, którego u nas niestety praktycznie nie widziała w tym roku. Ja z kolei musiałam bardzo uważać, bo niestety chodniki oblodzone i nieodśniezone. Mimo tego, że baaaaaardzo uwazałam i tak raz upadłam...Naszczęscie instynktownie wyciągnęłam ręcę, więc zamortyzowałam ten nieszczęsny upadek. Ale dzień do wieczora w stresie. Naszczęscie wszystko bylo dobrze, nic mnie nie bolało,ruchy takie jak były takie są, więc tylko na strachu się skończyło. Niestety podejmując decyzję z wyjazdem brałam pod uwagę takie ryzyko, ale poostanowiłam, że będę bardzo uważać. Widać jednak czasem -ostrożność nawet to za mało.
Częściowo wczoraj ogarnęliśmy też zakupy. Byliśmy w ikea i tam zakupiłam trochę akcesoriów chigienicznych typu ręczniki, podkłady na przewijak etc. I tam też zdecydowałam się ostatecznie na komodę z przewijakiem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/620478959e68.jpg
Jak stanęłam przy niej, to stwierdziłam że wyokość w miarę ok, pozatym nie zaduża, nie za mała ( do naszej sypialni w sam raz ). I przemówiły do mnie jednak te szulady ( jakże przydatne), których niestety nie miała pierwsza komoda, którą miałam na oku.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9444c7f6a727.jpg
Cena też do przełknięcia. Nie to co inne komody dziecięce. Ceny naprawdę potrafią być powalające.
Pozatym wstąpiliśmy do sklepu dziecięcego i tam kupiliśmy również trochę brakujących artykułów. W tym materac do łóżeczka i wybór padł na ODEO+ (3 warstwowy) wykonany z pianki wysokoelastycznej, pianki lateksowej i pianki PURE (wentylacyjnej). Resztę produktów, które mi brakują dokupię online. Sprawdzę tych sprzedawców, ktorych polecałyście.
W międzyczasie poruszałyście temat swoich historii ivf. Niezwykle wzruszyły nie Wasze wpisy. Każda z nas pokonała jakąs drogę...w zdecydowanej większości drogę niełatwą, obarczoną poniekąd cierpieniem, wyrzeczeniami i podjęciem bardzo ważnych kwestii, decyjzji, jak choćby KD czy AZ. Ale najważniejsze jest to, że celem jest RODZICIELSTWO, jest ta mała istota-dziecko. Najpiękniejszy dar od Boga. I nie ważne są kwestie biologiczne, a to kto to dziecko wychowuje tak, jakwiele z Was pisalo). A wiem, że my...osoby po przejściach będziemy wspanialymi rodzicamiMoze nie idealnymi, bo takich nie ma, ale dażacymi swoje pociechy bezgraniczną miłością i troską. I zapewne zrobimy dla tych maluszkow wszystko co najlepsze
To dar, ze te maluchy trafiły na takie mamy, jakie mamy tu na forum, bo jestescie dziewczyny naprawdę niesamowite
Ja swoją drugą ciąże traktuje jak dar. Wlaściwie pierwszą też, bo po 9 mies. udało się naturalnie. Ale druga....to już prawdziwa walka i ....szczęscie, fart...? Jesteśmy z mężem ze sobą przeszło 15 lat, w zasadzie od nastolatków. Małżeństwem ponad 10....i zawsze priorytetem była dla mnie/ dla nas rodzina. Mąż wcześnie stracil rodziców, ja zawsze marzyłam o dziecku. Tak więc w wieku 20 lat wyszłam za mąż, a niespelna 3 lata po ślubie popjawiła się na świecie moja wyczekana i wymarzona córeczka( rok oddechu, potem 9 mies. starań). Z podejściem nr. 2 było o tyle trudno, że nasza walka trwała 6 lat. Zawsze chciałam małą różnicę wieku między dziećmi, żeby wychowywały się razem więc wstępne starania rozpoczęliśmy jak mała miała ok. 2 latka. Najpierw spontanicznie, bez pośpiechu. Po roku bezskutecznych starań zapaliła nam się czerwona lampka. Szukałam odpowiednniego ginekologa, których zlecił obserwację i szereg badań hormolnalnych po mojej stronie - te jednak wyglądały bardzo dobrze. Podejrzenie padło na zrosty po pierwszym cc. Więc propozycja laparoskopii prywatnie. odrzuciliśmy jednak tę propozycję, gdyż była to zbyt kosztowna dezycja. Poszukałam więc innego lekarza na nfz i udało mi się przejśc histeroskopie i oceną drożności jajajowodów na nfz. Te znowu wyszły świetnnie, więc podejrzenie padło na męża. I znowu....po ok 2 latach po mojej diagnostyce postawiliśmy na prywatną klinike i badanie nasienia. Ta poszlo lawinowo. Wyniki niezaciekawe - suplementacja, poprawa względna. Decyzja o 3x IUI (nieudane), potem dezycja o IVF. Pierwsza próba poorażka. Mimo bardzo ładnej mojej stymulacji i uzyskaniu dużej iliści oocytów niestety żaden zarode nie przetrwał - zostaliśmy z niczym. Bardzo nas to podłamalo, zastanawialiśmy się czy warto dalej....Jednak postanowoiliśmy raz jeszcze zawalczyć...i dziewczyny znowu...stumulacja super, ale tylko jednen jedyny zarodek...i tu szok- ten zarodek jest moim Synkiem
Także czasem niemożlliwe staje się możliwe i nie warto zrezygnować z marzeń
Zresztą....Wy to chyba wiecie najbardziej
:*
Olcia- teraz bodajże Ty w kolejce. Ajj, jeszcze momencik :*
Buko, Cierpliwa- Wasze coreczki będą istnymi łamaczkami męskich serc. Przepiękne są malineczki. Do schrupania
Czekoladko - Ty bidulko. Też swoje przechodzisz z tym ciśnieniem. Dobrze, że spadło. Tak jak dziewczyny pisały- lepiej niższe niż za wysokie. Pocieszę Ci, że ja zawsze byłam niskociśnieniowcem. Nawet w ciązy mam niskie. Zdarza się, że 80/40 :o ( za to puls wwysoki-nawet 100), więc wyobraż sobieJa to wiecznie chodzę śpiąca...co jest mega uciązliwe w normanym życiu i przy szybim tempie, kiedy trzeba do pracy chodzic ( czasem nocki zarywać ) i ogarniać wszystko samej. Więc Kochana, doskonale Cię rozumiem.
Ciasteczko- biedaczku Ty nasz :* Tak jak dziewczyny pisały - nie ma co się izlowoać, bo to tylko gorzej działa na nasza psychikę, a my tu po to jesteśmy żeby się wspieraćMam wrażenie że jak popisałaś tu z nami to roszkę zeszły "Czarne chmurzyska". Trzymam kciuki za Twoje zdrowie. Dasz radę! Z naszą pomocą
Któraś z Was pytała o marcówki...hihi. Jeśli chodzi o mnie to daję radę, ale jak to 3 trymestr - daje się we znakiCiągle mi gorąco, czasem słabo się robi, o puchnięciu nog nie wspomnę.=, problemy ze snem, czasem zgaga i refluks żołądkowy - no jest super
I tydzień temu byłam u swojego lekarza na wizycie. Naszczęście wszystko dobrze, tylko co mnie zdziwiło, żemały teraz ważył ok. 1500g a na prenatalnych 3 tyg. wcześniej 1600g, więc ogłupieć idzie. Niby błąd pomiaru....Rozmawiałam też o porodzie. Rodzić bee prawdopodobnie w szpitalu,w którym przyjmuje moj lekarz i póki co wskazanie do PN, no chyba że dziecko okaże się b. duże- ok. 4 kg ( słowa lekarza), więc zobaczymy...
Mam nadzieję, że o nicznym nie zapomnialam.
Nowe mamusie również witam i życzę Wam dziewczyny powodzenia i nudnych ciąż :*Ciasteczko777, Figa88, Jvm, 83xxx, Olciaaa, klamka lubią tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:Dobrze, że mi to piszesz, dziękuję.. Bo mój narzeczony i moja mama, ba! ..nawet teściowa już wpadają w panikę, że ciśnienie mam za niskie i to też niedobrze.. Przez to ja też jak widzę 90/50 to się stresuję, że za nisko..
Oj odpoczywam.. Nadal jestem w piżamieI chyba tylko pójdę pod prysznic i się wsunę do łóżka, bo tam tak miło i wygodnie
ciąża to okres gdzie możemy leniuchowac bez wyrzutów sumienia.
klamka lubi tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:Dziewczyny, czy w ciąży jeździcie w adapterach pasów bezpieczeństwa?
-
Dziewczyny adapter mozna wypożyczyć! W 3 trymestrze nie opłaca się kupować.. To ok 200zl a za wypozyczenie w sklepie płacę 25zl /miesisc. Komfort bez porównania ale glownie chodzi o bezpieczenstwo dzieciatek w brzuszkuNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Magnolia super, ze u was wszystko ok!
A z komody bedziesz napewno zadowolona! Moja kuzynka ma dla coreczki meble z tej serii i jest zadowolona... wysokosc jest tez ok bo bedac u nich stalam przy tym przewijaku i nie wydawal mi sie za niski...MagNolia55 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Necia moze wzdecia? Bo kupka moze isc normalnie, bolec go nie musi, ale moze miec takie uczucie wlasnie wzdecia i napreza sie bo probuje ten gaz wypuscic...
Sproboj go ponosic brzuszkiem go dolu w ten sposob
I mozesz klasc go rowniez ba brzuszku u siebie na kolanach...
Jesli to gazy to te pozycje bardzo pomoga i ulatwia mu ich wypuszczenie...
Moja Mia uwielbiala byc tak noszona, a pozycja na kolankach procz tego ze szly pierdki, to duzo lepiej pizwalala jej odbic i do dzis ja tak po jedzeniu odbijam...
Ciasteczko, nie niczym innym juz nie smaruje i nie kremuje... tylko ten olej do kapieli
Smaruje jedynie twarz kremem na niepogodę jesli jest duzy mroz -
Też ostatnio mniej sie odzywam, ale próbujemy ogarnąć nową rzeczywistość. Burzw hormonów po porodzie to jakieś szaleństwo, Adaś jest cudowny głównie je i śpi. Troche wisi na cycu bo i 1-2h potrafi, ale odkąd karmimy sie na leżąaco jest lepiej. A ja chodze i płacze wieczorami że nie poradzę sobie z opieką nad nim, że napewno coś zrobie źle i mu zaszkodze. Normalnie mi wstyd mam cudne dziecko a ja marudze
Wszytkim dziewczyną życzę dużo sił i uśmiechów. Może w końcu uda mi sie być na bieżąco z waszymi wpisami -
Necia124 wrote:Dziękuję za rade. Po tym jak go tak ponosiliśmy to popierdzial. Nadal był problem ale przynajmniej troszkę mu ulzylam. A czy jest tu jakaś mama która karmi piersią i mlekiem modyfikowanym jednocześnie? No tak się zastanawiam że może trzeba do tego jakieś specjalne mleko (ja używam Nam Optri plus 1). I jak Wam się wydaje z tą dieta matki karmiącej? Bo może jednak zjadłam coś co spowodowało takie problemy.
teraz młody spi wiec jem śniadanie (kanapki, papryka i jogurt)