Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Necia u nas mala urodzila sie z waga 3200g spadek byl na 3050g, jak miala 7tyg to na bilansie miala 4800g i pediatra byla zachwycona rozwojem, przybieraniem, mowila ze przybiera idealnie...
Wiec nie wydaje mi sie, zeby twoj maly przybieral za duzo...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Necia, u nas waga urodzeniowa 3255, przy wypisie 3020, potem szybko nadrobił, jak miał 3 tygodnie 4070 (lekarz powiedział, że ok), 5 tygodni 4700 i Pani Doktor powiedziała, że ok. Choć bałam się też że za dużo.
Ja znalazłąm na necie kalkulator wagi dziecka i policzyło mi, że ok.
Aha, to dwóch różnych lekarzy stwierdziło, że ok. -
nick nieaktualny
-
Nelcia, mój syn tez duzo przybierał, sprawdziłam sobie od razu jak to u niego wyglądało
Urodził się 3kg, spadł do 2,87 a po 5 tygodniach miał 4,7.
I położna i pediatra mówiły jaki zdrowy bobas. Jak miał pół roku to wygladał powoli jak ludzik Micheline, ludzie czasem zrwacali uwagę jaki kochany bobas i jakie słodkie wałeczki, teraz 2 lata, dalej wagowo jest wysoko na centylach (jakiś 75), ale po wałeczkach nie ma śladu, w żadnych wypadku nie jest gruby jest taki idealny. Z resztą tak zabójczo przybierał do pół roku, ponad 6 kilo w pół roku, a teraz przez kolejne 1,5 roku przybrał niecałe 4 kilo.
ja bym się na Twoim miejscu cieszyła, a pediatry nei słuchała w tym względzie06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Ciasteczko777 wrote:Hej Mamuśki
Melduje że u nas jakoś leci, jutro mamy usg 3 trym.. lekki stresik.
Fura dzisiaj odebrana i stoi już w domui przeżywam ile to wszystko miejsca zajmuje ... a gdzie trzymacie wózki??
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Ciasteczko kciuki!
A wozek, ja trzymam gondole w domu, a stelaz na klatce... mieszkamy w blizniaku, tylko we 3 rodziny i mam do mieszkania kilka schodkow zaledwie...
Spacerowka bedzie zostawala na dole... mamy specjalne miejsce na to...Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyCzy któraś z Was używała bądź używa monitor oddechu w łóżeczku? Bo ostatnio zaczęliśmy z mężem rozmawiać i on wypalił ze w sumie to tego nie potrzebujemy bo mamy małe mieszkanie i wszystko słychać. Jeszcze wspomnę że dziecko zaraz po narodzinach będzie osobno w swoim pokoiku. Dla mnie jest to nie wyobrażalne bo albo te pierwsze kilka miesięcy żeby była z nami w sypialni albo żebym miała nianie elektroniczna z monitorem oddechu zaraz przy łóżku. I nie wiem już czy przesadzam bo jestem przewrażliwiona czy co?
-
October88 wrote:Czy któraś z Was używała bądź używa monitor oddechu w łóżeczku? Bo ostatnio zaczęliśmy z mężem rozmawiać i on wypalił ze w sumie to tego nie potrzebujemy bo mamy małe mieszkanie i wszystko słychać. Jeszcze wspomnę że dziecko zaraz po narodzinach będzie osobno w swoim pokoiku. Dla mnie jest to nie wyobrażalne bo albo te pierwsze kilka miesięcy żeby była z nami w sypialni albo żebym miała nianie elektroniczna z monitorem oddechu zaraz przy łóżku. I nie wiem już czy przesadzam bo jestem przewrażliwiona czy co?
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kurcze ja nie wiem - ten mój pediatra od początku się nas czepia że za dużo przybiera. Może ma drugi podbródek ale jakoś wybitnie gruby nie jest. Je pierś o dojadą sobie 60 ml zwykle. Jak tego nie zje to jest zły i widać że jest głodny więc nie mogę mu tego nie dawać.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyklamka wrote:U mnie wózek stoi w salonie, który jest połączony z kuchnią. Stoi tak z boku. Myślę, że jak mała przyjdzie na świat, to gondolke będziemy używali też jako przenośne łóżeczko.
October88, co masz na myśli przewrazliwiona? Na punkcie czego? U nas dziecko będzie w lozeczku koło nas, położna tłumaczyła, że yo jest ważne dla dziecka, że względu na bliskość, plus lepiej żeby dziecko słyszało nasze oddechy, chrapania etc bo to je stymuluje do oddychania (sids). Dodam, że w mojej rodzinie był przypadek sids, wiec dla mnie nic nie jest przewrazliwieniem i przesadą pod tym względem.
Jak każdy robi, to potem jego decyzja, no ale takie są rekomendacje. Więc jeśli u was oddzielnie, to bym osobiście miała i nianie, i monitor oddechu, i kamerkęa wogole to dwa monitory, jeden podłączony do dziecka, a drugi pod materacem.
Przewrażliwiona bo upieram się na ten monitor oddechu, bo boje się ze może się coś stać. Mój mąż jakoś nie do końca chyba zdaje sobie z tego sprawę. Chodzimy na szkole rodzenia to mam nadzieje ze będzie poruszony ten temat dość obszernie. Ostatnim razem położna mówiła o tym żeby dziecka non stop nie nosić a dawać mu chwile dla siebie, żeby się aż tak nie przyzwyczaiło do noszenia, to mój M zrozumiał oczywiście po swojemu i że dziecko to w ogóle osobno w pokoju ma być, ehh pewnie skończyło by się to tym ze spałabym na dywanie byleby być przy niej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 18:49
-
October my mamy monitor oddechu i będziemy używać. Tak jak Dziewczyny piszą do 6 m-ca najlepiej żeby Maluszek spał w pokoju rodziców jako profilaktyka SIDS. Jak nie ma takiej możliwości to bezpiecznie jest mieć monitor oddechu, bo nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć. A nie kosztuje to jakoś bardzo dużo.
Co do noszenia to wiadomo, że trzeba dziecku dać czas wolny, ale jak będzie płakało, będzie niespokojne to nie wyobrażam sobie zostawić Córeczki w łóżeczku. Zwłaszcza, że pierwsze 3 miesiące po porodzie to tzw. 4 trymestr i dziecko potrzebuje bliskości.
Mój mąż też tak czasem ma, że zbyt dosłownie coś zrozumie. Pogadaj ze swoim mężem na spokojnie, pokaż może jakiś artykuł o SIDS. Najlepiej sam doszedł do wniosku, że kupno monitora jest dobrym pomysłem -
October, nasza coreczka spi poki co u nas w sypialni, a monitor oddechu i tak mamy... argument o malym mieszka iu mnie nie przekonuje, bo monitor oddechu ma wykryc zbyt plytki oddech lub jego brak, a przeciez w nocy tego raczej nie uslyszycie, zwlaszcza w innym pokoju...
My dopiero za jakis czas przeniesiemy mala do osobnego pokoju...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Necia pediatra ws trądziku zaleciła przemywania letnia, przegotowana woda oraz nieprzegrzewanie. Mam tez izolować buzie dziecka od mojego ramienia podczas karmienia pieluszka (fakt, ze mały się wtedy mocno poci i robi czerwony). Mam nadzieje, ze to pomoże.
Mój maluch z urodzeniowej 2980 przybrał w 5 tyg do 4380.
W następnym tygodniu zaczynamy szczepieniaNecia124 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa też korzystam teraz z monitora oddechu, takiego pod materac. Kupiłam jeszcze w ciazy, bo sobie nie wyobrazalam, że zasnę bez niego spokojnie. Moje podejście się trochę zmieniło, gdy się okazało, że mała śpi tylko na rekach, więc przez. 2 miesiące był bezużyteczny, bo łóżeczka to ona nawet nie dotykała, a wydaje mi się, że właśnie w tym okresie daje on rodzicom największe poczucie bezpieczeństwa. Teraz jak kładę ja na noc, to włączam monitor i śpię spokojnie mimo,że łóżeczko mam obok łóżka. Teraz jestem u rodziców i nie wzięłam go ze sobą, to czasem w nocy nasłuchuje oddechu małej, co jest dość trudne, bo minął jej ten etap wydawania dziwnych dźwięków i śpi bardzo cicho.
Jeżeli dziecko miałoby spać w innym pokoju to zdecydowałabym się na monitor na pewno, chociazby ze względu na swój komfort snu, nie mówiąc już o jego głównym przeznaczeniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2019, 09:25
-
A! I procz monitora, nianie z kamera tez mam... wlasnie dlatego, ze wiedzialam ze mala kiedys teafi do swojego pokoju
klamka lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Może mężowi się zmieni
Ja przed porodem mówiłam że w życiu nie będę spała z dzieckiem, przecież to niebezpieczne, możemy mu coś zrobić itd. Chyba tydzien trzymałam się tej wersji nim sie poddałam. Stwierdziłam, że trzeba się dostosować. Po pierwsze wygoda, w nocy wyciągałam pierś i młody jadł, po drugie równeiż wygoda, ale taka że sam w łóżeczku sypiał króciutko, a z nami długo. Nawet moja mama jak to usłyszała to stwierdziła, że może z tego względu miała takie problemu ze spaniem mojego brata, bo on potrzebował bliskości do snu a spał w łóżeczku.
Kazde dziecko jest inne i pewnie tez nagniecie nie jedną zasadę do waszego maluchaklamka lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
A i wczoraj w innej sprawie rozmawiałam z lekarzem moim i powiedział że po wynikach Pappy spadły ryzyka w stosunku do usg dwóch trisomi, ale ryzyko choroby Edwordsa wzrosło, wynosi 1:800. Wg zaleceń jakiejś tam polskiej ginekologi, dla tyzyka 1:100 do 1:1000 powinno sie wykonać te płatne testy dna. Lekarz mówił, że akurat choroba edwordsa jest taka że zazwyczaj widac ją na usg, a potem przeczytaliśmy że 95% przypadków kończy się poronieniem.
Stwierdziliśmy, że nas to jakoś nie niepokoi zbyt, bo 1:800 to mało - to 0,1%, no i powinno byc widac na usg, i raczej kończy sie poronieniem, więc raczej mamy zdrowe dziecko.
A później zaczełam się zastanawiać, czy może ten drugi maluch nie miał choroby Edwordsa, dlatego nie dał rady i może on zafałszował wyniki badań, bo ja nie wiem i niezbyt rozumiem jak pobranie mojej krwi mówi o chorobie dziecka, ale może coś tam zostało w tej krwi z drugiego malucha. Wiem, to tylko gdybanie.06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami