Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My poszliśmy dziś z małą do dr bo dalej robi brzydkie kupki
Dr zbadala i mówi że jest czysto brzuszek miękki nic nie ma powiększonego mówię co jem itd i że miała przez 2 dni takie krótkie epizody mocnego płaczu takie jakby na kolki. Dr mówi że to jakiś infekcja wirus że coś ja musiało kręcić w bruchu stąd ten płacz. Przepisała dicoflor i elektrolity zobaczymy co z tego będzie. Szczepienie przesuwamy
Dr też zważyła Misię i ma 6350kgWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2019, 20:54
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Motylek1313 wrote:Vaina jak tam? Miałaś juz tą wizyte?
Na KTG wszystko ok, tylko totalny bra skurczy, lekarz sam sugerował naturalne metody wywoływanie, ale narazie nie działają. Zobaczymy co dalej, mam nadzieję że nie dotrwam do tej wizyty kolejnej. Na niej mam mieć wszystko ktg, usg, badanie gin.
A jak u Ciebie? Coś się dzieje?06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Vaina wrote:Miałąm, ale w sumie było tylko KTG. Kolejną mam 29, czyli w terminie.
Na KTG wszystko ok, tylko totalny bra skurczy, lekarz sam sugerował naturalne metody wywoływanie, ale narazie nie działają. Zobaczymy co dalej, mam nadzieję że nie dotrwam do tej wizyty kolejnej. Na niej mam mieć wszystko ktg, usg, badanie gin.
A jak u Ciebie? Coś się dzieje?
U mnie narazie cisza, mała się strasznie rozpycha tylko. Ja mam wizyte 4.9 czyli na pare dni przed terminem i sie oksze co i jak. Czyli obie nadal czekamy hihi nie zawsze te naturalne metody cos daja, pozostaje byc cierpliwym:-) -
Motylek, vaina czekamy razem z wami!
Oj ja też strasznie tęsknię za brzuszkiem choć na koniec było mi już ciężko. U mnie chyba już od 7 miesiąca były jakieś skurcze, twardnienia. A i tak przenosiłamVaina lubi tę wiadomość
-
Ja pamiętam, że byłam przekonana w ciąży że będę tęskniłą za tymi ruchami w brzuszku, ale maluch był 1000 razy lepszy od brzuszka W każdym razie chyba po pól roku skapłam się że mi nie brakuje tego
Motylek1313 lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
To ja tez bardzo za brzuszkiem tesknie, najbardziej za 3 trymestrem, bo to najwspanialszy czas byl...
Ale ja juz na porodowce tesknilam za brzuszkiem, chociaz jeszcze go mialam...
Uwielbialam moj brzuszek
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Moja dzidzia od nie pamiętam kiedy, właśnie uciela sobie dłuższą drzemkę w ciagu dnia (o czym marzyłam). A matka co? Nie wiem co ze sobą zrobić, tyle wolnego czasu. I pogadać do kogo nie mam załapałam się na tym, że czekam aż sie obudzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2019, 16:04
Asia2000 lubi tę wiadomość
-
Figa, ja nadrabiam internet, ogladam tv, pije kawe, czasem cos ogarne, ale glownie to sie leniwie😂
Motylek1313, klamka, Asia2000 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Serio tęsknicie za brzuszkiem wszystkie? To chyba tylko ja jestem taka nienormalna bo ja za nim wogole nie tęsknię. Przeszkadzał mi we wszystkim - źle mi się spało siadało golilo ubierało buty czy sprzątało. Zdecydowanie był dla mnie mega utrudnieniem. Do tego czułam jaknie przytłacza w nocy i brakuje mi tchu plus podczas zwykłego mówienia tez musiałam robic przerwy na oddech bo się męczyłam. No nie - generalnie wszystko było na nie z tym dużym brzuchem. Fajny był jedynie między 3 miesiącem a 6 (nie było dolegliwości żadnych i jakoś więcej energii miałam.a brzuch był malutki)
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, tak dawno tutaj nie zaglądałam tyle pisałyście że nie wiem kiedy to wszystko nadrobię. Moja córcia mnie pochłonęła Jutro skończy 11 tygodni, nie wiem kiedy ten czas zleciał. Po porodzie męczył mnie straszny baby blues, aż się dziwie teraz jak ja mogłam się tak czuć i mieć takie nie fajne myśli, na szczęście trwało to tylko dwa tygodnie. W między czasie dwa razy korzystałam z doradczyni laktacyjnej i udało się karmię tylko z piersi było bardzo ciężko, płakałam ja i Lila, ale warto było. Teraz jest to dla mnie tak przyjemne, że nie da się tego opisać
Po ciężkich początkach jestem aktualnie zakochana w małej, tak samo mój mąż. Udało się nam wprowadzić jej rytm dnia, mniej więcej między 4.30 a 6.00 się budzi na jedzonko, dzień bywa różny ale aktywność i drzemki mniej wiecej o tych samych porach, wieczorem między 19 a 20 kąpiel, jedzenie czasami przed albo po kąpieli zależy jak bardzo jest głodna, później smarowanie kremikiem (swoją drogą dermatolog poleciła mi super emolienty bez porównania z tymi markowymi, za 500g kremu zapłaciłam 22zł i za 500 ml płynu do kąpieli 18 zł firma Mediderm), przytulanie i do łóżeczka, czasami smoczek do buzi choć ostatnio go wypluwa i zdecydowanie bardziej woli swoją pięść, pozytywka w tle i tak zasypia do 21. W nocy jedna pobudka na karmienie, jak jest bardzo ciepło to zdarzają się dwie. Strasznie się ostatnio "rozgadała" aż czekam zawsze kiedy się obudzi żeby tego posłuchac i zobaczyć te jej kochane uśmieszki.
U mnie blizna po cc ładnie się goi, lekarz też potwierdził, męczy mnie tylko to że nadal za bardzo nie mogę nic podnosić (nie licząc dziecka), ale już udaje mi się wybrać na małe zakupy autkiem i nosidełko przekładam na wózek, na spacery chodzimy codziennie na szczęście drugie auto służy za przechowalnie wózka, bo z 4 piętra to bym nie dała rady zniesć i wózek i dziecko. Kupiłam chustę i zakochałam się w niej
W skrócie to tyle u mnie
A pytanie mam, czy wasze dzieciątka miały zielone kupki? Moja ma od prawie 10 dni, a od 15 biorę witaminy dla kobiet w ciąży i karmiących piersią i tak sie zastanawiam czy to nie przez to. Nic innego jej nie dolega tylko ten kolor... Wczoraj już odstawiłam te witaminy, a we wtorek się przejdę do lekarza tak w razie czego.
Życzę Wam wszystkim miłego dniaIwkaaa lubi tę wiadomość
-
Necia, ja bardzo tesknie... dla samego brzuszka moglabym byc w ciazy...
Zreszta ja na koncowce caly czas "rozpaczalam" ze ciaza trwa zdecydowanie za krotko, nie zdazylam sie nia porzadnie nacieszyc i w ogole to ciaza moglaby trwac dla mnie 3 lata😂
Ale ja sie czulam w ciazy fantastycznie!
Kilka dni przed porodem wieczorem jezdzilismy na plaze sie ochlodzic, pogoda dopisywala idealna, codziennie dlugie spacery, w niedziele to tako po ok 10km spacer... to byly czasy😍
October, super ze do przodu u was!
A czemu uzywacie emolientow? Cos sie dzieje malej ze skora?
Co do kupek, u nas zielone byky tylko jak jadlam banany...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
October, super wiadomości! Co do kupek, to na mm akurat to nic dziwnego. Przyjmujesz jakies dicoflory lub delicole albo cos w tym stylu?
Ja też dawno nie pisałam. Czas pędzi jak szalony. Ja też tęsknie za brzuszkiem. Zanim urodziłam myślałam że to niemożliwe jak któraś z was pisała a teraz wiem o czy była mowa. Mnie dorwał nie tyle baby blues,co 3 dni po porodzie takie dziwne uczucie że coś sie utraciło ale jakby mnie ktoś spytał to nie wiedziałabym o czym mowa i co straciłam. Wzruszały mnie miejsca, muzyka i zdarzenia z ciązy mimo że maluszek był koło mnie. Trwało to dość krótko, max tydzień. W okolicach 2 miesiąca za to dopadło mnie uczucie uciekającego czasu, wszystko chciałam zachować w pamięci każdy moment. Cykałam zdjęcia(prawie 2 tysiące w miesiąc), zrobiłam dwie sesje...miałam wrażenie że coś mi umyka ale znów nie wiedziałam co. Maluszek taki mały jest mega słodki. Pobudki nocne są , ale jak malutka sie tak uśmiechnie to zmęczenie mija i też sie bawie. Czasami szukam tego przycisku stop, żeby mieć chwilę na to co akurat chciałabym robić, jeny jak ja żałuje że nie pospałam na zaś kiedy byłam w ciązy(żarcik).
Co do karmienia, to niestety karmie sie mieszanie,walcze o każda krople, juz ponad 3 miesiace i sprobowałam chyba wszystkiego oprócz leku metoklopramidu. Czego dziewczyny nie robiłam:)? hehe,przystawiłam męża żeby zobaczył czy leci, ale ciii, wzystko to w imie nauki. Z doświadczenia powiem że te wszystkie sns-y i inne podobne rzeczy były dobre ale najlepszy okazał sie power pumping.Karmienie to dla mnie najbardziej traumatyczne przeżycie w całej ciązy i macierzyństwie. Przed porodem tez myślałam że to nie będzie dla mnie istotne a teraz jak głupia walcze, walcze jeszcze w taki sposób aby robić to kiedy malutka śpi, bo nie chcę aby ta maszyna( z którą już sie zaprzyjaźniłam o dziwo, bo wcześniej nienawidziłam jej dzwieku)kradła mi te cenne i niepowtarzalne chwile. Mega wspiera mnie mąz, podziwia mnie za wytrwałość. Ciągle mieliśmy pod górkę bo dorwały nas pleśniawki i mała ciagneła z cycka z "bólem", a jak już zaczeła ciągnąć przyszedł skok i cycek został odrzucony bo już chcia la ciągnac szybciej i więcej. Myślę że po tyvh doświadczeniach spokojnie moge zostac doradcą laktacyjnym od tych co mają mało mleka:).
Co do chusty to sprawiłam sobie i tkana i kółkową, ale ja sie do tego nie nadaje , za bardzo miałam wrażenie że malutka wypadnie i jakoś nie dałam rady bo skończyło sie że miałam ją w chuście a i tak ją miałam na rękach. Mam chustonosidło i używam go do szybkich spacerków z psem,to coś dla mnie, mała wiem że nie wypadnie a nie trzeba tak motać. Główka juz prawie stabilna więc myślę że będziemy je często używać bo droga koło domu, choć mieszkam w mieście na wózek sie nie nadaje, dziura za dziurą, teraz to widze bardzo dokładnie:).
Dziewczyny, mała przewraca sie na brzuszek przy mojej lekiej pomocy, lezy ogląda ale po 10 minutach chce iśc tzn. pełzać i zaczyna sie problem bo owszem rusza jak trzeba np.lewa ręka i prawa noga ,ale wiadomo sił nie ma i jej to nie idzie, płacze i krzyczy...miała tak któraś , co robić?
Byłąm też na swoim przrglądzie:cukrzyca ciążowa odeszła w zapomienie , a tera zmam cukry idealne , to samo tarczyca, a krew-spokojnie mogę oddawać. Ciąża to jednak jest mega obciążenie dla organizmu. Cytologia też sie poprawiłą mimo że rodziłam cc, z 4 klasy przeszło na 2. Dostałam zielone światło na przyjęcie kolejnego mrozaka(tzn. ostatniego) za około pól roku, bo jak to lekarz stwierdziła , tu i tak będzie cesarka więc nie ma co czekac bo pesel goni. Powiem wam że są dni ze już dzis mogłabym wrócić po niego już teraz ,a są dni kiedy myślę jeny dwa takie aktywne ludziki-poczekam jednak rok po cesarce:)bo sie zajade a ciągle myśle o tym przyszłowiu"szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko". Co do blizny to wygląda jak wygląda-przyklejam plastry, na początku sie jej bałam bo zrobili mi szef a'la frankenstain(nie wiem czemu ale w sumie przy plastyce powiem tez taki robią więc może to nie tak źle) a teraz przypomina mi że to magiczne drzwiczki którymi mała wyszła na świat(mój fizjoterapeuta mówi że dziecko nie urodziło sie dołem tylko w bokiem:)),zaczęłam jej mobilizacje.
Cierpliwa ciągle w głowie mam zdjęcia Twojej córci i czekam na chwile kiedy i moja będzie tak komunikatywna:), zresztą Ty to tak opisujesz w taki fajny sposób, taki spokojny że to dla mnie taki wzór macierzyństwa:)bo jest i czas na "kawke" i czas na spacer i czas na chwile z małą.
Pozdrawiam Was wszystkie, za te w dwupaku trzymam kciuki-dziewczyny cieszcie sie brzuszkami i chwilami oczekiwania bo one są magiczne:)!
Motylek1313 lubi tę wiadomość
-
October jak Ty to zrobiłaś że twoja dzidzia sama zasypia w łóżeczku??
Nasza mała również tak 19-20 kąpiel potem cyc i ja już prawie zasypia biorę ją na odbicie wtedy ona beknie sobie ja ją jeszcze chwilę potule i kładę do łóżeczka jak się przebudzi to głaszcze po główce i już ładnie śpi.
A ten emolient to z neta zamawiasz czy w aptece jest normalnie?IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
EAsia2000 wrote:dziewczyny, mała przewraca sie na brzuszek przy mojej lekiej pomocy, lezy ogląda ale po 10 minutach chce iśc tzn. pełzać i zaczyna sie problem bo owszem rusza jak trzeba np.lewa ręka i prawa noga ,ale wiadomo sił nie ma i jej to nie idzie, płacze i krzyczy...miała tak któraś , co robić?
Asia, miło się to czyta, że pomimo trudów macierzyństwa czerpiesz z niego szczęście i miłośc. Matkę zrozumie tylko matka .
Mój synek jak się nauczył obracac na brzuch, to tylko na brzuchu chciał leżeć. Po paru minutach płacz bo się męczył i musiałam go brać na ręce i tak w kółko. trzeba to przeczekać. teraz już jest lepiej bo wzmocnił mięśnie i na brzuchu może leżeć dłużej. ćwiczy dalej do pelzania, ale jeszcze nie potrafi.
Przystawianie męża mnie rozwalilo musisz opatentowac.
Zazdroszczę mrozaczka. Oby się przyjął.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 13:35
Asia2000 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmolient kupuje w aptece. a używać zaczełam bo Lilka miała trądzik niemowlęcy i strasznie suche policzki przez to, poszliśmy do dermatologa i powiedziała żeby kupić sobie właśnie jakiś emolient do kąpieli bo fajnie nawilża i nie trzeba później smarować całego ciałka, krem też kupiłam i dzieki niemu nie łuszczyły jej sie policzki i polecła mediderm bo cena korzystna, teraz sama sie smaruje nim
Dziś zauwazyłam że kupki wracają do swojego właściwego koloru także to musiało być spodowane witaminami co brałam musze z pediatrą ustalić czy brac je czy nie.
Jeszcze sie zastanawiałam czy to nie przez to że Lila zjada za dużo mleka 1 fazy bo mam bardzo dużo mleka ciągle nacisnę i leci i ona tak w 10 minut to najedzona na całego, ale stosuję też kompresję piersi żeby tego tłuszczyku troche poszło tak jak poleciła doradczyni laktacyjna.
A jak zrobiłam, że Lila śpi w łóżeczku swoim? Przez dwa tygodnie z mężem umęczyliśmy się ale trzymaliśmy się rytuału, że między 19 a 20 kąpiel, jedzonko, przytulanie, głaskanie, do łóżeczka, pozytywkę pingwinka włączamy i tylko na wieczór żeby wiedziała że jego dźwięk oznacza już sen no i się udało. A na samym początku to ona zasypiała koło 23 i to było poprzedzone dwugodzinnym noszeniem.Iwkaaa lubi tę wiadomość
-
Asia, kochana nie ma co podziwiac:*
Ja niejednokrotnie pisalam, ze moje dziecko jest latwe w obsludze dobrze spi, nie wisiala na piersi, byla zawsze odkladalna, fakt, ze jest wiercipupka, wszedzie jej pelno, potrafi konkretna histerie odstawic i ogolnie oczy z nia trzeba miec absolutnie wszedzie, ale potrafi tez sie czasem chwile sama soba zajac pdzy zabawkach...
Czasem wystarczy, ze tylko siedze obok, a ona sie bawi puzzlami, czy imnymi zabawkami...
Ciesze sie, ze u was coraz lepiej! I nie przejmuj sie mieszanym karmieniem robisz wszystko zeby twoja coreczka byla najedzona i szczesliwa:* a przy okazji walczysz o to, zeby odrobine twojego mleczka tez dostała
October, dziwne, ze dermatolog ci emoilenty na tradzik polecala, bo jego raczej powinno sie przemywac i wlasnie kosmetykow jak najmniej na niego...
No i w ogole emoilent czy smarowany, czy do kapieli to w razie koniecznosci, a nie jako kosmetyk codzienny, wiec dla mnie dziwna rada lekarki... jeszcze tym bardziej, ze 90% emoilentow pozostawia wiele do zyczenia pod katem skladu (mediderm niestety do nich nalezy i pakuje sie na cialko niepotrzebna chemie)...
No ale w sumie czego sie mozna po dermatologach spodziewac, jak mi przy strupach na glowie, spod ktorych sadzila sie wydzielina, dermatolog skomentowala, ze to suchy łupież
Za to bez zadnej szkody dla skory, a nawilzenie o niebo lepsze jak przy emoilentach daje olejek ze slodkich migdalow
I tutaj gwarantuje, ze nie potrzeba po kapieli z dodatkiem oleju absolutnie zadnego kremu... raz uzylismy emoilentu na wyjezdzie bo maz spakowal z szuflady zle probki, a nie chcialam brac calej butli oleju migdalowego na dwa dni i w porownaniu do naszych codziennych kapieli miala strasznie sucha skore...
Polecam sprobowac, jesli zalezy ci na nawilzeniu glownie duzo zdrowiej bo naturalny produkt, no i taniejWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 16:23
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1