Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Necia, ja też o moim tak mówiłam, że leń, a od 5 dni nic nie robi tylko pełza i to na znaczne odległości - dziś np. z pokoju do kuchni przypełzał. Także to może być jak u nas jeden dzień i inne dziecko w dzień już spać nie chcę tylko na podłodze. z tych emocji od 2 dni budzi się w nocy nawet. ale ile radości u niego, zwłaszcza jak przede mną ucieka
-
Zizu-musi być lepiej 😏😏 Wnioskuję, że prawdopodobnie podobne typy faktycznie hehe 😏😏 Ja też z tym rozszerzaniem trochę intuicyjnie, trochę czytam i przypominam sobie, ale wszystko z doskoku.
Dzisiaj tata mój pilnował i zabawiał trochę małego, więc mogłam się zabrać za robienie słoiczków ☺️ Oprócz 10 słoiczków został mi jeszcze spory zapas. Część przetarłam lub w xałości zamroziłam. Będzie na zupki 😛 -
Magnolia ja mam zamrożonego kalafiora, brokuła, fasolkę szparagową. Wiadomo nie są to jakieś ogromne ilości ale na trochę wystarczy. Moi rodzice mają ogród i mama przygotowuje dla swoich wnuków różne zapasy na zimę, mrozi maliny, truskawki, jeżyny. Poza tym mamy na bieżąco świeże warzywa i owoce. Dzieki temu wiem, że wszystko jest bez chemii i będę mogła bezpiecznie podać Małej.
-
morganaa wrote:Necia, ja też o moim tak mówiłam, że leń, a od 5 dni nic nie robi tylko pełza i to na znaczne odległości - dziś np. z pokoju do kuchni przypełzał. Także to może być jak u nas jeden dzień i inne dziecko w dzień już spać nie chcę tylko na podłodze. z tych emocji od 2 dni budzi się w nocy nawet. ale ile radości u niego, zwłaszcza jak przede mną ucieka
-
cześć Dziewczyny, ostatnio mnie coraz mniej bo czasu brak.
U nas w porządku, Synuś rośnie w oczach i z dnia na dzień widzę jak się rozwija. Opanował przewroty na brzuch i na plecach już nie poleży. Tak jak wcześniej leżenie na brzuchu było ble, to teraz tylko brzuch, nawet w nocy zdarza mu się przekręcić. Po chwili oczywiście płacz, bo się zmęczy i głowa spada a pełzanie jeszcze nie wychodzi. Mama na ręce i tak w kółko. Chociaż już coraz dłużej wytrzymuje na brzuszku, co raz wyżej się podnosi, fika nóżkami do pełzania, rączkami zaczyna chwytać zabawki.
Druga sprawa, to chyba zaczęło nam się bolesne ząbkowanie. Ząbków jeszcze nie widzę, ale płacze biedaczek i masuje się cały czas paluszkami po dziąsełkach. Gryzaki go nie interesują, tylko własne rączki.
W dzień nic nie śpi, no tylko krótkie drzemki podczas karmienia. Do tej pory rekompensowały nam to przespane noce, ale już się skończyły. Budzi się z płaczem (myślę że dziąsełka), albo przekręci się na brzuch w nocy i też płacze (bo na brzuchu się nie położy, żeby zasnąć, tylko unosi się na rączkach).
Ogarniam też chrzciny. Na początku myśleliśmy i o projekcie oszczędnościowym i wyprawieniu małej imprezy w domu. Na szczęście mąż mnie odwiódł od tego pomysłu i robimy obiad w karczmie na 20 osób. Teraz się cieszę, przygotować to wszystko w domu przy dziecku byłoby ciężko, a babcie widzę że też wolą iść do knajpy niż gotować cały dzień.
Zaliczyliśmy też weekend w górach. Jestem dumna z synka, bo sprawował się świetnie. Co prawda, tylko 2 dni, ale udane. Krótkie spacery - trasy z wózkiem bo chusty nie mamy a na nosidełko za wcześnie). Udało się również zjeść obiad w knajpie, nakarmić syna podczas deszczu pod drzewem i kilka innych przygód. Rano po obudzeniu poszłam z synkiem od razu na koc przed dom (były piękne widoki) i leżał zachwycony, nie płakał anie nie marudził. Tylko droga powrotna w samochodzie była już ciężka i płakał.
-
Jej, normalnie wypisz wymaluj mój syn. Za każdym razem kiedy trzeba się ubierać słyszą sąsiedzi (gdybyśmy mieszkali w bloku chyba wezwali by opiekę społeczna), śpi zazwyczaj 3-4x po pół godziny, ciągle tylko mama,mama i jej ręce więc zrobienie czegokolwiek z prawie 10 kg, wiercacym się klockiem na rękach graniczy z cudem, no i od godz 5 zmuszamy się do snu-drzemki po 15-20 min i tak zazwyczaj do 7 kiedy juz się podnosimy.
I też uważam że będzie lepiej, musi być! Przecież tak się nie da żyć 😣 -
Hej dziewczyny ja również dawno nie pisałam bo jesteśmy na wakacjach w rodzinnych stronach.
Mamy na miejscu 1i2 dziadków w okolicy rodzinkę także odpoczywamy sobie relaksujemy i zwiedzamy stare kąty. Codziennie chodzimy na spacerki nad jeziorem bo mamy blisko. Ogląda drzewka ptaszki i jesteśmy raz u 1 raz u 2 babci. Mała bardzo gościnna fajnie się integruje zapoznaje z rodziną jestem z niej dumna Przez te 2.5 tyg poznała tyle babć i cioć że hoho zaliczyliśmy wesele rodzinny zjazd na 40 osób kilka grillkow 3 imprezy urodzinowe także mega aktywnie.
W między czasie załatwiłam chrzciny tu na miejscu na październik bo mamy tu większość rodziny i zanim się obejrzałam a tu czas jutro wracać bo mała ma 2 szczepienie w środę
U nas jak narazie spokój nie najgorzej tyle że mała coś tak dziwnie śpi. Zasypia około20 o śpi tak do 1-2 obudzi się zje i potem już problem bo pobudka około 4 possie chwilę cyca i zaraz śpi znów pobudka o 5 chwilę cyc i potem już musi spać u mnie na piersi bo jak nie to się budzi w łóżeczku co chwilę i tak już pospi do 6 - 6 30 dziwnie jakoś tak z tym jej spaniem ale nie wiem o co jej chodzi
Aaaa i akcja ssanie kciuka zakończona mała się zapomniała i pięknie ssie tylko całe pięści
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2019, 21:43
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Hej Wam!!
Zacznę od tych gorszych wiadomości..
Zaliczyliśmy pierwszą izbę przyjęć.. Byliśmy na weekendzie 200 km od domu i Mały wyślizgnął się z rąk mojemu narzeczonemu i spadł na trawę z niemałej wysokości. W 10 minut byliśmy spakowani i wracaliśmy do naszej miejscowości do szpitala. Zrobili mu USG przezciemiączkowe oraz usg brzuszka ale wszystko ok. Na szczęście. A płakał całą drogę a my razem z nim..
Druga rzecz jest taka, że w zeszłym tygodniu włączył się monitor oddechu jak położyłam Małego na drzemkę u niego w pokoju na piętrze a sama siedziałam na dole na kawce.. I nagle zaczęło wyć.. Dobrze, że nóg na schodach nie połamałam i nie powybijałam zębów.. Mały oddychał i spał jak dobiegłam i monitor się wyłączył ale czy nawalił monitor czy ten alarm pomógł mu złapać oddech to nie wiem.. Nie byłam w stanie wziąć go na ręce przez następne 20 min tak się trzęsłam a bardzo chciałam się do niego przytulić..
Mały nie robi kupy. Tzn robi ale taka raz na dzień, raz na dwa dni.. Ja już sama nie wiem czy to ładna kupa. Przedwczoraj zrobił chyba zieloną ale może to przez ten cały stres związany z upadkiem.. Nie chcę robić afery kupowej ale uważam, że ma śluz w kupie a kupa robi się taka jeszcze rzadka ale już gęsta.. No nie wiem czy to dobrze opisuję..
I chyba weszliśmy w ten długi skok teraz, bo ma 15 tyg i widzę, że marudka..
CDN -
Wspolczuje dziewczyny, ze tak ciezko jak czasem z kuzynka meza rozmawiam, albo na forum czytam, to mysle sobie ile mialam szczescia, ze udalo mi sie uniknac takich problemow... a wlasnie u kuzynki pierwsze jest takim hnb, wiec bylam przygotowana na wszystko...
Najbardziej sie wlasnie balam chyba, ze mala nie zaakceptuje wozka...
A u nas Mia wczoraj skonczyla rok! Naprawde az mi sie wierzyc nie chce, ze mam juz roczne dziecko
Rok temu o tej porze, spalysmy sobie w szpitalu smacznie...
Tyle wspanialych wspomnien mam z tego okresu, ze szpitala, no a pozniej z naszego calego wspolnego roku...
Mia jest mega pogodnym dzieckiem, zawsze usmiechnieta, towarzyska, no i maly spioszek z niej...
Ale temoerament tez ma... jak tylko czegos nie moze to wlacza sie w niej mega drama Queen😂 potrafi byc tez mala zlosnica i walczyc o swoje... takze rownowaga jest...
Wczoraj zaliczyla swoja pierwsza imprezke urodzinowa, goście dopisali, pozniej bylismy u nas na festynie na karuzeli, a dzis od rana Mia szaleje z prezentami...
Pochwale sie jeszcze jaki tort zrobilam
]Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2019, 23:39
Vaina, Motylek1313, Figa88, Marin, MagNolia55 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Lubię Czekoladę współczuje ogromnie sytuacji z upadkiem, wiem jak to jest, u mnie ześlizgnął się łóżka, najgorsze uczucie świata.... potem cały dzień bałam się go wziąć na ręce... współczuje
Cieprliwa wszystkiego najlepszego dla Mii.... tort cudowny... -
Cierpliwa wszystkiego najlepszego dla Mii.
Tort piękny!
Czeko współczuję przeżyć... Dobrze, że Synkowi nic się nie stało. A co do monitora też raz przeżyłam alarm o 4 rano. Nogi miałam jak z waty i cała się trzęsłam. U nas okazało sięz że mąż położył płytki obok siebie w jednym końcu łóżeczka a ja córeczkę po drugiej stronie i po prostu była od nich za daleko. Ale stres ogromny. -
Czeko, wspolczuje takich przezyc! I wy i maly pewnie stresu niesamowitego sie najedliacie...
Cale szczescie, ze wszystko sie dobrze skonczylo!
Co do kupki, to twoj maly jest tylko na kp jak dobrze pamietam? A na kp nawet kupa raz w tygodniu jest ok, wiec czestotliwoscia nie masz sie co martwic
Morgana, Zizu, dziekujemy:*
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dzięki dziewczyny.. No wracając do tematu to jeszcze są bakterie w moczu i potrzebna antybiotykoterapia
Mia, słoneczko nasze kochane!! Rośnij zdrowa, bądź szczęśliwa i taka grzeczna jak do tej pory -
Motylek1313 wrote:Vaina jak wikend pod namiotem?
A jak u Ciebie weekend? Jak samopoczucie?06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Lubię_czekoladę wrote:Hej Wam!!
Zacznę od tych gorszych wiadomości..
Zaliczyliśmy pierwszą izbę przyjęć.. Byliśmy na weekendzie 200 km od domu i Mały wyślizgnął się z rąk mojemu narzeczonemu i spadł na trawę z niemałej wysokości. W 10 minut byliśmy spakowani i wracaliśmy do naszej miejscowości do szpitala. Zrobili mu USG przezciemiączkowe oraz usg brzuszka ale wszystko ok. Na szczęście. A płakał całą drogę a my razem z nim..
Druga rzecz jest taka, że w zeszłym tygodniu włączył się monitor oddechu jak położyłam Małego na drzemkę u niego w pokoju na piętrze a sama siedziałam na dole na kawce.. I nagle zaczęło wyć.. Dobrze, że nóg na schodach nie połamałam i nie powybijałam zębów.. Mały oddychał i spał jak dobiegłam i monitor się wyłączył ale czy nawalił monitor czy ten alarm pomógł mu złapać oddech to nie wiem.. Nie byłam w stanie wziąć go na ręce przez następne 20 min tak się trzęsłam a bardzo chciałam się do niego przytulić..
Mały nie robi kupy. Tzn robi ale taka raz na dzień, raz na dwa dni.. Ja już sama nie wiem czy to ładna kupa. Przedwczoraj zrobił chyba zieloną ale może to przez ten cały stres związany z upadkiem.. Nie chcę robić afery kupowej ale uważam, że ma śluz w kupie a kupa robi się taka jeszcze rzadka ale już gęsta.. No nie wiem czy to dobrze opisuję..
I chyba weszliśmy w ten długi skok teraz, bo ma 15 tyg i widzę, że marudka..
CDN
Co do monitoru, to pamiętam, jak mi raz zawył, w nocy, potem nie umiałam spać. Położna mnie ostrzegała przed tym. Podobno czasem dzieci robią sobie dłuższą przerwę w oddychaniu, co monitor już wychwyci, ale dziecku nic nie jest, więc myślę że Twój monitor jest ok06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Czeko współczuję tych przeżyć!
Nam Adaś ostatnio lądował z łóżka, płakał trochę alw szybko sie uspokoił.
Niech nam żyje Mia sto lat i dłużej!
Vaina super mieliście weekend. Nie pamiętam kiedy ostatnio spałam pod namiotem
A ja zastanawiam kiedy Adaś usiądzie. Pięknie klęczy, po nas jak skacze to czasem sie oprze i siedzi. Ale z czworakównie siada. A i hitem u nas jest picie mleka że albo Adaś sie kładzie na mnie. Albo ja sie muszę położyć a on klęczy przy mnie. Czesto wtedy obskakuje obie piersi
-
Czoko ale miałaś wrażeń 😔 dużo zdrówka życzymy i cierpliwości!!!
Moja mała też robiła kupki raz na tydzień ale pampersa wtedy mało i to jest normalne o ile nie boli ją brzuszek i nie marudzi ale od kilku dni zaczęła robić codziennie i chyba juz tak zostanie i są rzadsze niż kiedyś nie wiem czy to znowu zmienia jej się kupka czy coś się święciWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2019, 12:47
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Vaina wrote:Dzięki, weekend się udał A młody zachwycony, bo spał w śpiworze z Tatą, co powtarzał jak katarynka Cieszę się że się wybraliśmy, ale jak widać trochę większa dawka ruchu narazie nie wpłyneła na przyśpieszenie wyjścia małej
A jak u Ciebie weekend? Jak samopoczucie?
U mnie troche biegany ten wikend. Byłam w laboratorium wyniki ostatnie zrobić, odebrałam sobie wieksze ciuszki dla małej i oczywiscie resztki prania. Teraz piore wózek i foteliki do auta. Dziś skracam zasłony i pakuje torbe do szpitala.
Dobrze ze synkowi sie namiot spodobał czyli nadal obie biegamy w dwupaku hihi ciekawe ktora pierwsza urodzi.