Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Motylku caly czas na wiesci czekamy!
A po terminie to chyba kilka tu byloMotylek1313 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Niesamowite jak czas ucieka, dosłownie z prędkością światła… dzień za dniem A każdy dzień wygląda inaczej… A nasze szkraby już taaaakie duże 😱😱🥰🥰 ja to zwyczajnie nie mam czasu pisać, a ostatnio nawet i czytać…raz że jest ciepło i też więcej obowiązków w obejściu, a dwa przy małym czasami nawet skupić się nie idzie 😏😏 Miło poczytać co u Was. Fajnie, że odezwała się Skórka, Figa, 83xxx. Smutno mi jednak z powodu sytuacji Buko… brak słów…mam jednak nadzieję że sytuacja się poprawi, że to przejściowe… że mąż wróci po rozum do głowy. A Buko życzę w tej sytuacji dużo siły 😘😘😘 Czekamy na Ciebie Kochana ❤️❤️
U nas, tak jak pisałam sytuacja jest dynamiczna 😏😏Każdy dzień jest inny, a mały z dnia na dzień mnie zaskakuje czymś nowym. Od dzisiaj zaczął intensywnie pełzać 😊😊a zachęciła go do tego pewna zabawka - ślimaczek, którą uwielbia. W Ogóle to ostatnio polubił zabawki i ma do kich zdecydowanie większą cierpliwość, niż jeszcze tydzień temu. Cieszę się i korzystam z tego, że w tym czasie mogę coś zrobić, mając go jednocześnie na oku. Od okołu dwóch tygodni wozimy się w spacerówce, którą rozkładam na leżąco, względnie pół leżąco jak widzę, że się podnosi i leży "w powietrzu". Jest po prostu niemożliwy… Tak jak Szymek Figi, próbuje chyba przewyzszyc swoje możliwości 😏😏 Próbuje siadać kiedy tylko ma sprzyjające okoliczności, np. przy próbie włożenia do wanienki (próbuje się chwycić i siedzi), w łóżeczku - przytrzymuje się szczebelków, albo w wózku chwyta się pałąka…Poza Tym potrafi swobodnie opierać się na jednym przedramienia i tym samym dźwigać się do pozycji pół siedzącej. Dzisiaj też zdziwił mnie kiedy dopelzal do szuflady i ją otworzył 😱😱😄 Taki oto artysta 😂😂
Dziękuję też za życzenia zdrowia. Jest lepiej, aczkolwiek jedną noc mieliśmy z życiorysu wyjętą podczas tego przeziębienia. Płakał niemiłosiernie. Na Przemian nosiliśmy na rękach, by uspokoić. Naszczescie jedna taka noc była, poza tym kilka takich że po prostu częściej się budził…Boję się dzisiejszego dnia, bo wybieramy się na 18stke pod gołym niebem, a pogoda paskudna. Boję się znowu o przeziębienie… 😔
Czeki-udanego wyjazdu 😘😘
Figa-buziaki dla Twojego pieciomiesieczniaczka 🥰🥰
Widzę też, że wiele z Was szykuje się do ponowny g starań. Oczywiście za wszystkie chcące i pragnące mocno trzymam kciuki. Oby poszło sprawnie i bez stresu 😘✊💓 My temat odpuszczamy. Mamy dwoje wspaniałych dzieci i zero ❄️, więc temat oczywisty.
Asia2000 lubi tę wiadomość
-
Motylek1313 wrote:Czy ktoras z Was tez urodziła po terminie?
09.04.2018 punkcja
ICSI- mamy 6 zarodków i 7 komórek
Crio 29.05.2018 -
22.06.2018 histeroskopia
Lipiec 2018 naturalny cud, 7tc ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.
10.09.2018 scratching endometrium
Crio 22.09.2018. Beta 13dpt 667. 16dpt 2660. 20dpt 11 427. 24dpt 30 679.
Klinika Novum kwiecień 2017. -
Ja urodziłam po terminie jakieś 5 dni.
Moja Misia dziś zrobiła sama obrót na brzuszek 😍 Także koniec zostawiania jej samejAsia2000, Motylek1313 lubią tę wiadomość
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Spedzialam dzis 1.5h w szpitalu. Na ktg wszystko ok ale skurczy brak. Szyjka nadal zamknieta. Kontrola za 2-3 dni teraz wiec chyba pojade we wtorek/srode. Nadal czekamy niestety. Moj narzeczony w pon wraca do pracy bo musi wiec bedziemy siedziec jak na szpilkach. To czekanie odbija sie na calej rodzinie i przyjaciolach, meczace te smsy i tel z pytaniem czy juz.
-
Motylku te esemesy telefony naprawdę są męczące! Ja to jak poszłam na oddział już rodzić to wyciszyłam tel i schowałam do szuflady. Wycigałam tylko po to żeby posłuchać muzyki albo zadzwonić do męża żeby coś tam kupił. A tak miałam dosyć tych pytań. Po porodzie 1 tydzień też nie najlepszy. Również pytania czy już w domu czy karmię kiedy można przyjść. To miłe że każdy się interesuje ale teraz już jako matka wiem na przyszłość żeby już nie męczyć tak innej rodzącej matki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 20:15
Motylek1313 lubi tę wiadomość
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Iwka masz racje. Dlatego narzeczony wie ze do szpitala moga przyjsc tylko jego rodzice bo moi sa 330 km stad. Oczywiscie on i moja corka. Reszta niech spada. Do domu najwczesniej przyjedzie moja mama bo na koniec wrzesnia. Ja sie nikomu nie pchalam do szpitala, a w domu odwiedzalam po mcu. Tym bardziej ze rodzenstwo narzeczonego ma male dzieci i zarazki mi nie sa potrzebne. Pierwsze chwile sa po to by matka, rodzice oswoili sie z dzieckiem i nauczyli siebie nawzajem.
-
Hej dziewczyny,
Tu Buko
Czytam Was regularnie i tęsknię, więc postanowiłam wrócić, chociaż na chwilę.
Tak jak 83xxx napisała, moja sytuacja wygląda dość kiepsko. Zostałam sama, mąż się wyprowadził i zamieszkał ze swoją wielką miłością. Okazało się, że zdradzał mnie przynajmniej od pół roku, a jeszcze 3 tygodnie temu kłamał mi prosto w oczy, że nigdy mnie nie zdradził.
Usunelam konto tak bez pożegnania, bo wiem, że zaczął szukać na mnie haków do rozwodu. Tutaj pisałam Wam dużo o sobie, więc nie chciałam żeby coś znalazł, chociaż uważam, że nic złego nie pisałam. Miałam też pamiętnik, w którym opisywalam starania i obawiałam się, że będzie w nim grzebal.
Życie jest przewrotne, mam nadzieję, że karma wraca i los się kiedyś na nim zemsci i zostanie całkiem sam, bo my do siebie nie wrócimy. Za dużo się dowiedziałam żebym mogła to wybaczyć. Okazał się tak podla i wyrachowana osoba, że nie wiem jak mogłam z nim spędzić tyle lat.Buko -
Buko, Kochana!
szok! niedowierzanie! czyli po prostu chciał cię swoim zachowaniem zmusić do odejścia i byłoby na Ciebie, a to on zdradzał. nie rozumiem jak może szukać haków, zamiast po prostu odejść. A jak jego stosunek do Agatki? wykazuje chęci bycia ojcem czy ograniczy się do płacenia?
współczuje Ci ogromnie bólu jaki Wam sprawił, nie potrafię tego pojąć jak można tak krzywdzić... -
Agatelek, strasznie mi przykro w glowie mi sie nie miesci, ze mozna sie starac, przejsc taka droge ciezka, byc z kims i dla kogos tyle lat i nagle pojawia sie ta upragniona osoba i takie cos odstawic, wlasnie wtedy, kiedy powinno sie byc najszczesliwszym, ze wkoncu sie udalo...
A wy jak sie trzymacie?
Ja ostatnio czesto o was mysle...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Twierdzi, że przecież nie zostawia Agatki tylko mnie i uważa, że będzie dla niej dobrym ojcem. Ja mam trochę inne podejście do tego. Dobry ojciec nie zostawia malutkiego dziecka żeby być na codzień z kochanka. Chociażby teraz Agatka jest chora, a nawet nie zapyta o nią. Wyprowadził się 2 tygodnie temu i nawet raz nie zapytał jak ja sobie radzę. Ludzilam się, że chociaż na tyle będzie go stać. Żeby rozstać się z klasą, ale jednak nie.
Po tym wszystkim co się dowiedziałam to wiem, że po prostu czekał aż jego kochanka odejdzie od męża, a dla niej było wygodnie działać na dwa fronty, jakby tylko kiwnela palcem to spakowalbu się w 3 minuty.
Ja jakoś próbuje się trzymać. W ciągu dnia jest dobrze, bo Agatka wypełnia mój czas, ale najgorzej jest jak już położę ja spać wieczorem i wtedy odczuwam, że jestem po prostu sama. JezCe to do mnie nie dotarło, jakby wszystko działo się obok mnie.Buko -
skoro teraz się tak zachowuje, to podejrzewam, że lepiej nie będzie, tym bardziej skoro już ma nową kobietę to i ona raczej będzie dążyła do "ograniczenia" jego opieki nad Agatką, takiej rzeczywistej opieki a nie chwila na placu zabaw
Przytulam mocno Kochana -
Agatelek przykro czytać coś takiego. Nie wiem dlaczego jak już dochodzi do takich sytuacji ludzie nie potrafią się zachować z klasą jak to napisałaś (o ile można o takiej klasie wogole mówić w przypadku osoby która prowadzi podwójne życie). W każdym razie nie jesteś sama - masz Agatke i to chyba najważniejsze. Trochę czasu pewno minie zanim się ogarniesz ale ja wierzę w to że czas leczy rany a człowiek dzięki takim sytuacją staje się silniejszy. Cieszę się że do nas wróciłaś bo co prawda my tylko wirtualnie ale jednak będziemy Cię wspierać całymi naszymi podwójnymi serduchami (tak podwójnymi bo forumowe dzieciaczki nie rozumieją takich sytuacji ale swoją słodyczą poprawiają nawet najgorszy humor).
-
A i jeszcze jedno, czuł się zmuszony do in vitro, bo widział jak bardzo chciałam mieć dziecko i jak co miesiąc byłam rozczarowana że się nie udało. Stwierdził, że in vitro zniszczylo go psychicznie... Tak go zniszczylo, że aż musiałam znaleźć sobie laske do bzykania (a tak poza tym to nawet jak odkryłam wszystko to szedł w zaparte, że do niczego między nimi nie doszło)Buko
-
Kurde Buko ale się porobiło:( ale dupek z tego Twojego męża... Przykro się czyta takie info.
Ale dobrze że masz małą. Dzieci potrafią dac tyle miłości, a ich uśmiech daje takiego powera takiej mocym. Ja sama nie raz nie mam mocy chce mi się wyć ale jak Misia się uśmiechnie to odrazu mi lepiej. Zyczę Ci aby wszystko się ułożyło jak najlepiej abyś była szczęśliwa i razem z malutką ułożyła sobie życie na nowo.IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Jak Necia pisze - my tu zawsze, choć wirtualnie dla Ciebie jesteśmy. Ale to wiesz
kurcze... nie wiem nawet co na takie argumenty odpowiedzieć... on chyba nie "zasłużył" na cud jakim jest Agatka, skoro potrafi takie rzeczy mówić...
a jego kochanka ma dzieci? -
Buko bardzo mi przykro. Poszedł na łatwizne kompletnie nie myslac ani o Tobie ani o małej. Jego strata, teraz najwazniejsze bys Ty ułozyła sobie wszystko i odzyskała spokoj. Potwierdzam, dzieci daja mega siłe i kazdy ich usmiech wynagradza najgirsze cierpienie. Sama wychowywałam córke kilkanascie lat. Trzymam kciuki:-)