Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Po tym toascie to nie dziwię się, że kochanka go pogonila
Motylku spaceruj też slyszalam rady "starszego pokolenia"- nie wychodz jeszcze z domu, cieplej ubieraj, daj herbatkę itd. Czasy i wiedza się zmieniły, świeże powietrze dobrze wam zrobi.Motylek1313, Marin lubią tę wiadomość
-
Agatka , głupio to zabrzmi ale wiedziałam ze tak będzie. Zabawa w "cudzy domek" mu sie znudziła a pierwszy urok minął i zastała go rzeczywistość która już nie jest taka atrakcyjna. Kocha ja? hehe a co ma powiedzieć że uległ pokusie i że to był błąd. Co to w ogóle znaczy dla niego kochać? Obudził sie facet koło brzydkiej nieumalowanej baby która kazała mu sie zajmować dzieciakami i ciekawe czym jeszcze, może kazała mu robić te jego obiadki i juz nie było w tym wszystkim niczego ciekawego. Twój M. po prostu za tęsknił za tym co miał, po prostu zaczął żałować. Kochana trzymaj sie tam , masz ogromy skarb Agatke i to jets najważniejsze!
-
Motylku, ja też starałam sie spacerować od razu Zaczęłam od 15 minut, zwiększałam co 5 minut do 30 i wtedy hulaj dusza. Chyba to nawet gdzieś wyczytałam. A że mam ogórd to starałam sie korzystać.
p.s. dzis znów pobudki co chwile od 4 w nocy i pierdy i płacz...to jednak coś z brzuszkiem. Pozatym kupke mamy juz codziennie prawie o tej samej porze, po tych wczesno porannych pierdach.... -
nick nieaktualny
-
Olcia dobrze pisze. Mąż mojej znajomej też zaczął zdradzać. Ona chciała mu wybaczyć by ratować małżeństwo, myslala ze to jednorazowe i chłop się opamieta. A on jej zaproponował, by nadal byli małżeństwem, razem mieszkali, wychowywali dzieci itd. A on będzie miał tą kochankę po tej propozycji złożyła papiery rozwodowe i zamieszkała osobno z dziecmi. A on po krótkim czasie i tak zakończył związek z nową Panią. Widocznie była atrakcyjna tylko w roli kochanki, gdy mogli zacząć spotykac się 'na poważnie' nie wyszło.
-
Agatelek chyba faktycznie ten toast się spełnił że mezus wraca w łaski
Kto by pomyślał
Asia u nas też pobudki chyba ze 4 i no i standardowo o 6.30 pobudka o 7 kupka
Ale piękna pogoda była wczoraj tyle spacerowalam aż mi wieczorem nogi odpadały dziś chyba też się zapowiada. Ja wzięłam się sposobem i woze małą w foteliku wiem że to nie jest zbyt dobre ale ręce już mi odpadają a taka ładna pogoda że nie chcę aby mała siedziała w domu,a w foteliku zwiedza ogląda coś tam popłacze pomarudzi ale nie już tyle co wcześniejWiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2019, 10:58
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Buko - twój jeszcze mąż to po prostu idiota, wykorzystaj to i po prostu "poznęcaj" się nad nim. myśli, że Ty zmarnujesz swoje życie bo on kocha tamtą, ale tęskni na dzieckiem . to jest oczywistością, ale Ty zasługujesz na kogoś kto Cię z miłości będzie na rękach nosił itd. a ten twój jeszcze mąż to rasowy idiota, egoista i taki piotruś pan... z twojego wpisu zrozumiałam, że i jego kochanka zostawiła dzieci z mężem?
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Karol wczoraj sam siadł, nie wiem jak, ale nagle patrzymy a on na ziemi sobie siedzi i piłką się bawi, niestety tylko raz, potem mu się nie chciało.
ale za to moje dziecko się strasznie popsuło... na dłuższych spacerach to już go wózek parzy i trzeba nosić. za to w nocy, jak się przebudzi i mega ryk, i nawet jak go uśpię na rękach znowu to za chwilę znowu ryk i z nami chce spać. nie to, że chcę się przytulić czy coś (wyrywa się z objęć mamusi), tylko z nami i koniec. uśnie, odkładam do łóżeczka a po godzinie znowu ryk i do nas. nie wiem co mu się stało, może to przez zęby? już drugi się przebiłCiasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Agatelek, no szok! Jak mial.okazje to strinil od zajmowania sie mala i jak pamietam dobrze, to w glowie mu silownie byly i inne takie, a teraz nagle szalenie steskniony... no juz lepiej nie mogl wymyslic, zeby miec inny argument jak to, ze jednak zycie z kochanka nie takie kolorowe...
Morgana, gratulacje dla synka!
A ci do nocy moze zabki, moze skok... czasem to wrozenie jak z fusow... czekam az mala zacznie mowic chociaz bede wiedziala o co chodzi...
Choc moze tez nie koniecznie, znajomej coreczka np mowi czasem ze placze bo ma bol istnienia😂
U nas dzis tez mala jakos niespokojnie spala... cos sie rzucala po lozeczku i w ogole...
A teraz juz drzemkuje...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Buko ja Ci współczuje. Szkoda, ze on nie pomyślał o Was wcześniej. Przecież od jakiegoś czasu Adam się nie układało min dlatego, ze mała się nie chciał zajmować. Ty musisz być silna dla siebie i dla Agatki, żeby ona jednak dobry obraz ojca miała.
Jvm wczoraj czytałam Twoja relacje i było mi bardzo smutno. Przykro mi, ze macie takie problemy. Co do Twoich odczuć to myśle, ze to naturalne. Jak cos nie idzie po naszej myśli, albo jest trudniej to człowiek szuka powodów. Myślałaś o konsultacji z innym pediatra lub gastrologiem? Teraz wykluczenia w dietach są modne, zastanawiam się czy lekarz nie poszedł na łatwiznę. Próbowałaś może osteopatii?
Morgana mam dla Ciebie zła wiadomość ws snu. Na tym etapie dzieci często się psują mój maluch śpi na szczęście u siebie w łóżku, kilka nocy spędził u nas, ale dużej poprawy nie było. Tu znajdziesz kilka info.
https://www.wymagajace.pl/mozesz-sie-doczekac-az-dziecko-zacznie-raczkowac-lepiej-przestan/ -
nick nieaktualnyJvm bardzo mi przykro ale rozumiem Cię aż za dobrze (znasz nasza historie).
Do kogo chodzisz do gastro ?
My do dr M i byliśmy tez u Z .. ale M to dla nas wyrocznia ! To geniusz !!!! Konsultuje z nim wszystko. Pomógł nam bardzo. Teraz wspólnie zaczniemy rozszerzać dietę.
-
morganaa wrote:Buko - twój jeszcze mąż to po prostu idiota, wykorzystaj to i po prostu "poznęcaj" się nad nim. myśli, że Ty zmarnujesz swoje życie bo on kocha tamtą, ale tęskni na dzieckiem . to jest oczywistością, ale Ty zasługujesz na kogoś kto Cię z miłości będzie na rękach nosił itd. a ten twój jeszcze mąż to rasowy idiota, egoista i taki piotruś pan... z twojego wpisu zrozumiałam, że i jego kochanka zostawiła dzieci z mężem?
Z pozytywnych rzeczy to mamy za sobą pierwszy dzień adaptacji w żłobku. Byłyśmy tylko godzinę, ale Agatka była zachwycona. Zupełnie zapomniała o tym, że ja siedzę sobie w kącie i ja obserwuje. Jutro idziemy też na godzinę, ale na już z nią nie wchodzę na salę. Mam nadzieje, że też będzie dobrzeBuko -
Super, że Agatce się podoba, oby tak dalej
a co to twojego jeszcze męża - widocznie jak przestali się ukrywać, to czar prysł i nagle nie jest tak cacy, przerosła ich rzeczywistość i proza życia jak opieka nad dziećmi... ale jej mąż to spryciarz, że tak dał radę to załatwić. -
Agatelek zrobisz i tak jak uważasz ale nie zapominaj o sobie i swoich potrzebach. Nic na siłę, nic ze względu na "dobro dziecka", nic ze względu na "a co ludzie powiedzą " . Bądź egoistka i myśl wyłącznie o sobie (wiadomo, że po części i o Agatce)
Iwkaaa lubi tę wiadomość
-
morganaa wrote:ale za to moje dziecko się strasznie popsuło... w nocy, jak się przebudzi i mega ryk, i nawet jak go uśpię na rękach znowu to za chwilę znowu ryk i z nami chce spać. nie to, że chcę się przytulić czy coś (wyrywa się z objęć mamusi), tylko z nami i koniec. uśnie, odkładam do łóżeczka a po godzinie znowu ryk i do nas. nie wiem co mu się stało, może to przez zęby? już drugi się przebił
Ooo to samo mam od dłuższego czasu. Obraza na łóżeczko. Czasami próbuje go odkładać kiedy zaśnie ale często pospi trochę i budzi się z płaczem, po czym nie ma mowy o ponownym odlozeniu. Odpuściłam sobie i mały śpi na materacu na podłodze. Będzie starszy to mu się wytłumaczy, dostanie nowe łóżko itp. Teraz nie mam na to sił, te jego choroby mnie wykanczaja -
A moja gwiazda nie spi od 17. Do tej pory wisi na cycu i mnie teroryzuje, krotkie plytkie drzemki. Padam na twarz, a ona se przysypia na cycu a jak jej wypadnie to awantura. Jestem koszmarnie pogryziona. Mała wogole nie akceptuje smoczkow lovi, czekam na zamowione aventu. Koszmar mam dzis:-( kompletnie nie wiem co jej jest. A juz tak grzecznie spala w nocy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2019, 02:18
-
Motylku trzymaj się. Wiem, ze jesteś zmęczona, ale ona jest malutka i tez nie wie co się dzieje. Musi je przez to po prostu przejść.
Myślałaś o smoczku Bibs? One maja takie gumki jak sutki, nie maja spłaszczenia na końcu. Może taki małej podpasuje?