Ciężarówki po IVF 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
rebe wrote:No właśnie szukam info do kiedy bezpiecznie pracować (moja praca jest biurowa, wiec bezpieczna ale dość stresująca). Ja miałam w planie pracować do końca grudnia/ połowy stycznia, ale wczoraj moja dzieciata koleżanka uświadomiła mi ze to będzie już 30tc!
Moje znajome z pracy pracowały nawet do 2 tygodni przed porodem. Ja na pewno takich „jaj” nie chce robić, ale teraz się zastanawiam czy nie przesadzam z tym 30 tcale patrząc na wielkość brzucha już teraz nie sądzę, że "grozi" mi dobre samopoczucie w końcówce
-
Iriska ja w 10 tc byłam w identycznym stanie jak ty, nawet pisałam na forum ze nie daje rady. A naprawdę uwielbiam / uwielbiałam moja prace. U mnie problemem jest tez chyba to, ze podczas procesu in vitro miałam sporo trudnych sytuacji w pracy i bardzo złe to zniosłam, zawłaszcza w połączeniu ze stymulacja utp. Musiałam zwolnić prawie 30 osob, po raz pierwszy i mam nadzieje ze ostatni raz s życiu. I wydaje mi sie ze od tamtej pory jestem po prostu wypalona. Jeszcze w styczniu chodziłam do pracy bardzo chętnie, dostawałam po 10-12h, teraz to już się zmieniło
-
rebe wrote:Iriska ja w 10 tc byłam w identycznym stanie jak ty, nawet pisałam na forum ze nie daje rady. A naprawdę uwielbiam / uwielbiałam moja prace. U mnie problemem jest tez chyba to, ze podczas procesu in vitro miałam sporo trudnych sytuacji w pracy i bardzo złe to zniosłam, zawłaszcza w połączeniu ze stymulacja utp. Musiałam zwolnić prawie 30 osob, po raz pierwszy i mam nadzieje ze ostatni raz s życiu. I wydaje mi sie ze od tamtej pory jestem po prostu wypalona. Jeszcze w styczniu chodziłam do pracy bardzo chętnie, dostawałam po 10-12h, teraz to już się zmieniło
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Lol, ja bym zwariowała, jakbym miała do pracy nie chodzić
Teraz miałam 2 tygodnie urlopu, to sobie zdążyłam zdiagnozować skracającą się szyjkę, wyciekające wody płodowe i ze trzy przedwczesne porody
A tak to chociaż te pół dnia mam głowę czymś innym zajętą.
Moja praca też jest głównie stresująca, ale nie bardzo męcząca, plus zawsze jak się gorzej poczuję, to mogę wyjść albo przez kilka dni pracować zdalnie. Chociaż ja wolę do biura jeździć, lepiej mi to robi na mózg, jak jestem na miejscu. W ciąży też wypracowałam sobie taki zen na pracowe problemy, że tu może być armagedon a mi nawet tętno nie podskoczy, bo wystarczy, że sobie przypomnę, że nie powinnam Inki denerwować.elfi, Marianka@87 lubią tę wiadomość
AMH=0,83
IVF - 2 blastki
7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
Córeczka urodzona 10/2019
Ciąża pozamaciczna 02/2021
09/2021 ciąża naturals
Synek urodzony 6/2022 -
rebe wrote:No właśnie szukam info do kiedy bezpiecznie pracować (moja praca jest biurowa, wiec bezpieczna ale dość stresująca). Ja miałam w planie pracować do końca grudnia/ połowy stycznia, ale wczoraj moja dzieciata koleżanka uświadomiła mi ze to będzie już 30tc!
Moje znajome z pracy pracowały nawet do 2 tygodni przed porodem. Ja na pewno takich „jaj” nie chce robić, ale teraz się zastanawiam czy nie przesadzam z tym 30 tc
Zależy jak się będziesz czuła. Myślę, że do 30tc jest ok. Ja chcę te ostanie 3 miesiące poświęcić ma większe porządki i przygotowanie wszystkiego dla Małej. Teraz jak wracam z pracy to padam i nie mam siły na sprzątanie a mąż praktycznie cały czas za granicą, więc muszę sama dużo ogarnąć.
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Ja tam się nie nudzę w domu ale też mam inną sytuację mam starsze dziecko trzeba cos na obiadek zawsze zrobic jeżdżę na kawkę to do babci jednej to drugiej kolezanki na urlopach no i jeszcze nadzór nad firmą swoją...zawsze coś się znajdzie nie wiem jakby to było w okresie zimowy moze gorzej bym to znosila
A i początki były takie dosyc ciężkie jakby poczucie winy ze poszłam na L4 ze ich zostawiłam... Ale już mi przeszło wszystko polapane
Uważam że każda wie co dla niej najlepsze i jak ma ochotę pracować i oczywiście dobrze się czuje to czemu nie tak samo jeżeli któraś ma ochotę albo nie daj boże źle się czuje to niech korzysta z możliwości L4 póki można 😊😉 -
rebe, ja poszłam na zwolnienie wcześnie, jakoś 8tc chyba. Odpoczywam, zwłaszcza psychicznie od tej pracy
Chociaż miewam dni depresyjne, jak wczoraj. Cały dzień sama w domu, brak ochoty na cokolwiek, jak mój tata zadzwonił to nie miałam ochoty z nim rozmawiać, a jak skończyliśmy to się poryczałamdodatkowo to czekanie na wizytę jest mega stresujące i myśli czy wszystko jest w porządku, o mało co nie zapisałabym się znowu na dodatkowe usg dzisiaj ale stwierdziłam że będę twarda bo 230zł piechotą nie chodzi i poczekam jeszcze ten tydzień... Mam nadzieję że jak już będę czuć ruchy to będzie łatwiej znieść czas od wizyty do wizyty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2019, 10:19
-
Ja praktycznie od razu na zwolnieniu, chociaż planowałam chociaż wakacje przepracować. Patrząc jednak z perspektywy czasu, mój pierwszy trymestr nie sprzyjał jakiejkolwiek aktywności. Dopiero zaczynam funkcjonować jak człowiek.
Makt lubi tę wiadomość
-
elfi wrote:W sumie tak było, pilnowałam ile godzin jestem na czczo i żeby nie zarywać snu ze względu na glukozę.
Macie rację, będę prosić dra o drugie skierowanie zanim włączymy jakieś leki 🧐
Zawsze warto powtórzyćelfi lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
kalade wrote:Dziewczyny, które były na cyklu sztucznym i miały udany transfer. Kiedy odstawilyscie progesteron?
Ja mam taki zestaw 3x1 duphaston, 2x2 luteina dopochwowo i luteina podjezykowa (2-4-2). Progesteron mialam na poziomie 16 ostatnio. Zaczynam mieć mdłości chyba i dodatkowo ta luteina podjezykowa strasznie to pogarsza. Czy jest szansa, że lekarz może zwiększyć duphaston zamiast tej podjęzykowej?
Jeżeli źle się czujesz po podjęzykowej, lekarz może zamienić ci np na dopochwowe.Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
mao wrote:TSH w ciąży bardzo często wariuje, dużo moich koleżanek musiało przyjmować leki w tym okresie na ustabilizowanie poziomu.
U mnie np przed staraniami jak chodziłam do zwykłego gina to TSH raz miało 3,4 raz 2,0 a raz 1,5 i kazal mi isc do endokrynologa, a ten powiedział, ze takie wahania nie są możliwe i na pewno jakiś blad w labolatorium i, że wszystko OK🙈🙉 po czym w klinice znowu kazano zbadać mi TSH i pierwsze badanie wyszło 1,8 a następne 3 coś i od razu dostałam Letrox 50 i od tego czasu TSH mam na poziomie 1,5-2,0.
Ja mam Hashimoto i miałam bardzo duże wahania tsh już nawet po włączeniu lekow. Ponad rok trwało dobranie dobrej dawki i ustabilizowanie wynikow, a tez w tym udział miał fakt ze najpierw trafiłam na średnia panią doktor, później znalazłam złota kobietę która prowadzi mnie do tej pory i ma zdecydowanie większa wiedzętakże trafić na dobrego specjalistę to tez jest połowa sukcesu
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
rebe wrote:No właśnie szukam info do kiedy bezpiecznie pracować (moja praca jest biurowa, wiec bezpieczna ale dość stresująca). Ja miałam w planie pracować do końca grudnia/ połowy stycznia, ale wczoraj moja dzieciata koleżanka uświadomiła mi ze to będzie już 30tc!
Moje znajome z pracy pracowały nawet do 2 tygodni przed porodem. Ja na pewno takich „jaj” nie chce robić, ale teraz się zastanawiam czy nie przesadzam z tym 30 tc
Myśle ze wszystko zależy od twoich indywidualnych odczuć i warunków w pracyu nas dziewczyny pracowały maks do 7 mca (nie pamietam który dokładnie tydzień), ale nie zawsze im to ja dobre wychodziło (raz zdarzyło się ze jedna koleżanka musiała iść na zwolnienie z dnia na dzień ze względu na przemęczenie). Ale raczej większość w naszym zespole pracuje do ok 5 mca
bo praca niby biurowa, ale zadaniowa, często są terminy i nikogo nie obchodzi jak ty to zrobisz, byleby było zrobione, dużo stresu jest wiec każda woli sobie tego oszczędzić. Ja póki co siedzę na zwolnieniu do końca 1 trymestru i się zastanawiam poważnie czy o na jak długo wracać
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Dzyzia wrote:Lol, ja bym zwariowała, jakbym miała do pracy nie chodzić
Teraz miałam 2 tygodnie urlopu, to sobie zdążyłam zdiagnozować skracającą się szyjkę, wyciekające wody płodowe i ze trzy przedwczesne porody
A tak to chociaż te pół dnia mam głowę czymś innym zajętą.
Moja praca też jest głównie stresująca, ale nie bardzo męcząca, plus zawsze jak się gorzej poczuję, to mogę wyjść albo przez kilka dni pracować zdalnie. Chociaż ja wolę do biura jeździć, lepiej mi to robi na mózg, jak jestem na miejscu. W ciąży też wypracowałam sobie taki zen na pracowe problemy, że tu może być armagedon a mi nawet tętno nie podskoczy, bo wystarczy, że sobie przypomnę, że nie powinnam Inki denerwować.
A co do stresu - mam tak samo. Jak tylko się atmosfera podgrzewa, od razu włącza mi się tryb "zero stresu, zdrowie małej na 1 miejscu" i jestem oazą spokoju -
To ja nawet nie mowie nic, bo nie bylam w pracy od czasu punkcji...
Najpierw L4, a jak sie okazalo, ze jestem w ciazy ti zakaz pracy od szefaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2019, 11:05
Makt lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny pozdrawiam Was z nad jeziora w Niesuliach. Normalnie czuje się jak na Mazurach. Cisza spokój spacery piękna pogoda.
A tak poza tym właśnie zaczynam 2 trymestr który podobno jest tym najlepszym okresem ale póki co to obudziłam się nie dość że o 5 bo piesek siku to głodna A że nie chciało mi się wstawać po coś do jedzenia to wchłonęłam pół paczki draży czekoladowych. Pierwszy raz mnie zmuliło przy śniadaniu że prawie zwymiotowałam . Do tego zgaga i ciągniecie w pachwinach A wczoraj wielki ból głowy. Także no zaczynam z rozmachem ten niby najlepszy czas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2019, 11:01
Makt, Bajka_88 lubią tę wiadomość
-
Zulka u mnie ten drugi trymestr to przede wszystkim więcej energii. Zdarzyło mi się zwymiotować po czymś niedobrym, głowa często boli, jelita czasem wariują, ale przede wszystkim mam siłę robić coś więcej niż leżeć w łóżku. Myślę że to przede wszystkim o to chodzi - o przypływ energii. Bo pierwsze 12 tygodni praktycznie przeleżałam.
-
Ja miałam wczoraj potworny dzień, złapał mnie mega katar. Chciałam się leczyć herbata z cytryna i miodem, wypiłam cały dzbanek i od razu zgaga i wymioty 🙊 cały dzień przeleżałam w łóżku ale dzisiaj jest już lepiej.
Ja planowałam pracować do około 4-5 miesiąca ale przez krwiaka prawie od razu wylądowałam na zwolnieniu i nie żałuje. Moj mąż tez myślał, ze co to ciąża, będę sobie spokojnie pracowała. Jak zobaczyliśmy ile to stresów i nerwow i jakie wszystko jest kruche to przestałam kozaczyc i z pokora zostałam w domu.
-
A propos kiepskiego samopoczucia, to ja na progu 14tc, a znów wróciły mi mdłości. I pojawily się kłucia w dole brzucha. wczoraj zrobiłam delikatne ćwiczenia na 1 trymestr, w domu, 10 min i dziś mnie kłuje brzuch. Nie wiem czy to ma jakiś związek z ćwiczeniami (nie pierwszy raz je Robilam) czy po prostu brzuch rośnie i się rozciąga (dziś oficjalnie przestałam się mieścić w moje najszersze boyfriendy), ale jest to badzo irytujące..nie boli, ale martwi.
I ten śluz, dokładnie jak któraś z was opisała- cytrynowy.
Wiec wiedzę w th pracy i tylko myśle czy wszystko Ok.
Trzeba czekać cierpliwie do poniedziałkowej wizyty...
Z ciekawości- wasi mężowie/ partnerzy chodza z wami na wszystkie wizyty? -
Rebe moj nie byl ze mna tylko na wizycie jak mialam robiona przy okazji badanie glukozy, bo wiadomo bylo, ze dlugo potrwa i na ostatniej u prowadzacego, tak pozatym to byl na kazdej od pecherzykowej zaczynajac
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mój był ze mną na pierwszych dwóch, ale czekał przed gabinetem.
A tak poza tym to chodzi ze mną tylko na prenatalne.AMH=0,83
IVF - 2 blastki
7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
Córeczka urodzona 10/2019
Ciąża pozamaciczna 02/2021
09/2021 ciąża naturals
Synek urodzony 6/2022