Ciężarówki po IVF 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Aprilis to już niedługo! Półtora tygodnia na i weźmiesz maleństwo w ramiona 🥰
Onia, doskonale rozumiem, że stoisz przed trudnym wyborem. Ja nawet mając bezwgledne wskazania do cesarki zastanawiam się czy może jakimś cudem nie udałoby mi się urodzić sn. -
Kama, Twoja mała jest niezwykle fotogeniczna
Aprill, fajnie, że masz konkretną datę. To jednak trochę odciążenie psychiczne, bo wiesz ile masz czasu. I fakt, to już za chwilę!
Mi dzisiaj ciąża wyjątkowo daje się w kość... kiedy już myślę, że chyba gorzej nie będzie, okazuje się, że jednakod rana stopy jak balony... próbowałam trochę prasować, ale co jakiś czas mocno boli mnie w pachwinie, do tego nerw kulszowy po prawej stronie, no ciężko mi się poruszać przez to
plus to spojenie łonowe, i co chwila dziecko wciska mi się pod żebra - jak kładę się, brzuch przybiera kształt odwróconej kropli wody, pod zebrami jest wręcz kwadratowy
juz mam gdzieś, że jeszcze nie wszystko ogarnięte, mogę rodzić, inaczej chyba się wykończę do terminu
-
Patryka89 wrote:Kama, Twoja mała jest niezwykle fotogeniczna
Aprill, fajnie, że masz konkretną datę. To jednak trochę odciążenie psychiczne, bo wiesz ile masz czasu. I fakt, to już za chwilę!
Mi dzisiaj ciąża wyjątkowo daje się w kość... kiedy już myślę, że chyba gorzej nie będzie, okazuje się, że jednakod rana stopy jak balony... próbowałam trochę prasować, ale co jakiś czas mocno boli mnie w pachwinie, do tego nerw kulszowy po prawej stronie, no ciężko mi się poruszać przez to
plus to spojenie łonowe, i co chwila dziecko wciska mi się pod żebra - jak kładę się, brzuch przybiera kształt odwróconej kropli wody, pod zebrami jest wręcz kwadratowy
juz mam gdzieś, że jeszcze nie wszystko ogarnięte, mogę rodzić, inaczej chyba się wykończę do terminu
Na tym zdjęciu akurat średnio chciała pozować, ale to fakt... Jest fotogeniczna i lubi zdjęcia - akurat tego po tatusiu nie ma 🤣🤦♀️
Dostaliśmy dwa dni temu zdjęcia z sesji...jeżeli macie możliwość to się nie zastanawiajcie tylko róbcie na pamiątkę!
Patryka Ty to odpoczywaj póki możesz 😃Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 20:27
Patryka89 lubi tę wiadomość
Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
Bajka_88 wrote:A my już drugi tydzień walczymy z pseudo-katarem. Bo nie wiem jak to nazwać. Słychać że coś charczy w nosku a aspiratot nic nie wyciąga. Dostaliśmy kolejne kropelki.
Edit: gdyby to była sapka, to się nie odciąga,bo produkuje się więcej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 20:30
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Bajka my mamy to samo... Charczy, pediatra powiedziała że dzieci tak mają często, że to jest sapka... Mamy jej psikac woda morska lub solą fizjologiczną... U nas pomaga, ale nie na długo.. 🤷♀️ Najgorzej to jest po nocy... 😏Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
Mam pytanie do mamus po cc - czy po cc tez trzeba miec te majtki poporodowe siatkowe czy mozna swoje normalne? 🙂 w sumie zadnej rany tam w kroczu nie ma po cc to moga byc zwykle materialowe tak mysle 🤔
-
aprill wrote:Mam pytanie do mamus po cc - czy po cc tez trzeba miec te majtki poporodowe siatkowe czy mozna swoje normalne? 🙂 w sumie zadnej rany tam w kroczu nie ma po cc to moga byc zwykle materialowe tak mysle 🤔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 22:52
-
April, te siateczkowe nie sa z racji rany krocza, tylko duzo lepiej trzymaja te podklady poporodowe (po cc nie zawsze sie tak bardzo krwawi, ze sa potrzebne podklady, czasem duze podpaski z tego co znajome mowily wystarczaja) i sa przewiewne...
Wiem, ze moja kuzynka po cc te siateczkowe jeszcze 2 tyg nosila, bo nienocieraly jej o rane i przy okazji caly czas sie wietrzyla...
Ale jak zwykle, to w szkole rodzenia mowili, zeby z wysokim stanem i.majtki i spodnie, tak zeby rany nie ocieraly wlasnid
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Bardzo polecam
Tak jak dziewczyny pisza- są wygodne, bo są luźne.
W jednym opakowaniu są dwa rodzaje (figi i bokserki). O ile się orientuję jedne są lepsze przy cc, a drugie przy sn.
Ja byłam z nich bardzo zadowolona. Totalnie nic nie uciskalo i są wielokrotnego użytku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2020, 01:49
Ewi28 lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Kama śliczna mała:) nie boisz się psiaka tak blisko? Ja się moim kotom("domowym) nie pozwalam zbliżyć.. Boje się że coś się stanie ale i że sierść zostanie na i chciałbym rzeczach.. One nie zwracają za dużej uwagi na malych ale jedna" placze" miaucząc jak olivia płacze
Ja po cc w szpitalu mi podkładali podklady takie duże i wymieniali jak mnie podmywały pierwszego dnia a potem duże podpaski to tak z 2 tyg chyba nosiłam.
Patryka jesli puchniesz to kontroluj ciśnienie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2020, 03:18
2.02. 2019 poczatek stymulacji 1 IVF, PICSI
14.02 - punkcja / hiperstymulacja (transfer odroczony), 3 blastki ❄️❄️❄️,25.03 - crio 2 zarodkow.
15.04 - dwa serduszka
22.10 Maluszki sa z nami (32 tc.stan
[
-
Dzyzia my mieliśmy normalny katar. Zielone gile były. Ale gdy przeszło pojawiło się to coś jak sapka. Też robimy inhalację. Wilgotność powietrza na poziomie 50%. Myślisz że potrzebny nawilżacz??
Kama też używamy wody morskiej.ale tak jak mówisz pomaga na chwilę.
April ja po CC nosiłam majtki z siatki. Takie wielorazowe. Niestety ciekło że mnie niesamowicie przez ok 4 dni po CC i nosiłam podkłady, po powrocie do domu już tylko podpaski. Co do majtek to zwykłych z niskim stanem nie polecam. Gumka jest na wysokości rany. Fajne są takie"babcine," figi z wysokim stanem, żeby nabrzuch nachodziły.
Cierpliwa wracasz do pracy??Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
April ja miałam swoje majtki, z wyższym stanem żeby nie draznily rany. U nas w szpitalu nawet nie wymagali tych siateczkowych.
Keep bałam się na początku bardzo, teraz już mniej chociaż nie zostawiamy Małej sam na sam z Jackiemu nasz pies ma włosy więc o tyle lepiej ze ich nie gubi 😃
Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
Niezapominajka5 wrote:
-
Ok to chyba zostane przy siateczkowych, mam 4 pary chyba z BabyOno jak sie nie myle, zobaczymy jak sie sprawdza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2020, 09:18
-
Dzień dobry!
Tez mam takie majtasy przygotowane + kilka par bawełnianych i tanich z carrefoura, żeby nie było żal wyrzucić jakby co. Koleżanka po CC tez mówiła, ze te siatkowe były dla niej b. Wygodne, bo nic się nie przesuwało i jednocześnie nic nie uciskaly. Może weź takie i takie?
Jeśli chodzi o wybór porodu, to doskonale rozumiem! Mnie lekarz powiedział, ze on nie widzi już konkretnych wskazań do cesarki (wczesniej miałam łożysko przodujące, teraz się przesunęło trochę), ale „jeśli chce to on nie ma problemu zaprogramować mi cc”. Czyli w sumie tez dał wybór i to nawet nie przez to ,ze ciąża z in vitro, tylko w Hiszpanii tak po prostu robią...
Myślałam nas tym trochę i w końcu uznałam, ze jeśli nie ma konkretnych wskazań, to jedziemy SN. I tak jest prawdopodobienstwo, ze poród skończy się CC jeśli dziecko nie będzie współpracować, albo moje ciało. najważniejsze jest zdrowie dziecka i zeby maleństwo wyszło cale i zdrowe, nieważne jak:)
Ale fakt, konkretna data to błogosławieństwo, ja właściwie codziennie zastanawiam się czy nie rodzęCzasem mam te przychodzące falami bóle miesiączkowe i nie wiem o co chodzi. I mam wrażenie, ze codziennie musze być gotowa- czyste włosy, czyste ubrania i chociaż wydepilowane nogi (szpital NIE chce wydepilowanego krocza)
Zmieniając temat, czy to normalne, żeby po wypiciu gluzkozy do badania, cały dzień wcinać słodkie?! Po wczorajszym badaniu poszłam na kawę i croissant z czekolada, potem na deser po obiedzie zjadłam kawałek ciastka, myślałam, ze mnie będzie mdlic, a ja miałam na słodkie chetke! (O wadze nie będę wspominać, bo po co)
Miłego weekendu 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2020, 09:23
-
rebe wrote:Dzień dobry!
Tez mam takie majtasy przygotowane + kilka par bawełnianych i tanich z carrefoura, żeby nie było żal wyrzucić jakby co. Koleżanka po CC tez mówiła, ze te siatkowe były dla niej b. Wygodne, bo nic się nie przesuwało i jednocześnie nic nie uciskaly. Może weź takie i takie?
Jeśli chodzi o wybór porodu, to doskonale rozumiem! Mnie lekarz powiedział, ze on nie widzi już konkretnych wskazań do cesarki (wczesniej miałam łożysko przodujące, teraz się przesunęło trochę), ale „jeśli chce to on nie ma problemu zaprogramować mi cc”. Czyli w sumie tez dał wybór i to nawet nie przez to ,ze ciąża z in vitro, tylko w Hiszpanii tak po prostu robią...
Myślałam nas tym trochę i w końcu uznałam, ze jeśli nie ma konkretnych wskazań, to jedziemy SN. I tak jest prawdopodobienstwo, ze poród skończy się CC jeśli dziecko nie będzie współpracować, albo moje ciało. najważniejsze jest zdrowie dziecka i zeby maleństwo wyszło cale i zdrowe, nieważne jak:)
Ale fakt, konkretna data to błogosławieństwo, ja właściwie codziennie zastanawiam się czy nie rodzęCzasem mam te przychodzące falami bóle miesiączkowe i nie wiem o co chodzi. I mam wrażenie, ze codziennie musze być gotowa- czyste włosy, czyste ubrania i chociaż wydepilowane nogi (szpital NIE chce wydepilowanego krocza)
Zmieniając temat, czy to normalne, żeby po wypiciu gluzkozy do badania, cały dzień wcinać słodkie?! Po wczorajszym badaniu poszłam na kawę i croissant z czekolada, potem na deser po obiedzie zjadłam kawałek ciastka, myślałam, ze mnie będzie mdlic, a ja miałam na słodkie chetke! (O wadze nie będę wspominać, bo po co)
Miłego weekendu 😘
No właśnie mieć taki wybór to trochę udręka.
Najgorsza wersja to zacząć sn a skończyć CC. Moja dr mówi że jak się umówię na CC to wszystko jest zaplanowane i na spokojnie się odbywa. Ale jak z jakiegoś powodu wezmą mnie z sn na CC to już nie ma czasu na zrobienie pięknego, prostego cięcia, na uspakajające rozmowy z pacjentka o "dupie Maryny" tylko wszystko szybko, szybko. Wiadomo dla dobra mamy i maleństwa.
Ale ja Chyba też zamierzam ku sn. Żałuję tylko że moje samopoczucie w ciąży jest słabe i nie miałam możliwości być aktywna fizycznie, wtedy lepiej bym się czuła psychicznie i być może poród był by lżejszy.... -
KeepCalm, dzięki za zwrócenie uwagi, ciśnienie póki co mam niskie, ale w domu sobie nie mierze. Jeśli dalej będę tak puchla, kupię ciśnieniomierz na wszelki wypadek...
-
Z ta aktywnością to na dwoje babka wróżyła. Bo ja faktycznie chodze na pilates i spaceruje7-10km dziennie co nie zmienia faktu, ze mam notoryczna zadyszkę i sporo nadprogramowych kg. A poród SN i tak porównują do maratonu, wiec ja się nie nastawiam, ze będę w dobrej formie...robie co mogę.
Mam natomiast koleżanki ze strony męża, która pracują w sporcie, były aktywne nawet w ciazy, o wiele bardziej niż ja (pilates, siłownia, basen, bieganie itp)i w pewnym momencie ciąży u każdej lekarz albo odesłał do łóżka na 24h albo maja skrócona szyjkę.
To specjalny czas i nie możesz czuć się złe, ze nie bylas tak aktywna jakbyś chciała. Nie każdy może.
Onia wrote:No właśnie mieć taki wybór to trochę udręka.
Najgorsza wersja to zacząć sn a skończyć CC. Moja dr mówi że jak się umówię na CC to wszystko jest zaplanowane i na spokojnie się odbywa. Ale jak z jakiegoś powodu wezmą mnie z sn na CC to już nie ma czasu na zrobienie pięknego, prostego cięcia, na uspakajające rozmowy z pacjentka o "dupie Maryny" tylko wszystko szybko, szybko. Wiadomo dla dobra mamy i maleństwa.
Ale ja Chyba też zamierzam ku sn. Żałuję tylko że moje samopoczucie w ciąży jest słabe i nie miałam możliwości być aktywna fizycznie, wtedy lepiej bym się czuła psychicznie i być może poród był by lżejszy.... -
Ja te siateczkowe lubilam... w domu tez jeszcze nosilam poki mocno lecialo, bo wlasnie swietnie trzymay, nie przesuwaly sie i zero wpadek...
Ja mialam wybir jaki porod i tez mnie to mega dreczylo, bo wez tu czlowieku wybierz, co bedzie lepsze... postanowilam, ze zdam sie na opinie lekarza ze szpitala, na wizycie przedporodowej (u nas ok 34-36tc umawoa sie w szpitalu wizyte przedporodowa, gdzie obgaduje sie porod, lekwrz bada, zaklada karte szpitalna, ze wszystkimi informacjami, zeby nie musiec tego robic juz z rodzaca, tylko wszystkie info juz w kartotece w systemie sa, obgaduje sie jakie sa sposoby lagidzace bol, w razie znieczulenia odrazu daja papiery do wypelnienia, robia wpis z wizyty w ksiazeczce ciazowe, co zostalo ustalone, np ktorego dnia sie stawic na cc, lub na wywolanie jakby sie nie zaczelo samo itp i wpisuja numer telefonu bezposrednio na porodowke, zeby w razie watpliwosci, np czy juz jechac bo sie zaczelo itp dzwonic i pytac) i tak zrobimy... zostalo ustalone, ze jesli do 17.08 nie urodze (tp byl na 18.08) to przed 8 rano mam sie stawic na porodowce na wywolanie i rodzimy sn, a w razie czegos niepokojacego odrazu zrobia cc...
Moj psiak tez lezal z mala w zasadzie pierwsze 3 miesiace prawie na kazdej drzemce na kanapie, czy nawet podczas zabawy na macie... nie balam sie, ze cos jej zrobi, ale wlasnie jak Kama, raczej ich samych nie zostawialam, chyba, ze obie spaly, a ja musialam tylko do wc, to szlam, bo pies i tak zazwyczaj wtedy szedl za mna... moj tez sieraci nie gubi, szybciej moje wlosy sie na podlodze/kanapie znajdzie jak mojego psa😂
Bajka, tak, wracam, ale poki co na 15h tylko
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mąż wyjechał na 2 tygodnie. To teraz zobaczymy jak ogarniam macierzyństwo 🙈 jeszcze Mała miała teraz skok rozwojowy i tylko cyc i na ręce...oby już jej przeszło
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r.