Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Był przerażony stanem żony. Padała ze zmęczenia, a lekarz i położna nie reagowali
Grunt to szczęśliwe zakończenie
Jak siedzę i leżę to mi ból tak bardzo nie dokucza. Gorzej jak chcę wstać. A chodzę jak babcinka o lasce tylko bez laski -
No cóż a ja sie jaram ze Jula w sam raz wagą do rodzenia żebym sie nie przeliczyła
Może dziewczyny cos pomogą z tym bólem
Laski co bysce zrobiły na moim miejscu... Z lokalnej gazety cykaja codziennie fotki kolejnym noworodkom w moim szpitalu i pozniej w kolejnym wydaniu mozna zobaczyc swojego bobasa w gazecie. I tu sie zastanawiam czy godzic sie na to bo to jednak gazeta. Tyle osob ją ma, przeglada. Wiem ze to nie na skale internetu ale jednak... -
Ewelina, z tego co pamiętam to mnie bolał. Ale mnie krzyż boli często, przed ciążą też bolał, więc nie wiem czy mój ból jest miarodajny
Dorota, ja bym się nie zgodziła raczej...
A co do rodzenia takich dzieci...dziwne to przerażające i widać ile tu zależy od budowy matki. Moja bratowa urodziła trojkę. Pierwsze ważyło 4,5 kg. Drugie 4,650 a trzecie 3,9 kg. Każdy poród naturalny, nawet bez nacinania krocza, sama pękała. To w UK było a tam nie lubią nacinać. I wszstko dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 21:01
-
Ewelina z tego co wiem to wiele dziewczyn miało bole kręgosłupa na początku, ja nie miałam. Zreszta nigdy jakiś boli kręgosłupowych nie miałam. Ajj podnosisz atmosferę kochana! Mocniej zaciskam kciuki!
Docia ja bym sie zgodziła, u mnie w miescie tez tak robią -
Dorota u mnie przy CC nie może być meża. Nie dziwię się mojemu mężowi siedzieć 2h między babami i gadać o kąpieli U nas też robią fotki. O ile nie podają naszego nazwiska to niech robią, kto ma wiedzieć, że to moje dziecko będzie wiedział
Ewelina no co Ty! nie strasz takimi opowieściami! Mnie od początku boli krzyż na odcinku lędźwiowym. Teraz mniej, ale na początku non stop13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Dorota, ja bym się nie zgodziła
Ada, dzięki za kciuki. Kurcze, chciałabym już cokolwiek wiedzieć na pewno. Dziś mój 12-13 dpo i test był negatywny, ale na @ się nie zapowiada. Żadnych bóli miesiączkowych. Tylko piersi mnie bolą i krzyż. Skusiłabym się na betę, ale jakoś tak mi nie po drodze i trochę się boję, dzisiaj to prawie zsikałabym się w majtki Tak długo zastanawiałam się czy test zrobić
monika_89 wrote:Dorota u mnie przy CC nie może być meża. Nie dziwię się mojemu mężowi siedzieć 2h między babami i gadać o kąpieli U nas też robią fotki. O ile nie podają naszego nazwiska to niech robią, kto ma wiedzieć, że to moje dziecko będzie wiedział
Ewelina no co Ty! nie strasz takimi opowieściami! Mnie od początku boli krzyż na odcinku lędźwiowym. Teraz mniej, ale na początku non stop
Przepraszam, nie taki był mój zamiar bardziej chciałam pokazać pozytywną stronę tego przypadku. Warto mieć kogoś w pobliżuWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 21:25
-
No to wyzwanie zostało podjęte
Dziewczyny, co do zwolnienia to zgadzam się z Wami i wczoraj miałam tak fatalny dzień, że naprawdę chciałam iść po papierek, ale kurczę... W dzisiejszych czasach trudno o pracę, a co dopiero mówić o pracy, którą się lubi. A ja moją naprawdę lubię. I zgodzę się z tym, że teraz powinnam myśleć o sobie i dziecku, tylko że właśnie to robię. Co z tego, że teraz sobie odpocznę przez kilka miesięcy, jak później, kiedy dziecko już będzie na świecie, będziemy mieli niekończące się wydatki i będziemy chcieli temu małemu człowiekowi zapewnić wszystko czego potrzebuje, nie będziemy w stanie, bo moi szefowie stwierdzą, że po macierzyńskim nie jestem już potrzebna? Jestem przemęczona to fakt, ale naprawdę chcę móc wrócić do pracy, która daje mi dużo satysfakcji i nie martwić się brakiem środków na życie. Nie chcę również po ciąży pójść do pracy której nie będę mogła ścierpieć. Poza tym teraz pracuję w super godzinach 7-15. Nie będę miała problemu z odbieraniem ze żłobka itp. Po prostu staram się myśleć naprzód i przewidywać możliwe scenariusze, by wybrać ten najlepszy. A myślę, że jak powiem w pracy jak jest to też będą w stanie przymknąć oko jeśli czasem się z czymś nie wyrobię.
Kasiu, cudny sen
Co do pory roku i pogody to przeraża mnie perspektywa kupowania płaszcza ciążowego, chociaż zobaczymy jaki będę miała brzuch przed końcem zimy, może zmieszczę się w to co mam. Ale z drugiej strony wolę sama się pomęczyć zimą, w mrozy i śniegi z brzuchem niż urodzić na zimę. Termin na początek lata jest jak najbardziej spoko Od razu będę mogła wychodzić z maleństwem na spacery i nie będę musiała go upychać w tonę grubaśnych ubranek i kocyków.
Trochę się dziwię, że Wasi mężowie tak lekko się ubierają. Ja tam mojego nie muszę pilnować, sam od jakiegoś czasu nosi kurtkę. Jak się zrobi jeszcze trochę zimniej to zawoła, zebym mu wyjęła czapkę z szafy (sam nie znajdzie ).
Ja na odporność piję sok z malin od babci i powiem Wam, że póki co naprawdę działa. Dziewczyny z pracy chodziły takie chore, a ja się temu oparłam
Iwonka, fajnie, że szwagierka kupi pościel. My byliśmy ostatnio u dziadków i babcia się zdeklarowała, ze kupi wózek, który sobie upatrzyliśmy. Piękny gest Było nam strasznie niezręcznie, ale nie ukrywam, że jeśli odejdzie nam wydatek rzędu 1300-1600zł to na pewno trochę nam to ułatwi start. Ładnie podziękowaliśmy i ustaliliśmy, że jeszcze dużo czasu na taki zakup, ale jesteśmy naprawdę bardzo wdzięczni. A co śmieszne dzień wcześniej mój tato powiedział do mamy, że oni kupują samochody, więc dla wnuczęcia też kupią pojazd (kupili mi mój pierwszy samochód, a później sprzedali tamten i kupili nam następny). Ale nie pozbawimy ich tej radości kupna czegoś dla pierwszego wnuczęcia Wózek to nie jedyny spory wydatek. A co do brzuszka to masz przepiękny! ja bym chciała mieć taki przez całe 9 miesięcy
Sylwia, super że zajrzałaś! Trzymam kciuki za niedzielnych pływaków Bardzo Ci kibicuję i mam nadzieję, że szybciutko dołączysz do nas już na stałe
Dorcia, przeżywaj wszystkie bóle do woli Ja tam Julki nie poganiam, ale już nie mogę się jej doczekać Ja też się podłączam do wideorozmowy z porodu!
Madzia, ach te babcie... Ale przecież trudno nie kupować nic przed porodem, bo przecież trzeba być przygotowanym na pojawienie się dziecka.
Widzisz Monia, do męża chyba dotarła już tak całkowicie informacja, że będzie tatą mój ostatnio powiedział, że mam zrobić listę wyprawkową Chyba chce się przygotować na orientacyjny koszt.
Co do odpisywania na posty to ja również czytam i na bieżąco odpisuję, a później wklejam całość.
Patrycja, wspaniale, ze z Franiem wszystko w porządku, a pewnie następnym razem bardziej się Wam pokaże
Little, Kciuki cały czas mocno zaciśnięte!!
Na dziś to tyle. Ale jeśli nie przystopujecie z tempem wypowiedzi to chyba będę musiała wziąć L4, żeby Was nadgonić
-
Ewelina mnie to akurat przestraszyło, mam nadzieję, że u mnie nie będzie takich przygód ile u Ciebie zawsze trwa faza lutealna? może za szybko na test
Pola nie musisz isć na l4 ale jakbys przyniosla zaświadczenie o ciąży to będzie Ci w pracy łatwiej - mniej godzin przed komputerem, możesz bez problemu wychodzić do lekarza a jakbyś się źle czuła to wszyscy zrozumią jak wyjdziesz godzinkę wcześniej. Dobrze, że mąż się ogarnął13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Dziewczyny czy Wy wiecie , że przez niecałe 12h zapisałyście 5 stron !!! 5 !!!
Karolina , jak fajnie , że udało się zmierzyć wasze maleństwo
Imię super wydaje mi się , że nie jest tak mocno popularne
Syliwia trzymam kciuki za armię Twojego ukochanego i za gościnność twojego jajeczka
Obyś miała dla nas za niedługo radosne nowiny a tak btw to u nas był przed owulacją tylko sex-robienie dziecka
i jakoś się udało
Ewelina za Ciebie też trzymam kciuki mi pozytywny test wyszedł dopiero 15 dpo
Może tez nas mile zaskoczysz
Kasiarzynka ale twoja córeczka podrosła jaka ona słodziutka a jaka ruchliwa , że udało jej sie wyplątać
Cała do wytulenia
natt nie znam Cię ale pięknie opisałać to wszystko łezka stanęła w oku
myślę , że każda z nas zdaje sobie sprawę , że nie bedzie zawsze kolorowo ale maluszek nam to wynagrodzi
Nikt nie powiedział , ze będzie łatwo
Marlena jak mąż chory to Ty uważaj na siebie . Bierz profilaktycznie rutinoscornbin
A i mleko z miodem na noc nie zaszkodzi
Lepiej trzymać się ciepło niż walczyć ze smarkami
Moja batalia z chorobą jest już na końcu dziś nos porządnie mogłam już wysparkać a i gardło nie boli
A jeśli chodzi o napoje rozgrzewające to można zastąpić herbatę poprostu wodą z miodem i imbirem
Kasia a. nie martw się wagą jakbyś przywaliła tyle co ja to byś wtedy się martwiła
Przyrąbałam 4kg ale ogolnie jak mąż w domu jest to zawsze waga mi skacze o 1-2 kg
potem to gubie , ciekawe jak to teraz będzie
Dorota chyba większość szpitali ma jakieś czarne karty w swoich zbiorach ale nie należy się tym sugerować
No chyba , że zdarzają się tam takie historie notorycznie to wtedy warto się zastanowić
Monia płaszcz za 65zł to super sprawa , ja musze coś sobie kupić bo kurtka i płasz z zeszłego roku są stanowczo za małe
Wynika z tego , że przytyłam dość sporo
w dodatku są one taliowane więc ciężko bedzie wcisnąć w nie brzuch jak bardziej urośnie
Ada super , że wizyta w porządku i , że płeć potwierdzona nic tylko kupować różowe bambetle
Troszkę różu i czerwieniu musi być
A z naszymi facetami to różnie bywa ja jestem ogólnie cierpliwa ale teraz można mnie wyprowadzić z równowagi w mniej niż 5 sek
Ale schronisko dla facetów ... hmm ... takie krótkotermiowe też było by ok
Wysłać ich odpocząć i za jakiś czas odebrać z powrotem
Moj 27.10 wyjeżdża na kontrakt i niby można odpocząć ale samemu w domu smutno
Wraca dopiero w grudniu ;( więc może lepiej się czasem pożreć ale jednak być cały czas razem
A ja dziś położyłam się na łóżku i oglądając fakty poczułam dziwne łaskotanie w brzuchu poniżej pempka
Ciekawe czy to to o czym myślę
No i w końcu dodzwoniłam się do mojej gin i kazała mi dalej brać lutkę
Zmniejszyła mi dwakę z 3 na 2 tabletki dzinnie
Teraz muszę załatwić sobie receptę albo wybłagać panią farmaceutkę o wydanie leku a ja doniose recke później:P
A czy lekarz ogólny może mi przepisać Luteinę ? czy tylko gin ?
Ale się napisałam -
Aaaa, jesteście szalone! Z godzinę nadrabiam posty z dziś, a że na komórce to nie mam jak robić notatek i zapominam co mam napisać.
Karolina, ładne imię wybraliście.
Ada, gratuluję potwierdzenia Klarci, jaka ona duża
Sylwia, jaki ten seks by nie był, to ważne że był.
Ewelina, mam nadzieję, że na test było po prostu za wcześnie.
Kasia, coś podejrzane te Twoje jelita . A z cążkami trochę mnie zmartwiłaś, bo ja sama tylko cążek używam i jakoś boję się nożyczek przy dziecku mimo zaojrąglonych brzegów.
Nat, fajnie że się odezwałaś i piękne jest to co napisałaś. Przypomnij mi proszę, jak wyszły wyniki badań, na które wybraliście się do Polski?
Piękne rzeczy kupujecie, aż mnie kusi żeby moje łupy wyjąć z szuflady i Wam pokazać.
Mężów nie komentuję, bo to temat rzeka i mi niewygodnie pisać na komórce.
U mnie wszystko ok, ale dzień intensywny. Mój mąż chyba się zatruł, oby to nie rotawirus. Jutro ma w domu zostać i zobaczymy...
Muszę Wam powiedzieć, że już mi nie żal słabego obrazu na usg. Franek właśnie mi to wynagradza Od 1,5 h szaleje w brzuchu, kopie, wierci się i pierwszy raz jest to tak mocne, że widoczne gołym okiem. Ale szybko to postępuje. Przecież dopiero w piątek był pierwszy kopniak, którego byłam pewna. I jeszcze śmieszna rzecz, jak tylko mąż przykłada rękę to młody się uspokaja. No nie chce taty kopnąć, raz go tylko smyrnął lekko nogą (chyba)arien lubi tę wiadomość
-
Brzuchatki, widzę że dziś spokój od rana Odsypiacie wczorajsze pisanie?
Dorota, jak tam? Spokojnie, nic się nie dzieje?
Patrycja, ja też tylko cążek używam i nożyczki mnie przerażają. Ale w ogóle przeraża mnie obcinanie czegokolwiek u noworodka. I wyjmuj rzeczy z szafy i pokazuj Faktycznie, malec szaleje bardziej z dnia na dzień. Ja już mam dość domyślania się czy to to, czy nie ale powiem Ci, że najczęsciej chyba czuje jakieś dziwne rzeczy w brzuchu jak jadę autem. Ale jak staram się skupić na tym, zeby spróbować rozpoznać co to i kłade rękę na brzuchu to jest cisza i wszystko sie uspokaja. Więc może w ogole jakieś urojenia mam
Ja dziś zmaltretowałam męża jedziemy na zakuuuupy! Yeah! Do pepco, do lumpów, do hurtowni dziecięcej I po buty dla mnie bo chodzę cały czas w półbutach i mi pizga Może coś kupimy dla małego...Kurczę, płeć jeszcze nie potwierdzona na 100% a ja kupiłabym cos niebieskiego
-
nick nieaktualnyWynieniamy się opieką nad Mikim z mężem. Tylko pod tym warunkiem byłam gotowa wracać do pracy. Jak dla mnie nie było opcji zostawić go z kimś obcym.
Co prawda jak wracam z pracy to mam kolejne mininum 5 h pracy w domu bo mieszkanie wygląda jakby tajfun przez nie przeleciał ale chłopaki świetnie się bawią i wiem ze choćby nie wiem co to tata krzywdy mu nie da zrobić i dobrze się nim zajmie, oczywiście nie tak dobrze jak ja ale się stara
Co do wyników no to na 90% uczulenie na białko krowie. jesteśmy teraz na mleku hydrolizowanym i z wielką nadzieją czekamy na poprawę. Odziedziczył to cholerstwo po mnie ale duża szansa że wyrośnie zanim skończy dwa lata bo to bardzo popularna przypadłość u maluchów.
Lecę do pracy, trzymajcie się Mamki. :* -
Kasia to kup coś niebieski w razie co można potem ładnie wkomponować i u dziewczynki
Moja kumpela jak się tylko dowiedziała że jest w ciąży kupiła parę ubranek oczywiście w koloże różowym nie brała pod uwagę że może być chłopak oczywiście na ostatnim usg pokazał się mały ...
A co do cążków to przekonacie się , że nożyczki są o niebo wygodniejsze sama myślałam , że nożyczkami to mozna krzywde zrobić maluchowi a okazało się że jest całkiem odwrornie -
Dzień dobry
Pola doskonale Cie rozumiem. Sama doskonale pamiętasz jak my czekaliśmy ze staraniami właśnie przez pracę. Stabilna praca jest bardzo ważna żeby zapewnić dzieci bezpieczeństwo. Musisz przeanalizować jak to u Ciebie w pracy wygląda, czy są realne szanse na długoterminowe zatrudnienie czy pozbywają sie młodych mam. Moze podpytaj jakąś koleżankę z dłuższym stażem jak szefostwo odnosilo sie do takich sytuacji wczesniej.
Ewelina ja wspolczuje Ci bo nie znoszę być sama w domu, szczególnie w nocy. Przyzwyczajona jestem ze zawsze ktos jest. Nawet w pokoju obok i ale jest. Domyślam sie ze można sie przyzwyczaić. A i gratuluje pierwszych łaskotkow
Patrycja pochwal sie swoimi zakupami :)mi czasami Klara strasznie szaleje w brzuchu mąż przyłoży rękę i cisza. Dzieci są mądre i czują ze to nie mama
Kasia powodzenia na zakupach!
Ja sie zbieram do pracy zawieźć zwolnienie i może tez o pepco zahaczę -
Natalko super ze mąż tak angażuje sie w opiekę nad Mikim ważne jest ze można na kimś polegać. Hmmm ciekawa jestem jak mój mąż sie w tym wszystkim odnajdzie. Ogólnie to lubi dzieci, lubi się wygłupiać i tak zabawia maluchy ale żeby wziąć na ręce a nie daj boże przewinąć to boi sie jak ognia.
natt lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymiszkaaa wrote:Natalko super ze mąż tak angażuje sie w opiekę nad Mikim ważne jest ze można na kimś polegać. Hmmm ciekawa jestem jak mój mąż sie w tym wszystkim odnajdzie. Ogólnie to lubi dzieci, lubi się wygłupiać i tak zabawia maluchy ale żeby wziąć na ręce a nie daj boże przewinąć to boi sie jak ognia.
Mój dzieci nie lubił (no tylko dwójkę -córkę naszej koleżanki i mojego chrzesniaka) także i tak jesteś w lepszej sytuacji. Teraz za Mikim jest jak głupi po prostu. Wydaje mi się że my kobiety kochamy nasze bobasy jeszcze w brzuchu a faceci tak naprawdę pokochują maluchy wtedy kiedy je zobaczą i dotkną. Ja przy porodzie nie płakałam, smialam się w głos ze szczęścia a mąż wył jak bóbr.
No i potwierdzam cążki dla dorosłych dla noworodka jak dla mnie tylko nożyczki!