Ciężarówki z grupy Starania o dziecko 2016/2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 12:18
👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
onaa123 wrote:Mam od dawna pieprzyk duży na prawej piersi i dopiero teraz zauważyłam, że on zrobił mi się wypukły bardzo... trochę się zaniepokoiłam, ale to może od tego, że rosną mi piersi? to może on rośnie razem z nimi? powinna powiedzieć lekarzowi o tym na następnej wizycie?
Forumkowiczka - ta twoja szefowa dziwna jest.. ja bym się nie zgodziła na takie coś, wyszłabym po prostu, jak by taki zabieg chciała przy mnie przeprowadzić... musisz iść jak najszybciej na zwolnienie
U mnie dzisiaj rybka smażona z mintaja
Nie chciałam polubić
Ja nie w ciąży co prawda ale też mam pieprzyki dwa które mi urosły. Poszlam do chirurga onkologa i ona ma specjalną lupkę do badania pieprzykow.
Na piersi został bo mi nie przeszkadza a na plecach bolał mnie bo zachaczałam stanikiem i usunęła. Dla spokoju możesz też zbadać u dermatologa bo gin raczej się nie zna na pieprzykach -
nick nieaktualny
-
Ja jeszcze nie wróciłam. Tzn - przeniosłam się do mamy. Tak wymiotowałam ze zaczynałam się porostu krztusić i dławić bo osłabiło mi na dużych dawkach prg i innych ciulstw mięśnie przełyku. Przez większość dnia byłam sama. O 14 wracało moje starsze dziecko, odrabiało zadanie i wychodziło na kółka dodatkowe. Mąż - wracał - jak to facet: wykończony pracą (nie ma pracy fizycznej, brak dodatkowych zajęć, brak pracy zmianowej, godziny stałe max do 16.30: bajka, więc naprawdę nie rozumiem). Zawsze szło mi wyjątkowo ciężko rozumienie mężczyzn w stosunku do tego ile wyciąga z siebie kobieta też pracując. Kłóciłam się, upominałam, prosiłam o większe zaangażowanie i pomoc z jego strony. W końcu sytuacja wyjątkowa jest i co ważniejsze za kilka mies przeminie. Pół roku to nie koniec świata. Natomiast bez zmian (poświęca się własnemu hobby, spotkaniom z kolegami i koleżankami z pracy... i odpoczynkowi). Steryd i hormony mają to do siebie, że na początku organizm daje radę bez konsekwencji a potem z biegiem czasu już zaczyna ciągnąć z sił rezerwowych plus nakład na samo dziecko. Do tego dom, no i to starsze dziecko. Nie mówiąc o stresie przy ciąży zagrożonej. Multum przerw na mdłości i wymioty. Tak, więc ułatwiam sobie sprawę i korzystamy z synem z pomocy tych, co nie czują się przeciążeni udzielaniem jej (moich rodziców i rodzeństwa)- tych, którzy mi ją oferują bez specjalnego zabiegania i proszenia się o nią - sami z siebie. Stąd moja zaniżona frekwencja na forum. Bo staram się za tą pomoc też odwdzięczać im. Dopóki nie przejdą mi wymioty i osłabienie (a to już 4 msc. i nie przechodzą) - tak niestety moja obecność będzie tu wyglądać. Okazjonalnie. Przykro mi z tego powodu, ale jakie mam wyjście. Muszę jakoś przetrwać przecież ten czas. Nie ma się, co użalać, skupiać na brakach, ale cieszyć się z rozwiązań dostępnych jeśli takowe są. Znalazły się i dobrze. Tak, więc do kolejnego postu za kilka dni - mam nadzieję
P.S. Czekam na wyniki testu PAPA i reszty badań prenatalnych - dam znać jak się pojawią. Zrobiłam je za darmo ze względu na przeciwwskazania liczne i wiek. Dużo zaoszczędziłam.według OM
Aniołek (początek 6t.c.), 3 c.biochemiczne
cykle 28 - dniowe; 14 cs -
nick nieaktualny
-
Widzisz Natka mowilam ze Martynka nas zawstydzi
Martynka malutki masz brzusio prawie nic nie urósł od ostatniego zdjęcia
Kate przeciez pisałyśmy żebyś dala znac po wizycie wracaj do zdrowia kochana :*
U mnie była teściowa i powiem Wam ze jak rozmawiałyśmy i cos dluzej mowilam to taka troche zadyszka mnie lapala he he zapowietrzam sieNatka2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tasza kochana super ze sie odezwalas bo sie bardzo martwiłyśmy o Ciebie. Życzę Ci żeby mdłości i wymioty wreszcie Cie opuściły bo biedna jestes dobrze ze masz obok siebie rodzinę, ktora Ci pomaga i wspiera Cie, przykro mi ze nie możesz liczyć na męża w takiej sytuacji <przytul>
3maj sie i koniecznie daj znac jak badaniaTasza lubi tę wiadomość
-
Z czego nie ukrywam, że rozczarowanie wkładem męża pozostanie na długo. Należę do tych naiwnych, co z siebie pompują siły do ostatka a potem łudzą się, że im się to zwróci. Może to nie życiowe, ale każda kobieta chyba marzy po cichu czy też trochę głośniej, że w ciązy (zwłaszcza trudnej i wystaranej, wyczekanej)doświadczy się największego zainteresowania od współmałżonka. Czasu wyjątkowego pod każdym względem. A nie reszty rodziny. Nie wiem, czy inne kobiety tak maja, czy tylko tak piszą bo głupio im się przyznać że minęły się z oczekiwaniami, ale ja zaliczyłam ta grupę która sama musi się zatroszczyć o dodatkowe wsparcie. Może to moja wina bo zawsze byłam samowystarczalna. Nie potrzebowałam się prosić o nic. I być może teraz mam tego owoce zamiast oczekiwanej wdzięczności. Nie wiem. Wiekowa nie jestem, wiec mądrości w tym względzie mało. Psycholog ze mnie - żadny. Związków tez wielu nie miałam, więc nie wiem jak jest u innych pod tym względem. Miałam szczęście obywać się dotąd bez nakładu czyjejś pomocy i zdziwiłam się,że tak trudno dostać ją w tempie nagłym. Z czego uważam, ze to dobrze bo widocznie dano mi te parę mies na przemyślenie kilku istotnych spraw. Nie zmarnuję tego doświadczenia na pewno.
Zuza33 lubi tę wiadomość
według OM
Aniołek (początek 6t.c.), 3 c.biochemiczne
cykle 28 - dniowe; 14 cs -
Zuza33 wrote:Taszko moja Kochana. Trzymaj się będzie dobrze
Pocieszające jest to że masz wsparcie w rodzinie. A chłop jak każdy ma swoje za uszami
A ile Ty masz lat że badania prenatalne robisz?
Życzę zdrówka dla Ciebie i groszkawedług OM
Aniołek (początek 6t.c.), 3 c.biochemiczne
cykle 28 - dniowe; 14 cs -
nick nieaktualnyTasza! Już miałyśmy Rutkowskiego za Tobą wysłać!!!
Cieszę się że z dzidzia ok;-) męża może sytuacja chwilowo przerosła ale mam nadzieję że niebawem się ogarnie!
Trzymam za Was kciuki i liczę że niebawem poczujesz się lepiej ;-*Tasza lubi tę wiadomość