Ciężarówki z MARCOWEGO TESTOWANIA :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hej hej

Do mnie dzisiaj gin dzwonił z wynikami z testu pappa - i powiedział, ze wynik idealny, ze każdej kobiecie takiego życzy
Ogolnie to u mnie dochodzą małe objawy - mam duuuza ilośc śluzu ot mały potop a wkładkę mogłabym co pół godziny zmieniać , musiałam zmienić szczoteczkę do zębów na bardzo delikatna, bo zaczęły mi krwawiC. Mimo tego, ze od początku ciąży przytyłam póki co 1 kg ale w spodnie w brzuchu w żadne sie nie zapne i musiałam kupić nowe biustonosze.
Poza tym zgaga - ale z tym radzę sobie idealnie
ahhhh i łapie sie na tym, ze jak idę np do pracy swoim szybkim tempem to mam zadyszkę
Katti, agniecha2101 lubią tę wiadomość

1 cykl starań = ciąża
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJeszcze troche a nie tylko biustonosz bedziesz wymieniacAnnahanna89 wrote:Hej hej

Do mnie dzisiaj gin dzwonił z wynikami z testu pappa - i powiedział, ze wynik idealny, ze każdej kobiecie takiego życzy
Ogolnie to u mnie dochodzą małe objawy - mam duuuza ilośc śluzu ot mały potop a wkładkę mogłabym co pół godziny zmieniać , musiałam zmienić szczoteczkę do zębów na bardzo delikatna, bo zaczęły mi krwawiC. Mimo tego, ze od początku ciąży przytyłam póki co 1 kg ale w spodnie w brzuchu w żadne sie nie zapne i musiałam kupić nowe biustonosze.
Poza tym zgaga - ale z tym radzę sobie idealnie
ahhhh i łapie sie na tym, ze jak idę np do pracy swoim szybkim tempem to mam zadyszkę
Annahanna89 lubi tę wiadomość
-
Katti wrote:No to ty praktycznie non top na bierząco takiej to dobrze

Pewnie gdyby nie te przeboje na początku ciąży nie miałabym takiego wglądu w tą całą sytuację
pewnie przy 3 ciąży się tak nie stresujesz, ale ja przy pierwszej gdybym miała czekać do 12 tygodnia na USG to nie wiem jak mój mąż by przeżył ten okres oczekiwania przy moim marudzeniu i przeżywaniu tej całej sytuacji
Katti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhahaha moja pierwsza ciąża to była niespodziankaann1109 wrote:Pewnie gdyby nie te przeboje na początku ciąży nie miałabym takiego wglądu w tą całą sytuację
pewnie przy 3 ciąży się tak nie stresujesz, ale ja przy pierwszej gdybym miała czekać do 12 tygodnia na USG to nie wiem jak mój mąż by przeżył ten okres oczekiwania przy moim marudzeniu i przeżywaniu tej całej sytuacji 

Nim przyjechałam do UK byłam 4 lata z innym facetem i staralismy się o dzidzie ale nie wychodziło. Mojego męża poznałam grajac w grę xD I dla niego pojechałam do UK nigdy wczesniej go nie widzać hehe i tak już zostałam. Mineło 1.5 miesiąca i okazało sie że jestem w ciąży byłam ogólnie w totalnym szoku bo mówie jak ? no kurde jakim cuedem ? Nie wierze to nie możliwe.... czułam sie kiepsko , zawroty,wymioty na starcie objawy typowo na okres i siedziałam tak 2 tyg wmawiajac sobie że okres mi sie spoznia przez zmiane klimatu,otoczenie ,wrazenia które doswiadczyłam ... ale mineły 2 tyg i nadal okresu brak wiec poszłam po ten test ale tylko dlatego że chciałam uspokoic swój organizm bo zawsze z bylym jak kupilam test to okres przychodzil po zrobieniu go.. a tu patrze 2 grube krechy.... siedziałam w toalecie i wyłam bo nie wierzyłam że moje najwieksze marzenie się spełniło poleciałam potem po kolejne 4 testy nie wierzac ze to prawda ale kazdy pokazywał to samo. Mój obecny juz mąż strasznie się ucieszył mimo że byliśmy ze sobą w realu dopiero nie całe 2 miesiace ale wiedzielismy od poczatku ze to jest to i że chcemy razem byc juz zawsze a nasza fasolka była naszym darem która pieczętowała tą naszą miłość i tak siedze ogólnie juz prawie 6l w UK. Drugą ciaże już planowaliśmy wiec nie było ta niespodzianka. Kiedy synek skończył roczek w dniu jego urodzin uznaliśmy że czas na drugie aby miał w małym odstepie wiekowym kogos do zabawy i tak od razu przeslismy do rzeczy. Starania 2 miesiace i poszło
O trzecim dziecku nie myśleliśmy bo w sumie chcieliśmy mieć max dwójkę ale jakoś na początku lutego odezwało siewe mnie pragnienie posiadania trzeciego dziecka i mój mąż nie był przeciwny wrecz przeszedł od razu do działan hehe udało się nam za pierwszym cyklem
Ale fakt na kazde USG musiałam czekac do 3 miesiaca
nauczyłam sie juz tej cierpliwosci bo niczego i tak nie przyspiesze a siedziec sie wkurzac nie ma sensu. Teraz odliczam dni mam tylko nadzieje że na USG wyjdzie że mamy serduszko i że jest ok
Ogólnie po cichu liczę na synusia hihi . Mężatka jestem od nie dawna bo ślub braliśmy 24.06.2017 wiec nie długo nasza pierwsza rocznica
a córka kończy 2 latka 27.06 wiec kilka dni po naszej rocznicy 
U nas dzieci będą w odstepach 2 l
Syn 2014
Córka 2016
Fasolka 2018
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 07:49
-
Katti normalnie historia jak z romantycznego filmu
ja zawsze marzyłam o dużej rodzince, bo sama pochodzę z wielodzietnej
też planujemy z mężem od razu po roku starać sie o kolejne:) u męża w rodzinie są praktycznie sami chłopcy więc mogę się jedynie domyślać, że u nas też będzie chłopak
takie odstępy dwuletnie między dziećmi są chyba najlepsze, bo kobieta nie zdąży się odzwyczaić od malutkich dzieci
siostra urodziła niedawno kolejne dziecko po 10 latach przerwy i mówi, że czuje się jak nowicjuszka tak nieporadnie
Katti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeż tak myśle ze im mniejsze odstepy tym lepiej. Ja też mam sporo rodzeństwa ale osobiscie nie chce miec dużej rodzinki... w sensie wiesz 5 dzieci lub wiecej. Myślę że trójeczka starczy nam w zupełnosci. Wiadomo że im wieksza rodzina tym wieksze zapotrzebowanie do tego warunki mieszkaniowe też musza być. My obecnie mieszkamy na 2 bedroom czyli mamy 2 sypialnie + salon + kuchnia/ łazienka i korytarz ale jak urodzę bede składać wniosek o wieksze bo będzie się nam nalezało według przepisów 3 bedroom może akurat uda nam sie dostać cos z ogródkiemann1109 wrote:Katti normalnie historia jak z romantycznego filmu
ja zawsze marzyłam o dużej rodzince, bo sama pochodzę z wielodzietnej
też planujemy z mężem od razu po roku starać sie o kolejne:) u męża w rodzinie są praktycznie sami chłopcy więc mogę się jedynie domyślać, że u nas też będzie chłopak
takie odstępy dwuletnie między dziećmi są chyba najlepsze, bo kobieta nie zdąży się odzwyczaić od malutkich dzieci
siostra urodziła niedawno kolejne dziecko po 10 latach przerwy i mówi, że czuje się jak nowicjuszka tak nieporadnie 
Wiadomo w PL ludzie salon traktują jak pokój a nie jak salon i mało kto tam nie sypia jak w normalnym pokoju hehe no ale tutaj salon to salon nie liczony jako pokój 
U mnie w rodzinie tez duża przewaga jest chłopców dlatego jak się dowiedziałam że druga bedzie córeczka to się ucieszyłam bo chociaż mamy synka i córeczke hehe
Moja siostra ma 2 synów chociaż u niej odstep wiekowy jest ponad 7l no ale ona jest ode mnie mlodsza o 5 lat i w pierwsza ciaze zaszła w wieku 17l a ja w wieku 26 lat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 08:41
-
Katti pisząc o dużej rodzince również miałam na myśli trójkę łobuziaków
my mamy taki komfort, że mieszkamy w domu jednorodzinnym z tesciami z zaadaptowanym poddaszem
na parterze mamy 2 sypialnie +salon +kuchnia +lazienka, a na poddaszu dużą sypialnie z garderobą, łazienkę oraz salon z aneksem, który w razie potrzeby można przerobić na dodatkową sypialnie 
Moja siostra ma czwórkę dzieci, 3 chłopców i dziewczynkę i to już mi się wydaje niezły "balagan"
chodzi mi oczywiście o ogarnięcie tej całej gromady, zajęć szkolnych i pozalekcyjnych
jest co robić przy tylu dzieciach nie tylko wtedy gdy są małe
Katti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDokładnie a wiadomo my mamy też mamy prawo miec chwilę dla siebie a im wiecej dzieci tym mniej tego czasu czesto jest tak że w ogole się go nie ma dla siebie chociażby na taka relaksującą kompiel w spokojuann1109 wrote:Katti pisząc o dużej rodzince również miałam na myśli trójkę łobuziaków
my mamy taki komfort, że mieszkamy w domu jednorodzinnym z tesciami z zaadaptowanym poddaszem
na parterze mamy 2 sypialnie +salon +kuchnia +lazienka, a na poddaszu dużą sypialnie z garderobą, łazienkę oraz salon z aneksem, który w razie potrzeby można przerobić na dodatkową sypialnie 
Moja siostra ma czwórkę dzieci, 3 chłopców i dziewczynkę i to już mi się wydaje niezły "balagan"
chodzi mi oczywiście o ogarnięcie tej całej gromady, zajęć szkolnych i pozalekcyjnych
jest co robić przy tylu dzieciach nie tylko wtedy gdy są małe 
My już teraz z mężem na zmiany pilnujemy dzieci kiedy chcemy isc sie odprężyć w wannie a przy trójce to bedzie jeszcze gorzej hehe. Tyle dobrze że syn bedzie chodził już do szkoły a córka do przedszkola zawsze to 3 godz spokoju a syn 6godz wiec bede sama siedziała 3 h z maluszkiem.
Teraz też dopiero wróciłam bo byłam odprowadzic syna do przedszkola i po drodze do tesco weszłam na obiad kupic . O 12 musze zas znowu wyjsc z córka aby odebrac syna hehe i tak cały tydzien chyba że mój maż ma wolne to wtedy od odporowadza i odbiera syna a ja moge w tym czasie lezec i odpoczywać. -
Kurczę czytam tak i chyba jestem troche przerażona.
Rownież planuje moze 2 moze 3 dzieci, ale jakos mam z tylu głowy, ze dziecko ma roczek i oddaje je do żłobka, aby moc rozwijać swoją karierę i uczestniczyć w intensywnym rozwoju siebie. Nawet teraz dowiedziałam sie o ciąży i od razu poszłam na studia podyplomowe, aby być ciagle aktywna. Pracować mam zamiar rownież jak najdłużej - licze nawet , ze w ósmym miesiącu bede jeszcze chodzić do pracy.
Nie wiem czemu, ale nieco wyobrażam sobie zapomnieć w tym wszystkim o sobie i siedzieć z dziećmi w domu. Cała kariera legła by w gruzach poza tym wtedy bardzo zostaje sie w tyle jeśli chodzi o wszelakie nowości.
Zapewne wiele zależy od kobiety - jedna bedzie siedzieć w domu - druga Man potrzebe wyjściami do ludzi i rozwoju.
Tak samo przerażają mnie kobiety w ciąży czy to juz z małymi dziećmi - ciagle dresy, włosy dk połowy z odrostami , paznokcie nie zrobione a kosmetyczki to chyba nie widziały latami. Mam taka sąsiadkę w bliźniaku obok - obraz nędzy i rozpaczy od początku ciąży aż do teraz jak chodzi z maluchem.
Dla mnie to straszne - pewnie i Wy macie kogoś takiego w otoczeniu kto zapomniał o sobie.
Katti lubi tę wiadomość

1 cykl starań = ciąża
-
nick nieaktualnyTo zalezy od kobiety wiesz nie każda lubi latać do kosmetyczki robic pazurki itp Ja jestem typem kobiety która nie lubi robić sobie paznokci ponieważ zwyczajnie mi przeszkadzaja w codziennych czynnosciachAnnahanna89 wrote:Kurczę czytam tak i chyba jestem troche przerażona.
Rownież planuje moze 2 moze 3 dzieci, ale jakos mam z tylu głowy, ze dziecko ma roczek i oddaje je do żłobka, aby moc rozwijać swoją karierę i uczestniczyć w intensywnym rozwoju siebie. Nawet teraz dowiedziałam sie o ciąży i od razu poszłam na studia podyplomowe, aby być ciagle aktywna. Pracować mam zamiar rownież jak najdłużej - licze nawet , ze w ósmym miesiącu bede jeszcze chodzić do pracy.
Nie wiem czemu, ale nieco wyobrażam sobie zapomnieć w tym wszystkim o sobie i siedzieć z dziećmi w domu. Cała kariera legła by w gruzach poza tym wtedy bardzo zostaje sie w tyle jeśli chodzi o wszelakie nowości.
Zapewne wiele zależy od kobiety - jedna bedzie siedzieć w domu - druga Man potrzebe wyjściami do ludzi i rozwoju.
Tak samo przerażają mnie kobiety w ciąży czy to juz z małymi dziećmi - ciagle dresy, włosy dk połowy z odrostami , paznokcie nie zrobione a kosmetyczki to chyba nie widziały latami. Mam taka sąsiadkę w bliźniaku obok - obraz nędzy i rozpaczy od początku ciąży aż do teraz jak chodzi z maluchem.
Dla mnie to straszne - pewnie i Wy macie kogoś takiego w otoczeniu kto zapomniał o sobie.
A włosy spinam w kucyk bo mam długie , przy dzieciach piękną fryzure nie da się utrzymać chodząc do fryzjera non top bo nie dosc że latasz za dziecmi to musisz dom ogarnać. Nie mówie że nie można o siebie zadbać bo każda z nas ma do tego prawo ale to też zależy co kobieta lubi. Ja lubie ubrać w domu dresy bo mi tak wygodnie na miasto też specjalnie się nie stroje bo lubie chodzić w wygodnych ciuszkach jakies leginsy,spodnie do tego koszulka lub bluza nie maluje się bo nie czuję takiej potrzeby. Wole bardziej naturalnie wyglądać niż nakładać na twarz różną chemie. Ale oczywiscie to jest moje zdanie
Fakt faktem zdażają sie osoby które totalnie nie dbają o siebie w sensie chociażby mycie włosów czy zmienianie ubrań bo to od razu widac ze kobieta nie widziała wody od kilku dni .
Co do kariery każda z nas ma inne piorytety
Dla nie których ważniejsze od niej są dzieci,rodzina. Matki nie wyobrażają sobie dania dziecka które ma zaledwie rok do złobka. Dla mnie osobiscie nie ma nic złego w tym że mama siedzi z dziecmi w domu i się nimi opiekuje , poświeciła się dla dzieci bo woli spedzać z nimi czas niż robić kariere. Myśle ze to wszystko jest kwestią podejscia danej osoby a każda z nas ma inne . Ja nie wyobrażam sobie aby pracować kiedy mam roczne dziecko i dawać je do złobka moim zdaniem takie maleństwo potrzebuje mamy i powinno jak najwiecej czasu z nią spedzać bo tego czasu się nie cofnie a dziecko rośnie. Im starsze dzieci tym mniej uwagi potrzebują,mniej przytulasków,całusków wiec kiedy się się nacieszyc takimi gestami jak nie za niemowlaka a potem jest już za pozno.Jak wiesz obecnie mam 2 maluszków i z synkiem pracowałam do 8miesiaca ciazy od tego czasu nie pracuję bo z mężem usaliliśmy że dzieci muszą miec mame a nie mame którą widzą rano lub wieczorem . Jako że ja sama nie posiadałam rodziców dla mnie ogromnym piorytetem jest dać moim dziecią miłosc której sama nie miała a także ciepło i czas który mogę im poświecac każdego dnia.
Oczywiscie to moje zdanie i mój podglad na tą sprawe
Almond, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Katti wrote:To zalezy od kobiety wiesz nie każda lubi latać do kosmetyczki robic pazurki itp Ja jestem typem kobiety która nie lubi robić sobie paznokci ponieważ zwyczajnie mi przeszkadzaja w codziennych czynnosciach
A włosy spinam w kucyk bo mam długie , przy dzieciach piękną fryzure nie da się utrzymać chodząc do fryzjera non top bo nie dosc że latasz za dziecmi to musisz dom ogarnać. Nie mówie że nie można o siebie zadbać bo każda z nas ma do tego prawo ale to też zależy co kobieta lubi. Ja lubie ubrać w domu dresy bo mi tak wygodnie na miasto też specjalnie się nie stroje bo lubie chodzić w wygodnych ciuszkach jakies leginsy,spodnie do tego koszulka lub bluza nie maluje się bo nie czuję takiej potrzeby. Wole bardziej naturalnie wyglądać niż nakładać na twarz różną chemie. Ale oczywiscie to jest moje zdanie
Fakt faktem zdażają sie osoby które totalnie nie dbają o siebie w sensie chociażby mycie włosów czy zmienianie ubrań bo to od razu widac ze kobieta nie widziała wody od kilku dni .
Co do kariery każda z nas ma inne piorytety
Dla nie których ważniejsze od niej są dzieci,rodzina. Matki nie wyobrażają sobie dania dziecka które ma zaledwie rok do złobka. Dla mnie osobiscie nie ma nic złego w tym że mama siedzi z dziecmi w domu i się nimi opiekuje , poświeciła się dla dzieci bo woli spedzać z nimi czas niż robić kariere. Myśle ze to wszystko jest kwestią podejscia danej osoby a każda z nas ma inne . Ja nie wyobrażam sobie aby pracować kiedy mam roczne dziecko i dawać je do złobka moim zdaniem takie maleństwo potrzebuje mamy i powinno jak najwiecej czasu z nią spedzać bo tego czasu się nie cofnie a dziecko rośnie. Im starsze dzieci tym mniej uwagi potrzebują,mniej przytulasków,całusków wiec kiedy się się nacieszyc takimi gestami jak nie za niemowlaka a potem jest już za pozno.Jak wiesz obecnie mam 2 maluszków i z synkiem pracowałam do 8miesiaca ciazy od tego czasu nie pracuję bo z mężem usaliliśmy że dzieci muszą miec mame a nie mame którą widzą rano lub wieczorem . Jako że ja sama nie posiadałam rodziców dla mnie ogromnym piorytetem jest dać moim dziecią miłosc której sama nie miała a także ciepło i czas który mogę im poświecac każdego dnia.
Oczywiscie to moje zdanie i mój podglad na tą sprawe
[/QUOTE
Oczywiście szanuje go chociaz jestem totalnym przeciwieństwem -
Nie zgodzę sie wyłącznie z jednym - praca nie jest ważniejsza - trzeba umieć wszystko pogodzić
Katti lubi tę wiadomość

1 cykl starań = ciąża
-
nick nieaktualnyAnnahanna89 wrote:Dlatego pisałam że każda z nas jest innaKatti wrote:To zalezy od kobiety wiesz nie każda lubi latać do kosmetyczki robic pazurki itp Ja jestem typem kobiety która nie lubi robić sobie paznokci ponieważ zwyczajnie mi przeszkadzaja w codziennych czynnosciach
A włosy spinam w kucyk bo mam długie , przy dzieciach piękną fryzure nie da się utrzymać chodząc do fryzjera non top bo nie dosc że latasz za dziecmi to musisz dom ogarnać. Nie mówie że nie można o siebie zadbać bo każda z nas ma do tego prawo ale to też zależy co kobieta lubi. Ja lubie ubrać w domu dresy bo mi tak wygodnie na miasto też specjalnie się nie stroje bo lubie chodzić w wygodnych ciuszkach jakies leginsy,spodnie do tego koszulka lub bluza nie maluje się bo nie czuję takiej potrzeby. Wole bardziej naturalnie wyglądać niż nakładać na twarz różną chemie. Ale oczywiscie to jest moje zdanie
Fakt faktem zdażają sie osoby które totalnie nie dbają o siebie w sensie chociażby mycie włosów czy zmienianie ubrań bo to od razu widac ze kobieta nie widziała wody od kilku dni .
Co do kariery każda z nas ma inne piorytety
Dla nie których ważniejsze od niej są dzieci,rodzina. Matki nie wyobrażają sobie dania dziecka które ma zaledwie rok do złobka. Dla mnie osobiscie nie ma nic złego w tym że mama siedzi z dziecmi w domu i się nimi opiekuje , poświeciła się dla dzieci bo woli spedzać z nimi czas niż robić kariere. Myśle ze to wszystko jest kwestią podejscia danej osoby a każda z nas ma inne . Ja nie wyobrażam sobie aby pracować kiedy mam roczne dziecko i dawać je do złobka moim zdaniem takie maleństwo potrzebuje mamy i powinno jak najwiecej czasu z nią spedzać bo tego czasu się nie cofnie a dziecko rośnie. Im starsze dzieci tym mniej uwagi potrzebują,mniej przytulasków,całusków wiec kiedy się się nacieszyc takimi gestami jak nie za niemowlaka a potem jest już za pozno.Jak wiesz obecnie mam 2 maluszków i z synkiem pracowałam do 8miesiaca ciazy od tego czasu nie pracuję bo z mężem usaliliśmy że dzieci muszą miec mame a nie mame którą widzą rano lub wieczorem . Jako że ja sama nie posiadałam rodziców dla mnie ogromnym piorytetem jest dać moim dziecią miłosc której sama nie miała a także ciepło i czas który mogę im poświecac każdego dnia.
Oczywiscie to moje zdanie i mój podglad na tą sprawe
[/QUOTE
Oczywiście szanuje go chociaz jestem totalnym przeciwieństwem -
Nie zgodzę sie wyłącznie z jednym - praca nie jest ważniejsza - trzeba umieć wszystko pogodzić

-
Annahanna89 wrote:Kurczę czytam tak i chyba jestem troche przerażona.
Rownież planuje moze 2 moze 3 dzieci, ale jakos mam z tylu głowy, ze dziecko ma roczek i oddaje je do żłobka, aby moc rozwijać swoją karierę i uczestniczyć w intensywnym rozwoju siebie. Nawet teraz dowiedziałam sie o ciąży i od razu poszłam na studia podyplomowe, aby być ciagle aktywna. Pracować mam zamiar rownież jak najdłużej - licze nawet , ze w ósmym miesiącu bede jeszcze chodzić do pracy.
Nie wiem czemu, ale nieco wyobrażam sobie zapomnieć w tym wszystkim o sobie i siedzieć z dziećmi w domu. Cała kariera legła by w gruzach poza tym wtedy bardzo zostaje sie w tyle jeśli chodzi o wszelakie nowości.
Zapewne wiele zależy od kobiety - jedna bedzie siedzieć w domu - druga Man potrzebe wyjściami do ludzi i rozwoju.
Tak samo przerażają mnie kobiety w ciąży czy to juz z małymi dziećmi - ciagle dresy, włosy dk połowy z odrostami , paznokcie nie zrobione a kosmetyczki to chyba nie widziały latami. Mam taka sąsiadkę w bliźniaku obok - obraz nędzy i rozpaczy od początku ciąży aż do teraz jak chodzi z maluchem.
Dla mnie to straszne - pewnie i Wy macie kogoś takiego w otoczeniu kto zapomniał o sobie.
Jeśli chodzi bo dbanie o siebie w ciąży i po ciąży to wydaje mi się, że zaniedbane są te kobiety, które już przed ciążą nie za bardzo dbały o swój wizerunek. Dla mnie kobieta zadbana niekoniecznie musi być wymalowana, mieć zrobione paznokcie czy też zrobiona fryzurę. Dosyć często widuje sąsiadki, które mają dwójkę, bądź trójkę dzieci, zawsze są schludnie ubrane, z świeżo umytymi włosami. Dla mnie to już jest dbanie o siebie
Katti, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Katti ja uwielbiam długie paznokcie, ale wiem, że przy dziecku będzie to niewygodne, dlatego przed porodem je skrócę
i pewnie gdybym sama sobie nie robiła paznokci to pewnie bym zrezygnowała z wizyt u kosmetyczki 
A jeśli chodzi o kwestię kariery zawodowej to zdecydowania wolę mieć dzieci w krótkich odstępach czasowych i dopiero wróciła do pracy niż wracać po macierzyńskim na rok czy pół do pracy i znowu iść na zwolnienie
u mnie jest też taki luksus, że i teściowa i moja mama są już na emeryturze więc miałabym z kim dzieci zostawiac i nie musiałabym korzystać ze żłobka
Katti, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo masz dobrze ja nie mam nikogo kto mógłby się zajać moimi dziećmi niestety moje dzieci nie mają dziadków .ann1109 wrote:Katti ja uwielbiam długie paznokcie, ale wiem, że przy dziecku będzie to niewygodne, dlatego przed porodem je skrócę
i pewnie gdybym sama sobie nie robiła paznokci to pewnie bym zrezygnowała z wizyt u kosmetyczki 
A jeśli chodzi o kwestię kariery zawodowej to zdecydowania wolę mieć dzieci w krótkich odstępach czasowych i dopiero wróciła do pracy niż wracać po macierzyńskim na rok czy pół do pracy i znowu iść na zwolnienie
u mnie jest też taki luksus, że i teściowa i moja mama są już na emeryturze więc miałabym z kim dzieci zostawiac i nie musiałabym korzystać ze żłobka 
-
Katti wrote:To masz dobrze ja nie mam nikogo kto mógłby się zajać moimi dziećmi niestety moje dzieci nie mają dziadków .
Wiem, że dziadkowie, którzy mogą pomóc przy dzieciach to duże udogodnienie
będąc w takiej sytuacji jak Twoja czekałabym, aż najmłodsze z dzieci pójdzie do przedszkola i dopiero wtedy zdecydowalabym się wrócić do pracy
Katti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRaczej do szkoły bo do przedszkola za krótki czas bo chodzą po 3 hann1109 wrote:Wiem, że dziadkowie, którzy mogą pomóc przy dzieciach to duże udogodnienie
będąc w takiej sytuacji jak Twoja czekałabym, aż najmłodsze z dzieci pójdzie do przedszkola i dopiero wtedy zdecydowalabym się wrócić do pracy 

W szkole dzieci uczą sie od 9 do 15.30 wiec tez trzeba znalesc prace taka która zaczyna sie od 10 a konczy minimum o 14.30 aby zdazyc odporowadzic i odebrac.







