Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Ruevue wrote:U mnie niestety koło 100 jest z rana regularnie, dziś też 101
staram się nie martwić, tylko dziwi mnie że dieta nic a nic nie zmienia, i trochę dziwi mnie, że diabetolog tego nie wie? No chyba, że u niektórych dieta coś jednak zmienia. U mnie z kolei po dwóch pączkach i lodzie na wieczór cukier po godzinie 113, rano 94, a po kanapce żytniej z szynką też na wieczór cukier 120, a rano 108 🤯 nad tym nie da się panować, a ja boje się, że szkodzę maluchowi. Szpital w którym chciałabym rodzic kolejny raz to Arciszewscy w Białymstoku. W piątek mam wizytę u lekarza tam i wszystko się okaże, czy przyjmują takie pacjentki, czy będę musiała jednak w publicznym. Choć przyznam, że wybranie CC było czymś zbawiennym dla mojej psychiki w poprzedniej ciąży i w tej też na to liczyłam. Eh.
Dziewczyny cukrzycowe co to za żarty, że co druga z arciszewskich
Le_bonheur rodziła na isnulinie, ja też chociaż do tej pory bez insuliny.
Myślę,że to zależy od całokształtu ciąży i stanu zdrowia pacjentki. Nie spotkałam się żeby od razu insulina skreślała.
Porozmawiaj spokojnie z lekarzem.
To u którego diabetologa byłaś? U arciszewskich dają szansę na dietę ale sami mówią wyraźnie,że na cukier na czczo raczej to nie wpłynie.
Jeśli takie cukry utrzymują się długo i to od początku to bym nie czekała długo z kontroląU mnie były tak do 94, raz 96 i po 10dniach już wróciłam po insulinę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia, 09:03
-
nick nieaktualnyA powiedzcie, to nie jest tak że jak się bierze insulinę to już trzeba wybrać szpital do porodu o jakiejś tam referencyjności? I drugie pytanie, ile Was finansowo mniej więcej miesięcznie wynosi branie insuliny? Wydaje mi się to majątkiem ale może mam błędne myślenie 🙂
-
Ruevue wrote:A powiedzcie, to nie jest tak że jak się bierze insulinę to już trzeba wybrać szpital do porodu o jakiejś tam referencyjności? I drugie pytanie, ile Was finansowo mniej więcej miesięcznie wynosi branie insuliny? Wydaje mi się to majątkiem ale może mam błędne myślenie 🙂
Teoretycznie tak,chociaż od razu mówię,że nie szukałam skąd pochodzą te zalecenia bo nie chcę sobie tym zawracać głowy. Mam też dwa CC za sobą więc jakby nie patrzeć też chciałabym jak najlepiej i jak najbezpieczniej.
Ale ja mocno ufam swojemu lekarzowi i nie chcę nić zmieniać.
Insulina i majątek? Insulinę nocną mam refundowaną, żaden wydatek. -
nick nieaktualnysmoothie wrote:Teoretycznie tak,chociaż od razu mówię,że nie szukałam skąd pochodzą te zalecenia bo nie chcę sobie tym zawracać głowy. Mam też dwa CC za sobą więc jakby nie patrzeć też chciałabym jak najlepiej i jak najbezpieczniej.
Ale ja mocno ufam swojemu lekarzowi i nie chcę nić zmieniać.
Insulina i majątek? Insulinę nocną mam refundowaną, żaden wydatek. -
Mi diabetolog mówił, że żeby obniżyć cukier na czczo to musi być jak najkrótsza przerwa między posiłkami, czyli dodatkowa kolacja. A w ciągu dnia trzeba spożyć odpowiednią ilość wykładników węglowodanowych, które mi obliczyła. 🙈
I że z cukrzycą trzeba wybrać szpital o 3 stopniu referencyjności i stawić się w szpitalu tydzień przed terminem.
Pen jest za darmo, insulina refundowana 100%, jedyne za co płacę to paski do glukometru, chyba 70% refundowane są.
-
Ruevue wrote:A powiedzcie, to nie jest tak że jak się bierze insulinę to już trzeba wybrać szpital do porodu o jakiejś tam referencyjności? I drugie pytanie, ile Was finansowo mniej więcej miesięcznie wynosi branie insuliny? Wydaje mi się to majątkiem ale może mam błędne myślenie 🙂
Ja słyszałam, że z cukrzycą ciążową powinno się rodzić w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjności i tak też będzie w moim przypadku, ale to ze względu na to, że akurat tam pracuje moja ginekolog prowadząca ciąże. Natomiast myślę, że wiele też będzie zależeć od przebiegu ciąży i rozwoju dziecka, przypuszczam też, że nikt Cię nie zmusi do jakiegoś konkretnego szpitala (czytaj - Twój poród prywatnie to duży zysk dla danej placówki więc siła Cię raczej nie wyrzucą).
Insulinę w ciąży masz refundowaną, zarówno tę długodziałającą jak i do posiłków, paski i sensor częściowo refundowane. -
nick nieaktualny
-
Z cukrzycą ciążową na diecie można rodzić w dowolnym szpitalu. Na insulinie, musi być drugi stopień referencyjności (na pewno nie musi być trzeci jeżeli cukrzyca to jedyne powikłanie. Natomiast np. w Poznaniu, faktycznie nie każdy szpital mimo drugiego stopnia chce przyjac pacjentke na insulinie).
Indukcja teoretycznie w 39+0, ale jak są ok przepływy i łożysko, to czasem lekarze czekają dluzej.bluebell lubi tę wiadomość
-
Sunday92 wrote:Z cukrzycą ciążową na diecie można rodzić w dowolnym szpitalu. Na insulinie, musi być drugi stopień referencyjności (na pewno nie musi być trzeci jeżeli cukrzyca to jedyne powikłanie. Natomiast np. w Poznaniu, faktycznie nie każdy szpital mimo drugiego stopnia chce przyjac pacjentke na insulinie).
Indukcja teoretycznie w 39+0, ale jak są ok przepływy i łożysko, to czasem lekarze czekają dluzej.
No właśnie nie musi ( wiem to bo mamy tu przykłady i sama chcę nim być) ale specjalnie otworzyłam dokument i w oficjalnych zaleceniach(nowszych nie znalazłam) jest mowa:
"Poród pacjentki z cukrzycą przedciążową oraz cukrzycą rozpoznaną w ciąży powinien mieć miejsce w ośrodku mającym doświadczenie w prowadzeniu ciąży powikłanej cukrzycą oraz dysponującym oddziałem intensywnej opieki noworodkowej". Czyli powinien mieć miejscea o referencyjności wprost nie ma nic.
Dopiero potem gdy jest mowa o cukrzycy przedciążowej (PGDM) i tu jest mowa o III° referencyjności w kontekście prowadzenia ciąży:
"Mimo znaczącego postępu w diabetologii ryzyko powikłań diabetologicznych, położniczych i noworodkowych
wciąż jest znamiennie wyższe u pacjentek z PGDM w porównaniu z pacjentkami bez cukrzycy. Z tych względów
ciąża u pacjentki z cukrzycą powinna być bezwzględnie prowadzona w ośrodku specjalistycznym (III° referencyjności), dysponującym odpowiednio wykształconą kadrą fachową, mającą doświadczenie w prowadzeniu pacjentek ciężarnych z cukrzycą, i zapleczem diagnostyczno-leczniczym".
Ostatnio usłyszałam od bardzo dobrej lekarki, że dla dziecka (przy cukrzycy) najlepiej jak najdłużej siedzieć w tym brzuchu bo to inwestycja w całe jego życie.
Także ja bym się teraz śpieszyć nie chciała. W sumie mam nadzieję,że nie będę musiała:> -
nick nieaktualnyW piątek powiem jak to jest, bo będę rozmawiała z ginekologiem z kliniki prywatnej, czy będę mogła rodzić będąc najprawdopodobniej na insulinie. Jeśli u mnie nie będzie problemu to znaczy że w większości miejsc to kwestia do dogadania. Ale jak piszecie są tu takie przykłady. Dam znać po wizycie. Panicznie boję się porodu w publicznym, bo wymiary pelwimetrem miednicy w poprzedniej ciąży były na samej dolnej granicy i usłyszałam "o ile uda się naturalnie z tymi wymiarami to będzie ciężki poród, ale nikt nie da pani na to wskazania do CC, bo trzeba próbować najpierw naturalnie". I po tym wiedziałam, że tylko CC na życzenie. Wiem, dla niektórych to nieodpowiedzialność, ale wszystkie ciężkie porody kobiet w mojej rodzinie kończyły się i tak cc, a poprzedzone były niepotrzebnymi mękami. Taką mamy głupią budowę miednicy. Nie chcę przechodzić tego samego. Dziecko jest ważne, ale nie chcę skończyć z traumą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia, 18:11
-
smoothie wrote:No właśnie nie musi ( wiem to bo mamy tu przykłady i sama chcę nim być) ale specjalnie otworzyłam dokument i w oficjalnych zaleceniach(nowszych nie znalazłam) jest mowa:
"Poród pacjentki z cukrzycą przedciążową oraz cukrzycą rozpoznaną w ciąży powinien mieć miejsce w ośrodku mającym doświadczenie w prowadzeniu ciąży powikłanej cukrzycą oraz dysponującym oddziałem intensywnej opieki noworodkowej". Czyli powinien mieć miejscea o referencyjności wprost nie ma nic.
Dopiero potem gdy jest mowa o cukrzycy przedciążowej (PGDM) i tu jest mowa o III° referencyjności w kontekście prowadzenia ciąży:
"Mimo znaczącego postępu w diabetologii ryzyko powikłań diabetologicznych, położniczych i noworodkowych
wciąż jest znamiennie wyższe u pacjentek z PGDM w porównaniu z pacjentkami bez cukrzycy. Z tych względów
ciąża u pacjentki z cukrzycą powinna być bezwzględnie prowadzona w ośrodku specjalistycznym (III° referencyjności), dysponującym odpowiednio wykształconą kadrą fachową, mającą doświadczenie w prowadzeniu pacjentek ciężarnych z cukrzycą, i zapleczem diagnostyczno-leczniczym".
Ostatnio usłyszałam od bardzo dobrej lekarki, że dla dziecka (przy cukrzycy) najlepiej jak najdłużej siedzieć w tym brzuchu bo to inwestycja w całe jego życie.
Także ja bym się teraz śpieszyć nie chciała. W sumie mam nadzieję,że nie będę musiała:> -
Ja rodziłam z insuliną w 2 stopniu bez problemu
i dwóch lekarzy prowadzących mówiło że z insuliną przy cukrzycy CIĘŻARNYCH od 2 stopnia, i max 39+0 chcą kończyć ciążę. Ja miałam cc akurat 38+6.
Te zalecenia z iii stopniem to raczej tyczą się cukrzycy sprzed ciąży albo rozpoznanej w ciąży- to coś innego niż cukrzyca ciężarnychMidi lubi tę wiadomość
Starania od 06.2022
👩🏼 33
Kwiecien 2024 1 IUI 😭
Maj 2024 2 IUI 🥳🙏🏻
Luty 2025 🍼👶❤️ -
bluebell wrote:Ja rodziłam z insuliną w 2 stopniu bez problemu
i dwóch lekarzy prowadzących mówiło że z insuliną przy cukrzycy CIĘŻARNYCH od 2 stopnia, i max 39+0 chcą kończyć ciążę. Ja miałam cc akurat 38+6.
Te zalecenia z iii stopniem to raczej tyczą się cukrzycy sprzed ciąży albo rozpoznanej w ciąży- to coś innego niż cukrzyca ciężarnych
Tak, dotyczy PGDM jak pisałam wyżej czyli przedciążowa. -
Ja rodziłam w prywatnej klinice mając stwierdzoną cukrzycę ciążową od 10tc, będąc na insulinie nocnej od 15tc i na insulinie doposiłkowej od około 30 tc. Rodziłam w 40+0 - była całodniowa indukcja, która była nieskuteczna i skończyła się cesarskim cięciem. ☺️
bluebell lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Dołączam i ja do Was ☺️ druga ciąża i drugi raz cukrzyca. Chociaż wygląda na to, że tym razem jakaś bardziej łagodna wersja mi się trafiła, bo cukier w normie. Oczywiście trzymam dietę, ale nie muszę aż tak restrykcyjnie jak w 1 ciąży. Mam nadzieję, że tak zostanie do końca ☺️
Zupełną nowością są dla mnie za to cukry na czczo. W pierwszej ciąży miałam ciągle w okolicach 75: Teraz Przekroczenie na krzywej 93.70.
Z glukometru codziennie 86. Mierzę zaraz po wstaniu. Ale ostatnio się przebudziłam o 5 i tak z ciekawości zmierzyłam i było 90. Poszłam dalej spać, wstałam o 7 i było już standardowe 86.
No i się zastanawiam co ja mam brać pod uwagę. To oznacza, że gdzieś tam nad ranem ten cukier mi jednak wybija, a potem spada ? Zwykle z głodu się podnosi… zgłupiałam.
-
Anka657 wrote:Hej dziewczyny. Dołączam i ja do Was ☺️ druga ciąża i drugi raz cukrzyca. Chociaż wygląda na to, że tym razem jakaś bardziej łagodna wersja mi się trafiła, bo cukier w normie. Oczywiście trzymam dietę, ale nie muszę aż tak restrykcyjnie jak w 1 ciąży. Mam nadzieję, że tak zostanie do końca ☺️
Zupełną nowością są dla mnie za to cukry na czczo. W pierwszej ciąży miałam ciągle w okolicach 75: Teraz Przekroczenie na krzywej 93.70.
Z glukometru codziennie 86. Mierzę zaraz po wstaniu. Ale ostatnio się przebudziłam o 5 i tak z ciekawości zmierzyłam i było 90. Poszłam dalej spać, wstałam o 7 i było już standardowe 86.
No i się zastanawiam co ja mam brać pod uwagę. To oznacza, że gdzieś tam nad ranem ten cukier mi jednak wybija, a potem spada ? Zwykle z głodu się podnosi… zgłupiałam.
Witaj Anka, zazdroszczę takich dobrych wartości. Myślę, że różnica miedzy 86 a 90 to praktycznie żadna różnica, a takie wahania to może być nawet kwestia kilku minut. Chyba najbezpieczniej brać pod uwagę pomiar kiedy zamierzasz wstać z łóżka. Trochę nie rozumiem z tego co piszesz na jakiej podstawie Ci stwierdzili cukrzycę ... -
Dobrotka wrote:Witaj Anka, zazdroszczę takich dobrych wartości. Myślę, że różnica miedzy 86 a 90 to praktycznie żadna różnica, a takie wahania to może być nawet kwestia kilku minut. Chyba najbezpieczniej brać pod uwagę pomiar kiedy zamierzasz wstać z łóżka. Trochę nie rozumiem z tego co piszesz na jakiej podstawie Ci stwierdzili cukrzycę ...
Krzywa 93.70/171.60/166.30
Także są przekroczenia 🥲 -
Anka657 wrote:Hej dziewczyny. Dołączam i ja do Was ☺️ druga ciąża i drugi raz cukrzyca. Chociaż wygląda na to, że tym razem jakaś bardziej łagodna wersja mi się trafiła, bo cukier w normie. Oczywiście trzymam dietę, ale nie muszę aż tak restrykcyjnie jak w 1 ciąży. Mam nadzieję, że tak zostanie do końca ☺️
Zupełną nowością są dla mnie za to cukry na czczo. W pierwszej ciąży miałam ciągle w okolicach 75: Teraz Przekroczenie na krzywej 93.70.
Z glukometru codziennie 86. Mierzę zaraz po wstaniu. Ale ostatnio się przebudziłam o 5 i tak z ciekawości zmierzyłam i było 90. Poszłam dalej spać, wstałam o 7 i było już standardowe 86.
No i się zastanawiam co ja mam brać pod uwagę. To oznacza, że gdzieś tam nad ranem ten cukier mi jednak wybija, a potem spada ? Zwykle z głodu się podnosi… zgłupiałam.
Ja miałam problem tylko z cukrami na czczo, na krzywej 95. Bez insuliny po miesiącu się nie obeszło bo zaczęły przekraczać 100, początkowo nie było tak źle. Jak miałam sensor, to u mnie problem był taki że mi ten cukier nie spadał specjalnie po drugiej kolacji, tylko całą noc się trzymał na poziomie około 100, spadał dopiero nad ranem ale nie wystarczająco. U mnie akurat skoków nie było. Musiałabyś sprawdzić kilka razy w nocy
I niestety dieta prawie nikomu tu chyba nie pomogła na cukry na czczoone są raczej niezależne od diety tylko od hormonów.
Ja przez miesiąc cuda na kiju robiłam, skracałam przerwy, wydłużałam, różne dziwne rzeczy przed snem jadłam a po 28 tyg i tak przekraczały 100Starania od 06.2022
👩🏼 33
Kwiecien 2024 1 IUI 😭
Maj 2024 2 IUI 🥳🙏🏻
Luty 2025 🍼👶❤️